- Kibice w mediach (temat zbiorczy)

ultras, hooligans, liczby, ciekawostki, informacje, opisy

Moderatorzy: Zorientowany, LechiaCHWM

ODPOWIEDZ
O..
Posty: 340
Rejestracja: 04.09.2010, 17:32

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: O.. » 07.11.2012, 21:36

isis pisze:Takie pytanie do kogoś z Legii . Co się dzieje ze Staruchem ? Przedłużyli mu sanki ?
Nieznani Sprawcy pisze:Jak zapewne wszyscy doskonale wiecie gniazdo prowadzącego doping na Żylecie funkcjonuje niczym biuro rzeczy znalezionych. Ludzie przynoszą tam karty kibica, dokumenty tożsamości, odzież oraz inne rzeczy zgubione przez kibiców podczas meczów. Potem, w wolnej chwili, gniazdowy wyczytuje nazwisko z dokumentu i prosi o zgłoszenie się właściciela po odbiór. Tak też robił od zawsze Piotrek "Staruch". Jeśli nie udało się odnaleźć właściciela karty kibica to oddawał ją w klubie, a dowody osobiste odsyłał na adres zameldowania na nich widniejący. Niestety, jak wiadomo Piotrek został zatrzymamy pod koniec maja tego roku. Podczas przeszukania w domu znaleziono u niego dwa osobiste, których nie zdążył odesłać. Teraz przypomniał sobie o tym prokurator, który postawił mu dwa kolejne zarzuty (no bo w przecież dwa dowody!) "ukrywania dowodu osobistego należącego do innej osoby". To z kolei będzie prawdopodobnie wystarczającym argumentem do wnioskowania o przedłużenie aresztu dla Piotrka na kolejne 3 miesiące. Prokuraturze nie przeszkadza nawet fakt, że kibice Ci zeznali już, iż zwyczajnie zgubili te dowody osobiste na meczu i nie wnoszą żadnych roszczeń...

iparts.pl
???
Posty: 557
Rejestracja: 23.04.2011, 14:24

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: ??? » 07.11.2012, 21:41

Ręce opadają..........
Kibice.net -siedlisko wszelakiego zła.

Zadruga
Posty: 177
Rejestracja: 01.01.2012, 13:50

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: Zadruga » 09.11.2012, 15:49

Nadal nie róbmy nic to niedługo nikt nigdzie nie będzie jeździł bo milicja i POjewodowie pozamykają sektory gości. Widać że wzieli się na sposób, nie mogą zabronić kibicom jechać to zamykają wybrane sektory. Trzeba by z tym zacząć walczyć bo jeżeli kibice gości nie mają zakazu wyjazdowego klub organizujący mecz musi wysłać bilety gościom i ma także obowiązek udostępnić im miejsca na stadionie. Jeśli wojewoda akurat zamknął dotychczasowy sektor gości to klub musi udostępnić inne sektory. Walczmy o swoje i nie dajmy się robić w c****.

DFLG
Posty: 494
Rejestracja: 11.01.2010, 23:23

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: DFLG » 10.11.2012, 16:08

U nas w czwartek odbyła się konferencja dotycząca legalnego odpalania pirotechniki. Na niej przedstawiono rozwiązania prawno-formalne, na podstawie których takie odpalanie byłoby możliwe na naszym stadionie

[link]
Lechia Gdańsk!

Jack Sparrow_UT1922
Posty: 162
Rejestracja: 26.02.2007, 23:27
Lokalizacja: Tczew

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: Jack Sparrow_UT1922 » 10.11.2012, 17:55

[link]

Komu zależało na nieobecności dzieci na PGE Arenie?

Dużo nie brakowało, a uczniowie tczewskich szkół nie pojechaliby na mecz Lechia Gdańsk – Legia Warszawa. W placówkach pojawiły się plakaty informujące o odwołaniu wyjazdu. Okazało się, że to informacja fałszywa. Komu zależało na nieobecności dzieci na PGE Arenie?

