2021-10-05
Pod znakiem zapytania stoi występ Kamila Glika w sobotnim starciu z San Marino. Polak nie przystąpił do dzisiejszego treningu z drużyną ze względu na ból w kolanie.
Kamil Glik wraz ze swoim klubem bardzo udanie zaczął sezon. Benevento, które marzy o szybkim powrocie do Serie A, w dotychczasowych siedmiu kolejkach drugiej ligi włoskiej przegrało tylko raz i obecnie zajmuje 6. miejsce w tabeli, które premiuje drużynę grą w play-offach. Polski stoper zaliczył w tych rozgrywkach już kilka dobrych występów i utrzymał pozycję filara defensywy. Na zgrupowanie kadry przyjechał jednak w nienajlepszym nastroju. Glik w spotkaniu 5. kolejki Serie B wyleciał z boiska z czerwoną kartką już w 18. minucie spotkania i musiał przez to pauzować w następnym meczu. Ostatnie pełne spotkanie rozegrał więc dwa tygodnie, a jeśli wystąpi w którymś ze spotkań eliminacyjnych, może brakować mu ogrania meczowego.
Występy w spotkaniu z San Marino i Albanią stoją jednak pod dużym znakiem zapytania. Kamil Glik uskarżał się bowiem na ból kolana, przez który nie brał udziału w pierwszej sesji treningowej naszej kadry wraz z innymi zawodnikami. Stoper Benevento ograniczył się jedynie do biegania wokół boiska wraz z fizjoterapeutami, co miało pomóc w ustaleniu poprawnej diagnozy. Tę poznamy zapewne wkrótce.
W treningu nie wzięło również kilku piłkarzy, którzy otrzymali na to zgodę od Paulo Sousy. Wśród nich byli Damian Szymański, Piotr Zieliński i Bartosz Bereszyński, którzy na zgrupowaniu kadry pojawili się lekko przemęczeni po ostatnich spotkaniach ligowych.
AŁ
Fot.:ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER