2018-10-25
We wczorajszym, zaległym meczu 14. kolejki 1 ligi piłkarze Rakowa w ostatnich sekundach spotkania uratowali remis z ŁKS-em Łódź. W doliczonym czasie gry sędzia podyktował jedenastkę dla częstochowian, a kilkanaście sekund później na bramkę zamienił ją Arkadiusz Kasperkiewicz.
Urodzony w Łodzi obrońca Rakowa zdecydował się po strzelonym golu podbiec do sektora zajmowanego przez ełkaesiaków i pokazać "W" na znak sympatii do Widzewa, barw którego bronił w latach 2013-2014. Dwie minuty później sędzia zakończył spotkanie, ale na boisku zrobiło się jeszcze goręcej, niż w trakcie całego meczu. Tylko interwencja trenerów i sędziego zapobiedła bijatyce pomiędzy zawodnikami obu zespołów.
Dziś do wczorajszej sytuacji odnieśli się kibice z Częstochowy. Poniżej pełna treść ich oświadczenia, którą opublikowali na stronie rbfzine.pl.
"Mecz z ŁKS-em już za nami. Dzięki determinacji i walce na boisku do końca udało się wyciągnąć remis. Powinniśmy być więc zadowoleni. Może by i tak było gdyby nie strzelec wyrównującego gola. Gość pokazał wyraźnie, że tutaj nie pasuje. Właściwie to już dzisiaj może się spakować i opuścić Częstochowę.
Ułożona z palców dłoni literka W w stronę kibiców Ełksy jest tym samym czym byłby ewentualny fuck w naszą stronę. Nie tak dawno temu już to przerabialiśmy, więc powtarzamy - Raków to nie jest przytulisko dla byłych ży***. Nie szanujesz tego miejsca to my również mamy dla ciebie literę W. W jak wyp*******.
Widzew na Rakowie był, jest i będzie nielubiany. Przyzwyczailiśmy się, że w pierwszej drużynie swojaków mamy jak na lekarstwo, że zespół składa się z najemników. Niektórzy z nich zdążyli zaskarbić sobie nawet naszą sympatię, z niektórymi bywało różnie, ale wczoraj została przekroczona granica zza której nie ma odwrotu. Ostentacyjne obnoszenie się z sympatiami dla Czerwonych z Łodzi oznacza sportowe samobójstwo w Rakowie.
Dobrze radzimy - odejdź stąd nim ktoś ci osobiście wytłumaczy co odje****. Nie potrafisz uszanować miejsca w którym przyszło ci zarabiać pieniądze to nadajesz się tylko by napluć ci w twarz. Optymalnie będzie jak twoje prywatne derby, będą twoim ostatnim występem w koszulce Rakowa. Bez żalu z naszej strony. W jak wyp*******."
