2020-02-06
Wkrótce na piłkarskiej mapie Premier League może pojawić się kolejny zespół, budowany za ogromne pieniądze szejków. Tym razem na celowniku znajduje się West Ham.
David Gold oraz David Sullivan są w ostatnich miesiącach pod dużą presją. Kibice wciąż mają im za złe przenosiny na Stadion Olimpijski i wyburzenie starego Upton Park, a do tego pojawiły się bardzo słabe wyniki i ryzyko spadku w obecnych rozgrywkach Premier League. Nijak ma to się do słów właścicieli z 2016 roku, kiedy to West Ham zajął 7 miejsce w tabeli. Wówczas Gold i Sullivan powiedzieli, że w ciągu 5 lat Młoty wygrają Premier League i regularnie będą grali w Champions League, a jako przykład fantastycznie rozwijającego się projektu podali Atletico Madryt. Dziś wiadomo już, że były to jedynie marzenia, a porównania do Los Colchoneros są co najmniej nie na miejscu.
Konfliktowej sytuacji bacznie przyglądają się dwa podmioty. Pierwszym z nich jest grupa Red Bull, która z powodzeniem kupuje kolejne kluby. Po sukcesach Red Bull Lipsk i Red Bull Salzburg, władze zdecydowały się na zakup kolejnej drużyny, tym razem w najbardziej medialnej lidze świata. Drugą zainteresowaną grupą są szejkowie z Arabii Saudyjskiej, którzy w ostatnich tygodniach złożyli ofertę kupna Newcastle United od Mike'a Ashleya. Oferta opiewająca na 340 milionów funtów od Funduszu Inwestycyjnego państwa Zatoki Perskiej miała zostać odrzucona, dlatego swój wzrok skierowano na West Ham.
Fot.:BACK PAGE IMAGES/EAST NEWS
