2021-12-11
Wisła mocno skomplikowała swoją sytuację. Krakowianie z przekroju meczu byli lepsi, ale nie udało im się pokonać Zagłębia. Duży wpływ na to miała gra 10 przez większość meczu.
Spotkanie w Lubinie było dobrą okazją do przełamania złej passy zarówno dla gospodarzy, jak i gości. Lubinianie przegrali ostatnie 4 mecze i posada Dariusza Żurawia wisi na włosku. Wiślacy również słabo sobie radzą w tym sezonie, zajmują miejsce w okolicach strefy spadkowej.
Pojedynek rozpoczął się od ataków gości. Bardzo aktywny był Yeboah, jednak w jego próbach brakowało skuteczności. Lubinianie mieli bardzo mało do powiedzenia, sytuacja zmieniła się w 23. minucie. Wtedy to wychodzącego na wolną pozycję Zivca sfaulował Frydrych i za to otrzymał czerwoną kartkę. Od tego momentu gospodarze przejęli inicjatywę. Bardzo bliscy powodzenia byli Zivec oraz Żubrowski, ale piłka po ich strzałach minimalnie mijała bramkę.
Grająca w osłabieniu Wisła pod koniec pierwszej połowy dwukrotnie odgryzła się gospodarzom. Raz Kliment skorzystał na błędzie obrony lubinian, ale nie trafił do siatki. Jednak w 45. minucie Wiślacy dość niespodziewanie wyszli na prowadzenie. El Mahdioui wrzucił do Gruszkowskiego a ten trafił do bramki.
Na początku drugiej połowy gospodarze wydawali się mocno oszołomieni stratą bramki i to Wisła prowadziła grę. Krakowianie jednak nie utrzymali swojego prowadzenia do końca meczu. W 74. minucie skutecznie uderzył Zivec i było już 1-1. Gospodarze poszli za ciosem i 10 minut później wyszli na prowadzenie. Tym razem swoją sytuację wykorzystał Szysz i to Zagłębie prowadziło. Tego wyniku gospodarze już nie wypuścili i zdobyli 3 punkty w meczu z Wisłą.