Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Moderatorzy: Zorientowany, LechiaCHWM
-
- Posty: 29
- Rejestracja: 01.09.2024, 16:41
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
JA p******* CO ZA BARAN :D
-
- Posty: 191
- Rejestracja: 26.06.2014, 17:52
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Tak jak masz w nicku weź nie p******. Nie będę komentował całej wypowiedzi bo sami zainteresowani w KRK wiedzą jak jest. Kwestia trenowania na Wiśle i tu kłamiesz bo bardzo dużo osób na Wiśle ćwiczy z samego Krk tak jak i z Fc. Kwestia M. Że to słaby zawodnik tu bym się bardzo kłócił, proponuję Ci żebyś poprosił go o solówkę bo nie jeden wariat jakoś nie miał odwagi.Niepierdol pisze: ↑19.04.2025, 11:45Te rewelacje Cracovii o przejęciu Krakowa to niezła propaganda. Chociaż jakieś efekty ona przynosi. Natomiast każdy kto jest chociaż trochę ogarnięty, ten wie że to bardzo mocno naciągane.
Owszem, mają teraz swoje 5 minut. Owszem, mają bramki. (Gdzie niegdzie stoją na nich razem wspólnie z psami, np Forum) chociaż psy od zawsze były na bramkach jak ktoś wyżej napisał. Ekipę pasy mają obecnie większą i widać że zaczęli coś tam trenować na salkach - to się chwali.
Ale czy aby na pewno dominują w mieście? Raczej słabo. W hucie można powiedzieć że Cracovia jest na wymarciu. Gdyby na Piastów to KSC w NH by nikt nie wiedział. Takie bastiony jak Oświecenia czy tysiąclecia już dawno padły. Oprócz Piastów KSC nie ma żadnego mocniejszego osiedla w Hucie. Stad całkiem zrozumiały układ w Hucie na lini CNH - Hutnik. Tyle że Wisła w hucie jest na tyle mocna , że ten układ nic większego nie daje, poza trzymaniem bramek na starym mieście.
Na Południe gdzie jest całkowita dominacja KSC pod względem populacji na podgórskich osiedlach, najaktywniejsze jest Wislackie Południe Hooligans, gdzie działają od jakiegoś czasu konkretnie. Działająca Cracovia na południu to tylko kilkanaście małolatów z różnych osiedli, którzy coś tam działają.
Co do młodzieży w Krk to na Wiśle jest jej zdecydowanie więcej. Jest to wręcz przepaść, dlatego potencjał na Wiśle zawsze będzie dużo większy a problemy to tylko kwestia czasu.
Chociaż ten potencjał psuje ten skurwiały sprzęt i bandy 15letnich szczurów z torbami po obu stronach barykady w Krakowie. Chociaż na Wiśle ten z****** trend jest dużo bardziej widoczny. Każdy z takich małolatów jest na liście, a w razie przypału każdy z nich to potencjalny konfident. Problem na Wiśle jest taki że od lat małoletnie gnoje mają za dużo do powiedzenia.
Nie znają swojego miejsca w szeregu a później okazuje się że jeden sypie resztę na psach.
Kolejna sprawa to taka że Wiśle się nie chce trenować. Trenuje tam max kilkanaście osób a często treningi robi sam M. który do wybitnych fighterów nie należy. Sytuacja w niektórych FC w stronę Katowic też woła o pomstę do nieba. Całe fc terroryzuje grupa młodych łbów którzy są rzekomo decyzyjni i r******** całe fc lewymi kulawymi aferami. Nie ma nikogo kto by zrobił z tym porządek. Mnóstwo dobrych zawodników odbiło przez to z klimatu. To kolejna rzecz która od lat cechuje klimat na Wiśle.
To tak obiektywnie jak tylko się dało.
-
- Posty: 35
- Rejestracja: 13.06.2024, 23:54
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
W Hucie Cracovia na wymiarciuNiepierdol pisze: ↑19.04.2025, 11:45Te rewelacje Cracovii o przejęciu Krakowa to niezła propaganda. Chociaż jakieś efekty ona przynosi. Natomiast każdy kto jest chociaż trochę ogarnięty, ten wie że to bardzo mocno naciągane.
Owszem, mają teraz swoje 5 minut. Owszem, mają bramki. (Gdzie niegdzie stoją na nich razem wspólnie z psami, np Forum) chociaż psy od zawsze były na bramkach jak ktoś wyżej napisał. Ekipę pasy mają obecnie większą i widać że zaczęli coś tam trenować na salkach - to się chwali.
Ale czy aby na pewno dominują w mieście? Raczej słabo. W hucie można powiedzieć że Cracovia jest na wymarciu. Gdyby na Piastów to KSC w NH by nikt nie wiedział. Takie bastiony jak Oświecenia czy tysiąclecia już dawno padły. Oprócz Piastów KSC nie ma żadnego mocniejszego osiedla w Hucie. Stad całkiem zrozumiały układ w Hucie na lini CNH - Hutnik. Tyle że Wisła w hucie jest na tyle mocna , że ten układ nic większego nie daje, poza trzymaniem bramek na starym mieście.
Na Południe gdzie jest całkowita dominacja KSC pod względem populacji na podgórskich osiedlach, najaktywniejsze jest Wislackie Południe Hooligans, gdzie działają od jakiegoś czasu konkretnie. Działająca Cracovia na południu to tylko kilkanaście małolatów z różnych osiedli, którzy coś tam działają.
Co do młodzieży w Krk to na Wiśle jest jej zdecydowanie więcej. Jest to wręcz przepaść, dlatego potencjał na Wiśle zawsze będzie dużo większy a problemy to tylko kwestia czasu.
Chociaż ten potencjał psuje ten skurwiały sprzęt i bandy 15letnich szczurów z torbami po obu stronach barykady w Krakowie. Chociaż na Wiśle ten z****** trend jest dużo bardziej widoczny. Każdy z takich małolatów jest na liście, a w razie przypału każdy z nich to potencjalny konfident. Problem na Wiśle jest taki że od lat małoletnie gnoje mają za dużo do powiedzenia.
Nie znają swojego miejsca w szeregu a później okazuje się że jeden sypie resztę na psach.
