2018-05-21
Grupa kibiców wracających pociągiem z meczu Lech - Legia, który odbył się w niedzielę przy Bułgarskiej w Poznaniu, wysiadła na dworcu w Pobiedziskach i udała się pod miejscowy posterunek policji.
"Mordercy, mordercy""Ma to związek z ostatnią głośną sprawą, gdzie policjanci z Pobiedzisk, kończący służbę, po otrzymaniu zgłoszenia o leżącym, nieprzytomnym mężczyźnie, zamiast wezwać karetkę, wywieźli go do lasu. Mężczyzna zmarł" - czytamy w serwisie gol24.pl. Kibice po przybyciu na miejsce zostali pod posterunkiem przez kilkanaście minut, skandując "mordercy, mordercy". Następnie spokojnie udali się do domów, nie zakłócajac porządku.
Bez zatrzymanychZdarzenie potwierdza Maciej Święcichowski z biura prasowego wielkopolskiej policji.
- Faktycznie, około 60 kibiców przeszło przed komisariat policji w Pobiedziskach. Interweniowała policja z Poznania, jednak nikomu nic się nie stało. Nie ma żadnych osób zatrzymanych, żadnych strat. Panowie chcieli zaakcentować swoją obecność - mówi M. Święcichowski.