2023-12-17
Piękny sen Marcina Bułki nie mógł trwać wiecznie. Polak zaliczył bardzo słaby występ w sobotnim starciu z ekipą Le Havre i podarował przeciwnikom jedną bramkę. Jego zespół przegrał 1:3.
Dla drużyny OGC Nice to dopiero druga porażka i zarazem najwyższa w tym sezonie. Mecz mógł się potoczyć zdecydowanie inaczej, gdyby nie koszmarna interwencja Marcina Bułki z 5. minuty. Polak rzucił się do dość łatwego strzału z dystansu i nie złapał go - piłka odbiła się od jego klatki piersiowej, a następnie z bliskiej odległości została dobita przez Emmanuela Sabbiego. Przy drugim trafieniu Amerykanina bramkarz Nicei nie mógł już nic zrobić. Napastnik opanował długą piłkę, a następnie oddał niezwykle precyzyjny strzał w okienko bramki.
Trzecie trafienie dla ekipy gospodarzy miało miejsce na starcie drugiej połowy gry. Z rzutu karnego Bułkę pokonał Mohamed Bayo. Koledzy Polaka honorową bramkę zdobyli dopiero w doliczonym czasie gry.
Reprezentant Polski otrzymał za swój występ fatalne noty nie tylko od sportowych dziennikarzy we Francji, ale również w innych krajach. W większości przypadków Bułka został oceniony na 3 w 10-cio stopniowej skali. Można mieć tylko nadzieję, że bramkarz szybko wymaże z pamięci ten występ i wróci do dyspozycji z wcześniejszych etapów sezonu.
AŁ
Fot.:LOU BENOIST/AFP/East News