Kolejna sprawa to taka że Wiśle się nie chce trenować. Trenuje tam max kilkanaście osób a często treningi robi sam M. który do wybitnych fighterów nie należy. Sytuacja w niektórych FC w stronę Katowic też woła o pomstę do nieba. Całe fc terroryzuje grupa młodych łbów którzy są rzekomo decyzyjni i r******** całe fc lewymi kulawymi aferami. Nie ma nikogo kto by zrobił z tym porządek. Mnóstwo dobrych zawodników odbiło przez to z klimatu. To kolejna rzecz która od lat cechuje klimat na Wiśle.
To tak obiektywnie jak tylko się dało.
-
- Posty: 166
- Rejestracja: 01.01.2022, 12:24
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Niepierdol pisze: ↑19.04.2025, 11:45Te rewelacje Cracovii o przejęciu Krakowa to niezła propaganda. Chociaż jakieś efekty ona przynosi. Natomiast każdy kto jest chociaż trochę ogarnięty, ten wie że to bardzo mocno naciągane.
Owszem, mają teraz swoje 5 minut. Owszem, mają bramki. (Gdzie niegdzie stoją na nich razem wspólnie z psami, np Forum) chociaż psy od zawsze były na bramkach jak ktoś wyżej napisał. Ekipę pasy mają obecnie większą i widać że zaczęli coś tam trenować na salkach - to się chwali.
Ale czy aby na pewno dominują w mieście? Raczej słabo. W hucie można powiedzieć że Cracovia jest na wymarciu. Gdyby na Piastów to KSC w NH by nikt nie wiedział. Takie bastiony jak Oświecenia czy tysiąclecia już dawno padły. Oprócz Piastów KSC nie ma żadnego mocniejszego osiedla w Hucie. Stad całkiem zrozumiały układ w Hucie na lini CNH - Hutnik. Tyle że Wisła w hucie jest na tyle mocna , że ten układ nic większego nie daje, poza trzymaniem bramek na starym mieście.
Na Południe gdzie jest całkowita dominacja KSC pod względem populacji na podgórskich osiedlach, najaktywniejsze jest Wislackie Południe Hooligans, gdzie działają od jakiegoś czasu konkretnie. Działająca Cracovia na południu to tylko kilkanaście małolatów z różnych osiedli, którzy coś tam działają.
Co do młodzieży w Krk to na Wiśle jest jej zdecydowanie więcej. Jest to wręcz przepaść, dlatego potencjał na Wiśle zawsze będzie dużo większy a problemy to tylko kwestia czasu.
Chociaż ten potencjał psuje ten skurwiały sprzęt i bandy 15letnich szczurów z torbami po obu stronach barykady w Krakowie. Chociaż na Wiśle ten z****** trend jest dużo bardziej widoczny. Każdy z takich małolatów jest na liście, a w razie przypału każdy z nich to potencjalny konfident. Problem na Wiśle jest taki że od lat małoletnie gnoje mają za dużo do powiedzenia.
Nie znają swojego miejsca w szeregu a później okazuje się że jeden sypie resztę na psach.
Kolejna sprawa to taka że Wiśle się nie chce trenować. Trenuje tam max kilkanaście osób a często treningi robi sam M. który do wybitnych fighterów nie należy. Sytuacja w niektórych FC w stronę Katowic też woła o pomstę do nieba. Całe fc terroryzuje grupa młodych łbów którzy są rzekomo decyzyjni i r******** całe fc lewymi kulawymi aferami. Nie ma nikogo kto by zrobił z tym porządek. Mnóstwo dobrych zawodników odbiło przez to z klimatu. To kolejna rzecz która od lat cechuje klimat na Wiśle.
To tak obiektywnie jak tylko się dało.
A na jakiej podstawie ta analiza sytuacji w Hucie? Własnych spostrzeżeń czy urojeń? Nadal mocno aktywne bohaterów, piastów, oświecenia (fakt nie tak jak kiedyś, ale jednak), tysiąclecia (swoją drogą kiedy niby było bastionem?), złoty wiek. Prędzej bym powiedział, że to TSW zaliczyło regres w NH na przestrzeni ostatnich lat wśród młodzieży szczególnie na takich osiedlach jak kzm,jkg,kalinowe,str - naście lat temu te osiedla można było nazywać bastionami TSW.
-
- Posty: 645
- Rejestracja: 27.02.2007, 01:07
-
- Posty: 113
- Rejestracja: 10.08.2024, 16:12
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
wasylwww pisze: ↑19.04.2025, 00:01przypomnij te zażyłości po stronie Wislyswrs1982 pisze: ↑18.04.2025, 00:19Psy stoją na bramkach od ponad 20 lat więc nie wiem co to w ogóle z argument. Dla właścicieli klubów to było często najrozsądniejsze rozwiązania bo nie musieli martwić się o kibicowskie afery i mieli spokój.
Ps. Przecież w całej Polsce zdarzało i zdarza się że psy znają się ludźmi z ekip właśnie z bramek. W Krakowie było kilka głośnych przypadków takich zażyłości po obu stronach Błoń;)
Pierwszy z brzegu niech będzie przerzut z Hutnika na Wisłę który podobno nie był przerzutem :)
-
- Posty: 190
- Rejestracja: 23.06.2024, 01:03
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Bo przerzutem się można było stać tylko z Wisły na Cracovie. W przypadku Hutnika to była „naturalna kolej rzeczy” lub „krok naprzód”. Ewentualnie „zdrowy rozsądek”.
-
- Posty: 186
- Rejestracja: 27.02.2007, 12:41
- Lokalizacja: KrakóW
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
O tych tych przezutach z Hutnika na Cracovię masz podobne zdanie ?
-
- Posty: 645
- Rejestracja: 27.02.2007, 01:07
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Nie ma żadnego przerzucania się, jest tylko ewolucja. :)
-
- Posty: 190
- Rejestracja: 23.06.2024, 01:03
-
- Posty: 186
- Rejestracja: 27.02.2007, 12:41
- Lokalizacja: KrakóW
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Szczycić się przezutami ,daj pan spokój. Jestem z innego pokolenia .Przezut to największe kur.....
