2020-08-03
W minionym sezonie Stal Mielec pod wodzą trenera Dariusza Marca po 24 latach przerwy awansowała do Ekstraklasy. Szkoleniowiec objął stery w drużynie we wrześniu 2019 roku, zastępując zwolnionego zupełnie niespodziewanie Artura Skowronka. Niespełna rok po tamtym wydarzeniu historia w podkarpackim zespole się powtarza. Klub poinformował kilka dni temu o zwolnieniu trenera Marca i znalazł już jego następcę. Oficjalnie władze klubu stwierdziły, że nie udało się dojść do porozumienia ze szkoleniowcem. Przyczyną miał być różnica zdań w zakresie doboru członków sztabu szkoleniowego.
Marzec nie kryje rozgoryczenia. - Oczywiście, że żałuję, bo rozpoczęliśmy pewien projekt. Udało się awansować do ekstraklasy, ale jesteśmy tak naprawdę na początku drogi. Nie chciałbym, żeby to wszystko funkcjonowało na zasadzie: "Trener zrobił swoje, trener może odejść, bo my mamy inny pomysł". - stwierdził po ogłoszeniu decyzji klubowych władz. Jego następcą został trener Dariusz Skrzypczak, który jeszcze niedawno był asystentem przy pierwszej drużynie Lecha Poznań. Jest byłym piłkarzem, który po zakończeniu kariery zdobywał doświadczenie jako szkoleniowiec grup młodzieżowych w Szwajcarii. Teraz dostał szansę poprowadzenia drużyny beniaminka, która po powrocie do Ekstraklasy ma apetyt na utrzymanie się w elicie. Kibice z Mielca liczą w przyszłym sezonie właśnie na taki scenariusz.
