2016-12-11
Sympatycy Atletico Madryt są rozczarowani zmianami, jakie w ostatnim czasie zaszły w ich klubie. Do gustu nie przypadł in nowy herb zaprezentowany na specjalnej konferencji prasowej przez władze drużyny.
"Wygląda jak magnes na lodówkę", "to jakaś chińska podróbka poprzedniej wersji herbu", "przypomina mi tarczę Kapitana Ameryki - to tylko niektóre z komentarzy fanów Atletico, jakie znaleźć można w madryckich mediach.
"Logo znajdzie się na klubowych koszulkach od przyszłego sezonu. Jak informuje oficjalna strona internetowa Rojiblancos, w nowej wersji herbu kolory zredukowano wyłącznie do barw Atletico. Większą powierzchnię zajmuje także symbol miasta, niedźwiedź wspinający się na drzewo truskawkowe" - informuje sport.pl.
Niezadowolenie kibiców potęguje nowa nazwa stadionu, na którym swoje mecze rozgrywają piłkarze Atletico. Brzmi ona "Wanda Metropolitano". Pierwszy człon pochodzi od nazwy sponsora, chińskiego koncernu, który posiada 20% akcji klubu. Prawa do nazwy obiektu firma zapewniła sobie na 5 lat, za co zapłaci Hiszpanom blisko 50 mln euro.
Dotychczas stadion nosił nazwę na cześć legendarnego prezydenta klubu, Vicente Calderona. Najchętniej tę nazwę zostawiliby kibice, jednak takie rozwiązanie nie wchodzi w grę. Dla klubu oznaczałoby to utratę 10 mln euro rocznie.