Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

ultras, hooligans, liczby, ciekawostki, informacje, opisy

Moderatorzy: Zorientowany, LechiaCHWM

Koper1910
Posty: 29
Rejestracja: 01.09.2024, 16:41

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: Koper1910 » 19.04.2025, 12:23

JA p******* CO ZA BARAN :D

iparts.pl
JanuszKRK
Posty: 191
Rejestracja: 26.06.2014, 17:52

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: JanuszKRK » 19.04.2025, 15:20

Niepierdol pisze:
19.04.2025, 11:45
Te rewelacje Cracovii o przejęciu Krakowa to niezła propaganda. Chociaż jakieś efekty ona przynosi. Natomiast każdy kto jest chociaż trochę ogarnięty, ten wie że to bardzo mocno naciągane.
Owszem, mają teraz swoje 5 minut. Owszem, mają bramki. (Gdzie niegdzie stoją na nich razem wspólnie z psami, np Forum) chociaż psy od zawsze były na bramkach jak ktoś wyżej napisał. Ekipę pasy mają obecnie większą i widać że zaczęli coś tam trenować na salkach - to się chwali.
Ale czy aby na pewno dominują w mieście? Raczej słabo. W hucie można powiedzieć że Cracovia jest na wymarciu. Gdyby na Piastów to KSC w NH by nikt nie wiedział. Takie bastiony jak Oświecenia czy tysiąclecia już dawno padły. Oprócz Piastów KSC nie ma żadnego mocniejszego osiedla w Hucie. Stad całkiem zrozumiały układ w Hucie na lini CNH - Hutnik. Tyle że Wisła w hucie jest na tyle mocna , że ten układ nic większego nie daje, poza trzymaniem bramek na starym mieście.
Na Południe gdzie jest całkowita dominacja KSC pod względem populacji na podgórskich osiedlach, najaktywniejsze jest Wislackie Południe Hooligans, gdzie działają od jakiegoś czasu konkretnie. Działająca Cracovia na południu to tylko kilkanaście małolatów z różnych osiedli, którzy coś tam działają.
Co do młodzieży w Krk to na Wiśle jest jej zdecydowanie więcej. Jest to wręcz przepaść, dlatego potencjał na Wiśle zawsze będzie dużo większy a problemy to tylko kwestia czasu.
Chociaż ten potencjał psuje ten skurwiały sprzęt i bandy 15letnich szczurów z torbami po obu stronach barykady w Krakowie. Chociaż na Wiśle ten z****** trend jest dużo bardziej widoczny. Każdy z takich małolatów jest na liście, a w razie przypału każdy z nich to potencjalny konfident. Problem na Wiśle jest taki że od lat małoletnie gnoje mają za dużo do powiedzenia.
Nie znają swojego miejsca w szeregu a później okazuje się że jeden sypie resztę na psach.
Kolejna sprawa to taka że Wiśle się nie chce trenować. Trenuje tam max kilkanaście osób a często treningi robi sam M. który do wybitnych fighterów nie należy. Sytuacja w niektórych FC w stronę Katowic też woła o pomstę do nieba. Całe fc terroryzuje grupa młodych łbów którzy są rzekomo decyzyjni i r******** całe fc lewymi kulawymi aferami. Nie ma nikogo kto by zrobił z tym porządek. Mnóstwo dobrych zawodników odbiło przez to z klimatu. To kolejna rzecz która od lat cechuje klimat na Wiśle.
To tak obiektywnie jak tylko się dało.
Tak jak masz w nicku weź nie p******. Nie będę komentował całej wypowiedzi bo sami zainteresowani w KRK wiedzą jak jest. Kwestia trenowania na Wiśle i tu kłamiesz bo bardzo dużo osób na Wiśle ćwiczy z samego Krk tak jak i z Fc. Kwestia M. Że to słaby zawodnik tu bym się bardzo kłócił, proponuję Ci żebyś poprosił go o solówkę bo nie jeden wariat jakoś nie miał odwagi.

GlobiAZR
Posty: 35
Rejestracja: 13.06.2024, 23:54

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: GlobiAZR » 19.04.2025, 17:35

Niepierdol pisze:
19.04.2025, 11:45
Te rewelacje Cracovii o przejęciu Krakowa to niezła propaganda. Chociaż jakieś efekty ona przynosi. Natomiast każdy kto jest chociaż trochę ogarnięty, ten wie że to bardzo mocno naciągane.
Owszem, mają teraz swoje 5 minut. Owszem, mają bramki. (Gdzie niegdzie stoją na nich razem wspólnie z psami, np Forum) chociaż psy od zawsze były na bramkach jak ktoś wyżej napisał. Ekipę pasy mają obecnie większą i widać że zaczęli coś tam trenować na salkach - to się chwali.
Ale czy aby na pewno dominują w mieście? Raczej słabo. W hucie można powiedzieć że Cracovia jest na wymarciu. Gdyby na Piastów to KSC w NH by nikt nie wiedział. Takie bastiony jak Oświecenia czy tysiąclecia już dawno padły. Oprócz Piastów KSC nie ma żadnego mocniejszego osiedla w Hucie. Stad całkiem zrozumiały układ w Hucie na lini CNH - Hutnik. Tyle że Wisła w hucie jest na tyle mocna , że ten układ nic większego nie daje, poza trzymaniem bramek na starym mieście.
Na Południe gdzie jest całkowita dominacja KSC pod względem populacji na podgórskich osiedlach, najaktywniejsze jest Wislackie Południe Hooligans, gdzie działają od jakiegoś czasu konkretnie. Działająca Cracovia na południu to tylko kilkanaście małolatów z różnych osiedli, którzy coś tam działają.
Co do młodzieży w Krk to na Wiśle jest jej zdecydowanie więcej. Jest to wręcz przepaść, dlatego potencjał na Wiśle zawsze będzie dużo większy a problemy to tylko kwestia czasu.
Chociaż ten potencjał psuje ten skurwiały sprzęt i bandy 15letnich szczurów z torbami po obu stronach barykady w Krakowie. Chociaż na Wiśle ten z****** trend jest dużo bardziej widoczny. Każdy z takich małolatów jest na liście, a w razie przypału każdy z nich to potencjalny konfident. Problem na Wiśle jest taki że od lat małoletnie gnoje mają za dużo do powiedzenia.
Nie znają swojego miejsca w szeregu a później okazuje się że jeden sypie resztę na psach.
Kolejna sprawa to taka że Wiśle się nie chce trenować. Trenuje tam max kilkanaście osób a często treningi robi sam M. który do wybitnych fighterów nie należy. Sytuacja w niektórych FC w stronę Katowic też woła o pomstę do nieba. Całe fc terroryzuje grupa młodych łbów którzy są rzekomo decyzyjni i r******** całe fc lewymi kulawymi aferami. Nie ma nikogo kto by zrobił z tym porządek. Mnóstwo dobrych zawodników odbiło przez to z klimatu. To kolejna rzecz która od lat cechuje klimat na Wiśle.
To tak obiektywnie jak tylko się dało.
W Hucie Cracovia na wymiarciu 🤣 weź odstaw internet daunie

kibiccc1
Posty: 166
Rejestracja: 01.01.2022, 12:24

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: kibiccc1 » 19.04.2025, 19:57

