2021-10-13
Reprezentanci Polski podczas październikowych meczów spełnili swój obowiązek i wygrali z niżej notowanymi rywalami. Strata punktów przez Anglików sprawia, że biało-czerwoni nadal mają szansę na bezpośredni awans do mistrzostwa świata z 1. miejsca w grupie.
6 punktów w październikowych meczach sprawia, że biało-czerwoni awansowali na 2. miejsce w tabeli. Mają na koncie 17 punktów, do liderujących Anglików tracą 3 oczka i mają 2 punkty przewagi nad trzecią Albanią. Taki układ sprawia, że w listopadzie zawodnicy Sousy mogą nawet się cieszyć z bezpośredniego awansu. Aby tak się stało, muszą wysoko wygrać z Andorą i liczyć na porażkę Anglików z Albanią. Wtedy liczba punktów obu drużyn będzie taka sama i o tym, kto zajmie 1. pozycję będzie decydował bilans bramkowy. W ostatniej kolejce Polacy zagrają u siebie z Węgrami, a wicemistrzowie Europy z San Marino na wyjeździe i o tym, kto awansuje zadecyduje lepsza skuteczność pod bramką rywali.
Taki scenariusz wydaje się mało prawdopodobny. Bardziej realne jest zajęcie drugiej pozycji w grupie i gra w barażach. Żeby do tego doszło, wystarczy, że Polska wygra z Andorą, a Albania nie wygra z Anglią. Wtedy wynik ostatniego meczu nie będzie miał wpływu na układ w tabeli. Nie oznacza to jednak, że będzie on bez znaczenia. Warto bić się o zwycięstwo z Madziarami, ponieważ lepsza zdobycz punktowa będzie decydowała o rozstawieniu w barażach, które może skutkować wylosowaniem słabszego rywala i grę w pierwszym meczu u siebie. Dlatego podopieczni Sousy powinni w listopadowych meczach nie oglądać się na wyniki innych, tylko grać o pełną pulę.
