Korzystamy z plików cookies. Więcej informacji na temat plików cookies i przetwarzania danych osobowych znajduje się w Polityce Prywatności.

Rażąca nieskuteczność Jagiellonii

2025-04-06

Fot. eastnews

Jagiellonia jedynie zremisowała z Piastem Gliwice na własnym boisku w starciu 27. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Mimo wielu świetnych sytuacji strzeleckich gospodarzom udało się zdobyć tylko jednego gola, co nie wystarczyło do zainkasowania kompletu punktów.

W pierwszej części gry dużych emocji i klarownych sytuacji zdecydowanie brakowało. W początkowych fazach gry najbliżej trafienia był Jesus Imaz, który opanował długą piłkę za linię obrony, ograł Jakuba Czerwińskiego, ale jego strzał znacznie minął słupek. Na bramkę trzeba było czekać aż do 22. minuty. Jaga zaczęła rozgrywanie piłki tuż przed polem karnym Piasta, ostatecznie Imaz wycofał futbolówkę na 25. metr, a na strzał zdecydował Norbert Wojtuszek. Jego uderzenie odbiło się jeszcze od Igora Drapińskiego i zmyliło golkipera. Podrażniony Piast ruszył do ataku i w 25. minucie zaliczył pierwszy celny strzał za sprawą Patryka Dziczka - jego próba z dystansu została jednak wyblokowana przez obrońców i finalnie spokojnie wyłapana przez bramkarza. W 32. minucie Jagiellonia zaprzepaściła doskonałą sytuację na podwyższenie prowadzenia - Darko Churlinov dośrodkował na długi słupek, Edi Semedo nie trafił w piłkę, wpadł na linię bramkową, a dobijający sytuację Lamine Diaby-Fadiga trafił właśnie w skrzydłowego Jagiellonii.

Na drugą połowę oba zespoły wyszły bez zmian personalnych i wydawało się, że zmianie nie ulegnie też boiskowa temperatura. Nic bardziej mylnego, bo Jaga szybko mogła i powinna podwyższyć prowadzenie. W 48. minucie Diaby-Fadiga został uruchomiony dobrym podaniem po urwaniu się Czerwińskiemu, ale po wpadnięciu w pole karne jego strzał mimo braku ataku ze strony rywali był bardzo niecelny. Chwilę później doskonałą okazję zaprzepaścili goście. Joao Moutinho zanotował katastrofalne podanie, po którym do sytuacji sam na sam doszedł wprowadzony chwilę wcześniej na plac gry Thierry Gale. Napastnik z Barabadosu nie dał rady jednak pokonać wychodzącego z bramki golkipera i trafił wprost w Sławomira Abramowicza.

Chwilę później Gale popisał się już fenomenalnym strzałem poza zasięgiem golkipera. Otrzymał on podanie od Dziczka na skraju pola karnego i z linii szesnastki posłał podkręcone uderzenie, które wyrównało wynik. Japoński arbiter liniowy w pierwszej chwili wskazał na pozycję spaloną, ale ku uciesze kibiców gości krajowi arbitrzy VAR uznali gola. Piast poszedł za ciosem. W 66. minucie Grzegorz Tomasiewicz dostał podanie w pole karne, złamał z piłką do środka i oddał błyskawiczny strzał, który po rykoszecie minimalnie minął słupek.

W kolejnych minutach gry ożywiła się Jagiellonia. Najpierw niecelnie akcję wykończył Imaz, a w 77. minucie strzał Moutinho z ostrego kąta w krótki róg na rzut rożny sparował Frantisek Plach. W 79. minucie gol już powinien paść. Churlinov zabawił się z obrońcami Piasta, oddał piłkę do boku do Oskara Pietuszewskiego i błyskawicznie dostał ją z powrotem w pole karne. Macedończyk źle jednak ułożył stopę i uderzył obok bramki. W 85. minucie bramka znów była niezwykle blisko. Moutinho dostał podanie w pole karne, na wysokości linii końcowej wycofał ją w kierunku Churlinova, a ten nie trafił w nią. Na jego szczęście doskonale ustawiony za nim był Afimico Pululu i on w futbolówkę już trafił, jednak przeniósł ją znacznie ponad poprzeczką.

Ataki Jagi stawały się coraz mocniejsze i gospodarze byli coraz bliżej gola. W 89. minucie Pululu opanował piłkę na 40. metrze, wziął na plecy obrońcę Piasta i przepchnął go w kierunku własnej bramki. Następnie idealnym podaniem obsłużył Imaza, ale ten z linii pola karnego strzelił w dobrze ustawionego Placha. Ostatecznie Piast wytrzymał i dowiózł do końcowego gwizdka remis.

Fot.: Wojciech Wojtkielewicz/Polska Press/East News 


iparts.pl


Zobacz również


Kibice i zawodnicy Jagi nie zawiedli


Afimico Pululu trafi do Ligi Mistrzów?


Jaga z lekcją futbolu od Betisu


Rażąca nieskuteczność Jagiellonii


Kibice Jagi bojkotują Superpuchar Polski


Kontuzje w Jagiellonii



Ostatnie wiadomości


Milik jednak na dłużej w Juventusie


Raków już szykuje wzmocnienia na przyszły sezon


Lechia ponownie bez licencji!


Liverpool Mistrzem Anglii w sezonie 24/25!


Były trener Lecha będzie pracował w Legii?


Dodatkowa kara dla zawodnika Rakowa