2023-01-26
Za Lechem Poznań w miarę udana jesień, jeśli spojrzy się na perturbacje tego klubu latem. Co prawda strata do Rakowa jest ogromna i odrobienie jej to nie lada wyczyn, lecz aktualni mistrzowie Polski są w grze o europejskie puchary. Po dobrze przepracowanej zimie poznanianie chcą na wiosnę bić się z najlepszymi.
Lech fatalnie rozpoczął sezon od odpadnięcia z eliminacji Ligi Mistrzów i porażki ze Stalą Mielec na własnym stadionie. Całe lato było drogą przez mękę dla aktualnych mistzów Polski i wydawało się, że ugrzęzną oni na dobre w dolnych partiach tabeli. Tak się jednak nie stało, Kolejorz powstał z kolan i aktualnie zajmuje 6. miejsce w tabeli. Do podium ma zaledwie jedno oczko straty i w perspektywie zaległy mecz z Miedzią Legnica do rozegrania. To daje dobrą pozycję do walki o miejsce dające prawo gry w pucharach w przyszłym sezonie.
Zimą w Poznaniu nie było rewolucji w składzie. Lech jak na razie ściągnął do drużyny bramkarza – Dominika Holca ze Sparty Praga. Na razie nie zanosi się na więcej wzmocnień. Władze klubu za to przedłużyły umowy z największymi gwiazdami, m.in. z Mikaelem Ishakiem i Jesperem Karlstromem. W zespole zostaje też jak na razie Michał Skóraś.
Jeśli chodzi o zimowe przygotowania do sezonu, to Lech postąpił inaczej niż większość ligowym rywali i pojechał do Dubaju zamiast do Turcji. Tam mistrzowie Polski rozegrał mecz sparingowy z lokalnym klubem Ajman, który zremisowali 1:1. Poza tym Kolejorz zmierzył się w dwumeczu z Eintrachtem Frankfurt (0:1 i 2:2) oraz z Hansą Rostock już po powrocie do Poznania (4:0 i 0:0). Na inaugurację rundy wiosennej poznanianie zmierzą się na wyjeździe ze Stalą Mielec 27 stycznia.