





A tutaj Andrzej na swojej jednej z ostatnich fot.

Moderatorzy: Zorientowany, LechiaCHWM
A opisany jest w******* jaki dostaliscie razem z Tyskimi od W&R na reprezentacji czy amnezja calkowita ? Wypisujecie wspomnienia typu Potok a jak sami zaliczali ostre bicie to ciszadintre pisze:No fakt brakuje tam opisu Poddębic i Potoku i byłby kompletny opis waszych wszystkich porażek.
Jeśli tam byłeś to wiesz kogo goniłeś.shanti pisze:Trzynaście. Lat później. W sierpniu. 2004 roku te same dwie ekipy zbierajace sie na wyjazd Jagi do bodajze Sosnowca lub Jaworzna dostaja oklep obok dworca. Kraków Łobzów .Koledzy z Ts-u w panice zostawiaja kumpli i uciekaja w głąb Azorów , wiem wiem nrth ro byli mlodzi wojownicy i ble ble ble jak to tlumaczyles na starym forum
strona-praska pisze:Poszukuje skanów z TMK nr 1 lub 2 gdzie Młode Orły pisały listwy otwarte do TB z jakimiś żalami typu "ku*** nie woźcie się bo was dojedziemy" :D
Poratujcie Panowie
Nie wiem dokładnie co miałes na myśli z ta Dębicą (jak sądze chodzi o Wisłokę) bo tak się składa że na jesieni 1990 u nas to wy dostaliście oklep (przy czym trzeba przyznać że kolorowo dla nas też nie było w starciu co jak co z byłą zgodą).JeŻuS C-trus pisze:Piękna była kampania wrześniowa 91'.W ogóle jesień na początku lat 90tych mieliśmy zawsze udaną.Zawsze się znalazł ktoś do obicia, jak nie Jaga to Dębica.
To było lato! Lato 1991.JeŻuS C-trus pisze:To była jesień, konkretnie wrzesień. Sunday,bloody Sunday. Rok 91.Albo stop.Wróć.
W ramach wstępu, cofnijmy się jeszcze o parę miechów, gdzieś do roku 90.Wtedy to dobry kumpel (chociaż z drugiej strony barykady), pokazał mi z dumą pewien artykuł. Artykuł pochodził z tygodnika "Sportowiec "i traktował o Lidze Chuliganów. Właściwie był to wywiad z kibicami Legii jadącymi na wyjazd do Sosnowca.Ogarnięty jak na tamte czasy dziennikarzyna,zabrał się z Elką i próbował ich podpytać co do aktualnego układu tabeli. Dodam,że chłop mocno był zajawiony na ekipę chorzowskich. "Pierwszy kto? Ruch?"zagaił. ""Nie, pierwsza będzie Wisła.Zawsze jest ich stówa,albo lepiej z czoła."odpowiadają Legioniści. "A drugi to pewnie Ruch?"nie odpuszczał gryzipiórek. "Nie, na drugim jest Jagiellonia. Oni mają przechlapane, bo wszędzie gdzie jadą, muszą jechać przez Warszawę, a my na nich czekamy na Centralnej albo na Wschodniej. Ostatnio wyleciało ich ze setkę,z siekierami na długich trzonkach.Dobrze, że zdążyłem spierdolić do kibla."wspominał jeden z krawaciarzy."A trzeci to już pewnie Ruch. Daj pan spokój z tym Ruchem. Na super pucharze w Zamościu, zaskoczyli nas na basenie, ale rozmontowaliśmy parę ławek i spierdalali jak króliki ".Cut. Rozpędziłem się trochę z tym artykułem, a ważne dla dalszego ciągu, są tylko dwa pierwsze miejsca.
Dzisiaj jest niedziela, my nie idziemy do kościoła,my idziemy na mecz, nas piłka nożna woła! śpiewał mniej więcej w tamtym czasie Ramzes&The hooligans.Ale w tamtą niedzielę 1.09.91, był jeszcze inny powód dla którego opuściłem mszę świętą.Tamtego dnia trzeba było się zachować się obyczajnie i być kulturalnym.Trzeba było iść przywitać gości.A goście nie byle jacy. Jagiellonia w asyście swoich ziomków z GTSu.Dwie najlepsze ekipy w kraju.
