Łódź i województwo łódzkie - kibicowsko

[Abr1908]

To było tak dawno, że mogłem pomylić fakty, bo byłem małolatem, ale to była dość głośna awantura, pokazywana wielokrotnie w TV, była też na na jednej z kasetVHS wydawanych wtedy z awanturami i oprawami ( na tamte czasy te kasety to była mega rzecz, chyba ktoś z Wrocławia je montował) Możliwe że to było starcie ŁKSu z Włókniarzem i to był koniec ich dobrych relacji.

Taśmy od Smagacza z Jawora oglądała cała Polska :-))
Awantura o której piszesz była jakoś w 2002/2003 roku na starej hali pod trybuna główna.
MRKS ewakuował się wtedy ze swojego sektora a za nimi ruszył ŁKS
Po tej awanturze ruch kibicowski na Wlokniarzu mocno upadł a w 2004 w Pabianicach powstal Fight Club, Sąsiadów ( Czy należeli do niego byli Włókniarze wiedzą Ci którzy mają wiedzieć, ja nie będę o tym pisał by nie robić afer na forum mimo że. Prawda zawsze obroni się sama )

Byłem wśród tych biegających po naszej stronie ;) Chyba świętej pamięci Supeł z kilkoma desperatami wjechał im na sektor.Kojarzę że samo pojawienie się Włókniarz u nas było już dużą odwagą.
Zwłaszcza wtedy kiedy mieliśmy ich za "zgodę" Widzewa
Fajne czasy awantur z pasem w rękach heh Tak jak przy okazji tego meczu

[Pique]

Asusss weź zamknij d*** i skończ pierdolić farmazony szajkowcu pognany

Tak jak właśnie pisałem, zacznie się ze farmazony itp. Ok, niech będzie że jesteśmy najlepsi i nie mamy sobie równych, tylko przytocz mi proszę nawet z ostatnich kilku lat nasz jakiś sukces w walce z sąsiadkami???

A co do Szajki, pewnie się orientujesz że nie wszyscy zostali pogonieni i nie wszyscy mają zakaz pojawiania się na Widzewie. Nawet na głównej Wigili w Pubie w Sercu Łodzi było kilka osób z Szajki, to taka informacja jak byś nie wiedział

Ty taki kumacz i nie wiesz o ostatnich wydarzeniach? Może twoje info nie jest takie 100% pewne? :) Nikt nie mówi, że u nas jest rewelacyjnie, ale idzie to do przodu i jest lepiej niż było. A to nie pierwsza spierdolka ekipy sąsiadek w ostatnim czasie.

Szajkowcy co nie stanęli po stronie grubej aferzystki narkomanki mogą dalej śmigać na Widzew i nie jest to żadna nowość czy tajemnica, tak samo ich obecność na wigilii. Reszta jest zbanowana i skończy jak na pewnym kawalerskim. Tyle w tej dyskusji, bez odbioru.

[Abr1908]

Przy okazji jednego z późniejszych meczów w Pabianicach jechaliśmy w kilku tramwajem(poza główna grupą).Na przystanku już w samym mieście obczajaly i zagadywały nas dwie d*** z RTS na przystanku
Po drugiej stronie w bramie stało z trzy czy cztery dychy Widzewa.Mieliśmy dużego farta wtedy
Włókniarz był w tamtym czasie anty ŁKS i Widzew


Tak na marginesie
Widzew jest aktywny całą rude jesienną. Jeżdżą i polują po każdym naszym meczu.Na różnych osiedlach .Bez szczegółów żeby nie ułatwiać wiadomo komu. To dla przykładu.Dla szczekaczy internetowych
Aktywiści nie można im odmówić

Póki co na mieście... Nikt nie ma wyraźnej przewagi
Widzew ma swoje problemy, a my swoje(konfident, kryminał)

[krokiet_z_grzybami]

Widzew jest aktywny całą rude jesienną. Jeżdżą i polują po każdym naszym meczu.Na różnych osiedlach

Co za zjeb. Nie uczyli starsi ze takich rzeczy sie nie pisze? Czy tak kiedys sie pisalo?

ja p******* co za ku*** daun. Ty zebys sie nie zesrał....
uwielbiam takich pseudo prawilniaków

[wiernyioddany]

Widzew jest aktywny całą rude jesienną. Jeżdżą i polują po każdym naszym meczu.Na różnych osiedlach

Co za zjeb. Nie uczyli starsi ze takich rzeczy sie nie pisze? Czy tak kiedys sie pisalo?

Jednym z wielu zjebów na tym forum to jesteś Ty. Jaka to tajemnica i dla kogo skoro po każdym meczu na fejsbuku foty zdobytych fantów lądują ?
Abr1908 to drugi biegun od takich cymbałów jak Ty. I w przeciwieństwie do Ciebie wypowiada się sensownie i ma co powspominać więc...zamilcz "przypałowcu"

[Pique]

Tak na marginesie
Widzew jest aktywny całą rude jesienną. Jeżdżą i polują po każdym naszym meczu.Na różnych osiedlach .Bez szczegółów żeby nie ułatwiać wiadomo komu. To dla przykładu.Dla szczekaczy internetowych
Aktywiści nie można im odmówić

Póki co na mieście... Nikt nie ma wyraźnej przewagi
Widzew ma swoje problemy, a my swoje(konfident, kryminał)

Obie ekipy są aktywne mimo swoich problemów i to powinno cieszyć o u was też nie próżnują. A im mniej trafia do internetu tym lepiej, co najwyżej suche info bez żadnych szczegółów.

[Towariszcz Komandir]

Krokiet, nie czepiaj się go bo ma chłop rację. Psy tu rozkminiają każdy post, więc po tym co napisał Abr można być pewnym, że po każdym meczu ŁKS na ich osiedla będą wysyłane patrole. Ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, że to forum jest kopalnią wiedzy dla służb i niestety nie jeden przez takie przypałowe wpisy wyłapał pajdę.

[Abr1908]

Po każdym meczu są patrole na naszych osiedlach heh
Ja p*******
Pisze ogólnikowo na tematy polowań i malowania
Psy wiedzą więcej niż Ci się wydaje
Moj pisanie na zerowy wpływ na ich wiedzę gościu
Wstyd za informatorów na psiarni powinno mieć trzy czwarte ekip w tym kraju
Pisze tylko żeby byle kto nie wycierał sobie mordy ludźmi którzy nadstawiają karku za ich bezpieczeństwo
Za ultrasów i ludzi od malowania.Zawsze i wszędzie z ryzykiem wpierdolu albo dołka
Czego Ty nie rozumiesz?

