2019-02-11
Kibice Lecha chcieli rewolucji kadrowej i wyników. Jak na razie nie dostali niczego.
Lech Poznań w swoim pierwszym meczu na wiosnę przegrał z Zagłębiem Lubin 2:1. Porażka musi boleć piłkarzy tym bardziej, że została poniesiona u siebie, na oczach większości swoich najwierniejszych fanów. A zaufanie kibiców Lecha już dawno zostało nadszarpnięte i jak na razie nic nie zapowiada, żeby miało zostać odbudowane.
Pomóc w jego odbudowaniu miało zatrudnienie Adama Nawałki na stanowisku trenera przez władze klubu. I rzeczywiście, być może zadowoliło to część kibiców, ale na pewno nie wystarczyło to, aby uspokoić zdecydowaną większość. Wielu sympatyków Lecha domagało się bowiem nie tylko zatrudnienia fachowca do prowadzenia zespołu, ale także całkowitej rewolucji kadrowej. Tę zablokował wspomniany już Adam Nawałka, który uznał, że jest niepotrzebna. Kibice zaufali zatem byłemu selekcjonerowi reprezentacji Polski. Jednak sparingi przed rundą wiosenną nie napawały optymizmem i nie zmieniło się to również w meczu z Zagłębiem. Nawałka miał być gwarantem dobrych wyników, a tych póki co brakuje. Być może lepiej było posłuchać kibiców? Może to oni mieli rację i rewolucja rzeczywiście była potrzebna, aby podnieść zespół sportowo. Diagnoza Zbigniewa Bońka zdaje się to potwierdzać. - Przegrali z zespołem lepszym, który ma lepszych piłkarzy.- powiedział prezes PZPN po meczu Lecha z Zagłębiem.
Fot. Facebook Art.Repo - Łukasz Żuchowski
