Korzystamy z plików cookies. Więcej informacji na temat plików cookies i przetwarzania danych osobowych znajduje się w Polityce Prywatności.

Liverpool górą po szalonym meczu w Madrycie

2021-10-19

Fot. AP/Associated Press/East News

Kapitalny pojedynek w Madrycie. Liverpool najpierw prowadził dwoma golami, później dał się dogonić, jednak w ostatnim kwadransie The Reds przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść. 

Spotkanie w Madrycie rozpoczęło się wspaniale dla gości. Już w 8. minucie gracze z Liverpoolu wyszli na prowadzenie. Salah przeprowadził rajd, minął 4 obrońców i uderzył na bramkę Oblaka. Piłka po drodze odbiła się jeszcze od Kondogbii i wpadła do siatki. Gospodarze nie zdążyli się otrząsnąć po stracie pierwszego gola, a już przegrywali 0-2. Do piłki wybitej z pola karnego dopadł Keita i potężnym strzałem podwyższył prowadzenie gości.

Mistrzowie Hiszpanii dopiero po upływie kwadransa zaczęli odzyskiwać inicjatywę. W 20. minucie po krótkim rozegraniu rzutu rożnego, wzdłuż końcowej linii ruszył Lemar. Francuz wbił piłkę w pole karne, ta trafiła do Koke, który oddał strzał na bramkę. Futbolówkę pięta odbił jeszcze Griezmann i skierował ją do siatki. Po strzelonej bramki Atletico nabrało wiatru w żagle. W 27. minucie Liverpool uratował Alisson, który wybronił sytuację sam na sam z Griezmannem. Jednak 7 minut później brazylijski bramkarz był bez szans. Lewą stroną urwał się ponownie francuski napastnik i płaskim strzałem wyrównał wynik meczu. Pomimo kolejnych ataków remis 2-2 utrzymał się do przerwy. 

W drugiej części meczu również nie brakowało emocji. Najpierw obydwie drużyny zmarnowały po jednej szansie na gola. W 52. minucie czerwoną kartkę za kopnięcie Firmino w głowę otrzymał Griezmann. Hiszpanie cofnęli się mocno do obrony, ale Liverpool przez długi okres nie potrafił znaleźć sposobu na sforsowanie defensywy Rojiblancos. Dopiero z "pomocą" przyszedł im Hermoso, który bezmyślnie w polu karnym sfaulował Jotę. Do jedenastki podszedł Salah i wyprowadził gości na prowadzenie

Atletico starało się odrobić stratę. W 81. minucie wydawało się, że Jota faulował Gimeneza. Jednak analiza VAR wykazała, że przewinienia nie było i gospodarze musieli szukać szans gdzie indziej. Niestety dla nich, nie udało im się to do końca spotkania i to goście mogli się cieszyć z wygranej 3-2. 


iparts.pl


Zobacz również


Liverpool Mistrzem Anglii w sezonie 24/25!


Puchacz zatrzymał Liverpool!


Jurgen Klopp kończy karierę trenerską


Liverpool kupił trenera za miliony euro!


Liverpool znalazł następcę Jurgena Kloppa!


Polak przyszłością Liverpoolu?



Ostatnie wiadomości


Pogoń chce pobić transferowy rekord Ekstraklasy!


Ostatnia akcja meczu na wagę zwycięstwa


Widzew podejmie sensacyjną decyzję?


Bartosz Salamon odchodzi z Lecha


Lech sfinalizuje transferowy hit?


Polskie kluby blisko fazy ligowej LK!