-
- Posty: 190
- Rejestracja: 23.06.2024, 01:03
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Chyba nie zrozumiałeś o co mi chodziło. Wisła zawsze twierdziła, że nie przyjmują przerzutów. Dziwnym trafem nie przeszkadzało to przygarnąć paru chłopaków z Hutnika. Cracovia od zawsze przyjmowała przerzutów z Wisły i Hutnika i nigdy się z tym nie kryli.
Stad mój sarkazm, że dla Wisły z Hutnika to nie przerzut …
-
- Posty: 186
- Rejestracja: 27.02.2007, 12:41
- Lokalizacja: KrakóW
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Byli tacy co się kryli ale ok wiem o co ci chodzi.Koniec tematu nie rozbierajmy "przezuta "na pierwiastki.
-
- Posty: 645
- Rejestracja: 27.02.2007, 01:07
-
- Posty: 91
- Rejestracja: 25.06.2024, 19:41
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
ku*** błagam napisz, że to jest jakaś parodia i pastisz "krakowskiego klimatu"
-
- Posty: 710
- Rejestracja: 22.09.2009, 14:10
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
90% koronnych małych, średnich czy dużych albo jakich tam mają to ludzie z bramek i klubów MMA którzy stali z policją na bramkach. Pierwszy z brzegu prekursor z Górnego Śląska super fighter z lat minionych przed internetowych, znajomy ludzi ze SPAT dzięki temu dostał chyba szansę od polskiego wymiaru sprawiedliwości jako dobry informator od lat. To całe MMA, trenowanie, bramki, kluby to rak polskiego kibicowania. I masowa produkcja konfidentów.swrs1982 pisze: ↑18.04.2025, 00:19Psy stoją na bramkach od ponad 20 lat więc nie wiem co to w ogóle z argument. Dla właścicieli klubów to było często najrozsądniejsze rozwiązania bo nie musieli martwić się o kibicowskie afery i mieli spokój.
Ps. Przecież w całej Polsce zdarzało i zdarza się że psy znają się ludźmi z ekip właśnie z bramek. W Krakowie było kilka głośnych przypadków takich zażyłości po obu stronach Błoń;)
-
- Posty: 320
- Rejestracja: 03.03.2013, 14:45
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Temat przerzutów wraca co jakiś czas, jak bumerang. Próby porównywania Wisły do sąsiadki w tym zakresie to ignorancja lub zwykłe zakłamanie.w miare kumaty pisze: ↑21.04.2025, 12:40Chyba nie zrozumiałeś o co mi chodziło. Wisła zawsze twierdziła, że nie przyjmują przerzutów. Dziwnym trafem nie przeszkadzało to przygarnąć paru chłopaków z Hutnika. Cracovia od zawsze przyjmowała przerzutów z Wisły i Hutnika i nigdy się z tym nie kryli.
Stad mój sarkazm, że dla Wisły z Hutnika to nie przerzut …
To co się dzieje na Cracovii nie ma żadnego, podkreślam, żadnego przełożenia nie tylko na Wisłę, ale każdy inny klub w Polsce, ba, nie ma pewnie też odzwierciedlenia w żadnym innym klubie kibicowskiego Świata.
Cracovia przez dekady przyjmowała przerzutów, czy byłeś z Wisły, czy Hutnika, czy ich napierdalałeś, czy nie, to nie miało żadnego znaczenia.
A, że jak sam napisałeś w innym temacie, ludziom w Polsce sprzęt się podobał, to i kolejka do nich ustawiała się dość długa.
Kiedy jedna z czołowych postaci od nich, która była zdegustowana zachowaniem swoich ziomków podczas odsiadki, za zabójstwo Faraona z Pogoni Sz, (1993) wbrew panującemu trendowi, chciała przyłączyć się do nas, myśmy powiedzieli NIE: "jebał Wisłę to nie ma tu dla niego miejsca" ! W ten sposób zamknęliśmy na lata możliwość przerzucania się na Wisłę frajerom (bo chyba nikt nie będzie dyskutował z tym, że przerzut=frajer).
A więc, jak na wstępie, Cracovia przyjmowała wszystkich jak leci, co pozwoliło jej przejmować krakowskie osiedla. Nie bylo tam żadnej selekcji i żadnych zasad. Kupe z tych przerzutów stanowiło trzon ich ekipy a nierzadko byli osobami decyzyjnymi.
Widzisz różnicę?
Jeśli nie to dodam, że kupę tych frajerów wystawiało poźniej swoich byłych ziomków, adresy pracy, miejsca zamieszkania etc
Chyba już nawet ja nie jestem w stanie policzyć ilu ich było :), ale nie to jest najważniejsze.
Wiesz co robił z takimi Tommy Hatcher, nr 1 na Millwall z filmowego Green Street Hool...?
Jeśli nie, to zobacz scenę przed wjazdem do knajpy WHU!
A tak z perspektywy czasu dodam, że odrzucenie CV pana B w imię zasad i honoru było dużym błędem a przyjęty wówczas i utrwalony przy R22 termin banda frajerów jest marnym pocieszeniem.
"Jak mnie słyszysz?
Ja Wisła, Ja Wisła!"
Ja Wisła, Ja Wisła!"
-
- Posty: 91
- Rejestracja: 25.06.2024, 19:41
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Jaki to ma dziś znaczenie co się działo dwie dekady temu w obliczu tego że kilka lat temu połowa waszej ekipy rozkurwiła się na siebie nawzajem na psach, łącznie z waszym bożkiem Miśkiem i co więcej latają sobie jak gdyby nigdy nic po mieście ? I to, że tolerujecie zwyrola majaciarza z Tarnowa na czele waszych wafli, albo innych Frontali odkopanych z pogonienia?
Te przerzuty o których piszesz to dziś się zbliżają do 40-50tki i przytłaczająca większość z nich już nawet nie pamięta gdzie jest stadion Cracovii i na takich prawdach chcesz kreować Wisłę jako charakterną ekipę po tym co żeście sami odpierdolili? Szkoda, żeście tego samego ("jebał Wisłę to nie ma tu dla niego miejsca") nie powiedzeili chorzowskim, tam to co innego, co ? :) Hipokrytko.
Te przerzuty o których piszesz to dziś się zbliżają do 40-50tki i przytłaczająca większość z nich już nawet nie pamięta gdzie jest stadion Cracovii i na takich prawdach chcesz kreować Wisłę jako charakterną ekipę po tym co żeście sami odpierdolili? Szkoda, żeście tego samego ("jebał Wisłę to nie ma tu dla niego miejsca") nie powiedzeili chorzowskim, tam to co innego, co ? :) Hipokrytko.