[Winkler]

Po każdym meczu są patrole na naszych osiedlach heh
Ja p*******
Pisze ogólnikowo na tematy polowań i malowania
Psy wiedzą więcej niż Ci się wydaje
Moj pisanie na zerowy wpływ na ich wiedzę gościu
Wstyd za informatorów na psiarni powinno mieć trzy czwarte ekip w tym kraju
Pisze tylko żeby byle kto nie wycierał sobie mordy ludźmi którzy nadstawiają karku za ich bezpieczeństwo
Za ultrasów i ludzi od malowania.Zawsze i wszędzie z ryzykiem wpierdolu albo dołka
Czego Ty nie rozumiesz?

Od 40 lat są patrole po obu stronach po meczach, więc faktycznie to niespodzianka :) A wiedza psów? Przeogromna.... Jak kumpel na 48 h na dołku po derbach kilka lat temu wylądował, to psiak mu ostatni wyjazd przypomniał ze szczegółami, a to było na początku lat 90-tych.... Kilka raptem wyjazdów, kilka bójek na Limance, a teczka i tak pokaźna na ich potrzeby. Milicja to nie jest problem tylko dzisiejszy, ale o tyle się wszystko zmieniło, że kiedyś można było mieć tam nawet bogatą teczkę, ale wszystko to było jako bójki czy po prostu samo zaangażowanie w życie kibicowskie opisane, więc dla milicji mało znaczące w świetle prawa, a dzisiaj to nad czymś innym tak milicja, jak i świat kibicowski się skupia, niestety.

[Eternidad]

Po każdym meczu są patrole na naszych osiedlach heh
Ja p*******
Pisze ogólnikowo na tematy polowań i malowania
Psy wiedzą więcej niż Ci się wydaje
Moj pisanie na zerowy wpływ na ich wiedzę gościu
Wstyd za informatorów na psiarni powinno mieć trzy czwarte ekip w tym kraju
Pisze tylko żeby byle kto nie wycierał sobie mordy ludźmi którzy nadstawiają karku za ich bezpieczeństwo
Za ultrasów i ludzi od malowania.Zawsze i wszędzie z ryzykiem wpierdolu albo dołka
Czego Ty nie rozumiesz?

Od 40 lat są patrole po obu stronach po meczach, więc faktycznie to niespodzianka :) A wiedza psów? Przeogromna.... Jak kumpel na 48 h na dołku po derbach kilka lat temu wylądował, to psiak mu ostatni wyjazd przypomniał ze szczegółami, a to było na początku lat 90-tych.... Kilka raptem wyjazdów, kilka bójek na Limance, a teczka i tak pokaźna na ich potrzeby. Milicja to nie jest problem tylko dzisiejszy, ale o tyle się wszystko zmieniło, że kiedyś można było mieć tam nawet bogatą teczkę, ale wszystko to było jako bójki czy po prostu samo zaangażowanie w życie kibicowskie opisane, więc dla milicji mało znaczące w świetle prawa, a dzisiaj to nad czymś innym tak milicja, jak i świat kibicowski się skupia, niestety.

Przykre ale prawdziwe

[C1365O]

Asusss weź zamknij d*** i skończ pierdolić farmazony szajkowcu pognany

Tak jak właśnie pisałem, zacznie się ze farmazony itp. Ok, niech będzie że jesteśmy najlepsi i nie mamy sobie równych, tylko przytocz mi proszę nawet z ostatnich kilku lat nasz jakiś sukces w walce z sąsiadkami???

A co do Szajki, pewnie się orientujesz że nie wszyscy zostali pogonieni i nie wszyscy mają zakaz pojawiania się na Widzewie. Nawet na głównej Wigili w Pubie w Sercu Łodzi było kilka osób z Szajki, to taka informacja jak byś nie wiedział

Ty taki kumacz i nie wiesz o ostatnich wydarzeniach? Może twoje info nie jest takie 100% pewne? :) Nikt nie mówi, że u nas jest rewelacyjnie, ale idzie to do przodu i jest lepiej niż było. A to nie pierwsza spierdolka ekipy sąsiadek w ostatnim czasie.

Szajkowcy co nie stanęli po stronie grubej aferzystki narkomanki mogą dalej śmigać na Widzew i nie jest to żadna nowość czy tajemnica, tak samo ich obecność na wigilii. Reszta jest zbanowana i skończy jak na pewnym kawalerskim. Tyle w tej dyskusji, bez odbioru.

Asusss to zapewne Robak z forum Ciągle płacze, że jest źle i jesteśmy w d****. Nawet fakty do niego nie trafiają.
Trzeba jego posty olac, bo jakby nie było to zawsze będzie narzekał. Czy to na kibiców, czy na piłkarzy, działaczy itd.
Wczorajsza nasza liczba lepsza niż za czasów zbiórek gdy byli szajkersi.

Nikodem skoro znasz liczby to wal śmiało.
Po prostu jestem ciekaw jakie usłyszałes.

[Abr1908]

Po każdym meczu są patrole na naszych osiedlach heh
Ja p*******
Pisze ogólnikowo na tematy polowań i malowania
Psy wiedzą więcej niż Ci się wydaje
Moj pisanie na zerowy wpływ na ich wiedzę gościu
Wstyd za informatorów na psiarni powinno mieć trzy czwarte ekip w tym kraju
Pisze tylko żeby byle kto nie wycierał sobie mordy ludźmi którzy nadstawiają karku za ich bezpieczeństwo
Za ultrasów i ludzi od malowania.Zawsze i wszędzie z ryzykiem wpierdolu albo dołka
Czego Ty nie rozumiesz?

Od 40 lat są patrole po obu stronach po meczach, więc faktycznie to niespodzianka :) A wiedza psów? Przeogromna.... Jak kumpel na 48 h na dołku po derbach kilka lat temu wylądował, to psiak mu ostatni wyjazd przypomniał ze szczegółami, a to było na początku lat 90-tych.... Kilka raptem wyjazdów, kilka bójek na Limance, a teczka i tak pokaźna na ich potrzeby. Milicja to nie jest problem tylko dzisiejszy, ale o tyle się wszystko zmieniło, że kiedyś można było mieć tam nawet bogatą teczkę, ale wszystko to było jako bójki czy po prostu samo zaangażowanie w życie kibicowskie opisane, więc dla milicji mało znaczące w świetle prawa, a dzisiaj to nad czymś innym tak milicja, jak i świat kibicowski się skupia, niestety.

