2019-11-30
ŁKS znowu musi walczyć o przełamanie. Na drodze beniaminka rozpędzona Cracovia.
Trudne chwile przeżywają kibice w Łodzi, bo miejscowy ŁKS przegrał 3 ostatnie mecze ligowe w PKO Ekstraklasie. Beniaminkowi znowu zagląda w oczy widmo długiej serii bez zwycięstwa, która w jego przypadku miała już miejsce na przełomie sierpnia i września. Wtedy ŁKS przegrał 7 meczów ligowych pod rząd i utknął w strefie spadkowej, w której znajduje się do teraz. Celem Łodzian w najbliższą niedzielę będzieoczywiście przełamanie, ale zadanie nie będzie łatwe. Na drodze zespołu stanie bowiem Cracovia, która rzadko przegrywa, punktuje regularnie i zalicza się do czołówki ligi.
Trener ŁKS-u Łódź nie załamuje jednak rąk i wierzy w korzystny rezultat w starciu z faworytem. - Jeśli przed pełnie dziewięćdziesiąt minut będziemy w stanie utrzymać dobrą dyspozycję, koncentrację i wysoko jakość gry, to w pojedynku z Cracovią nie stoimy na straconej pozycji. Krakowski zespół to trudny i wymagający rywal, ale już w tym sezonie pokazaliśmy, że można go pokonać. Musimy wygrywać i zdobywać kolejne punkty. Tylko to da nam okazję do pozostania w krajowej elicie. - powiedział ostatnio. Opiekun Cracovii sądzi natomiast, że jego zespół w żadnym wypadku nie może już czuć się zwycięzcą. Jego zdaniem Krakowian czeka trudne spotkanie. - Przestrzegam moich piłkarzy przed huraoptymizmem. ŁKS ma bardzo dobre momenty gry. Na pewno świetni są tam kibice, a na meczach panuje gorąca atmosfera, choć stadion jest obecnie w przebudowie. Ciężko się tam gra i na pewno nie jest łatwo wygrywać. - stwierdził. Po wypowiedziach obu szkoleniowców pewne jest tylko jedno. Czeka nas wiele emocji!
ŁKS Łódź - Cracovia, 1 grudnia (niedziela) godz. 15:00 Stadion ŁKS Łódź, transmisja TV: Canal+Sport