STYKS pisze: ↑30.12.2022, 21:21
Przepraszam że się wpieprzam w temat łódzki ale gdzieś się natknąłem na temat że PZPR wspierał ŁKS ??? Większej bzdury nie słyszałem.
Od lat 70 -dziesiątych wszystkie fundusz za sprawą chyba Sobolewskiego szły na Widzew jako klub Robotniczy (nie wypalił numer ze Startem Łódź)
ŁKS był uważany za klub burżuazyjny, nie wiem ile w tym prawdy, ale mam albo miałem TEMPO z lat 80-tych gdzie przywódca szalikowców ŁKS-u opisywał całą sytuację.Pamiętam że w artykule tym był wątek Mariusza(balladę o Mariuszu śpiewała cała Polska) wyrzuconego z pociągu przez "legionistów"
gdzie wcale sprawcami nie byli mieszkańcami Warszawy. Specjalnie po nowym roku przetrzepię piwnicę ,jeżeli znajdę TEMPO z 84 roku postaram się zeskanować.
Jeżeli ktoś to czyta to proszę o odnośnik że ŁKS to klub sponsorowany przez PZPR (ktos tak napisał- bzdura) żebym wiedział do czego mam się odnieść.
Czy ktoś z ŁKS-iaków pamięta balladę o Mariuszu?
Zaczyna się robić w miarę normalnie w tym temacie, tzn. mniej debili a więcej starych się odzywa, więc i ja się chwilowo dołączę - mam 55 lat, więc chyba mi wolno :)
Niestety mylisz się, kolego STYKS odnośnie Twoich natknięć, ponieważ PZPR wspierał ŁKS, jak najbardziej i to w czasach o których zapewne niewiele wiesz, więc Ci opowiem.
Oczywiście nie ma to nic wspólnego z teraźniejszością, ani nie jest skierowane ode mnie, agresywnie czy kpiąco wobec ŁKS i jego kibiców. Inne czasy krótko mówiąc..Niemniej PZPR, w czasach bardzo głębokiej komuny, ŁKS wspierał m.in. w osobie pani Michaliny Tatarkówny, która budowała Polskę Ludową i była wpływową działaczką partii i - co bardzo ważne! - pierwszym sekretarzem Komitetu Łódzkiego oraz członkinią Komitetu Centralnego PZPR. Tkaczka łódzka, świetna biografia, bardzo mocna osoba w tamtych czasach. No i tajemnicą poliszynela od dawna w Łodzi jest, że właśnie ta pani "załatwiła" pierwsze mistrzostwo Polski dla ŁKS. No więc taki to był "klub burżuazyjny", jak to nazwałeś. Oczywiście w PRL wszystkie kluby z grubsza były robotnicze, górnicze, hutnicze, wojskowe, milicyjne - zatem Twoja teza o burżuazyjnym ŁKS i robotniczym RTS, no to niestety, większej bzdury nie słyszałem..
Odnośnie "wspierania" Widzewa przez władze w PRL wspomnę tylko jeszcze o tym, że w okresie piłkarskiej potęgi Widzewa - początek lat 80 - towarzysze z PZPR (pro ŁKS, nie chce mi się szukać nazwisk który tam był wtedy pierwszym sekretarzem partii w Łodzi, ale "starzy" czyli związani emocjonalnie z ŁKS, bo na Widzewie się nie wychowali) załatwiali "w kuluarach" remisy w meczach derbowych wymuszające je, po to, aby ŁKS nie spadł z I ligi. Niejedno mistrzostwo Polski Widzew stracił przez te parę punktów dzięki "wsparciu" PZPR..i nawet Sobolewski ani Boniek nic nie mogli poradzić na to, że "punkty zostały w Łodzi", jak to mawiał Leszek Jezierski po kolejnych derbach 0-0- albo 1-1- tak więc STYKS fajnie, że się odezwałeś w tym temacie, ale wiedzy nie czerp z legend, półprawd ani kłamstewek..
PS. A Ciebie Abr 1908 chętnie zaprosiłbym na piwo - cenię kibiców ŁKS, takich jak Ty.