2019-04-03
Choć od oficjalnego otwarcia nowego stadionu Tottenhamu minęło już kilka dni, to dopiero teraz swój premierowy mecz zagra na nim pierwszy zespół. Dzisiejsze starcie z Crystal Palace ma być dla fanów Spurs wielkim wydarzeniem.
Tottenham swoje mecze od 1899 roku rozgrywał na White Hart Lane, który mógł pomieścić niecałe 37 tysięcy widzów. W 2007 roku pojawiły się pierwsze plany nowego stadionu, a ostateczny projekt został zaprezentowany rok później. Ostatni mecz na swoim starym stadionie Tottenham rozegrał 14 maja 2017 roku i pokonał w nim Manchester United 2:1, a jako ostatni na White Hart Lane bramkę zdobył Wayne Rooney. Stadion został zburzony, a na jego miejscu rozpoczęto budowę nowego, który zgodnie z planami stał się jednym z najnowocześniejszych obiektów w Europie. Trybuny pomieszczą 62,000 kibiców, a ci zasiadający w pierwszym rzędzie, będą mogli oglądać swoich ulubieńców z odległości 5 metrów od murawy.
Choć otwarcie Tottenham Hotspur Stadium było przesuwane w czasie o wiele tygodni z powodu wielu awarii, to ostatecznie 31 marca 2019 roku udało się na nim rozegrać pierwszy mecz pokazowy, którym było starcie legend Tottenhamu i Interu Mediolan. Drużyna gości zwyciężyła 4:5, a na boisku można było oglądać takie gwiazdy, jak Paul Gascoigne, Javier Zanetti, Juergen Klinsmann czy Juan Sebastian Veron.
Ważniejsze dla kibiców będzie jednak pierwsze starcie na THS w Premier League. Stanie się to już dziś, 3 kwietnia 2019 roku, gdy Koguty będą rywalizować z Crystal Palace. O tym, czy magia nowego stadionu zadziała i Tottenham wydźwignie się z beznadziejnej formy, dowiemy się o godzinie 21 czasu polskiego. Pomóc w tym może również Mauricio Pochettino - Menadżer zespołu wraca bowiem na ławkę trenerską po dwóch meczach spędzonych na trybunach, co było efektem kary nałożonej przez federację za zbyt ostre krytykowanie sędziego.
Fot. EAL-OLIVAS/AFP/East News