2020-07-21
Kilka dni temu Lech Poznań oficjalnie poinformował o zakontraktowaniu nowego zawodnika. Nowym piłkarzem Kolejorza został 27-letni napastnik Mikael Ishak. Szwed asyryjskiego pochodzenia ma zastąpić w ataku Christiana Gytkjaera, który odchodzi z poznańskiej ekipy po kilku latach. Ishaka czeka bardzo trudne zadanie, bo ciężko będzie dorównać Duńczykowi, który był najlepszym strzelcem Lecha i bezapelacyjnie czołowym napastnikiem całej Ekstraklasy.
Ishak podpisał z Lechem 3-letni kontrakt do 30 czerwca 2023 roku na zasadach wolnego transferu. W przeszłości występował m.in. we Włoszech, Danii oraz Niemczech. W minionym sezonie występował w niemieckim 1.FC Nurnberg na poziomie 2. Bundesligi. Jego statystyki nie powalają, bo wystąpił w sumie w 11 meczach, w których strzelił zaledwie jednego gola. Zdecydowanie bardziej udane były poprzednie sezony. Chociażby w sezonie 2017/2018 w barwach tego samego klubu strzelił 12 goli i zaliczył 8 asyst. Później Ishak już nie zachwycał, a na pewno nie pomagały mu doznane kontuzje. Mimo wszystko ze Szwedem wiążą w Poznaniu wielkie nadzieje. Warto wspomnieć, że zawodnik zaliczył 4 występy w seniorskiej reprezentacji Szwecji, w której strzelił gola. Wiadomo, że był brany pod uwagę przy ustalaniu kadry na mundial. Można go zatem określić jako nieco zakurzony talent. Ekstraklasa ma mu pomóc w odbudowaniu kariery.
- Jest to piłkarz, który bardzo dobrze gra tyłem do bramki, uczestniczy w każdym ataku zespołu. Jest też dobry do gry kombinacyjnej, ale również do wyjścia na prostopadłe podanie. Jest zwrotny, szybki i silny. W samym polu karnym Ishak jest bardzo groźny. Potrafi bardzo dobrze uderzyć lewą i prawą nogą. Liczymy na to, że szybko wkomponuje się do naszego stylu gry. Liczymy, że swoją dobrą postawą w Lechu Poznań będzie mógł się zaprezentować szerszej publiczności i ponownie trafić do reprezentacji Szwecji. - powiedział dla klubowej strony internetowej Tomasz Rząsa, dyrektor sportowy Lecha.