Na porannej zbiórce pod hotelem sama elita. Super nie będzie selekcji.Nie ma spóźnialskich, no to ruszamy. Powoli przemieszczamy się w kierunku hali Wisły. Obstawiamy w ciemno, że tam będą.Nawet nie wysłaliśmy zwiadu, żeby nie przypalić ryja.W parku Jordana, dozbrajamy się trochę. Ja wynalazłem sobie toczony drzewiec do flagi.Niezbyt solidny, ale za to dobrze śmigał w ręce, a co najważniejsze, miał stalowe okucie na końcu. Wyłazimy z parku.Żeby dostać się pod ich halę, musimy przebiec całą szerokość stadionu i basen.Spory dystans. Trudno będzie ich zaskoczyć.Żadnych krzyków,tylko tupot naszych ciężkich buciorów (w tamte dni 80% z nas nosiło glany)-ostrzega półgłosem ktoś ze starych.Teraz!! Jazda!!Biegniemy.Kątem oka widzę jakiś autobus wycieczkowy. Twarze przyklejone do szyb.Pod halą spora grupa,jakieś zamieszanie. Przegrupowują się do kontrataku, myślę.Płonne nadzieje. W naszą stronę rusza zaledwie parę osób. Szybko zostają zglebowani.Reszta w panice ewakuuje się do hali.Przeskakuje nad jakimś "trupem",na szyji 2metrowy żółto-czerwony szalik,w rękach jeszcze dłuższy kawał łańcucha(pies się zerwał, łańcuch uciekł.Albo na odwrót). Pod halą pukamy grzecznie brechami w zatrzaśnięte drzwi. Wyłazić ku***,bo wam spalimy tą budę.Brak odzewu.Zamknęły się małe świnki w domku .Lecą szyby i co tam jeszcze umiało latać.Ja wyżywam się na emaliowanej tabliczce z napisem TS Wisła.Paryska czerwona farba. Prysnął mit wielkiej Wisły i wielkiej Jagi.
Wracamy pod.El Passo.W parku dogania nas dwóch dogów.Tłumaczą, że nie byli przygotowani, że nie zdążyli się zebrać.Radzimy im by napisali odwołanie do WGiD PZPN.Dostają pare liści z promocji.Na meczu wyszydzamy przeciwników :Co było pod halą!! Choć nasze orły przegrywają 1:3,my bawimy się w szampańskich nastrojach.Boisko to nie wszystko, liczy się L.Ch.
Piękna była kampania wrześniowa 91'.W ogóle jesień na początku lat 90tych mieliśmy zawsze udaną.Zawsze się znalazł ktoś do obicia, jak nie Jaga to Dębica.Jesienne róże,jak śpiewał pan Mieczysław Fogg, wielki kibic Pasów. Krążyło wtedy takie powiedzenie-Wisła rządzi w Polsce, a Cracovia w Krakowie.Co do drugiej części tego hasła, w tamtą niedzielę słowo stało się ciałem.
Ps.Wpisywał się w tym temacie kolo o nicku A/J(skrót od Amputowane Jądra?). Nie podobało mu się, że w opisie meczu Polska -Niemcy, nie opisałem wycieczki Dżemika po flagi.Ty chyba widziałeś tą sytuację, oczami wyobraźni. Byłeś w ogóle na tym meczu.Ten cały Dżemik,nie przebiegł nawet połowy ddystansu, jak go pały zhaltowały. Kiepsko się biega ze złamanym nosem (nos mu złamano w pociągu, przy okazji tych śliwek).Nie dobiegł,a szkoda.Na ogrodzeniu czekał już na niego zespół chirurgów,gotowych nastawić poprzesuwane chrząstki,przy pomocy paru celnych butów w okolice twarzoczaszki.
Wspomina kibic Jagiellonii:Prawdziwych przyjaciół, poznaje się jak cię Cracovia napadnie.Nie wychodziły pani Jadzi te wizyty w Krakowie na zdrowie. Teraz bez "przyjaciół",może będzie im łatwiej.
