2021-08-20
Po fenomenalnym spotkaniu PSG pokonało na wyjeździe Brest 4:2 po golach Andera Herrery, Kyliana Mbappe, Idrissy Gueye oraz Angela Di Marii. Choć gospodarze podchodzili do spotkania w roli outsidera, to pozostawili po sobie bardzo dobre wrażenie, a przy odrobinie szczęścia mogli nawet urwać punkty ekipie Mauricio Pochettino.
Pierwszą okazję PSG stworzyło sobie już w 3. minucie. Po wymianie kilku podań na skrzydle piłka trafiła do Andera Herrery w środku pola, który błyskawicznym zagraniem prostopadłym uruchomił Kyliana Mbappe, a ten w sytuacji sam na sam z dość ostrego kąta trafił w pojedynku sam na sam w golkipera gospodarzy. Kolejna dobra sytuacja to 15. minuta gry. Goście bardzo szybko rozegrali rzut rożny, czym zaskoczyli nieustawioną defensywę Brestu. Mbappe popędził z piłką wzdłuż linii bramkowej i cofnął ją do Marco Verattiego, a ten strzałem z pełną mocą przeniósł futbolówkę nad poprzeczką, czym zaprzepaścił świetną szansę bramkową. Pomimo dwóch groźnych uderzeń PSG, podopieczni Michela Der Zakariana nie ograniczali się jedynie do rozpaczliwej defensywy, a od czasu do czasu decydowali się na kontry. Te opierały się głównie o akcje prawym skrzydłem i dogrania w pole karne na Steve'a Mounie, jednak żadna nie zakończyła się zagrożeniem bramki strzeżonej przez Keylora Navasa. Zdecydowanie więcej pracy miał Marco Bizot, który przy pierwszym strzale w światło bramki musiał już skapitulować. W 23. minucie Mbappe zdecydował się na dośrodkowanie w pole karne, to zostało wybite przez obrońców gospodarzy, jednak spadającą na 25. metr piłkę z woleja uderzył Herrera. Ta przełamała ręce golkipera Brestu, odbiła się od słupka i otworzyła wynik meczu. Skuteczniej Bizot zachował się w 33. minucie, kiedy zatrzymał groźny strzał Achrafa Hakimiego w długi róg bramki. Nic do powiedzenia Holender nie miał przy strzeleniu kolejnego gola przez PSG. W 36. minucie Gini Wijnaldum zdecydował się na uderzenie z woleja z pola karnego, to zostało zablokowane przez obronę, piłka poszybowała do góry, a na nią nabiegł Mbappe i perfekcyjnym strzałem głową podwyższył prowadzenie. Kilka minut później to Francuz był winowajcą utraconej przez gości bramki. Mbappe stracił futbolówkę w środku pola, a Brest bardzo szybko przetransportował ją pod pole karne Keylora Navasa. Najpierw przytomnie piłkę przed pole karne zagrał Mounie, następnie piętą Romain Faivre oszukał obronę i wyprowadził na czystą pozycję Francka Honorata, a ten strzelił gola kontaktowego.
Druga połowa nie zmieniła dużo w obrazie gry - goście wciąż próbowali dominować posiadanie piłki, natomiast ekipa Brestu cierpliwie czekała na kontry. Jako pierwsi szansę na zdobycie kolejnego gola w tym spotkaniu miał drużyna PSG, a konkretniej aktywny Hakimi - strzał Marokańczyka pewnie wyłapał jednak Bizot. W 67. minucie wyrównać mogli gospodarze - Abdou Diallo złamał linię spalonego przy prostopadłym podaniu, a dzięki temu doskonałą okazję miał Irvin Cardona, który wyprzedził obrońców, a w sytuacji sam na sam został zatrzymany przez Navasa. Gdy wydawało się, że najpiękniejszą bramkę z dystansu strzelił w tym meczu Herrera. swoją próbę w 73. minucie do siatki posłał Idrissa Gueye. Defensywy pomocnik otrzymał podanie w środku pola od Herrery, który ponownie zebrał zbyt krótko wybitą przez obrońców piłkę z rzutu rożnego, a następnie oddał fenomenalne uderzenie z ponad 35. metrów, które było na tyle precyzyjne, że nie dał rady go obronić bramkarz Brestu. Gospodarze ruszyli do ataku i błyskawicznie mogli zdobyć gola kontaktowego. W 78. minucie Honorat i Ronael Pierre-Gabriel zamienili się rolami i to piłkarz ofensywny wyłożył ze skrzydła piłkę do bocznego obrońcy, a ten w stuprocentowej sytuacji trafił z 6 metrów wprost w Navasa. Brest nie zamierzał jednak zaprzestać ataków i w 84. strzelili bramkę kontaktową. Gospodarze angażowali coraz większą liczbę zawodników do akcji ofensywnych, a po jednej ze strat zemściło się to. Po dośrodkowaniu w pole karne Navas wypiąstkował piłkę, a PSG wyszło do kontry trzech na dwóch. Angel Di Maria z klepki wymienił podanie z Hakimim i stanął oko w oko z Bizotem, a następnie przelobował wychodzącego bramkarza i ustalił wynik spotkania.
Fot.: LOIC VENANCE/AFP/East News