2023-10-27
Wczorajszy wieczór był słodko-gorzki dla Rakowa Częstochowa. Mistrzowie Polski wywalczyli pierwszy punkt w swojej historii startów w europejskich pucharach, lecz mogli wywalczyć zwycięstwo, gdyż rywal praktycznie cały mecz grał w dziesiątkę. Na dodatek, częstochowianie stracili Zorana Arsenicia.
Mecz ze Sportingiem ułożył się znakomicie dla częstochowian. Wczesna czerwona kartka dla Gyokeresa miała duży wpływ na spotkanie. Niestety dla mistrzów Polski, ofiarą brutalnego ataku Szweda stał się Zoran Arsenić. Dość szybko stało się jasne, że Chorwat nie będzie w stanie kontynuować starcia. Gospodarze wczorajszego meczu ociągali się ze zmianą, przez co przez kilka dobrych minut na boisko trwała gra 10 na 10. Ostatecznie Raków, po zrywie w końcówce zremisował ze Sportingiem 1:1.
Nieco w cieniu meczu z Portugalczykami, dziennikarze i sympatycy Rakowa czekali na wieści dotyczące stanu zdrowia Arsenicia. Szybka zmiana piłkarza nie wróży niczego dobrego. Mateusz Miga z „TVP Sport” przekazał wiadomość od trenera mistrzów Polski – Dawida Szwargi. Szkoleniowiec spodziewa się najgorszego, czyli złamania. Na razie jednak te doniesienia nie zostały potwierdzone przez klub. Na to trzeba będzie poczekać.
Jeśli te informacje okażą się prawdą, to może oznaczać nawet koniec sezonu dla chorwackiego obrońcy. Ten sezon jest zresztą bardzo pechowy dla niego. Z powodu złamania palca u nogi piłkarz stracił cały wrzesień. Do gry wrócił w zeszłą niedzielę, a wczoraj doznał kolejnego urazu.