2022-05-15
Mecz w Radomiu był ostatnią szansą dla Wisły na pozostanie w walce o utrzymanie w Ekstraklasie. Przez większość meczu wszystko układało się po myśli krakowian, jednak gospodarze za sprawą Karola Angielskiego odrobili straty i pogrążyli Biała Gwiazdę. Po 26 latach Wisła spada z najwyższej klasy rozgrywkowej.
Radomiak na wiosnę grę bardzo słabo, Wisła również, ale różnica pomiędzy tymi zespołami była taka, że to beniaminek jesienią sobie zapewnił utrzymanie. Krakowianie są w bardzo trudnej sytuacji, W tej kolejce utrzymanie zapewniły sobie Jagiellonia, Stal Mielec i Zagłębie, co oznaczało, że jedyną drużyną, którą Wisła może wyprzedzić był Śląsk. A to było możliwe tylko w przypadku zdobycia 3 punktów przez drużynę Jerzego Brzęczka w Radomiu.
Krakowianie byli świadomi tego, że muszą wygrać i to było widać już od pierwszego gwizdka sędziego. Już w 8. minucie gości na prowadzenie wyprowadził Citaiszwili. Po szybkiej stracie bramki Radomiak starał się wyrównać, ale robił to bardzo nieskutecznie. W odrabianiu strat piłkarzom nie pomagali kibice, którzy przeprowadzali protest przeciwko władzom miasta i klubu. Do przerwy Wisła utrzymała prowadzenie.
Druga część meczu rozpoczęła się wspaniale dla przyjezdnych. Już w 48. minucie do siatki trafił Savić i wydawało się, że goście mają wszystko pod kontrolą. Na to jednak nie pozwolił Karol Angielski. Zawodnik, który w przerwie wszedł na boisko, już w 50. minucie wykorzystał podanie Abramowicza i było 2-1.
Gospodarze poszli za ciosem, z rzutu rożnego w 68. minucie dośrodkował Łukasik, w polu karnym głową uderzył Angielski i był już remis. Niecałe 120 sekund później napastnik gospodarzy pogrążył Wisłę. Polski snajper skompletował hat-tricka po dośrodkowaniu Abramowicza. Wisła była w fatalnej sytuacji, jednak starała się jakoś odwrócić losy meczu. Podopieczni Jerzego Brzęczka robili to nieudolnie, dodatkowo kompletnie odpuścili grę w obronie. A to wykorzystali gospodarze, jedną z kontr skutecznie wykończył Radecki i było już jasne, że Radomiak wygra to spotkanie.
Ten wynik oznacza, że Wisła dołączyła do Termalici Nieciecza i Górnika Łęczna, które również spadły z Ekstraklasy. Jeden z najbardziej utytułowanych klubów w Polsce opuszcza szereg najlepszych drużyn w kraju i po raz pierwszy od 1996 roku zagra na zapleczu.