Niepierdol pisze:
19.04.2025, 11:45
Te rewelacje Cracovii o przejęciu Krakowa to niezła propaganda. Chociaż jakieś efekty ona przynosi. Natomiast każdy kto jest chociaż trochę ogarnięty, ten wie że to bardzo mocno naciągane.
Owszem, mają teraz swoje 5 minut. Owszem, mają bramki. (Gdzie niegdzie stoją na nich razem wspólnie z psami, np Forum) chociaż psy od zawsze były na bramkach jak ktoś wyżej napisał. Ekipę pasy mają obecnie większą i widać że zaczęli coś tam trenować na salkach - to się chwali.
Ale czy aby na pewno dominują w mieście? Raczej słabo. W hucie można powiedzieć że Cracovia jest na wymarciu. Gdyby na Piastów to KSC w NH by nikt nie wiedział. Takie bastiony jak Oświecenia czy tysiąclecia już dawno padły. Oprócz Piastów KSC nie ma żadnego mocniejszego osiedla w Hucie. Stad całkiem zrozumiały układ w Hucie na lini CNH - Hutnik. Tyle że Wisła w hucie jest na tyle mocna , że ten układ nic większego nie daje, poza trzymaniem bramek na starym mieście.
Na Południe gdzie jest całkowita dominacja KSC pod względem populacji na podgórskich osiedlach, najaktywniejsze jest Wislackie Południe Hooligans, gdzie działają od jakiegoś czasu konkretnie. Działająca Cracovia na południu to tylko kilkanaście małolatów z różnych osiedli, którzy coś tam działają.
Co do młodzieży w Krk to na Wiśle jest jej zdecydowanie więcej. Jest to wręcz przepaść, dlatego potencjał na Wiśle zawsze będzie dużo większy a problemy to tylko kwestia czasu.
Chociaż ten potencjał psuje ten skurwiały sprzęt i bandy 15letnich szczurów z torbami po obu stronach barykady w Krakowie. Chociaż na Wiśle ten z****** trend jest dużo bardziej widoczny. Każdy z takich małolatów jest na liście, a w razie przypału każdy z nich to potencjalny konfident. Problem na Wiśle jest taki że od lat małoletnie gnoje mają za dużo do powiedzenia.
Nie znają swojego miejsca w szeregu a później okazuje się że jeden sypie resztę na psach.
Kolejna sprawa to taka że Wiśle się nie chce trenować. Trenuje tam max kilkanaście osób a często treningi robi sam M. który do wybitnych fighterów nie należy. Sytuacja w niektórych FC w stronę Katowic też woła o pomstę do nieba. Całe fc terroryzuje grupa młodych łbów którzy są rzekomo decyzyjni i r******** całe fc lewymi kulawymi aferami. Nie ma nikogo kto by zrobił z tym porządek. Mnóstwo dobrych zawodników odbiło przez to z klimatu. To kolejna rzecz która od lat cechuje klimat na Wiśle.
To tak obiektywnie jak tylko się dało.

A na jakiej podstawie ta analiza sytuacji w Hucie? Własnych spostrzeżeń czy urojeń? Nadal mocno aktywne bohaterów, piastów, oświecenia (fakt nie tak jak kiedyś, ale jednak), tysiąclecia (swoją drogą kiedy niby było bastionem?), złoty wiek. Prędzej bym powiedział, że to TSW zaliczyło regres w NH na przestrzeni ostatnich lat wśród młodzieży szczególnie na takich osiedlach jak kzm,jkg,kalinowe,str - naście lat temu te osiedla można było nazywać bastionami TSW.

eNGie
Posty: 645
Rejestracja: 27.02.2007, 01:07

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: eNGie » 20.04.2025, 10:28

cpcompany pisze:
20.04.2025, 10:27
To jakiś trener mulat z salki?

[link]
Po prostu chodzi na solarium.

swrs1982
Posty: 113
Rejestracja: 10.08.2024, 16:12

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: swrs1982 » 20.04.2025, 18:33

wasylwww pisze:
19.04.2025, 00:01
swrs1982 pisze:
18.04.2025, 00:19
Psy stoją na bramkach od ponad 20 lat więc nie wiem co to w ogóle z argument. Dla właścicieli klubów to było często najrozsądniejsze rozwiązania bo nie musieli martwić się o kibicowskie afery i mieli spokój.

Ps. Przecież w całej Polsce zdarzało i zdarza się że psy znają się ludźmi z ekip właśnie z bramek. W Krakowie było kilka głośnych przypadków takich zażyłości po obu stronach Błoń;)
przypomnij te zażyłości po stronie Wisly

Pierwszy z brzegu niech będzie przerzut z Hutnika na Wisłę który podobno nie był przerzutem :)

w miare kumaty
Posty: 190
Rejestracja: 23.06.2024, 01:03

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: w miare kumaty » 21.04.2025, 01:38

Bo przerzutem się można było stać tylko z Wisły na Cracovie. W przypadku Hutnika to była „naturalna kolej rzeczy” lub „krok naprzód”. Ewentualnie „zdrowy rozsądek”.

mds
Posty: 186
Rejestracja: 27.02.2007, 12:41
Lokalizacja: KrakóW

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: mds » 21.04.2025, 10:14

O tych tych przezutach z Hutnika na Cracovię masz podobne zdanie ?

eNGie
Posty: 645
Rejestracja: 27.02.2007, 01:07

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: eNGie » 21.04.2025, 10:28

Nie ma żadnego przerzucania się, jest tylko ewolucja. :)

w miare kumaty
Posty: 190
Rejestracja: 23.06.2024, 01:03

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: w miare kumaty » 21.04.2025, 11:43

mds pisze:
21.04.2025, 10:14
O tych tych przezutach z Hutnika na Cracovię masz podobne zdanie ?
Nie. Cracovia nigdy przerzutów się nie wstydziła, ani ich nie ukrywała. Niektórymi sie wręcz szczycili. W przeciwieństwie do Wisły.

