2021-12-03
Już w niedzielę Ekstraklasowe starcie pomiędzy Zagłębiem Lubin a Lechem Poznań. Zanosi się na to, że na trybunach będzie więcej sympatyków gości niż gospodarzy.
Kibice Kolejorza zapowiadają szturm na Lubin. To dla nich bardzo wygodny wyjazd, ponieważ z Poznania to tylko 160 km. Dlatego też bardzo możliwe, że w tym roku pobiją swój rekord, jeśli chodzi o wyjazdy na stadion Zagłębia. Jeszcze na starej arenie kiedyś zameldowało się aż 4200 kibiców Lecha. Rekord na nowym stadionie wynosi 3300 sympatyków. Teraz jest już niemal przesądzone, że w niedzielę w Lubinie padnie nowy najlepszy wynik.
Kibice Lecha wykupują co chwilę miejsca na kolejne sektory. Zainteresowanie jest na tyle duże, że organizatorzy muszą udostępniać kolejne części stadionu. Na ten moment sympatycy Kolejorza zajmą nie tylko udostępniony im sektor, ale również prostą na stadionie w Lubinie aż do miejsca, w którym siedzi klub kibica Zagłębia.
Lechici nie jadą jednak tylko na wycieczkę. Liczą, że ich piłkarze pokonają gospodarzy. A szanse na to są bardzo duże. Kolejorz jest liderem Ekstraklasy a Zagłębie znajduje się w bardzo słabej dyspozycji. Miedziowi przeżywają kryzys, jeśli wziąć pod uwagę wyniki od października, to są najgorszą drużyną w lidze. Beznadziejna postawa sprawia, że dobiega czas Dariusza Żurawia na ławce trenerskiej w Lubinie. Mecz z Lechem będzie jego ostatnim w tej roli.
Smaczku tej sytuacji nadaje fakt, że poprzednim miejscem pracy trenera był właśnie Poznań. Prowadząc Lecha, Żuraw zdobył wicemistrzostwo Polski, wprowadził klub do Ligi Europy, ale nie poradził sobie z połączeniem gry w pucharach z ligą, przez co został zwolniony w kwietniu tego roku.