Dodatkowo:Wiosna 1990. Legia ma mecz w Krakowie, a od paru dni na miescie trwaja przygotowania, aby godnie przywitac "sziemrancow". W dniu meczu w okolicy Dworca Glownego, od godzin rannych kraza grupki mlodych ludzi. Wszyscy bez barw. Po twarzach rozpoznaje chlopakow z Wisly. Czekamy na Legie. Spotykam mlodego CZERWCA i od niego sie dowiaduje, ze bylo pol godziny wczesniej starcie z mala grupa Cracovii. Mysle sobie, no tak, to w koncu Krakow. Zydy zawsze szukaja okazji, bujaja sie po trzeciej lidze za swoja druzyna po pipidowach, a tu dzis maja szanse na konfrontacje z Legia i Wisla. Chyba jednak chodzi im o wislakow. W okolicach dworca sporo psiarni, wiec barwy dalej w ukryciu. Moje ukochane, najpiekniejsze na swiecie barwy zolto-czerwone, trzymam pod bluza. To juz czwarty sezon odkad mam ten szal, a najgorsze co moze mnie spotkac to jego utrata. Laczymy sie w okolo 20 osob, bo ktos dal cynk, ze Craxa jest trzy ulice dalej. Spokojnie ruszamy w tamtym kierunku. Jestesmy okolo 300-400 metrow od dworca. Sa, wypadaja z bocznej uliczki i z wrzaskiem leca na nas, a my biegniemy w ich kierunku. W odleglosci 10- 15 metrow widze, ze ich prowydyr ma w reku siekiere.O qrwa! W tym momencie zaczynamy odwrot. Po paru krokach cos mi przelatuje pol metra od lba. Ten popierdoleniec rzucil siekiera. Katem oka widze jak jeden z wislakow podnosi ja z ziemi i teraz my ich gonimy.Z bocznej uliczki wyjezdza "suka" i wszyscy pryskamy w kierunku torow. Po tej akcji zwijamy sie na stadion.Od wislakow dowiduje sie, ze ten lysy z siekiera to jeden z ich przywodcow ABADON.
http://www.kibice.net/forum/viewtopic.p ... 1&start=80
?Krążyło wtedy takie powiedzenie-Wisła rządzi w Polsce, a Cracovia w Krakowie.
Hehe tak cenił że aż kazał fany Jagiellonii ściągnąć z płotu na Reymonta co by sie nie pobrudzily , zreszta on wolał snieg z Gdańska niż wódkę z Białegostokutakkero pisze:Misiek ten słynny chuligan z Wisły. To prawda, że on najbardziej cenił zgodę z Jagiellonią?
I pytanie o Lenia również z Wisły. Czytałem, że bardzo darzył sympatią Lechię. A jak pozostałe zgody? Śląsk i Jagiellonie?
A Misiek nie siedział wtedy, kiedy flagę zdejmowali?shanti pisze:Hehe tak cenił że aż kazał fany Jagiellonii ściągnąć z płotu na Reymonta co by sie nie pobrudzily , zreszta on wolał snieg z Gdańska niż wódkę z Białegostokutakkero pisze:Misiek ten słynny chuligan z Wisły. To prawda, że on najbardziej cenił zgodę z Jagiellonią?
I pytanie o Lenia również z Wisły. Czytałem, że bardzo darzył sympatią Lechię. A jak pozostałe zgody? Śląsk i Jagiellonie?
Rozumie że po tylu latach "fajnie" jest wypisywac farmazony jaka to Cracovia była to nie pokonana, ale akurat w Debicy dostaliście wtedy pizde, i wcale nie mam na mysli porządkowych zapaśników. Cóż, dlatego też rok później (tak przypadkiem oczywiście) ustawiliście się na nas na w Płaszowie a na powrocie dodatkowo w Prokocimu, ale ciiiii bo sie wyda :) Od razu zaznaczam że byłem uczestniekiem wszystkich tych wydarzeń więc prosze zachowaj swoje bajeczki dla siebie.JeŻuS C-trus pisze:Mr.Green,może już czas dojrzeć?Piszesz pan jakbyś pan nie miał zielonego pojęcia o czym piszesz.Kto dostał oklep? Cracovia? Może jeszcze od szalikowców Wisłoki? Idź pan w c*** z takimi wspomnieniami.Kijanki w Zabrzu możesz takimi kitami karmić.Owszem mieliśmy wtedy konkretne starcie z ZAPAŚNIKAMI Wisłoki którzy robili tego dnia za porządkowych na tamtym meczu. Każdy kto widział dobrego zapaśnika w akcji musi przyznać, że to wredny typ.Wielu z nas przekonało się, że tradycyjna decha nie wystarczy na takiego kalafiora.Na szczęście wasz stadion był nieźle zaopatrzony w deski typu DZG(deski z gwoździem), które dawały radę w starciu z dębickimi supronami.Wracaliśmy do Krakowa szczęśliwi,podekscytowani. Dumni z siebie, zadowoleni z dobrze wykonanej roboty. Śpiewaliśmy:Dębica,Dębica piękna okolica, gdyby nie Cracovia byłby tam porządek.Jeśli tak wygląda oklepane ekipa to O.K.Życzę kibicom Pasów jak najwięcej takich oklepów.Zupełnie Zielony. pisze:Nie wiem dokładnie co miałes na myśli z ta Dębicą (jak sądze chodzi o Wisłokę) bo tak się składa że na jesieni 1990 u nas to wy dostaliście oklep (przy czym trzeba przyznać że kolorowo dla nas też nie było w starciu co jak co z byłą zgodą).JeŻuS C-trus pisze:Piękna była kampania wrześniowa 91'.W ogóle jesień na początku lat 90tych mieliśmy zawsze udaną.Zawsze się znalazł ktoś do obicia, jak nie Jaga to Dębica.
