2025-02-23
Pierwsze kolejki Ekstraklasy w 2025 roku dają już możliwość do wysunięcia wniosków. Słabe wyniki sprawiają, że trenerzy są już na cenzurowanym. W najbliższych dniach zagrożone są posady szkoleniowców Legii i Widzewa.
Jedne z największych klubów w kraju zmagają się z problemami na początku roku. Przed startem wiosny w Ekstraklasie mówiło się, że Legia ma doskonały terminarz na początek. Starcia z Koroną, Piastem, Puszczą i Radomiakiem wydawały się idealne do tego, żeby nadrobić straty do czołówki. Jednak warszawianie wywalczyli w tych starciach zaledwie 4 oczka. To od razu wywołało dyskusje na temat przyszłości Feio w Warszawie.
Porażka z Radomiakiem w fatalnym stylu sprawiła, że dni Portugalczyka w stolicy mogą być policzone. Sam szkoleniowiec odniósł się do tego podczas konferencji prasowej. Trener przyznał, że jeśli to on jest problemem Legii, to może odejść. Portugalczyk przyznał, że dla niego najważniejsze jest dobro klubu.
Wygląda jednak na to, że Feio jeszcze popracuje przy Łazienkowskiej. Jego sprzymierzeńcem jest terminarz. Przed Legią teraz ważny mecz w ćwierćfinale Pucharu Polski z Jagiellonią. Przed nim nie należy się spodziewać zmiany szkoleniowca. Jednak odpadnięcie z rozgrywek może oznaczać koniec pracy szkoleniowca w klubie ze stolicy.
Trudne dni przeżywa także Daniel Myśliwiec. Widzew pod jego wodzą gra fatalnie, porażki 0:3 ze Śląskiem i 0:4 z Pogonią sprawiły, że posada szkoleniowca wisi na włosku. Trener podczas pomeczowej konferencji przyznał, że nie zamierza się podawać do dymisji. Jednak presja kibiców oraz wcześniejsze nieporozumienia pomiędzy trenerem a zarządem klubu mogą sprawić, że Myśliwiec lada dzień zostanie zwolniony z Widzewa.