Korzystamy z plików cookies. Więcej informacji na temat plików cookies i przetwarzania danych osobowych znajduje się w Polityce Prywatności.

Lech był o włos od cudu w Hiszpanii

2022-09-08

Fot. Lukasz Gdak/East News

Zaczęło się nadspodziewanie dobrze a skończyło tak, jak wielu przewidywało – porażką. Lech na początku meczu dzielnie dotrzymywał kroku rywalom, później stracił prowadzenie. Lecz Kolejorz pokazał charakter i odrobił straty. Do pełni szczęścia zabrakło kilku minut. 

Lech swoją przygodę z Ligą Konferencji UEFA rozpoczął od wielkiego wyzwania, czyli starcia z faworytem rozgrywek. Trener Villarreal – Unai Emery nie ukrywał przed meczem, że chciałby wygrać puchar, ale w meczu z Lechem zamierzał zrobić kilka zmian w składzie. Tak się stało, hiszpańska drużyna wystąpiła prawie w rezerwowym składzie. Trener Lecha John van den Brom postawił na swoich najmocniejszych piłkarzy. 

Spotkanie rozpoczęło się wyśmienicie dla Lecha. Poznanianie wyszli wysokim pressingiem, w 2. minucie piłkę gospodarzom odebrał Ishak, podał do Skórasia i Kolejorz wyszedł na prowadzenie. Gracze Villarreal wydawali się oszołomieni szybką stratą gola i długo nie mogli złapać rytmu. Zresztą w tym przeszkadzali gracze Lecha, którzy bardzo dobrze przesuwali formacje i nie pozwalali na akcje gospodarzy.

W tej grze Kolejorz wytrzymał do 32. minuty. Wtedy to Mojica podał na prawo do Chukwueze a ten ładnym strzałem z powietrza trafił do siatki. Villarreal poszedł za ciosem i już 120 sekund później było 2-1. Po strzale Baeny piłka odbiła się od obrońcy Lecha i wpadła do bramki. W 40. minucie Lechici mogli się poczuć jak podczas meczu z Karabachem, każda akcja gospodarzy była skuteczna. Tym razem do Baena trafił do siatki strzałem z pola karnego. Do przerwy było 3-1 dla Hiszpanów.

To prowadzenie chyba uśpiło gospodarzy, bo już w pierwszej akcji sprokurowali oni rzut karny. Do jedenastki podszedł Ishak i zmniejszył stratę Lecha. Kolejorz poszedł za ciosem i szukał wyrównującej bramki. Ponownie gospodarze nie mieli zbyt wiele do powiedzenia. Dobra gra gości została wynagrodzona w 61. minucie. Wtedy to Skóraś dograł do Ishaka a Szwed doprowadził do remisu

Strata prowadzenia zmusiła Unaia Emery’ego do wprowadzenia swoich najlepszych piłkarzy. W 64. minucie na murawie pojawili się Parejo, Kiko i Moreno. To sprawiło, że Lech trochę oddał pole i skupił się na obronie. Goście długo się bronili, dobrze spisywali się obrońcy oraz Filip Bednarek. Niestety dla sympatyków mistrza Polski nie udało im się utrzymać korzystnego rezultatu. W 89. minucie Coquelin uderzył zza pola karnego i było 4:3 dla Villarreal. Kolejorz już nie zdołał odwrócić wyniku i z Hiszpanii wraca bez punktów. 


iparts.pl


Zobacz również


Afonso Sousa odchodzi z Lecha


Lech przegrywa z Crveną Zvezdą


Sousa zdecydowany na odejście?


Treningowy mecz Lecha w Islandii


Lech gromi w eliminacjach LM!


Lech szybko znajduje nowego skrzydłowego



Ostatnie wiadomości


Polskie kluby blisko fazy ligowej LK!


Cracovia wzmacnia defensywę


Typy bukmacherskie na 6. kolejkę Ekstraklasy


Kacper Urbański zmienia klub!


Zalewski nowym zawodnikiem Atalanty


Krótka przygoda trenera Legii?