Winkler przecież we wspomnianych latach 90
Oni mieli ogólnie wyjebane.Dajmy przykład wyjazdów
Wy mieliście te same psy w obstawie na wyjazdach i my te same co dwa tygodnie.Oni znali nas a my ich... Czy dobrze czy źle... Ale coś co się może wydać teraz niewyobrażalne
Psy potrafiły otworzyć drzwi w pociągu na wrogiej stacji pełnej agresorów... Żebysmy mogli ich pogonić i pokroić z barw
Teraz? Kamera na kamerze. Jak opowiadam synowi że kroilismy barwy w dzisiejszym miejscu dla stajni jednorożca..
Myśli że mu kity wciskam:)

[STYKS]

Przepraszam że się wpieprzam w temat łódzki ale gdzieś się natknąłem na temat że PZPR wspierał ŁKS ??? Większej bzdury nie słyszałem.
Od lat 70 -dziesiątych wszystkie fundusz za sprawą chyba Sobolewskiego szły na Widzew jako klub Robotniczy (nie wypalił numer ze Startem Łódź)
ŁKS był uważany za klub burżuazyjny, nie wiem ile w tym prawdy, ale mam albo miałem TEMPO z lat 80-tych gdzie przywódca szalikowców ŁKS-u opisywał całą sytuację.Pamiętam że w artykule tym był wątek Mariusza(balladę o Mariuszu śpiewała cała Polska) wyrzuconego z pociągu przez "legionistów"
gdzie wcale sprawcami nie byli mieszkańcami Warszawy. Specjalnie po nowym roku przetrzepię piwnicę ,jeżeli znajdę TEMPO z 84 roku postaram się zeskanować.
Jeżeli ktoś to czyta to proszę o odnośnik że ŁKS to klub sponsorowany przez PZPR (ktos tak napisał- bzdura) żebym wiedział do czego mam się odnieść.
Czy ktoś z ŁKS-iaków pamięta balladę o Mariuszu?

[Winkler]

Po każdym meczu są patrole na naszych osiedlach heh
Ja p*******
Pisze ogólnikowo na tematy polowań i malowania
Psy wiedzą więcej niż Ci się wydaje
Moj pisanie na zerowy wpływ na ich wiedzę gościu
Wstyd za informatorów na psiarni powinno mieć trzy czwarte ekip w tym kraju
Pisze tylko żeby byle kto nie wycierał sobie mordy ludźmi którzy nadstawiają karku za ich bezpieczeństwo
Za ultrasów i ludzi od malowania.Zawsze i wszędzie z ryzykiem wpierdolu albo dołka
Czego Ty nie rozumiesz?

Od 40 lat są patrole po obu stronach po meczach, więc faktycznie to niespodzianka :) A wiedza psów? Przeogromna.... Jak kumpel na 48 h na dołku po derbach kilka lat temu wylądował, to psiak mu ostatni wyjazd przypomniał ze szczegółami, a to było na początku lat 90-tych.... Kilka raptem wyjazdów, kilka bójek na Limance, a teczka i tak pokaźna na ich potrzeby. Milicja to nie jest problem tylko dzisiejszy, ale o tyle się wszystko zmieniło, że kiedyś można było mieć tam nawet bogatą teczkę, ale wszystko to było jako bójki czy po prostu samo zaangażowanie w życie kibicowskie opisane, więc dla milicji mało znaczące w świetle prawa, a dzisiaj to nad czymś innym tak milicja, jak i świat kibicowski się skupia, niestety.

Winkler przecież we wspomnianych latach 90
Oni mieli ogólnie wyjebane.Dajmy przykład wyjazdów
Wy mieliście te same psy w obstawie na wyjazdach i my te same co dwa tygodnie.Oni znali nas a my ich... Czy dobrze czy źle... Ale coś co się może wydać teraz niewyobrażalne
Psy potrafiły otworzyć drzwi w pociągu na wrogiej stacji pełnej agresorów... Żebysmy mogli ich pogonić i pokroić z barw
Teraz? Kamera na kamerze. Jak opowiadam synowi że kroilismy barwy w dzisiejszym miejscu dla stajni jednorożca..
Myśli że mu kity wciskam:)

Tak, mieli na to wyjebane. Rok 85 lub 86, derby u was, nas na przeciwko zegara sporo osób, na pewno ponad 500, obok nas za kordonem zomo (kilkunastu zomowców, norma wtedy) wy i słowna wymiana uprzejmości. W pewnej chwili jakiś zomowiec do mnie gada, Winkler zabierz jakiś szal, pomożemy... Dla mnie to był szok, ale dał mi dużo do zrozumienia. Oczywiście do niczego wtedy nie doszło, a ciekawostką był fakt, że wymieniałem sobie zdania z kumplami z Limanki :) Później wiele razy spotkałem się w innych sytuacjach z zomowcami, ale wam kibicującymi. Ostatni raz raptem kilka lat temu, totalne obicie, wiele by o tym pisać, ale też nie ma sensu. Bo skoro dwie strony temu zaczęto zastanawiać się nad wysokością siatki, to opisanie wyzwania na solówki 5 zomowców też by było z natury s-f :) Oczywiście to oni mnie skatowali, aby uciąć temat. Ogólnie milicja przez wiele lat miała na ruch kibicowski wywalone, jedynie jak wśród nich samych trafiali się kibice danego klubu, to wynikały późniejsze problemy. Od 20 lat zasady się zmieniły, zaczęły się interesy we wszystkich ekipach a największą zakałą są narko-biznesy, które zawsze będą ścigane przez prawo i milicja tego nigdy nie odpuści. Najlepszy dochód, ale też największe zagrożenie, dlatego świat kibicowski stał się bardziej kryminalny ze wszystkimi swoimi wartościami, niż kiedyś żywiołowy, kibicowski... Ideały kibicowskie to wręcz teraz nie istnieją, brak katowania, poniżania, solówki, zdobycie szala, bez sprzętu....