-
- Posty: 29
- Rejestracja: 01.09.2024, 16:41
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Mamy rok 2025 a wy dalej pierdolicie o Faraonie i przeżutach z przed 30 lat xDPsiak pisze: ↑22.04.2025, 18:01Temat przerzutów wraca co jakiś czas, jak bumerang. Próby porównywania Wisły do sąsiadki w tym zakresie to ignorancja lub zwykłe zakłamanie.w miare kumaty pisze: ↑21.04.2025, 12:40Chyba nie zrozumiałeś o co mi chodziło. Wisła zawsze twierdziła, że nie przyjmują przerzutów. Dziwnym trafem nie przeszkadzało to przygarnąć paru chłopaków z Hutnika. Cracovia od zawsze przyjmowała przerzutów z Wisły i Hutnika i nigdy się z tym nie kryli.
Stad mój sarkazm, że dla Wisły z Hutnika to nie przerzut …
To co się dzieje na Cracovii nie ma żadnego, podkreślam, żadnego przełożenia nie tylko na Wisłę, ale każdy inny klub w Polsce, ba, nie ma pewnie też odzwierciedlenia w żadnym innym klubie kibicowskiego Świata.
Cracovia przez dekady przyjmowała przerzutów, czy byłeś z Wisły, czy Hutnika, czy ich napierdalałeś, czy nie, to nie miało żadnego znaczenia.
A, że jak sam napisałeś w innym temacie, ludziom w Polsce sprzęt się podobał, to i kolejka do nich ustawiała się dość długa.
Kiedy jedna z czołowych postaci od nich, która była zdegustowana zachowaniem swoich ziomków podczas odsiadki, za zabójstwo Faraona z Pogoni Sz, (1993) wbrew panującemu trendowi, chciała przyłączyć się do nas, myśmy powiedzieli NIE: "jebał Wisłę to nie ma tu dla niego miejsca" ! W ten sposób zamknęliśmy na lata możliwość przerzucania się na Wisłę frajerom (bo chyba nikt nie będzie dyskutował z tym, że przerzut=frajer).
A więc, jak na wstępie, Cracovia przyjmowała wszystkich jak leci, co pozwoliło jej przejmować krakowskie osiedla. Nie bylo tam żadnej selekcji i żadnych zasad. Kupe z tych przerzutów stanowiło trzon ich ekipy a nierzadko byli osobami decyzyjnymi.
Widzisz różnicę?
Jeśli nie to dodam, że kupę tych frajerów wystawiało poźniej swoich byłych ziomków, adresy pracy, miejsca zamieszkania etc
Chyba już nawet ja nie jestem w stanie policzyć ilu ich było :), ale nie to jest najważniejsze.
Wiesz co robił z takimi Tommy Hatcher, nr 1 na Millwall z filmowego Green Street Hool...?
Jeśli nie, to zobacz scenę przed wjazdem do knajpy WHU!
A tak z perspektywy czasu dodam, że odrzucenie CV pana B w imię zasad i honoru było dużym błędem a przyjęty wówczas i utrwalony przy R22 termin banda frajerów jest marnym pocieszeniem.
-
- Posty: 206
- Rejestracja: 16.06.2024, 10:54
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
mamy 2025 rok a niektórzy dalej p******* o Miśku konfidencie sprzed 7dmiu lat, po drugiej stronie jakieś dupsko pęka średnio raz w miesiącu, ale nie, szafa gra bo aktualnie cracovia to ekipa honorowa jeżdżą na wyjazdy bez sprzętu poczekajcie rok dwa aż ktoś powie sprawdzam:))Koper1910 pisze: ↑22.04.2025, 18:42Mamy rok 2025 a wy dalej pierdolicie o Faraonie i przeżutach z przed 30 lat xDPsiak pisze: ↑22.04.2025, 18:01Temat przerzutów wraca co jakiś czas, jak bumerang. Próby porównywania Wisły do sąsiadki w tym zakresie to ignorancja lub zwykłe zakłamanie.w miare kumaty pisze: ↑21.04.2025, 12:40
Chyba nie zrozumiałeś o co mi chodziło. Wisła zawsze twierdziła, że nie przyjmują przerzutów. Dziwnym trafem nie przeszkadzało to przygarnąć paru chłopaków z Hutnika. Cracovia od zawsze przyjmowała przerzutów z Wisły i Hutnika i nigdy się z tym nie kryli.
Stad mój sarkazm, że dla Wisły z Hutnika to nie przerzut …
To co się dzieje na Cracovii nie ma żadnego, podkreślam, żadnego przełożenia nie tylko na Wisłę, ale każdy inny klub w Polsce, ba, nie ma pewnie też odzwierciedlenia w żadnym innym klubie kibicowskiego Świata.
Cracovia przez dekady przyjmowała przerzutów, czy byłeś z Wisły, czy Hutnika, czy ich napierdalałeś, czy nie, to nie miało żadnego znaczenia.
A, że jak sam napisałeś w innym temacie, ludziom w Polsce sprzęt się podobał, to i kolejka do nich ustawiała się dość długa.
Kiedy jedna z czołowych postaci od nich, która była zdegustowana zachowaniem swoich ziomków podczas odsiadki, za zabójstwo Faraona z Pogoni Sz, (1993) wbrew panującemu trendowi, chciała przyłączyć się do nas, myśmy powiedzieli NIE: "jebał Wisłę to nie ma tu dla niego miejsca" ! W ten sposób zamknęliśmy na lata możliwość przerzucania się na Wisłę frajerom (bo chyba nikt nie będzie dyskutował z tym, że przerzut=frajer).
A więc, jak na wstępie, Cracovia przyjmowała wszystkich jak leci, co pozwoliło jej przejmować krakowskie osiedla. Nie bylo tam żadnej selekcji i żadnych zasad. Kupe z tych przerzutów stanowiło trzon ich ekipy a nierzadko byli osobami decyzyjnymi.
Widzisz różnicę?
