2018-08-28
Przejęcie dowodzenia nad imprezą masową przez policję, kilkadziesiąt osób na murawie i zatrzymanie dwóch kibiców miejscowych. Tak wyglądał mecz BKS Stal Bielsko-Biała i Górala Żywiec.
Kibice wybiegli na murawęMecz rozpoczął się z kilkudziesięciu minutowym opóźnieniem, ponieważ przed meczem, w odpowiedzi na stadionowe wędrówki kilku kibiców Górala, fani z BKS wbiegli na murawę i podbiegli pod sektory zajmowane przez fanów z Żywca.
„Trzech kibiców BKS-Stal i Górala Żywiec wtargnęło na murawę. Doszło do konfrontacji między kibicami. Później wtargnęli inni z Górala Żywiec. Sytuacja szybko została zażegnana - relacjonuje dla Dziennika Zachodniego podinspektor Elwira Jurasz - Organizator na początku miał sam zadbać o bezpieczeństwo na stadionie. Po zdarzeniu poprosił pisemnie policję o przejęcie dowodzenia nad imprezą masową – dodaje.
Policjanci zatrzymali dwóch kibiców po meczu. Grozi im nawet do trzech lat więzienia oraz zakaz stadionowy.
Relacja kibiców z Bielska-Białej:
„Mecze z Góralem od zawsze cieszyły się bardzo dużym zainteresowaniem, tym bardziej, że ostatnie spotkanie miało miejsce 6 lat temu w Żywcu podczas meczu Pucharu Polski. Mobilizacje rozpoczynamy około dwa tygodnie wcześniej, wydając okazjonalne wlepki promujące ten mecz, wypuszczając bilety w przedsprzedaży, wywieszając transparenty na mieście oraz kręcąc spontaniczną zapowiedź. Efekt? Na naszym stadionie meldujemy się w liczbie 1100 osób, (niestety sporo osób odbiło się od bramy z powodu braku biletów w kasach) w tym 200 BBraci z Zagłębia. Konkretnie oflagowujemy nasz sektor oraz lecimy z bardzo głośnym dopingiem przez całe 90 minut, wymieniając się uprzejmościami z kibicami gości. Piłkarze na boisku pokazali kawał zajebistego charakteru, jak na piłkarzy BKS przystało, za co im bardzo dziękujemy, i mecz wygrywamy zarówno na boisku, jak i na trybunach. Na końcu chcemy pozdrowić wszystkich, którzy ciągle czekają na nasz koniec. Musimy was martwić bo Bialski BKS, BYŁ, BĘDZIE i JEST!”