mds
Posty: 186
Rejestracja: 27.02.2007, 12:41
Lokalizacja: KrakóW

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: mds » 21.04.2025, 12:21

Szczycić się przezutami ,daj pan spokój. Jestem z innego pokolenia .Przezut to największe kur.....

w miare kumaty
Posty: 190
Rejestracja: 23.06.2024, 01:03

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: w miare kumaty » 21.04.2025, 12:40

mds pisze:
21.04.2025, 12:21
Szczycić się przezutami ,daj pan spokój. Jestem z innego pokolenia .Przezut to największe kur.....
Chyba nie zrozumiałeś o co mi chodziło. Wisła zawsze twierdziła, że nie przyjmują przerzutów. Dziwnym trafem nie przeszkadzało to przygarnąć paru chłopaków z Hutnika. Cracovia od zawsze przyjmowała przerzutów z Wisły i Hutnika i nigdy się z tym nie kryli.

Stad mój sarkazm, że dla Wisły z Hutnika to nie przerzut …

mds
Posty: 186
Rejestracja: 27.02.2007, 12:41
Lokalizacja: KrakóW

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: mds » 21.04.2025, 13:27

Byli tacy co się kryli ale ok wiem o co ci chodzi.Koniec tematu nie rozbierajmy "przezuta "na pierwiastki.


Blablabla11
Posty: 91
Rejestracja: 25.06.2024, 19:41

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: Blablabla11 » 21.04.2025, 18:20

ku*** błagam napisz, że to jest jakaś parodia i pastisz "krakowskiego klimatu"

DennisWise
Posty: 710
Rejestracja: 22.09.2009, 14:10

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: DennisWise » 21.04.2025, 22:43

swrs1982 pisze:
18.04.2025, 00:19
Psy stoją na bramkach od ponad 20 lat więc nie wiem co to w ogóle z argument. Dla właścicieli klubów to było często najrozsądniejsze rozwiązania bo nie musieli martwić się o kibicowskie afery i mieli spokój.

Ps. Przecież w całej Polsce zdarzało i zdarza się że psy znają się ludźmi z ekip właśnie z bramek. W Krakowie było kilka głośnych przypadków takich zażyłości po obu stronach Błoń;)
90% koronnych małych, średnich czy dużych albo jakich tam mają to ludzie z bramek i klubów MMA którzy stali z policją na bramkach. Pierwszy z brzegu prekursor z Górnego Śląska super fighter z lat minionych przed internetowych, znajomy ludzi ze SPAT dzięki temu dostał chyba szansę od polskiego wymiaru sprawiedliwości jako dobry informator od lat. To całe MMA, trenowanie, bramki, kluby to rak polskiego kibicowania. I masowa produkcja konfidentów.

Psiak
Posty: 320
Rejestracja: 03.03.2013, 14:45

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: Psiak » 22.04.2025, 18:01

w miare kumaty pisze:
21.04.2025, 12:40
mds pisze:
21.04.2025, 12:21
Szczycić się przezutami ,daj pan spokój. Jestem z innego pokolenia .Przezut to największe kur.....
Chyba nie zrozumiałeś o co mi chodziło. Wisła zawsze twierdziła, że nie przyjmują przerzutów. Dziwnym trafem nie przeszkadzało to przygarnąć paru chłopaków z Hutnika. Cracovia od zawsze przyjmowała przerzutów z Wisły i Hutnika i nigdy się z tym nie kryli.

Stad mój sarkazm, że dla Wisły z Hutnika to nie przerzut …
Temat przerzutów wraca co jakiś czas, jak bumerang. Próby porównywania Wisły do sąsiadki w tym zakresie to ignorancja lub zwykłe zakłamanie.
To co się dzieje na Cracovii nie ma żadnego, podkreślam, żadnego przełożenia nie tylko na Wisłę, ale każdy inny klub w Polsce, ba, nie ma pewnie też odzwierciedlenia w żadnym innym klubie kibicowskiego Świata.
Cracovia przez dekady przyjmowała przerzutów, czy byłeś z Wisły, czy Hutnika, czy ich napierdalałeś, czy nie, to nie miało żadnego znaczenia.
A, że jak sam napisałeś w innym temacie, ludziom w Polsce sprzęt się podobał, to i kolejka do nich ustawiała się dość długa.
Kiedy jedna z czołowych postaci od nich, która była zdegustowana zachowaniem swoich ziomków podczas odsiadki, za zabójstwo Faraona z Pogoni Sz, (1993) wbrew panującemu trendowi, chciała przyłączyć się do nas, myśmy powiedzieli NIE: "jebał Wisłę to nie ma tu dla niego miejsca" ! W ten sposób zamknęliśmy na lata możliwość przerzucania się na Wisłę frajerom (bo chyba nikt nie będzie dyskutował z tym, że przerzut=frajer).
A więc, jak na wstępie, Cracovia przyjmowała wszystkich jak leci, co pozwoliło jej przejmować krakowskie osiedla. Nie bylo tam żadnej selekcji i żadnych zasad. Kupe z tych przerzutów stanowiło trzon ich ekipy a nierzadko byli osobami decyzyjnymi.
Widzisz różnicę?
Jeśli nie to dodam, że kupę tych frajerów wystawiało poźniej swoich byłych ziomków, adresy pracy, miejsca zamieszkania etc
Chyba już nawet ja nie jestem w stanie policzyć ilu ich było :), ale nie to jest najważniejsze.
Wiesz co robił z takimi Tommy Hatcher, nr 1 na Millwall z filmowego Green Street Hool...?
Jeśli nie, to zobacz scenę przed wjazdem do knajpy WHU!

A tak z perspektywy czasu dodam, że odrzucenie CV pana B w imię zasad i honoru było dużym błędem a przyjęty wówczas i utrwalony przy R22 termin banda frajerów jest marnym pocieszeniem.
"Jak mnie słyszysz?
Ja Wisła, Ja Wisła!"