[STYKS]

Przepraszam że się wpieprzam w temat łódzki ale gdzieś się natknąłem na temat że PZPR wspierał ŁKS ??? Większej bzdury nie słyszałem.
Od lat 70 -dziesiątych wszystkie fundusz za sprawą chyba Sobolewskiego szły na Widzew jako klub Robotniczy (nie wypalił numer ze Startem Łódź)
ŁKS był uważany za klub burżuazyjny, nie wiem ile w tym prawdy, ale mam albo miałem TEMPO z lat 80-tych gdzie przywódca szalikowców ŁKS-u opisywał całą sytuację.Pamiętam że w artykule tym był wątek Mariusza(balladę o Mariuszu śpiewała cała Polska) wyrzuconego z pociągu przez "legionistów"
gdzie wcale sprawcami nie byli mieszkańcami Warszawy. Specjalnie po nowym roku przetrzepię piwnicę ,jeżeli znajdę TEMPO z 84 roku postaram się zeskanować.
Jeżeli ktoś to czyta to proszę o odnośnik że ŁKS to klub sponsorowany przez PZPR (ktos tak napisał- bzdura) żebym wiedział do czego mam się odnieść.
Czy ktoś z ŁKS-iaków pamięta balladę o Mariuszu?

[link]

[Asusss]

Tak jak właśnie pisałem, zacznie się ze farmazony itp. Ok, niech będzie że jesteśmy najlepsi i nie mamy sobie równych, tylko przytocz mi proszę nawet z ostatnich kilku lat nasz jakiś sukces w walce z sąsiadkami???

A co do Szajki, pewnie się orientujesz że nie wszyscy zostali pogonieni i nie wszyscy mają zakaz pojawiania się na Widzewie. Nawet na głównej Wigili w Pubie w Sercu Łodzi było kilka osób z Szajki, to taka informacja jak byś nie wiedział

Ty taki kumacz i nie wiesz o ostatnich wydarzeniach? Może twoje info nie jest takie 100% pewne? :) Nikt nie mówi, że u nas jest rewelacyjnie, ale idzie to do przodu i jest lepiej niż było. A to nie pierwsza spierdolka ekipy sąsiadek w ostatnim czasie.

Szajkowcy co nie stanęli po stronie grubej aferzystki narkomanki mogą dalej śmigać na Widzew i nie jest to żadna nowość czy tajemnica, tak samo ich obecność na wigilii. Reszta jest zbanowana i skończy jak na pewnym kawalerskim. Tyle w tej dyskusji, bez odbioru.

Asusss to zapewne Robak z forum Ciągle płacze, że jest źle i jesteśmy w d****. Nawet fakty do niego nie trafiają.
Trzeba jego posty olac, bo jakby nie było to zawsze będzie narzekał. Czy to na kibiców, czy na piłkarzy, działaczy itd.
Wczorajsza nasza liczba lepsza niż za czasów zbiórek gdy byli szajkersi.

Nikodem skoro znasz liczby to wal śmiało.
Po prostu jestem ciekaw jakie usłyszałes.

Wybacz,ale nie wiem co za Robak i nie wiem o jakim forum piszesz gdyż jedyne forum kibicowskie na którym jestem to jest tylko i wyłącznie to. I nie płacze tylko stwierdzam fakty.

[Winkler]

Przepraszam że się wpieprzam w temat łódzki ale gdzieś się natknąłem na temat że PZPR wspierał ŁKS ??? Większej bzdury nie słyszałem.
Od lat 70 -dziesiątych wszystkie fundusz za sprawą chyba Sobolewskiego szły na Widzew jako klub Robotniczy (nie wypalił numer ze Startem Łódź)
ŁKS był uważany za klub burżuazyjny, nie wiem ile w tym prawdy, ale mam albo miałem TEMPO z lat 80-tych gdzie przywódca szalikowców ŁKS-u opisywał całą sytuację.Pamiętam że w artykule tym był wątek Mariusza(balladę o Mariuszu śpiewała cała Polska) wyrzuconego z pociągu przez "legionistów"
gdzie wcale sprawcami nie byli mieszkańcami Warszawy. Specjalnie po nowym roku przetrzepię piwnicę ,jeżeli znajdę TEMPO z 84 roku postaram się zeskanować.
Jeżeli ktoś to czyta to proszę o odnośnik że ŁKS to klub sponsorowany przez PZPR (ktos tak napisał- bzdura) żebym wiedział do czego mam się odnieść.
Czy ktoś z ŁKS-iaków pamięta balladę o Mariuszu?

Dasz radę dotrwać do Sylwestra???
ŁKS i klub burżuazyjny, no lepszego hitu nie słyszałem :) Dalej w temat nie będę brnął, bo będzie polemika na 5 stron szczególnie od osób, co historii nie zna. Co zrobił Sobolewski? Ogarnął dotacje z dzielnicy Widzew z manufaktur, czyli z 1/5 Łodzi, a ze umiał tą kasą zarządzać, to i historia w Łodzi inaczej się potoczyła. Tak w skrócie, wielkim skrócie. A balladę o Mariuszu to i ja doskonale pamiętam, jako Widzewiacy często ją śpiewaliśmy zmieniając raptem tylko jedną literkę...

[WileKKS]

Przepraszam że się wpieprzam w temat łódzki ale gdzieś się natknąłem na temat że PZPR wspierał ŁKS ??? Większej bzdury nie słyszałem.
Od lat 70 -dziesiątych wszystkie fundusz za sprawą chyba Sobolewskiego szły na Widzew jako klub Robotniczy (nie wypalił numer ze Startem Łódź)
ŁKS był uważany za klub burżuazyjny, nie wiem ile w tym prawdy, ale mam albo miałem TEMPO z lat 80-tych gdzie przywódca szalikowców ŁKS-u opisywał całą sytuację.Pamiętam że w artykule tym był wątek Mariusza(balladę o Mariuszu śpiewała cała Polska) wyrzuconego z pociągu przez "legionistów"
gdzie wcale sprawcami nie byli mieszkańcami Warszawy. Specjalnie po nowym roku przetrzepię piwnicę ,jeżeli znajdę TEMPO z 84 roku postaram się zeskanować.
Jeżeli ktoś to czyta to proszę o odnośnik że ŁKS to klub sponsorowany przez PZPR (ktos tak napisał- bzdura) żebym wiedział do czego mam się odnieść.
Czy ktoś z ŁKS-iaków pamięta balladę o Mariuszu?