W ubiegłym tygodniu przedstawiciele Lechii Gdańsk Fan’s Tczew organizowali wyjazd na niedzielny mecz Ekstraklasy Lechia Gdańsk – Legia Warszawa. Sęk w tym, że we wtorek w tczewskich szkołach podstawowych ktoś porozklejał plakaty informujące o odwołaniu tego wyjazdu. Zaskoczeni byli uczniowie, rodzice i dyrektorzy szkół SP2 i SP10, przez co informacja ta bardzo szybko dotarła do naszej redakcji.

- Od początku była to dla mnie dziwna sprawa, bo byłem w stałym kontakcie z kibicami Lechii Gdańsk, którzy nie zapowiadali odwołania wyjazdu. Jestem oburzony takim postępowaniem. Osoby rozklejające plakaty zapomniały chyba o tym, że w taki sposób robi się krzywdę nie organizatorom wyjazdu, a dzieciom czekającym na mecz na pięknym stadionie PGE Arena w Gdańsku – podkreśla Robert Kraska, dyrektor SP2. – Ostatecznie byliśmy na meczu i było super.

W związku z tą sprawą skierowaliśmy pytania do przedstawicieli Lechii Gdańsk Fan’s Tczew, by potwierdzić, czy taka akcja sytuacja miała miejsce. Okazuje się, że tak, ale jej przyczyną nie były problemy techniczne, jak to napisano na plakatach. W ocenie kibiców Lechii po prostu ktoś podszył się pod organizatorów.

- Jest to tym bardziej bulwersujące, że osoby podszywające się, przychodząc do szkoły poinformowały, że z informacją o odwołaniu wyjazdu są z polecenia organizatora, podając go z imienia i nazwiska.

Kłamstwo ma jednak krótkie nogi, a osoby podszywające się tylko ośmieszyły i udowodniły, że nie są poważnymi partnerami do rozmów. – komentują kibice Lechii Gdańsk.

Kogo sympatycy biało-zielonych mają na myśli? Przypuszczają, że za akcją rozklejania plakatów stoją kibice Arki Gdynia.

- Dziwią nas takie akcje, bo podobno sympatykom Arki Gdynia z Tczewa również zależy na zapewnieniu atrakcji dla dzieci, organizując chociażby tydzień temu wyjazd na mecz Arka – GKS Katowice. A jak już jadą na mecz do Gdańska to źle? – dodają kibice Lechii. – Na nic zdały się jednak działania osób podszywających się, gdyż jeszcze dodatkowo zmobilizowało to uczniów tczewskich szkół. W sektorze rodzinnym zasiadło łącznie 245 mieszkańców z wymownym banerem „Tczewskie Szkoły”, zaś ogólnie na stadionie pojawiło się rekordowe blisko 400 sympatyków z Grodu Sambora.

Skontaktowaliśmy się z sympatykami tczewskiej Arki, by poznać ich zdanie, ale ostatecznie nie ustosunkowali się do zaistniałej sytuacji.
Obrazek
Unia Tczew & Lechia Gdańsk Fans Tczew

KR Arka Gdynia
Posty: 24
Rejestracja: 10.07.2011, 22:38

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: KR Arka Gdynia » 12.11.2012, 13:46

Śledzik Cup 2012 - relacja
[link]
http://www.facebook.com/#!/pages/Kibice ... 5590777932 - bądź na bieżąco z projektem SKGA!

[link]

PierszePierdolnięcie
Posty: 788
Rejestracja: 26.09.2010, 23:32

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: PierszePierdolnięcie » 13.11.2012, 16:34

[link]
Obrazek

Mateusz...
Posty: 91
Rejestracja: 22.06.2007, 23:06

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: Mateusz... » 14.11.2012, 08:17

Policja atakuje: Wisła nie chce współpracować, więc bandyci rządzą

- Wisła Kraków nie chce współpracować, a nawet część stadionu oddała we władanie kibicom, a wśród tych rządy sprawują chuligani. Nikt nad nimi nie ma tam kontroli. Jak w tej sytuacji egzekwować prawo - pyta policjant, który zgłosił się do nas po incydentach w czasie meczu Wisła - Lech.