Jeśli nie to dodam, że kupę tych frajerów wystawiało poźniej swoich byłych ziomków, adresy pracy, miejsca zamieszkania etc
Chyba już nawet ja nie jestem w stanie policzyć ilu ich było :), ale nie to jest najważniejsze.
Wiesz co robił z takimi Tommy Hatcher, nr 1 na Millwall z filmowego Green Street Hool...?
Jeśli nie, to zobacz scenę przed wjazdem do knajpy WHU!
A tak z perspektywy czasu dodam, że odrzucenie CV pana B w imię zasad i honoru było dużym błędem a przyjęty wówczas i utrwalony przy R22 termin banda frajerów jest marnym pocieszeniem.
Prosiła żebym pokazał jej Kraków,
Puścił chłopaków z baraków i zabrał na Legia-Raków
Puścił chłopaków z baraków i zabrał na Legia-Raków
-
- Posty: 190
- Rejestracja: 23.06.2024, 01:03
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Oczywiscie. Nie probuje zaklamywac rzeczywistosci.Psiak pisze: ↑22.04.2025, 18:01Próby porównywania Wisły do sąsiadki w tym zakresie to ignorancja lub zwykłe zakłamanie.w miare kumaty pisze: ↑21.04.2025, 12:40Chyba nie zrozumiałeś o co mi chodziło. Wisła zawsze twierdziła, że nie przyjmują przerzutów. Dziwnym trafem nie przeszkadzało to przygarnąć paru chłopaków z Hutnika. Cracovia od zawsze przyjmowała przerzutów z Wisły i Hutnika i nigdy się z tym nie kryli.
Stad mój sarkazm, że dla Wisły z Hutnika to nie przerzut …
Odnosilem sie jedynie do tego, ze Wisla przyjmowala przerzutow z Hutnika. Ale z Hutnika mozna, prawda? I jakos nikt nigdy nie mowil o nich przerzuty. Dlatego napisalem swoj sarkastyczny post i dopiero wtedy zostalem zapytany czy tak samo traktuje przerzutow z Hutnika na Cracovie. W nastepstwie dyskusja zostala rozmyta w kierunku "bo Cracovia ...".
-
- Posty: 320
- Rejestracja: 03.03.2013, 14:45
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
w miarę kumaty
Widzisz, Huta to dzielnica, gdzie przez dekady żyli obok siebie w pewnego rodzaju symbiozie zarówno Wisła jak i Hutnik i nie chodzi tu wyłącznie o czas zgody. Mimo, że doszło do kosy a później do zaostrzenia relacji to, jednak HKS nigdy nie był ekipą, która jakoś szczególnie napsułabym nam krwi. To stąd mogła wynikać tolerancja dla kliku ? przerzutów z HKS.
A niech ciekawostką pozostanie fakt, że u mnie na osiedlu był małolat, co przechrzcił się z "psa" na "gumiora" i to gdzieś ok 2005 r :d
Myślę, że akurat transfery w takiej ilości mogą cechować każde derbowe miasto, zwłaszcza jeśli są to persony mało znane w swoich ekipach.
I wierz mi, S ( jedyny mi znany) nazywano b często przerzutem :)
Ja ci opisałem jak to wyglądało z naszej strony w latach 90-tych. Później to przejęły kolejne pokolenia stąd można było charakteryzować Wisłę m.in jako nieprzyjmującą przerzutów.
A wyjątki zawsze sie znajdą jednak jako potwierdzenia reguły.
Cracovia natomiast przyjmowała hurtowo chłopaków z ekipy swojej największej kosy ! w dodatku w ilościach hurtowych !
Widzisz już różnicę?
Widzisz, Huta to dzielnica, gdzie przez dekady żyli obok siebie w pewnego rodzaju symbiozie zarówno Wisła jak i Hutnik i nie chodzi tu wyłącznie o czas zgody. Mimo, że doszło do kosy a później do zaostrzenia relacji to, jednak HKS nigdy nie był ekipą, która jakoś szczególnie napsułabym nam krwi. To stąd mogła wynikać tolerancja dla kliku ? przerzutów z HKS.
A niech ciekawostką pozostanie fakt, że u mnie na osiedlu był małolat, co przechrzcił się z "psa" na "gumiora" i to gdzieś ok 2005 r :d
Myślę, że akurat transfery w takiej ilości mogą cechować każde derbowe miasto, zwłaszcza jeśli są to persony mało znane w swoich ekipach.
I wierz mi, S ( jedyny mi znany) nazywano b często przerzutem :)
Ja ci opisałem jak to wyglądało z naszej strony w latach 90-tych. Później to przejęły kolejne pokolenia stąd można było charakteryzować Wisłę m.in jako nieprzyjmującą przerzutów.
A wyjątki zawsze sie znajdą jednak jako potwierdzenia reguły.
Cracovia natomiast przyjmowała hurtowo chłopaków z ekipy swojej największej kosy ! w dodatku w ilościach hurtowych !
Widzisz już różnicę?
"Jak mnie słyszysz?
Ja Wisła, Ja Wisła!"
Ja Wisła, Ja Wisła!"
-
- Posty: 74
- Rejestracja: 28.09.2013, 10:47
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
W Krakowie raz jedni raz drudzy się określają że będą po Polsce jeździć bez sprzętu ale w Krakowie nikt się nie odważy ..
-
- Posty: 645
- Rejestracja: 27.02.2007, 01:07
-
- Posty: 67
- Rejestracja: 08.07.2024, 21:04
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Dużo osób z przypadku na przestrzeni lat dostało po łapach ?
-
- Posty: 401
- Rejestracja: 23.09.2017, 12:58
-
- Posty: 552
- Rejestracja: 23.04.2019, 16:59
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
W Krakowie nienawiść zakorzeniana jest od dzieciaka i od dziecka każdy wie że prędzej czy póżniej będzie trzeba złapać za sprzęt.Był tu kiedyś ciekawy opis jak to wygląda na co dzień.
Obczajki 24/h,wystarczy że ktoś ma większe gabaryty to od razu jeżdża za nim,robią zdjęcia.Laski są w to zaangażowane,łebki po 12 lat,osoby z rodziny w ogóle nie związane z klimatem też angażują w to,ogólnie działają siatki wywiadowcze u jednych i drugich.