Blablabla11
Posty: 91
Rejestracja: 25.06.2024, 19:41

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: Blablabla11 » 22.04.2025, 18:34

Jaki to ma dziś znaczenie co się działo dwie dekady temu w obliczu tego że kilka lat temu połowa waszej ekipy rozkurwiła się na siebie nawzajem na psach, łącznie z waszym bożkiem Miśkiem i co więcej latają sobie jak gdyby nigdy nic po mieście ? I to, że tolerujecie zwyrola majaciarza z Tarnowa na czele waszych wafli, albo innych Frontali odkopanych z pogonienia?
Te przerzuty o których piszesz to dziś się zbliżają do 40-50tki i przytłaczająca większość z nich już nawet nie pamięta gdzie jest stadion Cracovii i na takich prawdach chcesz kreować Wisłę jako charakterną ekipę po tym co żeście sami odpierdolili? Szkoda, żeście tego samego ("jebał Wisłę to nie ma tu dla niego miejsca") nie powiedzeili chorzowskim, tam to co innego, co ? :) Hipokrytko.

Koper1910
Posty: 29
Rejestracja: 01.09.2024, 16:41

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: Koper1910 » 22.04.2025, 18:42

Psiak pisze:
22.04.2025, 18:01
w miare kumaty pisze:
21.04.2025, 12:40
mds pisze:
21.04.2025, 12:21
Szczycić się przezutami ,daj pan spokój. Jestem z innego pokolenia .Przezut to największe kur.....
Chyba nie zrozumiałeś o co mi chodziło. Wisła zawsze twierdziła, że nie przyjmują przerzutów. Dziwnym trafem nie przeszkadzało to przygarnąć paru chłopaków z Hutnika. Cracovia od zawsze przyjmowała przerzutów z Wisły i Hutnika i nigdy się z tym nie kryli.

Stad mój sarkazm, że dla Wisły z Hutnika to nie przerzut …
Temat przerzutów wraca co jakiś czas, jak bumerang. Próby porównywania Wisły do sąsiadki w tym zakresie to ignorancja lub zwykłe zakłamanie.
To co się dzieje na Cracovii nie ma żadnego, podkreślam, żadnego przełożenia nie tylko na Wisłę, ale każdy inny klub w Polsce, ba, nie ma pewnie też odzwierciedlenia w żadnym innym klubie kibicowskiego Świata.
Cracovia przez dekady przyjmowała przerzutów, czy byłeś z Wisły, czy Hutnika, czy ich napierdalałeś, czy nie, to nie miało żadnego znaczenia.
A, że jak sam napisałeś w innym temacie, ludziom w Polsce sprzęt się podobał, to i kolejka do nich ustawiała się dość długa.
Kiedy jedna z czołowych postaci od nich, która była zdegustowana zachowaniem swoich ziomków podczas odsiadki, za zabójstwo Faraona z Pogoni Sz, (1993) wbrew panującemu trendowi, chciała przyłączyć się do nas, myśmy powiedzieli NIE: "jebał Wisłę to nie ma tu dla niego miejsca" ! W ten sposób zamknęliśmy na lata możliwość przerzucania się na Wisłę frajerom (bo chyba nikt nie będzie dyskutował z tym, że przerzut=frajer).
A więc, jak na wstępie, Cracovia przyjmowała wszystkich jak leci, co pozwoliło jej przejmować krakowskie osiedla. Nie bylo tam żadnej selekcji i żadnych zasad. Kupe z tych przerzutów stanowiło trzon ich ekipy a nierzadko byli osobami decyzyjnymi.
Widzisz różnicę?
Jeśli nie to dodam, że kupę tych frajerów wystawiało poźniej swoich byłych ziomków, adresy pracy, miejsca zamieszkania etc
Chyba już nawet ja nie jestem w stanie policzyć ilu ich było :), ale nie to jest najważniejsze.
Wiesz co robił z takimi Tommy Hatcher, nr 1 na Millwall z filmowego Green Street Hool...?
Jeśli nie, to zobacz scenę przed wjazdem do knajpy WHU!

A tak z perspektywy czasu dodam, że odrzucenie CV pana B w imię zasad i honoru było dużym błędem a przyjęty wówczas i utrwalony przy R22 termin banda frajerów jest marnym pocieszeniem.
Mamy rok 2025 a wy dalej pierdolicie o Faraonie i przeżutach z przed 30 lat xD

obserwator17
Posty: 206
Rejestracja: 16.06.2024, 10:54

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: obserwator17 » 22.04.2025, 20:57

Koper1910 pisze:
22.04.2025, 18:42
Psiak pisze:
22.04.2025, 18:01
w miare kumaty pisze:
21.04.2025, 12:40


Chyba nie zrozumiałeś o co mi chodziło. Wisła zawsze twierdziła, że nie przyjmują przerzutów. Dziwnym trafem nie przeszkadzało to przygarnąć paru chłopaków z Hutnika. Cracovia od zawsze przyjmowała przerzutów z Wisły i Hutnika i nigdy się z tym nie kryli.

Stad mój sarkazm, że dla Wisły z Hutnika to nie przerzut …
Temat przerzutów wraca co jakiś czas, jak bumerang. Próby porównywania Wisły do sąsiadki w tym zakresie to ignorancja lub zwykłe zakłamanie.
To co się dzieje na Cracovii nie ma żadnego, podkreślam, żadnego przełożenia nie tylko na Wisłę, ale każdy inny klub w Polsce, ba, nie ma pewnie też odzwierciedlenia w żadnym innym klubie kibicowskiego Świata.
Cracovia przez dekady przyjmowała przerzutów, czy byłeś z Wisły, czy Hutnika, czy ich napierdalałeś, czy nie, to nie miało żadnego znaczenia.
A, że jak sam napisałeś w innym temacie, ludziom w Polsce sprzęt się podobał, to i kolejka do nich ustawiała się dość długa.
Kiedy jedna z czołowych postaci od nich, która była zdegustowana zachowaniem swoich ziomków podczas odsiadki, za zabójstwo Faraona z Pogoni Sz, (1993) wbrew panującemu trendowi, chciała przyłączyć się do nas, myśmy powiedzieli NIE: "jebał Wisłę to nie ma tu dla niego miejsca" ! W ten sposób zamknęliśmy na lata możliwość przerzucania się na Wisłę frajerom (bo chyba nikt nie będzie dyskutował z tym, że przerzut=frajer).
A więc, jak na wstępie, Cracovia przyjmowała wszystkich jak leci, co pozwoliło jej przejmować krakowskie osiedla. Nie bylo tam żadnej selekcji i żadnych zasad. Kupe z tych przerzutów stanowiło trzon ich ekipy a nierzadko byli osobami decyzyjnymi.
Widzisz różnicę?
Jeśli nie to dodam, że kupę tych frajerów wystawiało poźniej swoich byłych ziomków, adresy pracy, miejsca zamieszkania etc
Chyba już nawet ja nie jestem w stanie policzyć ilu ich było :), ale nie to jest najważniejsze.
Wiesz co robił z takimi Tommy Hatcher, nr 1 na Millwall z filmowego Green Street Hool...?
Jeśli nie, to zobacz scenę przed wjazdem do knajpy WHU!