Ta ballada była śpiewana także i na Lechu.

[Abr1908]

Od 40 lat są patrole po obu stronach po meczach, więc faktycznie to niespodzianka :) A wiedza psów? Przeogromna.... Jak kumpel na 48 h na dołku po derbach kilka lat temu wylądował, to psiak mu ostatni wyjazd przypomniał ze szczegółami, a to było na początku lat 90-tych.... Kilka raptem wyjazdów, kilka bójek na Limance, a teczka i tak pokaźna na ich potrzeby. Milicja to nie jest problem tylko dzisiejszy, ale o tyle się wszystko zmieniło, że kiedyś można było mieć tam nawet bogatą teczkę, ale wszystko to było jako bójki czy po prostu samo zaangażowanie w życie kibicowskie opisane, więc dla milicji mało znaczące w świetle prawa, a dzisiaj to nad czymś innym tak milicja, jak i świat kibicowski się skupia, niestety.

Winkler przecież we wspomnianych latach 90
Oni mieli ogólnie wyjebane.Dajmy przykład wyjazdów
Wy mieliście te same psy w obstawie na wyjazdach i my te same co dwa tygodnie.Oni znali nas a my ich... Czy dobrze czy źle... Ale coś co się może wydać teraz niewyobrażalne
Psy potrafiły otworzyć drzwi w pociągu na wrogiej stacji pełnej agresorów... Żebysmy mogli ich pogonić i pokroić z barw
Teraz? Kamera na kamerze. Jak opowiadam synowi że kroilismy barwy w dzisiejszym miejscu dla stajni jednorożca..
Myśli że mu kity wciskam:)

Tak, mieli na to wyjebane. Rok 85 lub 86, derby u was, nas na przeciwko zegara sporo osób, na pewno ponad 500, obok nas za kordonem zomo (kilkunastu zomowców, norma wtedy) wy i słowna wymiana uprzejmości. W pewnej chwili jakiś zomowiec do mnie gada, Winkler zabierz jakiś szal, pomożemy... Dla mnie to był szok, ale dał mi dużo do zrozumienia. Oczywiście do niczego wtedy nie doszło, a ciekawostką był fakt, że wymieniałem sobie zdania z kumplami z Limanki :) Później wiele razy spotkałem się w innych sytuacjach z zomowcami, ale wam kibicującymi. Ostatni raz raptem kilka lat temu, totalne obicie, wiele by o tym pisać, ale też nie ma sensu. Bo skoro dwie strony temu zaczęto zastanawiać się nad wysokością siatki, to opisanie wyzwania na solówki 5 zomowców też by było z natury s-f :) Oczywiście to oni mnie skatowali, aby uciąć temat. Ogólnie milicja przez wiele lat miała na ruch kibicowski wywalone, jedynie jak wśród nich samych trafiali się kibice danego klubu, to wynikały późniejsze problemy. Od 20 lat zasady się zmieniły, zaczęły się interesy we wszystkich ekipach a największą zakałą są narko-biznesy, które zawsze będą ścigane przez prawo i milicja tego nigdy nie odpuści. Najlepszy dochód, ale też największe zagrożenie, dlatego świat kibicowski stał się bardziej kryminalny ze wszystkimi swoimi wartościami, niż kiedyś żywiołowy, kibicowski... Ideały kibicowskie to wręcz teraz nie istnieją, brak katowania, poniżania, solówki, zdobycie szala, bez sprzętu....

Plus tego narko-biznesu jest taki... (lekko przesadzone określenie) Że ekipa nie kroi kegów po szalu.Kiedys był taki z****** i akceptowany zwyczaj
Starszy kolega mógł Cie okraść z szala i innych fantów
Podczas jakiegoś wyjazdu czy na meczu domowym
To było wtedy normalne i akceptowane przez wszystkich
Teraz to nierealne.Przynajmiej u nas.
Wiem jakie są głosy o bandach.Ze się panoszą, rządzą i sieją strach
U nas tego nie ma.Chociaz każdy wie kto podejmuje decyzję i kogo słuchać
Oni odpowiadają za grupę i oni mają decydujący głos.
Dla mnie to logiczne.I wygodne.Taka prawda.Ryszam d*** tylko w przypadku "pospolitego ruszenia"
Wyznaczają reguły oni.Trzeba się dostosować (nie że wszystkim się zgadzam)Ewentualna wtopa idzie na konto bandy...

Dla mnie to logiczne.Jest szacunek z obu stron i spoko.
Chociaż oczywiście są incydenty... Na przykład jak ktoś się ledwo trzyma na nogach po wyjściu z auta,a umowa jest na wyjazd jest bez picia (wrogi teren)
Plus następny
W 90% biją się sami zainteresowani.


To kolejny plus.Ograniczenie patologii wszelakiej maści
Nie jesteśmy i nigdy nie będziemy aniołami.Wiadomo
Z tamtą wolną Amerykanką dzisiejsze czasy nie mogą się równać


Nie bronie.Dostrzegam plusy.Wtedy nie było i teraz też nie jest idealnie

[JuriSosu]

Pierwsze zdanie jest jak najbardziej prawdziwe, reszta to rozumiem Twoje subiektywne odczucie :)
Poniżej opis, który już kiedyś pojawił sie na tym forum:

"Początki kibiców Włókniarza Pabianice to druga połowa lat 70-tych....

Ogólnie fajny tekst, dzięki. Nie mam wiedzy o tym co było przed ok 85 ale raczej trudno byłoby polemizować z tym co napisałeś. W dalszej części tekstu jest kilka szczegółów, gdzie mam zastrzeżenia do Twojej interpretacji lub opisu jak chociażby udział Włókniarza w słynnej awanturze na dworcu, czy braku widzewiaków w Pabianicach pod koniec lat 80tych. I choć faktycznie jak to ją nazwałeś "bugajowa" ekipa, nie ukrywała nigdy swojej sympatii do ŁKS nawet po tym jak Widzew zaczął dominować w mieście to nie znaczy, że nie było tez wcześniej na Włókniarzu grupy prowidzewskiej, szczególnie z zachodniej części miasta.

