2020-02-14
Choć skład Chelsea pod wodzą Franka Lamparda został mocno odmłodzony, to w najbliższych okienkach transferowych szykują się kolejne ruchy. Nie chodzi tu wcale o pozyskiwanie nowych, perspektywicznych piłkarzy, a o pozbywanie się zawodników, które najlepsze lata gry w piłkę mają już za sobą.
Pierwszym z nich jest Willian. Brazylijczyk gra na Stamford Bridge od 2013 roku i nigdy nie był największą gwiazdą zespołu - początkowo walkę o miano lidera linii ofensywnych przegrywał z Edenem Hazardem, a w obecnym sezonie najważniejszym ogniwem jest Tammy Abraham. Willian nie ma jednak problemów z występami - o miejsce w wyjściowej jedenastce muszą drżeć jego konkurenci. Wśród nich jest między innymi Pedro. Obu zawodników może zabraknąć w przyszłym sezonie, ponieważ na ich pozycji najprawdopodobniej będzie wystawiany świeżo zakupiony Hakim Ziyech. Zainteresowanie zakontraktowaniem Williana już zimą była Barcelona, natomiast Pedro póki co nie znajduje się na celowniku europejskich gigantów.
Kolejny londyński klub może zwiedzieć Olivier Giroud. Frank Lampard nie widzi przyszłości Francuza w swojej drużynie, a wiele mówi się o możliwym transferze do West Hamu United. Nie wiadomo jednak, czy napastnik pogodziłby się z rolą rezerwowego, która tak bardzo doskwiera mu na Stamford Bridge - bezsprzecznie podstawowe miejsce w układance Davida Moyesa ma Sebastian Haller.
Ostatnim zawodnikiem, który latem ma opuścić zespół jest Michy Batshuayi. Nie jest on wprawdzie u kresu piłkarskiej przygody, ale jego umiejętności zdecydowanie nie wystarczają na reprezentowanie Chelsea. Jedynym zespołem, który sondował możliwość sprowadzenia Belga była AS Roma.
Fot.:
AP/Associated Press/East News