A tak z perspektywy czasu dodam, że odrzucenie CV pana B w imię zasad i honoru było dużym błędem a przyjęty wówczas i utrwalony przy R22 termin banda frajerów jest marnym pocieszeniem.
Mamy rok 2025 a wy dalej pierdolicie o Faraonie i przeżutach z przed 30 lat xD
mamy 2025 rok a niektórzy dalej p******* o Miśku konfidencie sprzed 7dmiu lat, po drugiej stronie jakieś dupsko pęka średnio raz w miesiącu, ale nie, szafa gra bo aktualnie cracovia to ekipa honorowa jeżdżą na wyjazdy bez sprzętu poczekajcie rok dwa aż ktoś powie sprawdzam:))
Prosiła żebym pokazał jej Kraków,
Puścił chłopaków z baraków i zabrał na Legia-Raków

w miare kumaty
Posty: 190
Rejestracja: 23.06.2024, 01:03

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: w miare kumaty » 22.04.2025, 21:32

Psiak pisze:
22.04.2025, 18:01
w miare kumaty pisze:
21.04.2025, 12:40
mds pisze:
21.04.2025, 12:21
Szczycić się przezutami ,daj pan spokój. Jestem z innego pokolenia .Przezut to największe kur.....
Chyba nie zrozumiałeś o co mi chodziło. Wisła zawsze twierdziła, że nie przyjmują przerzutów. Dziwnym trafem nie przeszkadzało to przygarnąć paru chłopaków z Hutnika. Cracovia od zawsze przyjmowała przerzutów z Wisły i Hutnika i nigdy się z tym nie kryli.

Stad mój sarkazm, że dla Wisły z Hutnika to nie przerzut …
Próby porównywania Wisły do sąsiadki w tym zakresie to ignorancja lub zwykłe zakłamanie.
Oczywiscie. Nie probuje zaklamywac rzeczywistosci.

Odnosilem sie jedynie do tego, ze Wisla przyjmowala przerzutow z Hutnika. Ale z Hutnika mozna, prawda? I jakos nikt nigdy nie mowil o nich przerzuty. Dlatego napisalem swoj sarkastyczny post i dopiero wtedy zostalem zapytany czy tak samo traktuje przerzutow z Hutnika na Cracovie. W nastepstwie dyskusja zostala rozmyta w kierunku "bo Cracovia ...".

Psiak
Posty: 320
Rejestracja: 03.03.2013, 14:45

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: Psiak » 24.04.2025, 11:25

w miarę kumaty

Widzisz, Huta to dzielnica, gdzie przez dekady żyli obok siebie w pewnego rodzaju symbiozie zarówno Wisła jak i Hutnik i nie chodzi tu wyłącznie o czas zgody. Mimo, że doszło do kosy a później do zaostrzenia relacji to, jednak HKS nigdy nie był ekipą, która jakoś szczególnie napsułabym nam krwi. To stąd mogła wynikać tolerancja dla kliku ? przerzutów z HKS.
A niech ciekawostką pozostanie fakt, że u mnie na osiedlu był małolat, co przechrzcił się z "psa" na "gumiora" i to gdzieś ok 2005 r :d

Myślę, że akurat transfery w takiej ilości mogą cechować każde derbowe miasto, zwłaszcza jeśli są to persony mało znane w swoich ekipach.
I wierz mi, S ( jedyny mi znany) nazywano b często przerzutem :)

Ja ci opisałem jak to wyglądało z naszej strony w latach 90-tych. Później to przejęły kolejne pokolenia stąd można było charakteryzować Wisłę m.in jako nieprzyjmującą przerzutów.
A wyjątki zawsze sie znajdą jednak jako potwierdzenia reguły.

Cracovia natomiast przyjmowała hurtowo chłopaków z ekipy swojej największej kosy ! w dodatku w ilościach hurtowych !

Widzisz już różnicę?
"Jak mnie słyszysz?
Ja Wisła, Ja Wisła!"

h-k
Posty: 74
Rejestracja: 28.09.2013, 10:47

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: h-k » 26.04.2025, 17:23

W Krakowie raz jedni raz drudzy się określają że będą po Polsce jeździć bez sprzętu ale w Krakowie nikt się nie odważy ..

eNGie
Posty: 645
Rejestracja: 27.02.2007, 01:07

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: eNGie » 26.04.2025, 20:28

h-k pisze:
26.04.2025, 17:23
W Krakowie raz jedni raz drudzy się określają że będą po Polsce jeździć bez sprzętu ale w Krakowie nikt się nie odważy ..
Sprzęt jest za bardzo zakorzeniony w Krakowie. Wg mnie to nie możliwe. Swoją drogą jeszcze trzeci mogą się pod to podpiąć (Hutnik).

hools28
Posty: 67
Rejestracja: 08.07.2024, 21:04

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: hools28 » 26.04.2025, 20:41

Dużo osób z przypadku na przestrzeni lat dostało po łapach ?

factoryproject
Posty: 401
Rejestracja: 23.09.2017, 12:58

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: factoryproject » 26.04.2025, 21:12

hools28 pisze:
26.04.2025, 20:41
Dużo osób z przypadku na przestrzeni lat dostało po łapach ?
Ile to jest dużo ?
Na pewno mniej ostanie lata,niż w latach 2000-2015 gdzie wtedy najwięcej osób nie kibicujących dosięgła Święta Wojna

Prawilnyy
Posty: 552
Rejestracja: 23.04.2019, 16:59

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: Prawilnyy » 26.04.2025, 22:08

h-k pisze:
26.04.2025, 17:23
W Krakowie raz jedni raz drudzy się określają że będą po Polsce jeździć bez sprzętu ale w Krakowie nikt się nie odważy ..
W Krakowie nienawiść zakorzeniana jest od dzieciaka i od dziecka każdy wie że prędzej czy póżniej będzie trzeba złapać za sprzęt.Był tu kiedyś ciekawy opis jak to wygląda na co dzień.
Obczajki 24/h,wystarczy że ktoś ma większe gabaryty to od razu jeżdża za nim,robią zdjęcia.Laski są w to zaangażowane,łebki po 12 lat,osoby z rodziny w ogóle nie związane z klimatem też angażują w to,ogólnie działają siatki wywiadowcze u jednych i drugich.
Gość pisał też że nawet 1 listopada są obczajki na cmentarzach.Nie jest już to co 10-20 lat temu jeśli chodzi o świętą wojnę ale rozkminianie wrogów,wszechobecne obczajki to nadal trwa.
Kiedyś tu latał filmik jak grupka jakichś 12 latków bluzgała na wroga a wy chcecie żeby tam sprzęt poszedł w odstawkę.Czasy się mocno zmieniają ale żeby wróciła normalność w Krk to musi minąć jeszcze jedno albo dwa pokolenia.
''A w pudle padaka już mało kto grypsuje złodziej na złodzieja administracji kabluje...''

halodrol
Posty: 830
Rejestracja: 10.01.2010, 21:15

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: halodrol » 27.04.2025, 14:29

Pięknie jesteś P*********** :D
Nic takiego nie ma miejsca.