Na bugaju był Włókniarz i był f-c ŁKS-u, w którymś momencie było nam po drodze i powstał układ.
Na dworcu w awanturze był ŁKS z Pabianic i ok 20 osób z Włókniarza.
"o widzewie nie było mowy" w kontekście stricte chuligańskim.
"grupę pro widzewską" opisałem w poprzednim poście jak i jest w tym dużym opisie. Po tym jak w 88 padła zgoda z ŁKSem, oraz po pierwszym mistrzostwie koszykarek nastąpiła totalna wymiana pokoleń na Włókniarzu. Większość stanowili ludzie z centrum miasta... o tym wszystkim już pisałem.
Jak widzew zaczął dominować w mieście to Włókniarz już praktycznie nie istniał....

[grubyw]

Jakie chcesz opisy?
Sytuacja bez większych zmian,miasto +/-50 na 50 %,chuligańsko my mocniejsi,na Żabieńcu coraz odważniej się pokazujemy,Widzew na Śródmieściu lekki progres,na Chojnach (terenie Rtsu)lubimy dać się we znaki,podobnie Radogoszczu.
Rozkład sił chuliganki(60-40%)na korzyść eŁKSy,ogólnie pod względem aktywności chyba ciut na plus dla rywali w tym roku,lecz nie brakowało także udanych akcji:)
Pozdrawiam.

Chodzi mi o Pabianice jak to teraz wygląda bo parę lat wstecz mocno dominował Widzew Łks nie przejawiał jakieś aktywności a swego czasu trosze tam grasowałem

[thorgal]

Na bugaju był Włókniarz i był f-c ŁKS-u, w którymś momencie było nam po drodze i powstał układ.
Na dworcu w awanturze był ŁKS z Pabianic i ok 20 osób z Włókniarza.
"o widzewie nie było mowy" w kontekście stricte chuligańskim.
"grupę pro widzewską" opisałem w poprzednim poście jak i jest w tym dużym opisie. Po tym jak w 88 padła zgoda z ŁKSem, oraz po pierwszym mistrzostwie koszykarek nastąpiła totalna wymiana pokoleń na Włókniarzu. Większość stanowili ludzie z centrum miasta... o tym wszystkim już pisałem.
Jak widzew zaczął dominować w mieście to Włókniarz już praktycznie nie istniał....

Mamy więc spojrzenie z dwóch innych stron miasta. Może stąd różnice w szczegółach :)
Na owym dworcu kojarzę tylko osoby z pabianickiego ŁKS-u (rozumiem, że jesteśmy też z dwóch stron barykady więc przyjmuje wersję, że był tam tez ktoś z Włókniarza).
Jesli chodzi o stronę sportową to może nie to, że nie istnieliśmy ale dominacja po stronie ŁKS była znaczna.

[oldies years]

Przepraszam że się wpieprzam w temat łódzki ale gdzieś się natknąłem na temat że PZPR wspierał ŁKS ??? Większej bzdury nie słyszałem.
Od lat 70 -dziesiątych wszystkie fundusz za sprawą chyba Sobolewskiego szły na Widzew jako klub Robotniczy (nie wypalił numer ze Startem Łódź)
ŁKS był uważany za klub burżuazyjny, nie wiem ile w tym prawdy, ale mam albo miałem TEMPO z lat 80-tych gdzie przywódca szalikowców ŁKS-u opisywał całą sytuację.Pamiętam że w artykule tym był wątek Mariusza(balladę o Mariuszu śpiewała cała Polska) wyrzuconego z pociągu przez "legionistów"
gdzie wcale sprawcami nie byli mieszkańcami Warszawy. Specjalnie po nowym roku przetrzepię piwnicę ,jeżeli znajdę TEMPO z 84 roku postaram się zeskanować.
Jeżeli ktoś to czyta to proszę o odnośnik że ŁKS to klub sponsorowany przez PZPR (ktos tak napisał- bzdura) żebym wiedział do czego mam się odnieść.
Czy ktoś z ŁKS-iaków pamięta balladę o Mariuszu?

Zaczyna się robić w miarę normalnie w tym temacie, tzn. mniej debili a więcej starych się odzywa, więc i ja się chwilowo dołączę - mam 55 lat, więc chyba mi wolno :)

Niestety mylisz się, kolego STYKS odnośnie Twoich natknięć, ponieważ PZPR wspierał ŁKS, jak najbardziej i to w czasach o których zapewne niewiele wiesz, więc Ci opowiem.

Oczywiście nie ma to nic wspólnego z teraźniejszością, ani nie jest skierowane ode mnie, agresywnie czy kpiąco wobec ŁKS i jego kibiców. Inne czasy krótko mówiąc..Niemniej PZPR, w czasach bardzo głębokiej komuny, ŁKS wspierał m.in. w osobie pani Michaliny Tatarkówny, która budowała Polskę Ludową i była wpływową działaczką partii i - co bardzo ważne! - pierwszym sekretarzem Komitetu Łódzkiego oraz członkinią Komitetu Centralnego PZPR. Tkaczka łódzka, świetna biografia, bardzo mocna osoba w tamtych czasach. No i tajemnicą poliszynela od dawna w Łodzi jest, że właśnie ta pani "załatwiła" pierwsze mistrzostwo Polski dla ŁKS. No więc taki to był "klub burżuazyjny", jak to nazwałeś. Oczywiście w PRL wszystkie kluby z grubsza były robotnicze, górnicze, hutnicze, wojskowe, milicyjne - zatem Twoja teza o burżuazyjnym ŁKS i robotniczym RTS, no to niestety, większej bzdury nie słyszałem..

Odnośnie "wspierania" Widzewa przez władze w PRL wspomnę tylko jeszcze o tym, że w okresie piłkarskiej potęgi Widzewa - początek lat 80 - towarzysze z PZPR (pro ŁKS, nie chce mi się szukać nazwisk który tam był wtedy pierwszym sekretarzem partii w Łodzi, ale "starzy" czyli związani emocjonalnie z ŁKS, bo na Widzewie się nie wychowali) załatwiali "w kuluarach" remisy w meczach derbowych wymuszające je, po to, aby ŁKS nie spadł z I ligi. Niejedno mistrzostwo Polski Widzew stracił przez te parę punktów dzięki "wsparciu" PZPR..i nawet Sobolewski ani Boniek nic nie mogli poradzić na to, że "punkty zostały w Łodzi", jak to mawiał Leszek Jezierski po kolejnych derbach 0-0- albo 1-1- tak więc STYKS fajnie, że się odezwałeś w tym temacie, ale wiedzy nie czerp z legend, półprawd ani kłamstewek..

