2016-03-26
Środowisko kibiców piłkarskich od dłuższego czasu krytykuje kształt aktualnie obowiązującej Ustawy o imprezach masowych, w zgodzie z którą przebiegać musi większość meczów futbolowych w naszym kraju. Postanowili więc, przy wsparciu zaufanych prawników, przygotować własny projekt, który trafił już do kilku ministerstw.
- Z pierwszych reakcji wiemy, że został bardzo dobrze przyjęty – mówi dla gazety „Codziennej” mec. Przemysław Plewiński. – Choć niektórzy byli zdumieni, że kibice chcą pisać ustawę. Chyba bali się, że będzie legalizowała ustawki – dodaje ze śmiechem.
Pomysł napisania od nowa ustawy jest inicjatywą Ogólnopolskiego Związku Stowarzyszeń Kibiców, ale który do współpracy zaprosił nie tylko fanów piłki nożnej, ale także ekspertów. Uwzględniono opinię klubów piłkarskich, zwłaszcza ludzi odpowiedzialnych za bezpieczeństwo na stadionach, konsultacje przeprowadzano z Polskim Związkiem Piłki Nożnej i spółką Ekstraklasa SA.
– Wielu zapomina, że ustawa o imprezach masowych nie dotyczy jedynie meczów, ale także koncertów czy imprez plenerowych w małych miasteczkach – podkreśla mec. Plewiński.
Prawnicy zwracają przede wszystkim uwagę na konieczność wprowadzenia zmian w przepisach karnych. Jednym z nowych pomysłów jest karania za wykroczenia zwykłymi mandatami, bez angażowania do tego policyjnej biurokracji i sądów, których orzeczenia i tak sprowadzają się do grzywien. Poza tym projekt skupia się na podniesieniu pułapu imprezy masowej w hali do 500 osób (obecnie to 300), nowych zadaniach dla służb porządkowych, wyłączenia zawodów sportowych dzieci i młodzieży spod definicji imprezy masowej, uchylenia zakazu klubowego i zmian w uprawnieniach wojewodów (do zamykania stadionów).
Jak ustalili dziennikarze serwisu Niezalezna.pl, projekt trafił do Ministerstwa Sprawiedliwości, Ministerstwa Sportu oraz Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.