2016-09-12
Kibice Legii Warszawa, która słabo spisuje się w rozgrywkach LOTTO Ekstraklasy (12. miejsce ze stratą 9 punktów do liderującej Jagiellonii Białystok) są pełni obaw przez zbliżającą się potyczką z Borussią Dortmund w fazie grupowej Ligi Mistrzów.
W ostatnim meczu mistrzowie Polski znów zawiedli fanów, przegrywając u siebie z Termaliką Bruk-Bet z Niecieczy 1:2. Po gwizdku sędziego kończącym zmagania delegacja kibiców odbyła rozmowę z trenerem stołecznej drużyny. Albański szkoleniowiec Legii Besnik Hasi nie zdradził jednak dziennikarzom jej przebiegu.
- O czym rozmawiałem z kibicami po ostatnim gwizdku? To zostaje miedzy mną, a kibicami, nie będę o tym mówił - powiedział trener Legii.
Odmiennego zdania jest jeden z piłkarzy Legii - Miroslav Radović. "Rado" twierdzi, że potrzebne jest wspólne wyjaśnienie tego wszystkiego, co się dzieje.
- Nikt nie spodziewał się takiego wyniku, ale teraz nic nie zmienimy. Powinniśmy usiąść i porozmawiać, tak żeby każdy powiedział, co naprawdę myśli. Tracimy punkty w LOTTO Ekstraklasie i gdzieś później może nam ich zabraknąć w decydującej części sezonu - powiedział Serb po zakończeniu spotkania.