Gość pisał też że nawet 1 listopada są obczajki na cmentarzach.Nie jest już to co 10-20 lat temu jeśli chodzi o świętą wojnę ale rozkminianie wrogów,wszechobecne obczajki to nadal trwa.
Kiedyś tu latał filmik jak grupka jakichś 12 latków bluzgała na wroga a wy chcecie żeby tam sprzęt poszedł w odstawkę.Czasy się mocno zmieniają ale żeby wróciła normalność w Krk to musi minąć jeszcze jedno albo dwa pokolenia.
''A w pudle padaka już mało kto grypsuje złodziej na złodzieja administracji kabluje...''
-
- Posty: 830
- Rejestracja: 10.01.2010, 21:15
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Pięknie jesteś P*********** :D
Nic takiego nie ma miejsca.
Ogólnie dla postronnych jest aktualnie w Krakowie na tyle dobrze, że są poza zainteresowaniem naszych słynnych "czterdziestokilowców". Dzieje się na osiedlach bardzo dużo, ale jeśli ktoś tylko nie idzie wyubierany w pitbule i boxeury i jeśli oczywiście nie nosi ze sobą mitycznej "torby" to nie musi się obawiać o swoje zdrowie.
Nic takiego nie ma miejsca.
Ogólnie dla postronnych jest aktualnie w Krakowie na tyle dobrze, że są poza zainteresowaniem naszych słynnych "czterdziestokilowców". Dzieje się na osiedlach bardzo dużo, ale jeśli ktoś tylko nie idzie wyubierany w pitbule i boxeury i jeśli oczywiście nie nosi ze sobą mitycznej "torby" to nie musi się obawiać o swoje zdrowie.
-
- Posty: 645
- Rejestracja: 27.02.2007, 01:07
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Faktycznie to co teraz w ogóle się nie umywa do tych lat 10-20 temu. I ówczesna ekipa Devils wiodła prym.Prawilnyy pisze: ↑26.04.2025, 22:08W Krakowie nienawiść zakorzeniana jest od dzieciaka i od dziecka każdy wie że prędzej czy póżniej będzie trzeba złapać za sprzęt.Był tu kiedyś ciekawy opis jak to wygląda na co dzień.
Obczajki 24/h,wystarczy że ktoś ma większe gabaryty to od razu jeżdża za nim,robią zdjęcia.Laski są w to zaangażowane,łebki po 12 lat,osoby z rodziny w ogóle nie związane z klimatem też angażują w to,ogólnie działają siatki wywiadowcze u jednych i drugich.
Gość pisał też że nawet 1 listopada są obczajki na cmentarzach.Nie jest już to co 10-20 lat temu jeśli chodzi o świętą wojnę ale rozkminianie wrogów,wszechobecne obczajki to nadal trwa.
Kiedyś tu latał filmik jak grupka jakichś 12 latków bluzgała na wroga a wy chcecie żeby tam sprzęt poszedł w odstawkę.Czasy się mocno zmieniają ale żeby wróciła normalność w Krk to musi minąć jeszcze jedno albo dwa pokolenia.
-
- Posty: 190
- Rejestracja: 23.06.2024, 01:03
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Podobno Twoja babcia wyczaila typa z torba i dała cynka ciotce co się święci.Prawilnyy pisze: ↑26.04.2025, 22:08W Krakowie nienawiść zakorzeniana jest od dzieciaka i od dziecka każdy wie że prędzej czy póżniej będzie trzeba złapać za sprzęt.Był tu kiedyś ciekawy opis jak to wygląda na co dzień.
Obczajki 24/h,wystarczy że ktoś ma większe gabaryty to od razu jeżdża za nim,robią zdjęcia.Laski są w to zaangażowane,łebki po 12 lat,osoby z rodziny w ogóle nie związane z klimatem też angażują w to,ogólnie działają siatki wywiadowcze u jednych i drugich.
Gość pisał też że nawet 1 listopada są obczajki na cmentarzach.Nie jest już to co 10-20 lat temu jeśli chodzi o świętą wojnę ale rozkminianie wrogów,wszechobecne obczajki to nadal trwa.
Kiedyś tu latał filmik jak grupka jakichś 12 latków bluzgała na wroga a wy chcecie żeby tam sprzęt poszedł w odstawkę.Czasy się mocno zmieniają ale żeby wróciła normalność w Krk to musi minąć jeszcze jedno albo dwa pokolenia.
Idź ty lepiej zagraj w tej furiozie, bo świętowanie pawiana najlepiej ci wychodzi. Kto cię zna ten wie.
-
- Posty: 401
- Rejestracja: 23.09.2017, 12:58
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Ładnie masz czerep z****** :) Normalnie Camorra i SInaloa ;)Prawilnyy pisze: ↑26.04.2025, 22:08W Krakowie nienawiść zakorzeniana jest od dzieciaka i od dziecka każdy wie że prędzej czy póżniej będzie trzeba złapać za sprzęt.Był tu kiedyś ciekawy opis jak to wygląda na co dzień.
Obczajki 24/h,wystarczy że ktoś ma większe gabaryty to od razu jeżdża za nim,robią zdjęcia.Laski są w to zaangażowane,łebki po 12 lat,osoby z rodziny w ogóle nie związane z klimatem też angażują w to,ogólnie działają siatki wywiadowcze u jednych i drugich.
Gość pisał też że nawet 1 listopada są obczajki na cmentarzach.Nie jest już to co 10-20 lat temu jeśli chodzi o świętą wojnę ale rozkminianie wrogów,wszechobecne obczajki to nadal trwa.
Kiedyś tu latał filmik jak grupka jakichś 12 latków bluzgała na wroga a wy chcecie żeby tam sprzęt poszedł w odstawkę.Czasy się mocno zmieniają ale żeby wróciła normalność w Krk to musi minąć jeszcze jedno albo dwa pokolenia.
Napiszcie mi skąd się borą takie barany ?
Aż boje się iść po Krakowie o 22 w okolicach rynku :)
Im większe miasto tym więcej debili ;)
-
- Posty: 227
- Rejestracja: 31.05.2010, 20:28
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
W wielu kwestiach masz racje, ale w wielu trochę jednak nie.Psiak pisze: ↑24.04.2025, 11:25w miarę kumaty
Widzisz, Huta to dzielnica, gdzie przez dekady żyli obok siebie w pewnego rodzaju symbiozie zarówno Wisła jak i Hutnik i nie chodzi tu wyłącznie o czas zgody. Mimo, że doszło do kosy a później do zaostrzenia relacji to, jednak HKS nigdy nie był ekipą, która jakoś szczególnie napsułabym nam krwi. To stąd mogła wynikać tolerancja dla kliku ? przerzutów z HKS.
