2024-12-12
Świetnie dopingujący przez cały mecz fani Jagiellonii nie dali rady pomóc swoim ulubieńcom. Jaga przegrała 1:0 z Mladą Boleslaw.
Gospodarze szybko mogli objąć prowadzenie. W 9. minucie Daniel Marecek otrzymał podanie na skraju pola karnego, ale w dogodnej sytuacji po opanowaniu piłki uderzył wysoko nad poprzeczką. Jaga była blisko odpowiedzi w 19. minucie gry. Obrońcy Mlady stracili piłkę tuż przed własnym polem karnym, Darko Churlinov obsłużył podaniem Afimico Pululu, a ten wychodząc do sytuacji sam na sam został wypchnięty przez obrońcę. Sytuacja ta była poddawana analizie VAR, ale ostatecznie arbitrzy nie dopatrzyli się faulu w obrębie pola karnego. Na groźny strzał Jagi trzeba było czekać do 31. minuty. Z rzutu wolnego uderzał Churlinov, ale piłka prześlizgnęła się jedynie po górnej siatce bramki. Do przerwy bramek jednak nie oglądaliśmy.
Druga połowa rozpoczęła się natomiast od szybszego bicia serca kibiców Jagi licznie zgromadzonych na stadionie Mlady. Długa piłka od stoperów została zgrana głową przez Matyasa Voydę, a wobec niepewnej interwencji Adriana Diegeuza do sytuacji sam na sam doszedł Vasil Kusej. Czech jednak nie wygrał pojedynku z wychodzącym z bramki Abramowiczem, a uderzona futbolówka na szczęście zaplątała się między nogami golkipera. Chwilę później bramkarz znów ratował Jagę - odbił uderzenie rozpędzającego się po skrzydle Tomasa Ladrę, a dobitka Voytecha Stranskyego poleciała nad poprzeczką.
W kolejnych minutach mecz się uspokoił. Jaga miała duże problemy z wejściem w pobliże pola karnego, natomiast Mlada wyraźnie nastawiła się na grę z kontry i długie piłki za linię obrony. Impas trwał do 75. minuty. Wprowadzony na plac gry Lamine Diaby-Fadiga w głupi sposób stracił piłkę na własnej połowie, Mlada ruszyła z błyskawiczną akcją, Kusej zagrał zagrał na skraj pola karnego do Patrika Vydry, a ten niezwykle precyzyjnym strzałem nie dał szans Abramowiczowi. Odpowiedź Jagi mogła nadejść chwilę później - piłkę dośrodkowaną w pole karne zgrał Diaby-Fadiga, a Nene po opanowaniu już “angielką” uderzył z woleja wprost w dobrze ustawionego golkipera gospodarzy. Była to ostatni strzał meczu i ostatecznie Jaga przegrała swój pierwszy mecz w LK, a w końcówce przez bezsensowne zachowanie Diegueza i czerwoną kartkę grała w osłabieniu.
AŁ
Fot.: Artur Barbarowski/East News