Ogólnie dla postronnych jest aktualnie w Krakowie na tyle dobrze, że są poza zainteresowaniem naszych słynnych "czterdziestokilowców". Dzieje się na osiedlach bardzo dużo, ale jeśli ktoś tylko nie idzie wyubierany w pitbule i boxeury i jeśli oczywiście nie nosi ze sobą mitycznej "torby" to nie musi się obawiać o swoje zdrowie.

eNGie
Posty: 645
Rejestracja: 27.02.2007, 01:07

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: eNGie » 27.04.2025, 14:30

Prawilnyy pisze:
26.04.2025, 22:08
h-k pisze:
26.04.2025, 17:23
W Krakowie raz jedni raz drudzy się określają że będą po Polsce jeździć bez sprzętu ale w Krakowie nikt się nie odważy ..
W Krakowie nienawiść zakorzeniana jest od dzieciaka i od dziecka każdy wie że prędzej czy póżniej będzie trzeba złapać za sprzęt.Był tu kiedyś ciekawy opis jak to wygląda na co dzień.
Obczajki 24/h,wystarczy że ktoś ma większe gabaryty to od razu jeżdża za nim,robią zdjęcia.Laski są w to zaangażowane,łebki po 12 lat,osoby z rodziny w ogóle nie związane z klimatem też angażują w to,ogólnie działają siatki wywiadowcze u jednych i drugich.
Gość pisał też że nawet 1 listopada są obczajki na cmentarzach.Nie jest już to co 10-20 lat temu jeśli chodzi o świętą wojnę ale rozkminianie wrogów,wszechobecne obczajki to nadal trwa.
Kiedyś tu latał filmik jak grupka jakichś 12 latków bluzgała na wroga a wy chcecie żeby tam sprzęt poszedł w odstawkę.Czasy się mocno zmieniają ale żeby wróciła normalność w Krk to musi minąć jeszcze jedno albo dwa pokolenia.
Faktycznie to co teraz w ogóle się nie umywa do tych lat 10-20 temu. I ówczesna ekipa Devils wiodła prym.

w miare kumaty
Posty: 190
Rejestracja: 23.06.2024, 01:03

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: w miare kumaty » 27.04.2025, 20:36

Prawilnyy pisze:
26.04.2025, 22:08
h-k pisze:
26.04.2025, 17:23
W Krakowie raz jedni raz drudzy się określają że będą po Polsce jeździć bez sprzętu ale w Krakowie nikt się nie odważy ..
W Krakowie nienawiść zakorzeniana jest od dzieciaka i od dziecka każdy wie że prędzej czy póżniej będzie trzeba złapać za sprzęt.Był tu kiedyś ciekawy opis jak to wygląda na co dzień.
Obczajki 24/h,wystarczy że ktoś ma większe gabaryty to od razu jeżdża za nim,robią zdjęcia.Laski są w to zaangażowane,łebki po 12 lat,osoby z rodziny w ogóle nie związane z klimatem też angażują w to,ogólnie działają siatki wywiadowcze u jednych i drugich.
Gość pisał też że nawet 1 listopada są obczajki na cmentarzach.Nie jest już to co 10-20 lat temu jeśli chodzi o świętą wojnę ale rozkminianie wrogów,wszechobecne obczajki to nadal trwa.
Kiedyś tu latał filmik jak grupka jakichś 12 latków bluzgała na wroga a wy chcecie żeby tam sprzęt poszedł w odstawkę.Czasy się mocno zmieniają ale żeby wróciła normalność w Krk to musi minąć jeszcze jedno albo dwa pokolenia.
Podobno Twoja babcia wyczaila typa z torba i dała cynka ciotce co się święci.

Idź ty lepiej zagraj w tej furiozie, bo świętowanie pawiana najlepiej ci wychodzi. Kto cię zna ten wie.

factoryproject
Posty: 401
Rejestracja: 23.09.2017, 12:58

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: factoryproject » 27.04.2025, 22:57

Prawilnyy pisze:
26.04.2025, 22:08
h-k pisze:
26.04.2025, 17:23
W Krakowie raz jedni raz drudzy się określają że będą po Polsce jeździć bez sprzętu ale w Krakowie nikt się nie odważy ..
W Krakowie nienawiść zakorzeniana jest od dzieciaka i od dziecka każdy wie że prędzej czy póżniej będzie trzeba złapać za sprzęt.Był tu kiedyś ciekawy opis jak to wygląda na co dzień.
Obczajki 24/h,wystarczy że ktoś ma większe gabaryty to od razu jeżdża za nim,robią zdjęcia.Laski są w to zaangażowane,łebki po 12 lat,osoby z rodziny w ogóle nie związane z klimatem też angażują w to,ogólnie działają siatki wywiadowcze u jednych i drugich.
Gość pisał też że nawet 1 listopada są obczajki na cmentarzach.Nie jest już to co 10-20 lat temu jeśli chodzi o świętą wojnę ale rozkminianie wrogów,wszechobecne obczajki to nadal trwa.
Kiedyś tu latał filmik jak grupka jakichś 12 latków bluzgała na wroga a wy chcecie żeby tam sprzęt poszedł w odstawkę.Czasy się mocno zmieniają ale żeby wróciła normalność w Krk to musi minąć jeszcze jedno albo dwa pokolenia.
Ładnie masz czerep z****** :) Normalnie Camorra i SInaloa ;)
Napiszcie mi skąd się borą takie barany ?
Aż boje się iść po Krakowie o 22 w okolicach rynku :)
Im większe miasto tym więcej debili ;)

