2023-01-10
Brak selekcjonera w reprezentacji rodzi kolejne plotki w sprawie tego, kto może objąć to stanowisko. W grze ma być kilku selekcjonerów spoza Polski. Dzisiaj Tomasz Włodarczyk z portalu „meczyki.pl” podał, że PZPN rozmawia z legendą angielskiej piłki. Dotychczas jego nazwisko nie pojawiało się na giełdzie potencjalnych selekcjonerów.
W kontekście pracy z reprezentacją Polski pojawiło się już kilkanaście nazwisk. W ostatnich dniach najgłośniej mówi się o tym, że z drużyną narodową mogą pracować Herve Renard, Vladimir Petković i Paulo Bento. Wśród polskich kandydatów pojawiają się kandydatury Marka Papszuna i Jana Urbana a ostatnio Cezary Kulesza wspomniał też o Michale Probierzu. Dzisiaj jednak do tego grona można dołączyć kolejne nazwisko.
Jest nim Steven Gerrard. Według informacji Tomasza Włodarczyka to właśnie Anglik jest kandydatem do objęcia stanowiska selekcjonera. PZPN miał się skontaktować już z otoczeniem byłego piłkarza Liverpoolu. Gerrard nie wykluczył współpracy z PZPN-em, jednak do tego, żeby do niej doszło musi zostać jeden z bardzo ważnych warunków.
Jest nim rozwiązanie kontraktu z Aston Villą. Były trener Jana Bednarka i Matty’ego Casha jest związany umową z klubem z Birmingham. I jest ona ważna aż do końca 2024 roku. W ramach tego kontraktu Gerrard zarabia około 5 mln funtów rocznie, więc Aston Villa musi mu jeszcze wypłacić 10 mln funtów. Szkoleniowiec co prawda nie pełni już obowiązków w klubie z Birmingham, lecz nadal otrzymuje wynagrodzenie. Podpisanie kontraktu z PZPN-em będzie oznaczało, że Aston Villa nie wypłaci trenerowi całej kwoty 10 mln funtów. To może stanąć na drodze do ewentualnego pomyślnego końca rozmów z polską federacją.