Korzystamy z plików cookies. Więcej informacji na temat plików cookies i przetwarzania danych osobowych znajduje się w Polityce Prywatności.

Raków na kursie po tytuł!

2022-04-20

Fot. Polska Press/East News

Hit Ekstraklasy był ciekawym widowiskiem. Obydwie drużyny były zdyscyplinowane taktycznie, ale grały składną piłkę i tworzyły okazje bramkowe. W tej bitwie lepszy okazał się Raków, który awansował na fotel lidera i jest na drodze do zdobycia mistrzostwa Polski!

Ten mecz miał wyłonić faworyta do walki z Lechem o mistrzostwo Polski. Przed spotkaniem na kontuzje narzekał Marek Papszun, jednak wszyscy najważniejsi zawodnicy pojawili się w składzie. W Pogoni również liderzy byli do dyspozycji trenera, jednak trener Runjaić zdecydował się na to, żeby trochę zamieszać w składzie. 

Przez pierwsze kilka minut to goście mieli więcej do powiedzenia. Częstochowianie od pierwszego gwizdka starali się zepchnąć gospodarzy pod ich pole karne, ale w tych próbach brakowało dokładności. Portowcy po słabszym początku, w okolicach 15. minuty zaczęli dłużej utrzymywać się przy piłce. Jednak to goście w 20. minucie groźnie zaatakowali. Na szczęście dla gospodarzy, na posterunku był Dante Stipica i zażegnał zagrożenie.

W odpowiedzi na tę akcję, 5 minut później gospodarze wyprowadzili groźny kontratak. Napędził go Biczachczjan, który na wolne pole podał do Grosickiego. Reprezentant Polski wbiegł z pole karne, zwiódł obrońcę Rakowa i mocnym strzałem wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. Do przerwy to Pogoń miała inicjatywę, ale nie przekuła jej w kolejne trafienie i do przerwy utrzymał się wynik 1-0. 

Druga część meczu rozpoczęła się od mocnego uderzenia gości. Trener Marek Papszun zrobił aż 3 zmiany w przerwie i to mu się opłaciło. W 47. minucie Rundić podał do wprowadzonego z ławki Gutkovskisa, ten opanował piłkę w polu karnym i mocnym strzałem trafił do siatki. Raków wszedł w drugą część odmieniony i Pogoń miała duże problemy. 

Im bliżej było końca meczu, tym więcej miejsca mieli piłkarze w środkowej strefie. A to prowadziło do powstawania kolejnych szans strzeleckich. Jedną z nich wykreował sobie Ivi Lopez, który zakręcił Zechem i pokonał Stipicę. Na 12 minut przed zakończeniem spotkania Raków prowadził 2-1 a Pogoń nie wyglądała na zespół, który się podniesie po stracie prowadzenia. I tak też się stało. Częstochowianie dowieźli zwycięstwo i są o kilka małych kroczków od zdobycia tytułu.


iparts.pl


Zobacz również


Koszmar polskich komentatorów w Pogoni


Pogoń otarła się o upadek, a mimo to szasta kasą!


Koulouris rozbija GKS


W Szczecinie wreszcie wyjdzie słońce?


Coraz większe zamieszanie wokół Pogoni Szczecin


Pogoń Szczecin blisko znalezienia nowego inwestora?



Ostatnie wiadomości


Lech sfinalizuje transferowy hit?


Polskie kluby blisko fazy ligowej LK!


Cracovia wzmacnia defensywę


Typy bukmacherskie na 6. kolejkę Ekstraklasy


Kacper Urbański zmienia klub!


Zalewski nowym zawodnikiem Atalanty