Nowohucianie1950
Posty: 227
Rejestracja: 31.05.2010, 20:28

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: Nowohucianie1950 » 28.04.2025, 09:19

Psiak pisze:
24.04.2025, 11:25
w miarę kumaty

Widzisz, Huta to dzielnica, gdzie przez dekady żyli obok siebie w pewnego rodzaju symbiozie zarówno Wisła jak i Hutnik i nie chodzi tu wyłącznie o czas zgody. Mimo, że doszło do kosy a później do zaostrzenia relacji to, jednak HKS nigdy nie był ekipą, która jakoś szczególnie napsułabym nam krwi. To stąd mogła wynikać tolerancja dla kliku ? przerzutów z HKS.
A niech ciekawostką pozostanie fakt, że u mnie na osiedlu był małolat, co przechrzcił się z "psa" na "gumiora" i to gdzieś ok 2005 r :d

Myślę, że akurat transfery w takiej ilości mogą cechować każde derbowe miasto, zwłaszcza jeśli są to persony mało znane w swoich ekipach.
I wierz mi, S ( jedyny mi znany) nazywano b często przerzutem :)

Ja ci opisałem jak to wyglądało z naszej strony w latach 90-tych. Później to przejęły kolejne pokolenia stąd można było charakteryzować Wisłę m.in jako nieprzyjmującą przerzutów.
A wyjątki zawsze sie znajdą jednak jako potwierdzenia reguły.

Cracovia natomiast przyjmowała hurtowo chłopaków z ekipy swojej największej kosy ! w dodatku w ilościach hurtowych !

Widzisz już różnicę?
W wielu kwestiach masz racje, ale w wielu trochę jednak nie.

Przede wszystkim kwestia tego życia w symbiozie i psuci krwi.Owszem nigdy Hutnik w skali Krakowa nie był w stanie zagrozić Wiśle, ale gdzieś tak w połowie lat 90tych dla Wiślaków z Huty był lokalnym rywalem nr1.Wtedy Cracovia nie miała tutaj żadnych terenów i wojny pomiędzy WZG (Hutnik) i Stokami (Wisła) czy Dywizjonu 303 (wówczas sporo Hutnika biżej Kościuszkowieskiego), a Lotniskiem była dosyć zacięta choć nikt od nas nie ukrywa, że Wisła miała dużą przewagę.

Gdzieś tak chwile przed 2000r zaczęła się wielka fala przerzutów na Cracovie, ale sporo naszych ex kolegów przerzuciło się też na Wisłę.Nie były to jednostki, ale całe grupy np na Mistrzejowicach Nowych (co nota bene być może zdecydowało o tym, że Wisła do dziś się tam trzyma mocno otoczona przez Pasy) czy też na Jagiellońskim i Kazimierzowskim.

Żeby być uczciwym powiem ,że na Starej Hucie były przypadki w drugą stronę tj przerzucania się z Wisły na Hutnika (głownie małolatów).Najwięcej takich przypadków było na Willowym i Ogrodowym, które dzisiaj są osiedlami HKSu, ale na początku jak 90tych Wiślacy tam trzymali się mocno.

Wiaodmo ilościowo to był promil z tym co działo się na Cracovii , ale mówienie, że to jeden przypadek to już przesada.Oczywiście Sk**** jest najpopularniejszy, ale nie on jedyny.Nie ma co się biczować, każdy wie jak jest, ale wypadało by czasem posypać głowę popiołem i powiedzieć , że to było słabe zjawisko i tyle.

Pzdr
Hutnik Nowa Huta

Philipsp
Posty: 14
Rejestracja: 26.07.2024, 13:25

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: Philipsp » 28.04.2025, 10:02

Obiektywna i merytoryczna wypowiedź jakich tutaj szukać na próżno(akurat o starych czasach). Myślę że stwierdzenie posypać głowę popiołem to stwierdzenie idealne też dla obecnych czasów. Zarówno jg jak i dfh powinny to słowo sobie przyswoić a nie udawać że jest ostro i zajebicie bo nie jest, ale czas pokaże kto odrobi lekcje. Na ten moment jednak jak mawia klasyk lepiej być sobą niż udawanym mordercą.

Psiak
Posty: 320
Rejestracja: 03.03.2013, 14:45

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: Psiak » 28.04.2025, 16:01

Nowohucianie1950 pisze:
28.04.2025, 09:19
Psiak pisze:
24.04.2025, 11:25
w miarę kumaty

Widzisz, Huta to dzielnica, gdzie przez dekady żyli obok siebie w pewnego rodzaju symbiozie zarówno Wisła jak i Hutnik i nie chodzi tu wyłącznie o czas zgody. Mimo, że doszło do kosy a później do zaostrzenia relacji to, jednak HKS nigdy nie był ekipą, która jakoś szczególnie napsułabym nam krwi. To stąd mogła wynikać tolerancja dla kliku ? przerzutów z HKS.
A niech ciekawostką pozostanie fakt, że u mnie na osiedlu był małolat, co przechrzcił się z "psa" na "gumiora" i to gdzieś ok 2005 r :d

Myślę, że akurat transfery w takiej ilości mogą cechować każde derbowe miasto, zwłaszcza jeśli są to persony mało znane w swoich ekipach.
I wierz mi, S ( jedyny mi znany) nazywano b często przerzutem :)

Ja ci opisałem jak to wyglądało z naszej strony w latach 90-tych. Później to przejęły kolejne pokolenia stąd można było charakteryzować Wisłę m.in jako nieprzyjmującą przerzutów.
A wyjątki zawsze sie znajdą jednak jako potwierdzenia reguły.

Cracovia natomiast przyjmowała hurtowo chłopaków z ekipy swojej największej kosy ! w dodatku w ilościach hurtowych !

