2022-04-26
Ten sezon jest najgorszym w wykonaniu klubu z Krakowa w ostatnich 20 latach. Wisła nie może się wydostać ze strefy spadkowej a zanosi się na to, że w ostatnich meczach sezonu wystąpi bez swojego czołowego gracza.
Wczoraj krakowska drużyna miała bardzo dużą szansę na to, żeby wydostać się nad kreskę w ligowej tabeli. Wisła podejmowała swoją imienniczkę z Płocka i wielu kibiców oczekiwało, że zdobędzie 3 punkty i znajdzie się na bezpiecznym miejscu.
Tak się jednak nie stało, podopieczni Jerzego Brzęczka bardzo słabo weszli w mecz, do przerwy płocczanie prowadzili 3-1. Po zmianie stron wiślacy odrobili straty i zanosiło się na to, że zdobędą jeden punkt. Tak się jednak nie stało, ponieważ w doliczonym czasie gry bezsensownie ręką w polu karnym zagrał Manu, sędzia wskazał na rzut karny, który wykorzystał Szwoch i Wisła Płock zdobyła 3 oczka.
Brak zdobyczy to niejedyna strata krakowskiego klubu. Zanosi się na to, że Wisła w ostatnich meczach Ekstraklasy wystąpi bez Luisa Fernandeza. Hiszpański piłkarz trochę się zagrzał po ostatnim gwizdku sędziego we wczorajszym meczu. Zaatakował jednego z graczy płockiej drużyny, co zarejestrowały kamery.
Tą sprawą zajmie się teraz Komisja Ligi. Należy się spodziewać, że piłkarz otrzyma karę zawieszenia. Za podobny wybryk w rundzie jesiennej Sasa Balić otrzymał 5 meczów kary. Artur Boruc za odepchnięcie przeciwnika został zawieszony na 3 mecze, należy się więc spodziewać, że Fernandez otrzyma podobną karę. A to będzie oznaczało dla niego praktycznie koniec sezonu.