PS. A Ciebie Abr 1908 chętnie zaprosiłbym na piwo - cenię kibiców ŁKS, takich jak Ty.

[Abr1908]

Przepraszam że się wpieprzam w temat łódzki ale gdzieś się natknąłem na temat że PZPR wspierał ŁKS ??? Większej bzdury nie słyszałem.
Od lat 70 -dziesiątych wszystkie fundusz za sprawą chyba Sobolewskiego szły na Widzew jako klub Robotniczy (nie wypalił numer ze Startem Łódź)
ŁKS był uważany za klub burżuazyjny, nie wiem ile w tym prawdy, ale mam albo miałem TEMPO z lat 80-tych gdzie przywódca szalikowców ŁKS-u opisywał całą sytuację.Pamiętam że w artykule tym był wątek Mariusza(balladę o Mariuszu śpiewała cała Polska) wyrzuconego z pociągu przez "legionistów"
gdzie wcale sprawcami nie byli mieszkańcami Warszawy. Specjalnie po nowym roku przetrzepię piwnicę ,jeżeli znajdę TEMPO z 84 roku postaram się zeskanować.
Jeżeli ktoś to czyta to proszę o odnośnik że ŁKS to klub sponsorowany przez PZPR (ktos tak napisał- bzdura) żebym wiedział do czego mam się odnieść.
Czy ktoś z ŁKS-iaków pamięta balladę o Mariuszu?

Zaczyna się robić w miarę normalnie w tym temacie, tzn. mniej debili a więcej starych się odzywa, więc i ja się chwilowo dołączę - mam 55 lat, więc chyba mi wolno :)

Niestety mylisz się, kolego STYKS odnośnie Twoich natknięć, ponieważ PZPR wspierał ŁKS, jak najbardziej i to w czasach o których zapewne niewiele wiesz, więc Ci opowiem.

Oczywiście nie ma to nic wspólnego z teraźniejszością, ani nie jest skierowane ode mnie, agresywnie czy kpiąco wobec ŁKS i jego kibiców. Inne czasy krótko mówiąc..Niemniej PZPR, w czasach bardzo głębokiej komuny, ŁKS wspierał m.in. w osobie pani Michaliny Tatarkówny, która budowała Polskę Ludową i była wpływową działaczką partii i - co bardzo ważne! - pierwszym sekretarzem Komitetu Łódzkiego oraz członkinią Komitetu Centralnego PZPR. Tkaczka łódzka, świetna biografia, bardzo mocna osoba w tamtych czasach. No i tajemnicą poliszynela od dawna w Łodzi jest, że właśnie ta pani "załatwiła" pierwsze mistrzostwo Polski dla ŁKS. No więc taki to był "klub burżuazyjny", jak to nazwałeś. Oczywiście w PRL wszystkie kluby z grubsza były robotnicze, górnicze, hutnicze, wojskowe, milicyjne - zatem Twoja teza o burżuazyjnym ŁKS i robotniczym RTS, no to niestety, większej bzdury nie słyszałem..

Odnośnie "wspierania" Widzewa przez władze w PRL wspomnę tylko jeszcze o tym, że w okresie piłkarskiej potęgi Widzewa - początek lat 80 - towarzysze z PZPR (pro ŁKS, nie chce mi się szukać nazwisk który tam był wtedy pierwszym sekretarzem partii w Łodzi, ale "starzy" czyli związani emocjonalnie z ŁKS, bo na Widzewie się nie wychowali) załatwiali "w kuluarach" remisy w meczach derbowych wymuszające je, po to, aby ŁKS nie spadł z I ligi. Niejedno mistrzostwo Polski Widzew stracił przez te parę punktów dzięki "wsparciu" PZPR..i nawet Sobolewski ani Boniek nic nie mogli poradzić na to, że "punkty zostały w Łodzi", jak to mawiał Leszek Jezierski po kolejnych derbach 0-0- albo 1-1- tak więc STYKS fajnie, że się odezwałeś w tym temacie, ale wiedzy nie czerp z legend, półprawd ani kłamstewek..

PS. A Ciebie Abr 1908 chętnie zaprosiłbym na piwo - cenię kibiców ŁKS, takich jak Ty.

Alko to zło.Oczywiscie żartuję
Szczęśliwego nowego roku:)

[Eternidad]

Również wszystkim normalnym z obu stron barykady życzę szczęśliwego nowego roku - z fartem, honorem, bez przypału i bez konfidentów w najbliższym otoczeniu.

ŁKS!

[Zigzag]

Z tymi kradzieżami szalików przez swoich na wyjazdach to nie przypominam sobie by miały one miejsce. Choć z tą kradzieżą gotówki przez swojego to tak ale to na koszu u siebie i mówię tu o jednym przypadku. W latach 90. Kradzieże na wyjazdach były ale to na obcych lub promocjach jak to się mówiło. np chyba piłkarz Zagłębia Lubin stracił swój cały strój piłkarski na jednym postoju jak wracaliśmy z Katowic. Wszystkiego najlepszego w nowym roku dla wszystkich kibiców.

[Zigzag]

Przepraszam że się wpieprzam w temat łódzki ale gdzieś się natknąłem na temat że PZPR wspierał ŁKS ??? Większej bzdury nie słyszałem.
Od lat 70 -dziesiątych wszystkie fundusz za sprawą chyba Sobolewskiego szły na Widzew jako klub Robotniczy (nie wypalił numer ze Startem Łódź)
ŁKS był uważany za klub burżuazyjny, nie wiem ile w tym prawdy, ale mam albo miałem TEMPO z lat 80-tych gdzie przywódca szalikowców ŁKS-u opisywał całą sytuację.Pamiętam że w artykule tym był wątek Mariusza(balladę o Mariuszu śpiewała cała Polska) wyrzuconego z pociągu przez "legionistów"
gdzie wcale sprawcami nie byli mieszkańcami Warszawy. Specjalnie po nowym roku przetrzepię piwnicę ,jeżeli znajdę TEMPO z 84 roku postaram się zeskanować.
Jeżeli ktoś to czyta to proszę o odnośnik że ŁKS to klub sponsorowany przez PZPR (ktos tak napisał- bzdura) żebym wiedział do czego mam się odnieść.
Czy ktoś z ŁKS-iaków pamięta balladę o Mariuszu?

