Korzystamy z plików cookies. Więcej informacji na temat plików cookies i przetwarzania danych osobowych znajduje się w Polityce Prywatności.

Absurdalne transfery beniaminka Premier League

2022-08-18

Fot. eastnews

Premier League jest zdecydowanie najbogatszą ligą piłkarską na świecie, a grające w niej zespoły wydają fortunę na zawodników. Okazuje się jednak, że by wydawać kolosalne sumy na transfery nie trzeba być w tej lidze od wielu lat, co udowadnia Nottingham Forest.

Ekipa The Reds napisała ogromną kartę w historii brytyjskiego i europejskiego futbolu. Dwukrotnie zwyciężała w Pucharze Europy, jeden raz w Superpucharze Europy, dwukrotnie w Pucharze Anglii, a także była jednokrotnym mistrzem tego kraju, grając przy tym wiele lat w najwyższej klasie rozgrywkowej. Niestety dla kibiców Nottingham Forest większość sukcesów miała miejsce w latach 80 i od tego czasu klub mógł liczyć jedynie na grę w niższych angielskich dywizjach. Ich pozycja ustabilizowała się dopiero w ostatnich latach, a w ubiegłym sezonie udało się im awansować do elity. 

Dla Forest jest to pierwszy od 23 lat sezon w najwyższej klasie rozgrywkowej i władze klubu robią wszystko, by nie był ostatnim. Klubowa kadra została bardzo mocno przebudowana - postawiono na zawodników doświadczonych w Premier League, wyróżniających się w Championship oraz takich, którzy wykazują nieprzeciętny potencjał w młodym wieku. Do tej pory Nottingham wydało już blisko 119 milionów euro i wzmocniło skład aż 17 zawodnikami, z których najgłośniejszymi nazwiskami są Jesse Lingard, Taiwo Awoniyi oraz Neco Williams.

Nie jest to jednak koniec, ponieważ beniaminek złożył kolejną ofertę, która zostanie najprawdopodobniej zaakceptowana. Chodzi o 22-letniego piłkarza Wolves Morgana Gibbs-White'a, który trafi do Forest za ponad 40 milionów funtów, stając się najdroższym piłkarzem w historii klubu. Młody Anglik kosztować będzie fortunę, a wciąż nie jest uznawany za czołowego piłkarza ligi. Do tej pory rozegrał w Premier League zaledwie 48 spotkań. Spędził też kilka sezonów na zapleczu elity. Warto wspomnieć, że za podobne kwoty w tym okienku transferowym klub zmieniali chociażby Robert Lewandowski, Joules Kounde czy Gabriel Jesus.

Czy taka filozofia pozwoli na utrzymanie się w lidze? Tego nie wiadomo, jednak biorąc pod uwagę historię, można mieć wątpliwości. Podobną taktykę w sezonie 2018/2019 przyjęło Fulham, które po sprowadzeniu 15 zawodników za około 117 milionów euro z hukiem spadło z ligi.

Fot.:AP/Associated Press/East News


iparts.pl


Ostatnie wiadomości


Raków bliżej mistrzostwa, Stal spadku


Oczko Legii!


Bednarek będzie łakomym kąskiem latem?


Typy bukmacherskie na 31. kolejkę Ekstraklasy


Milik jednak na dłużej w Juventusie


Raków już szykuje wzmocnienia na przyszły sezon