2021-05-03
Kibice Lecha Poznań od dłuższego czasu mają dość przygnębiającej postawy swoich ulubieńców. Po ostatnich kompromitujących występach za rozczarowującą grę drużyny według Interii chce się wziąć także zarząd, a formą motywacji na resztę sezonu mają być kary finansowe, które dosięgną zawodników. Konsekwencji wyników nie będzie ponosił nowy szkoleniowiec, który ma duży kredyt zaufania w Poznaniu.
Klub z Wielkopolski zajmuje obecnie 10. miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy, a możliwe jest, że na zakończenie tej kolejki spadnie nawet na 11. lokatę. Oznacza to, że na 2 spotkania przed końcem rozgrywek Lech nie ma już szans nie tylko na mistrzostwo kraju i grę w europejskich pucharach, co było celem na obecne rozgrywki, ale także wyprzedzenie takich klubów, jak Śląsk Wrocław, Pogoń Szczecin, Raków Częstochowa i Warta Poznań. Szczególnie bolesna jest ostatnia drużyna, która przystępując do sezonu, miała o wiele mniejszy budżet, a mimo to zakończy go wyżej w tabeli i przerwie wieloletnią dominację Lecha w tym mieście.
Zarząd i kibice szczególnie źle zareagowali po dwóch meczach ligowych w ramach 27. i 28. kolejki ligowej. Lech przegrał w nich z ekipami beniaminków Ekstraklasy, a prawdziwe gromy spadły na zawodników, którzy według prezesa się skompromitowali. Piotr Rutkowski miał być wściekły na to, że piłkarze po raz kolejny w tym sezonie przynieśli wstyd swojemu klubowi i mają za to odpowiedzieć. Formą motywacji do lepszej gry mają być dotkliwe kary finansowe, które zostaną nałożone na zawodników. Ucierpieć ma również sztab szkoleniowy, który zostanie mocno przebudowany. O posady nie muszą bać się Tomasz Rząsa i Maciej Skorża, jednak przydatność pozostałych trenerów ma zostać poddana pod dyskusję.
Jak na razie rewelacje te nie są potwierdzone przez klub, jednak w najbliższych dniach można się spodziewać bardziej oficjalnych komunikatów.
Fot.:PRZEMYSLAW SZYSZKA / SE / EAST NEWS