A niech ciekawostką pozostanie fakt, że u mnie na osiedlu był małolat, co przechrzcił się z "psa" na "gumiora" i to gdzieś ok 2005 r :d
Myślę, że akurat transfery w takiej ilości mogą cechować każde derbowe miasto, zwłaszcza jeśli są to persony mało znane w swoich ekipach.
I wierz mi, S ( jedyny mi znany) nazywano b często przerzutem :)
Ja ci opisałem jak to wyglądało z naszej strony w latach 90-tych. Później to przejęły kolejne pokolenia stąd można było charakteryzować Wisłę m.in jako nieprzyjmującą przerzutów.
A wyjątki zawsze sie znajdą jednak jako potwierdzenia reguły.
Cracovia natomiast przyjmowała hurtowo chłopaków z ekipy swojej największej kosy ! w dodatku w ilościach hurtowych !
Widzisz już różnicę?
Przede wszystkim kwestia tego życia w symbiozie i psuci krwi.Owszem nigdy Hutnik w skali Krakowa nie był w stanie zagrozić Wiśle, ale gdzieś tak w połowie lat 90tych dla Wiślaków z Huty był lokalnym rywalem nr1.Wtedy Cracovia nie miała tutaj żadnych terenów i wojny pomiędzy WZG (Hutnik) i Stokami (Wisła) czy Dywizjonu 303 (wówczas sporo Hutnika biżej Kościuszkowieskiego), a Lotniskiem była dosyć zacięta choć nikt od nas nie ukrywa, że Wisła miała dużą przewagę.
Gdzieś tak chwile przed 2000r zaczęła się wielka fala przerzutów na Cracovie, ale sporo naszych ex kolegów przerzuciło się też na Wisłę.Nie były to jednostki, ale całe grupy np na Mistrzejowicach Nowych (co nota bene być może zdecydowało o tym, że Wisła do dziś się tam trzyma mocno otoczona przez Pasy) czy też na Jagiellońskim i Kazimierzowskim.
Żeby być uczciwym powiem ,że na Starej Hucie były przypadki w drugą stronę tj przerzucania się z Wisły na Hutnika (głownie małolatów).Najwięcej takich przypadków było na Willowym i Ogrodowym, które dzisiaj są osiedlami HKSu, ale na początku jak 90tych Wiślacy tam trzymali się mocno.
Wiaodmo ilościowo to był promil z tym co działo się na Cracovii , ale mówienie, że to jeden przypadek to już przesada.Oczywiście Sk**** jest najpopularniejszy, ale nie on jedyny.Nie ma co się biczować, każdy wie jak jest, ale wypadało by czasem posypać głowę popiołem i powiedzieć , że to było słabe zjawisko i tyle.
Pzdr
Hutnik Nowa Huta
-
- Posty: 14
- Rejestracja: 26.07.2024, 13:25
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Obiektywna i merytoryczna wypowiedź jakich tutaj szukać na próżno(akurat o starych czasach). Myślę że stwierdzenie posypać głowę popiołem to stwierdzenie idealne też dla obecnych czasów. Zarówno jg jak i dfh powinny to słowo sobie przyswoić a nie udawać że jest ostro i zajebicie bo nie jest, ale czas pokaże kto odrobi lekcje. Na ten moment jednak jak mawia klasyk lepiej być sobą niż udawanym mordercą.
-
- Posty: 320
- Rejestracja: 03.03.2013, 14:45
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Jeśli już, to w jednej, w kwestii przerzutów, choć myślę, że jednak sie nie mylę :)Nowohucianie1950 pisze: ↑28.04.2025, 09:19W wielu kwestiach masz racje, ale w wielu trochę jednak nie.Psiak pisze: ↑24.04.2025, 11:25w miarę kumaty
Widzisz, Huta to dzielnica, gdzie przez dekady żyli obok siebie w pewnego rodzaju symbiozie zarówno Wisła jak i Hutnik i nie chodzi tu wyłącznie o czas zgody. Mimo, że doszło do kosy a później do zaostrzenia relacji to, jednak HKS nigdy nie był ekipą, która jakoś szczególnie napsułabym nam krwi. To stąd mogła wynikać tolerancja dla kliku ? przerzutów z HKS.
A niech ciekawostką pozostanie fakt, że u mnie na osiedlu był małolat, co przechrzcił się z "psa" na "gumiora" i to gdzieś ok 2005 r :d
Myślę, że akurat transfery w takiej ilości mogą cechować każde derbowe miasto, zwłaszcza jeśli są to persony mało znane w swoich ekipach.
I wierz mi, S ( jedyny mi znany) nazywano b często przerzutem :)
Ja ci opisałem jak to wyglądało z naszej strony w latach 90-tych. Później to przejęły kolejne pokolenia stąd można było charakteryzować Wisłę m.in jako nieprzyjmującą przerzutów.
A wyjątki zawsze sie znajdą jednak jako potwierdzenia reguły.
Cracovia natomiast przyjmowała hurtowo chłopaków z ekipy swojej największej kosy ! w dodatku w ilościach hurtowych !
Widzisz już różnicę?
Pisząc o symbiozie miałem na myśli życie obok siebie: osiedle, szkoły, trochę wcześnie demonstracje antykomunistyczne i ... Wanda Kraków, etcPrzede wszystkim kwestia tego życia w symbiozie i psuci krwi.Owszem nigdy Hutnik w skali Krakowa nie był w stanie zagrozić Wiśle, ale gdzieś tak w połowie lat 90tych dla Wiślaków z Huty był lokalnym rywalem nr1.Wtedy Cracovia nie miała tutaj żadnych terenów i wojny pomiędzy WZG (Hutnik) i Stokami (Wisła) czy Dywizjonu 303 (wówczas sporo Hutnika biżej Kościuszkowieskiego), a Lotniskiem była dosyć zacięta choć nikt od nas nie ukrywa, że Wisła miała dużą przewagę.