Masz ty albo ktoś inny całą tą "polemikę" z różnych numerów TMK? Prosiłbym o skan, dzięki.60sekund pisze:strona-praska pisze:Poszukuje skanów z TMK nr 1 lub 2 gdzie Młode Orły pisały listwy otwarte do TB z jakimiś żalami typu "ku*** nie woźcie się bo was dojedziemy" :D
Poratujcie Panowie
nie wiem czy do mnie pijesz, ale ja się po prostu NORMALNIE zapytałem i czekałem na normalną odpowiedź. Nie znam historii Miśka i kto co ściągnął fanę. Tylko zapytałem jaki stosunek miał Misiek do Jagiellonii. Wszystko.nrth pisze:Wy już go debile w dwie sprawy ubraliście - w ściąganie flag Jegillonii i w dysponowanie biletami na derby w 2003 bodajze ,wszystko za czasów odsiadki.
Piszcie dalej, sami sobie świadectwo wystawiacie
Taki głupi jesteś, czy taki młody? Ja byłem zarówno w Dębicy, jak i w tym pociągu...Krzesełko pisze:Może ktos z Cracovi potwierdzić te 'rewelacje' c-trusa.Bo jedzie mi to baśniami andersena na kilometr;)
"W kwestii formalnej", nikt z TB do żadnego TMK nie pisał. Jakiś gość zebrał opisy kilku akcji wiszące wtedy na stronie geocities.com/hoolinfo, dorzucił dwa grosze od siebie i to wysłał. Jego podpis sprawił nieco problemów jednemu z ówczesnych dziennikarzy "Naszej Legii" ;) W tygodniku pojawiło się nawet sprostowanie, że to na pewno nie on oraz jednoznaczne stanowisko zainteresowanych.ABC1935 pisze:Masz ty albo ktoś inny całą tą "polemikę" z różnych numerów TMK? Prosiłbym o skan, dzięki.60sekund pisze:(...)strona-praska pisze:Poszukuje skanów z TMK nr 1 lub 2 gdzie Młode Orły pisały listwy otwarte do TB z jakimiś żalami typu "ku*** nie woźcie się bo was dojedziemy" :D
Poratujcie Panowie
JeŻuS C-trus pisze:.....
Ja ci powiem tak- czytam i nie wierze, jak można dyskutować z kims kto jest tak oderwany od rzeczywistości...Krzesełko pisze:Może ktos z Cracovi potwierdzić te 'rewelacje' c-trusa.Bo jedzie mi to baśniami andersena na kilometr;)
Ależ ja sobie absolutnie z tego zdaję sprawę, celowo użyłem cudzysłowu przy słowie polemika bo podejrzewałem, że te teksty nie są prawdziwe, ty te wątpliwości w pełni rozwiałeś co nie zmienia faktu, że chciałbym sobie tą "polemikę" przeczytać :).Foxx pisze:"W kwestii formalnej", nikt z TB do żadnego TMK nie pisał. Jakiś gość zebrał opisy kilku akcji wiszące wtedy na stronie geocities.com/hoolinfo, dorzucił dwa grosze od siebie i to wysłał. Jego podpis sprawił nieco problemów jednemu z ówczesnych dziennikarzy "Naszej Legii" ;) W tygodniku pojawiło się nawet sprostowanie, że to na pewno nie on oraz jednoznaczne stanowisko zainteresowanych.
massa pisze:ino teraz to boli Gieksiarzy bo akurat było otwarcie dworca i są o naszych wzmianki na stronach internetowych,a nie o nich.
szalikowiec70 pisze:co do mojej ortografii to powiem , ze juz dawno niechodze do szkolyi moze cos mi sie tam nieuda
fjodor1978vborys1978 pisze: Niedoczytany osle po podstawowce za Buga
Użytkownicy przeglądający to forum: czystawisnia, JKZS, Koper1910, manson666 i 106 gości