Zaczyna się robić w miarę normalnie w tym temacie, tzn. mniej debili a więcej starych się odzywa, więc i ja się chwilowo dołączę - mam 55 lat, więc chyba mi wolno :)

Niestety mylisz się, kolego STYKS odnośnie Twoich natknięć, ponieważ PZPR wspierał ŁKS, jak najbardziej i to w czasach o których zapewne niewiele wiesz, więc Ci opowiem.

Oczywiście nie ma to nic wspólnego z teraźniejszością, ani nie jest skierowane ode mnie, agresywnie czy kpiąco wobec ŁKS i jego kibiców. Inne czasy krótko mówiąc..Niemniej PZPR, w czasach bardzo głębokiej komuny, ŁKS wspierał m.in. w osobie pani Michaliny Tatarkówny, która budowała Polskę Ludową i była wpływową działaczką partii i - co bardzo ważne! - pierwszym sekretarzem Komitetu Łódzkiego oraz członkinią Komitetu Centralnego PZPR. Tkaczka łódzka, świetna biografia, bardzo mocna osoba w tamtych czasach. No i tajemnicą poliszynela od dawna w Łodzi jest, że właśnie ta pani "załatwiła" pierwsze mistrzostwo Polski dla ŁKS. No więc taki to był "klub burżuazyjny", jak to nazwałeś. Oczywiście w PRL wszystkie kluby z grubsza były robotnicze, górnicze, hutnicze, wojskowe, milicyjne - zatem Twoja teza o burżuazyjnym ŁKS i robotniczym RTS, no to niestety, większej bzdury nie słyszałem..

Odnośnie "wspierania" Widzewa przez władze w PRL wspomnę tylko jeszcze o tym, że w okresie piłkarskiej potęgi Widzewa - początek lat 80 - towarzysze z PZPR (pro ŁKS, nie chce mi się szukać nazwisk który tam był wtedy pierwszym sekretarzem partii w Łodzi, ale "starzy" czyli związani emocjonalnie z ŁKS, bo na Widzewie się nie wychowali) załatwiali "w kuluarach" remisy w meczach derbowych wymuszające je, po to, aby ŁKS nie spadł z I ligi. Niejedno mistrzostwo Polski Widzew stracił przez te parę punktów dzięki "wsparciu" PZPR..i nawet Sobolewski ani Boniek nic nie mogli poradzić na to, że "punkty zostały w Łodzi", jak to mawiał Leszek Jezierski po kolejnych derbach 0-0- albo 1-1- tak więc STYKS fajnie, że się odezwałeś w tym temacie, ale wiedzy nie czerp z legend, półprawd ani kłamstewek..

PS. A Ciebie Abr 1908 chętnie zaprosiłbym na piwo - cenię kibiców ŁKS, takich jak Ty.

Proponował bym wsiąść leki na przeczyszczenie .
Bo widzę że ból d*** narasta a wiele lat starszy o dennie nie jesteś .

[NiÏkodem]

Wsiąść, bo można braść. Czego nie rozumiesz? Polska mowa, trudna mowa

[Zigzag]

Każdy wie o czym mówię tylko ty tego deklu nie rozumiesz . Miało być,, wziąć,, ulżyło tobie podasz w końcu te liczby które podobno znasz ?

[Zigzag]

Czyli ŁKS dzięki układom zdobył tylko 2 mistrzostwa Polski a Widzew cztery razy .to daje do myślenia

[Zigzag]

Więc kiedy Nikoś z tym pajacem możesz się spotkać?

[NiÏkodem]

Zygizak, ale masz na myśli spotkać na żywo?

[Zigzag]

Oj Nikoś o rok starszy i o rok głupszy jesteś.

[JuriSosu]

Na bugaju był Włókniarz i był f-c ŁKS-u, w którymś momencie było nam po drodze i powstał układ.
Na dworcu w awanturze był ŁKS z Pabianic i ok 20 osób z Włókniarza.
"o widzewie nie było mowy" w kontekście stricte chuligańskim.
"grupę pro widzewską" opisałem w poprzednim poście jak i jest w tym dużym opisie. Po tym jak w 88 padła zgoda z ŁKSem, oraz po pierwszym mistrzostwie koszykarek nastąpiła totalna wymiana pokoleń na Włókniarzu. Większość stanowili ludzie z centrum miasta... o tym wszystkim już pisałem.
Jak widzew zaczął dominować w mieście to Włókniarz już praktycznie nie istniał....

Mamy więc spojrzenie z dwóch innych stron miasta. Może stąd różnice w szczegółach :)
Na owym dworcu kojarzę tylko osoby z pabianickiego ŁKS-u (rozumiem, że jesteśmy też z dwóch stron barykady więc przyjmuje wersję, że był tam tez ktoś z Włókniarza).
Jesli chodzi o stronę sportową to może nie to, że nie istnieliśmy ale dominacja po stronie ŁKS była znaczna.

Po stronie Włókniarza i ŁKSu :)

[Zigzag]

Świat kibicowski upadł na psy i tu nie mówię że ktoś tam trenuje z psami bo to normalna rzecz mafia nie rozrosła by się tak gdyby nie policja.pytanie czy lepiej trenować z psami czy być konfidentem. Czy może to wszytko jest powiązane czy tacy laicy wciąż to łykają .czemu o tych ustawkach co zaraz jest policja a wiedza nieliczni dochodzi do tego. Jest dużo pytań a brak odpowiedzi. Nie chcemy by nas ktoś bronił bo sami daliśmy sobie radę w latach 90 chcemy uczciwej walki a nie walki o narkotyki której są obecni kibole

[swój]

Gówno zalało trybuny ( nie w pełni) i końca nie będzie.

[Zigzag]

To gówno tyczy się wszystkich jaka ochrona? Ta na sparingu ŁKS petrochemia czasami trzeba zagryźć żeby za zębami

[Janusz z prostej]

Jeszcze się nie chwalicie ?:)

Pytasz bo nie znasz szczegółów posterunkowy?

[Emigrujacy]

Ładnie RTS sie przebiegł po zyskach...bRawo!

[NiÏkodem]

Olej Kujawski