Owszem, Hutnik był lokalnym rywalem nr 1 z huty, no bo był tu przecież drugą siłą, jednak z naszej perspektywy nie czuło sie zagrożenia z waszej strony.
Co do Cracovii to w połowie lat 90-tych już całkiem spora grupa z Huty śmigała na Kałuży. Byli już na Piastów, Bohaterów, Oświecenia, 2Pl, XX lecia, Przy Arce, Kombatantów. Byli nie znaczy oczywiście, ze te osiedla do nich należały.
Zgodzę sie, że największa fala to gdzieś 97-99r.Gdzieś tak chwile przed 2000r zaczęła się wielka fala przerzutów na Cracovie, ale sporo naszych ex kolegów przerzuciło się też na Wisłę.Nie były to jednostki, ale całe grupy np na Mistrzejowicach Nowych (co nota bene być może zdecydowało o tym, że Wisła do dziś się tam trzyma mocno otoczona przez Pasy) czy też na Jagiellońskim i Kazimierzowskim.
Mistrzejowice N. akurat temat mi dobrze znany :) Pierwsi znani że się powtórzę, podkreślam znani kibice na tym osiedlu to dwóch braci wiślaków, którzy wprowadzili się tam zaraz po budowie blokowisk. Jeden z nich, młodszy przerzucił się później na Cracovie.
Czy ktoś z Hutnika przerzucił z w/w osiedli przerzucił się na Wisłę? Możliwe, ja ci jednak mogę zagwarantować, że żadnego znanego "gumiora" nie było nigdy w naszej ekipie z tamtych lat.
Kazimierzowskie? No w życiu bym nie pomyślał, ze mieliście tam jakąś ekipę, choć z drugiej strony praktycznie każde osiedle w Hucie było podzielone między nas (W-H) w różnych oczywiście proporcjach.
OkŻeby być uczciwym powiem ,że na Starej Hucie były przypadki w drugą stronę tj przerzucania się z Wisły na Hutnika (głownie małolatów).Najwięcej takich przypadków było na Willowym i Ogrodowym, które dzisiaj są osiedlami HKSu, ale na początku jak 90tych Wiślacy tam trzymali się mocno.
Zwróć uwagę, że napisałem o S jako jedynym mi znanym stąd wyciagasz zbyt pochopne wnioski :)Wiaodmo ilościowo to był promil z tym co działo się na Cracovii , ale mówienie, że to jeden przypadek to już przesada.Oczywiście Sk**** jest najpopularniejszy, ale nie on jedyny.Nie ma co się biczować, każdy wie jak jest, ale wypadało by czasem posypać głowę popiołem i powiedzieć , że to było słabe zjawisko i tyle.
No i właśnie o to pogrubione chodzi. Tak jak napisałeś, to mógł być/był promil w stosunku do tego, co miało miejsce na Kałuży !
Ale przede wszystkim oni brali postaci ogarnięte w sprawach h. U nas na przykładzie B taka osoba pojawić się wówczas nie miała prawa !
Pzdr
[/quote]
"Jak mnie słyszysz?
Ja Wisła, Ja Wisła!"
Ja Wisła, Ja Wisła!"
-
- Posty: 379
- Rejestracja: 04.07.2007, 12:42
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Dwie ciekawe teorie. To napisz proszę które to dekady po zakończeniu "zgody".Psiak pisze: ↑24.04.2025, 11:25w miarę kumaty
Widzisz, Huta to dzielnica, gdzie przez dekady żyli obok siebie w pewnego rodzaju symbiozie zarówno Wisła jak i Hutnik i nie chodzi tu wyłącznie o czas zgody. Mimo, że doszło do kosy a później do zaostrzenia relacji to, jednak HKS nigdy nie był ekipą, która jakoś szczególnie napsułabym nam krwi. To stąd mogła wynikać tolerancja dla kliku ? przerzutów z HKS.
A niech ciekawostką pozostanie fakt, że u mnie na osiedlu był małolat, co przechrzcił się z "psa" na "gumiora" i to gdzieś ok 2005 r :d
Myślę, że akurat transfery w takiej ilości mogą cechować każde derbowe miasto, zwłaszcza jeśli są to persony mało znane w swoich ekipach.
I wierz mi, S ( jedyny mi znany) nazywano b często przerzutem :)
I bardzo dziwne, że nie kojarzysz śp. K....a.
TYLKO HUTNIK
http://nh2010.pl
http://nh2010.pl
-
- Posty: 1464
- Rejestracja: 27.02.2007, 11:36
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Psiak odnosi sie do początku lat 90tych
z innej beczki , co to za akcja z zajebaniem nożem lekarza na prokocimiu ?
z innej beczki , co to za akcja z zajebaniem nożem lekarza na prokocimiu ?
-
- Posty: 129
- Rejestracja: 21.08.2024, 16:13
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Jak będziemy powtarzać jadnym głosem że to wiślsk zabił lekarza, to w ciągu kilku dni stanie się to prawdą.Do boju!
-
- Posty: 206
- Rejestracja: 16.06.2024, 10:54
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Btw. apropo przerzutów kiedyś na Piastów było paru Wiślaków mocno wojujących z KSC a koniec końców przerzucili się na HKS, może ktoś pamięta taka sytuację z 6-7 lat temu.
Prosiła żebym pokazał jej Kraków,
Puścił chłopaków z baraków i zabrał na Legia-Raków
Puścił chłopaków z baraków i zabrał na Legia-Raków
-
- Posty: 190
- Rejestracja: 23.06.2024, 01:03
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Podobno samobójstwo. Tak mówią wislaki.Porto.Tekila pisze: ↑29.04.2025, 16:00Jak będziemy powtarzać jadnym głosem że to wiślsk zabił lekarza, to w ciągu kilku dni stanie się to prawdą.Do boju!
-
- Posty: 129
- Rejestracja: 21.08.2024, 16:13
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Jesteś zbyt głupiutki by zrozumieć o co mi chodziło,ale to moja wina,przeceniłem inteligencję niektórych netholsów.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Andrzej Buła, Gość123, GreenwichMeanTime, Junior89, maniek1988, modest, pasik_88, projectstudio, roman71, Siewier, whitey i 254 gości