2023-03-15
Stadion Narodowy nadal nie jest gotowy do tego, żeby przyjąć kibiców – tak twierdzi powiatowy nadzór budowlany w Warszawie. To oznacza, że mecz Polska – Albania, który ma odbyć się na tym obiekcie, stoi pod znakiem zapytania. Władze obiektu spokojnie reagują na te doniesienia.
Problemy ze Stadionem Narodowym ujrzały światło dzienne w listopadzie zeszłego roku. Wtedy to ujawniono, że konstrukcja dachu ma wady, które uniemożliwiają organizację m.in. meczu Polska – Chile. Władze obiektu skontaktowały się ze specjalistami, którzy mieli określić stopień uszkodzenia wadliwych elementów. Tak się stało, zostało przeznaczone kilka milionów złotych na to, żeby stadion przywrócić do użytku.
W lutym odbyła się konferencja prasowa, na której zarządcy Stadionu Narodowego poinformowali, że jest on gotowy do przyjęcia kibiców. Z ulgą tę informację przyjęły władze PZPN-u, które nie były pewne, czy najbliższy mecz reprezentacji uda się rozegrać na warszawskim obiekcie. Informacje okazały się pomyślne, więc polska federacja rozpoczęła sprzedaż wejściówek na mecz z Albanią.
Teraz jednak okazuje się, że ta decyzja mogła być pochopna. Jak przekazuje „Gazeta Wyborcza”, powiatowy nadzór budowlany nie wyraża zgody na to, żeby na Stadion Narodowy zostali wpuszczeni kibice. Według tej instytucji konstrukcja jest tylko zabezpieczona, a nie naprawiona. Dlatego też powstają obawy dotyczące bezpieczeństwa obiektu. Jak przekazała „Wyborczej” Joanna Gąsiorowska, p.o. powiatowego inspektora nadzoru budowlanego w Warszawie, na stadionie nie powinny odbywać się imprezy masowe, dopóki nie zostaną przeprowadzone prace naprawcze.