Korzystamy z plików cookies. Więcej informacji na temat plików cookies i przetwarzania danych osobowych znajduje się w Polityce Prywatności.

Jakich wzmocnień potrzebuje Lech Poznań?

2024-03-18

Choć zimowe okno transferowe dobiegło już końca, coraz bardziej widać, że drużyna z Poznania ma pewne braki kadrowe. Jakie pozycje należy wzmocnić, aby zespół był silniejszy w następnym sezonie? Oto nasze propozycje.

Niewykorzystane okno zimowe

Zarząd Lecha zdecydował, że w przerwie zimowej nie będzie sprowadzał żadnego nowego zawodnika. Klub wyszedł z założenia, że o ile w kadrze wszyscy są zdrowi, to potencjał drużyny jest bardzo duży. Ponadto zazwyczaj sprowadzenie zawodnika o tej porze roku jest nieco trudniejsze, a na rynku dostępnych jest mniej nazwisk.

Mimo to już pierwsze mecze rundy wiosennej pokazały, że sytuacja jest daleka od idealnej. Nawet trener Mariusz Rumak sugerował podczas jednego z wywiadów, że wąska kadra ogranicza go nieco podczas ustalania składu oraz dokonywania zmian w trakcie spotkań. Może to być również problematyczne dla tych, którzy obstawiają spotkania, np. poprzez portal https://najlepsibukmacherzy.pl/.

Bolesny brak napastnika

W teorii w Lechu mają znakomitego napastnika, jakim jest Mikael Ishak. Niestety, w tym sezonie dość często nękają go urazy. W dodatku po przebytej boreliozie piłkarz nie wrócił do pełni formy. Drużyna ma jeszcze dwóch zawodników, czyli Artura Sobiecha i Filipa Szymczaka. W przypadku pierwszego wiemy, że z powodu kontuzji nie zagra on już w tym sezonie. W związku z tym na boisku gra młody wychowanek Lecha, który nawet zdobył już dla drużyny bramki.

Problem polega na tym, że w obecnej sytuacji nie ma on zmiennika. Podczas meczu z Pogonią, gdy Szymczak został zdjęty z boiska, na murawie zespół z Poznania nie miał nominalnego napastnika. Kto wie, gdyby kadra dysponowała jeszcze jednym skutecznym snajperem, to drużyna nie odniosłaby porażki?

Obrona i pomoc do korekty

Wyraźnie widać, że lewa obrona stanowi spory problem. W tym wypadku problemem nie jest jednak ilość piłkarzy, a ich jakość. Ściągnięty latem Elias Andersson stracił miejsce w składzie jeszcze za poprzedniego trenera. Nowy szkoleniowiec również nie chce na niego stawiać. Doświadczony Barry Douglas ma 34-lata i coraz bardziej widać u niego brak dynamiki. W związku z tym w wyjściowej jedenastce gra 18-letni Michał Gurgul. Lech zdecydowanie na lewej obronie nie ma takiej jakości, jak na prawej.

W przypadku środka pomocy przydałaby się większa głębia składu. Aktualnie na dwie pozycje w Lechu jest raptem trzech piłkarzy. Gdy choć jedna osoba z trójki: Radosław Murawski, Jesper Kalstrom lub Nika Kvekveskiri pauzuje za kartki lub zmaga się z urazem, to trener nie ma na ławce żadnego zmiennika. W efekcie czasami na środku boiska muszą biegać nominalni skrzydłowi.

Jak widać, w drużynie znajduje się kilka słabych ogniw. W tym sezonie tego stanu rzeczy nie da się już poprawić. Jednak kolejne okno transferowe powinno zostać dobrze wykorzystane przez zarząd, aby skład Lecha został odpowiednio wzmocniony.


iparts.pl


Ostatnie wiadomości


Typy bukmacherskie na 31. kolejkę Ekstraklasy


Milik jednak na dłużej w Juventusie


Raków już szykuje wzmocnienia na przyszły sezon


Lechia ponownie bez licencji!


Liverpool Mistrzem Anglii w sezonie 24/25!


Były trener Lecha będzie pracował w Legii?