2022-02-02
Zima w Warszawie miała przynieść trochę spokoju. Przed drużyną bardzo ważna runda, w której musi pokazać charakter i zacząć grać na miarę oczekiwań. Zanosi się na to, że do rundy wiosennej Legia przystąpi bez jednego ze swoich lepszych piłkarzy.
Mowa tutaj o Luqiunhasie. Brazylijczyk jest jednym z najlepszych dryblerów w lidze, a tych nie ma zbyt wielu na polskich boiskach. Nic więc dziwnego, że zwrócił na siebie uwagę lepszych klubów. Zainteresowanie przerodziło się w konkrety i lada moment Luquinhasa nie będzie w Legii. Skrzydłowy ma przejść do New York Red Bulls. Legia na tym transferze ma zarobić około 3 mln €. Transfer jest na ostatniej prostej i jeśli się nic nieprzewidzianego nie wydarzy, to lada chwila dojdzie do transakcji.
Ostatnie losy Brazylijczyka w Warszawie są mocno pogmatwane. Jesienią spisywał się słabo, podobnie zresztą jak cała drużyna. Jednak to głównie dzięki niemu Legia jest w ćwierćfinale Pucharu Polski. Zawodnik bardzo dobrze zagrał w meczu 1/8 finału z Motorem Lublin, strzelił bramkę, która przyczyniła się do awansu warszawian. W lidze już tak dobrze nie było, skrzydłowy zaliczył w rundzie jesiennej tylko 1 asystę.
Dużo też mówi się o pozasportowych aspektach odejścia Luquinhasa. Brazylijczyk został pobity w grudniu, wtedy kiedy kibice Legii napadli na autobus z zawodnikami. Piłkarz otrzymał wsparcie zarządu klubu, który pomógł mu w tej trudnej sytuacji. W przerwie zimowej trener Aleksandar Vuković mianował Luquinhasa kapitanem drużyny. Zanosi się jednak na to, że piłkarz nie założy opaski w meczu Ekstraklasy.