Widzisz już różnicę?
W wielu kwestiach masz racje, ale w wielu trochę jednak nie.
Jeśli już, to w jednej, w kwestii przerzutów, choć myślę, że jednak sie nie mylę :)
Przede wszystkim kwestia tego życia w symbiozie i psuci krwi.Owszem nigdy Hutnik w skali Krakowa nie był w stanie zagrozić Wiśle, ale gdzieś tak w połowie lat 90tych dla Wiślaków z Huty był lokalnym rywalem nr1.Wtedy Cracovia nie miała tutaj żadnych terenów i wojny pomiędzy WZG (Hutnik) i Stokami (Wisła) czy Dywizjonu 303 (wówczas sporo Hutnika biżej Kościuszkowieskiego), a Lotniskiem była dosyć zacięta choć nikt od nas nie ukrywa, że Wisła miała dużą przewagę.
Pisząc o symbiozie miałem na myśli życie obok siebie: osiedle, szkoły, trochę wcześnie demonstracje antykomunistyczne i ... Wanda Kraków, etc
Owszem, Hutnik był lokalnym rywalem nr 1 z huty, no bo był tu przecież drugą siłą, jednak z naszej perspektywy nie czuło sie zagrożenia z waszej strony.
Co do Cracovii to w połowie lat 90-tych już całkiem spora grupa z Huty śmigała na Kałuży. Byli już na Piastów, Bohaterów, Oświecenia, 2Pl, XX lecia, Przy Arce, Kombatantów. Byli nie znaczy oczywiście, ze te osiedla do nich należały.
Gdzieś tak chwile przed 2000r zaczęła się wielka fala przerzutów na Cracovie, ale sporo naszych ex kolegów przerzuciło się też na Wisłę.Nie były to jednostki, ale całe grupy np na Mistrzejowicach Nowych (co nota bene być może zdecydowało o tym, że Wisła do dziś się tam trzyma mocno otoczona przez Pasy) czy też na Jagiellońskim i Kazimierzowskim.
Zgodzę sie, że największa fala to gdzieś 97-99r.
Mistrzejowice N. akurat temat mi dobrze znany :) Pierwsi znani że się powtórzę, podkreślam znani kibice na tym osiedlu to dwóch braci wiślaków, którzy wprowadzili się tam zaraz po budowie blokowisk. Jeden z nich, młodszy przerzucił się później na Cracovie.
Czy ktoś z Hutnika przerzucił z w/w osiedli przerzucił się na Wisłę? Możliwe, ja ci jednak mogę zagwarantować, że żadnego znanego "gumiora" nie było nigdy w naszej ekipie z tamtych lat.
Kazimierzowskie? No w życiu bym nie pomyślał, ze mieliście tam jakąś ekipę, choć z drugiej strony praktycznie każde osiedle w Hucie było podzielone między nas (W-H) w różnych oczywiście proporcjach.
Żeby być uczciwym powiem ,że na Starej Hucie były przypadki w drugą stronę tj przerzucania się z Wisły na Hutnika (głownie małolatów).Najwięcej takich przypadków było na Willowym i Ogrodowym, które dzisiaj są osiedlami HKSu, ale na początku jak 90tych Wiślacy tam trzymali się mocno.
Ok
Wiaodmo ilościowo to był promil z tym co działo się na Cracovii , ale mówienie, że to jeden przypadek to już przesada.Oczywiście Sk**** jest najpopularniejszy, ale nie on jedyny.Nie ma co się biczować, każdy wie jak jest, ale wypadało by czasem posypać głowę popiołem i powiedzieć , że to było słabe zjawisko i tyle.
Zwróć uwagę, że napisałem o S jako jedynym mi znanym stąd wyciagasz zbyt pochopne wnioski :)

No i właśnie o to pogrubione chodzi. Tak jak napisałeś, to mógł być/był promil w stosunku do tego, co miało miejsce na Kałuży !
Ale przede wszystkim oni brali postaci ogarnięte w sprawach h. U nas na przykładzie B taka osoba pojawić się wówczas nie miała prawa !

Pzdr
[/quote]
"Jak mnie słyszysz?
Ja Wisła, Ja Wisła!"

Hutnicze
Posty: 379
Rejestracja: 04.07.2007, 12:42

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: Hutnicze » 29.04.2025, 11:56

Psiak pisze:
24.04.2025, 11:25
w miarę kumaty

Widzisz, Huta to dzielnica, gdzie przez dekady żyli obok siebie w pewnego rodzaju symbiozie zarówno Wisła jak i Hutnik i nie chodzi tu wyłącznie o czas zgody. Mimo, że doszło do kosy a później do zaostrzenia relacji to, jednak HKS nigdy nie był ekipą, która jakoś szczególnie napsułabym nam krwi. To stąd mogła wynikać tolerancja dla kliku ? przerzutów z HKS.
A niech ciekawostką pozostanie fakt, że u mnie na osiedlu był małolat, co przechrzcił się z "psa" na "gumiora" i to gdzieś ok 2005 r :d

Myślę, że akurat transfery w takiej ilości mogą cechować każde derbowe miasto, zwłaszcza jeśli są to persony mało znane w swoich ekipach.
I wierz mi, S ( jedyny mi znany) nazywano b często przerzutem :)
Dwie ciekawe teorie. To napisz proszę które to dekady po zakończeniu "zgody".
I bardzo dziwne, że nie kojarzysz śp. K....a.
TYLKO HUTNIK
http://nh2010.pl

kaelowiec
Posty: 1464
Rejestracja: 27.02.2007, 11:36

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: kaelowiec » 29.04.2025, 13:43

Psiak odnosi sie do początku lat 90tych


z innej beczki , co to za akcja z zajebaniem nożem lekarza na prokocimiu ?

Porto.Tekila
Posty: 129
Rejestracja: 21.08.2024, 16:13

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: Porto.Tekila » 29.04.2025, 16:00

Jak będziemy powtarzać jadnym głosem że to wiślsk zabił lekarza, to w ciągu kilku dni stanie się to prawdą.Do boju!

obserwator17
Posty: 206
Rejestracja: 16.06.2024, 10:54

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: obserwator17 » 29.04.2025, 17:20

Btw. apropo przerzutów kiedyś na Piastów było paru Wiślaków mocno wojujących z KSC a koniec końców przerzucili się na HKS, może ktoś pamięta taka sytuację z 6-7 lat temu.
Prosiła żebym pokazał jej Kraków,
Puścił chłopaków z baraków i zabrał na Legia-Raków

w miare kumaty
Posty: 190
Rejestracja: 23.06.2024, 01:03

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: w miare kumaty » 29.04.2025, 19:52

Porto.Tekila pisze:
29.04.2025, 16:00
Jak będziemy powtarzać jadnym głosem że to wiślsk zabił lekarza, to w ciągu kilku dni stanie się to prawdą.Do boju!
Podobno samobójstwo. Tak mówią wislaki.

Porto.Tekila
Posty: 129
Rejestracja: 21.08.2024, 16:13

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: Porto.Tekila » 29.04.2025, 21:14

Jesteś zbyt głupiutki by zrozumieć o co mi chodziło,ale to moja wina,przeceniłem inteligencję niektórych netholsów.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Antyk, Banita, baRtol88, JKZS, Junior89, loco86WSH, modest, Siewier, Syria007, whitey, zumzum i 228 gości