2011-06-24
O tym kto zostaje, gdy odejdą piłkarze i działacze przekonano się już wielokrotnie - na dobre i na złe z klubem zawsze pozostają kibice. Nie inaczej jest w Wodzisławiu Śląskim - tam fanatycy pragną reaktywować upadłą Odrę.
Klub znalazł się na skraju przepaści zaliczając dwie degradacje w przeciągu dwóch lat, ostatnie mecze w I lidze oddając walkowerem.
Jak zwykle w podobnych przypadkach, do pracy ruszyła kooperacja kibiców i miasta. Stowarzyszenie Sympatyków Odry Wodzisław spotkało się z prezydentem miasta, Mieczysławem Kiecą, którego zresztą wcześniej posądzano o dokładanie kolejnych kamyczków do - i tak bardzo zapuszczonego - ogródka. Spór kibiców z prezydentem rozpoczął się, gdy miasto postawiło twarde warunki wynajmu obiektu przy ulicy Bogumińskiej. Teraz jednak relacje wracają do normy, a prezydent obiecuje wspierać fanatyków w realizacji odbudowy klubu.
Jaki plan mają kibice? SSOW pragnie założyć nowy twór - Klub Piłkarski Odra. Miasto gwarantuje pieniądze na rozruch - udostępnienie dotychczasowego obiektu oraz wysokie stypendia. Nowi właściciele ze stowarzyszenia kibiców mają z kolei strzec klub przed podobnymi "dobrodziejami" jak czescy biznesmeni, którzy w największym stopniu przyczynili się do upadku wodzisławskiego klubu.
Wszystko jest na dobrej drodze, by Odra wystartowała już od nowego sezonu. W której lidze? Najbardziej prawdopodobny wariant to C-klasa.