20 tys. zł grzywny i wczorajsze zamknięcie trybuny na mecz ze Śląskiem Wrocław - takie kary dotknęły Wisłę za nieodpowiedzialne zachowanie jej kibiców. Dla borykającego się z kłopotami finansowymi klubu, który dwa razy ogląda każdą złotówkę zanim ją wyda, to straty ogromne.
Artykuły "Właśnie dlatego w Polsce nie będzie wielkiej piłki" i "Blokują rozwój piłki?! Zamykać chuliganów nie stadiony!" wywołały spory odzew. Zgłosił się nawet do nas policjant, który od kilku, jeśli nie kilkunastu lat zajmuje się zwalczaniem przestępczości wśród kibiców. Praca do łatwych i przyjemnych nie należy, bo i co kilka miesięcy trup na ulicach w źle pojętej świętej wojnie, a i po akcjach, jak ta ostatnia - pirotechnika, którą mieliśmy i na Wiśle, i na Cracovii, roboty sporo.

Policja analizuje zapis monitoringu, by zidentyfikować, a później wyłapać prowodyrów przerwania meczu poprzez odpalenie rac i rzucenie ich na murawę. Okazuje się jednak, że cała akcja została na tyle sprytnie przeprowadzona, że przeglądanie materiału zarejestrowanego przez kilkanaście kamer nic nie daje! Kibice, którzy trzymali w rękach płonące race, byli idealnie zamaskowani, a gdy tylko one gasły, mężczyźni chowali się w tłumie znikając z pola widzenia monitoringu.

Policjant zwraca uwagę na fakt, że źródłem problemu jest oddanie przez Wisłę trybuny C we władanie kibiców. - Proszę zwrócić uwagę na to, że nie ma tam ani jednego ochroniarza, ani jednego stewarda, nikt nie zajmuje swojego miejsca, a ludzie stoją w przejściach, drogach ewakuacyjnych. To wszystko jest wbrew Ustawie o Bezpieczeństwie Imprez Masowych - podkreśla policjant, wskazując na fakty, iż maskowanie twarzy jest tak samo zabronione, jak odpalanie rac.

Policja krytykuje krakowski klub także za to, że nie zastosował się do pisemnego jej wniosku przed meczem z Lechem. - Apelowaliśmy, by Wisła nie wydawała kibicom zgody na wnoszenie jakichkolwiek sektorówek, gdyż jest to okazja do wniesienia i bezkarnego odpalenia pod nimi pirotechniki. Mieliśmy sygnały, że ona może być przemycana na ten mecz - opowiada policjant.

- Na wniosek Stowarzyszenia Kibiców Wisły Kraków zgodziliśmy się na sektorówkę, ale tylko tę pierwszą, która nie zawierała treści wulgarnych i obraźliwych - powiedział nam po meczu z Lechem rzecznik Wisły Adrian Ochalik.

- Transparent "Nie ma na to leku, finał będzie w grobie. Wszyscy cierpicie na galeofobię" to gloryfikacja morderstw na tle kibicowskim, do jakich dochodzi na ulicach. Galeofobia, czyli chorobliwy lęk przed rekinami, a nawet małe dziecko wie, że bojówka Wisły określa się mianem "Sharks". Nie rozumiem, jak klub zgodził się na taki transparent - dziwi się policjant.
- Na mecz z Lechem wszedłem na stadion o godz. 18:40, czyli ponad dwie godziny przez pierwszym gwizdkiem. Co ciekawe, flaga-sektorówka była już na trybunie, choć bramy powinny być jeszcze zamknięte. Jaka jest pewność, że w razem z sektorówką, czyli pakunkiem wielkości tapczanu, na stadion nie wniesiono rac. Zapytałem dowódcę zabezpieczenia, skąd ta sektorówka. Usłyszałem, że Wisła wydała na nią zgodę - opowiada nasz rozmówca.

Uważa, że kluby - w tym wypadku Wisła - przekraczają granice bezpieczeństwa, nadając niektórym fanom specjalne uprawnienia. - Na Wiśle grupa 30 kibiców zajmujących się oprawą meczów, dostała od klubu identyfikatory uprawniające ich do poruszania się po całym stadionie bez kontroli. Wiemy, że są wśród nich pseudokibice. Mam na myśli osoby notowane za udział w bójkach, czynną napaść na funkcjonariusza, czy w najlepszym wypadku niszczenie mienia - tłumaczy pracownik policji.

Dlaczego nikt nie reaguje, gdy na trybunach pojawia się kibic z nielegalnie zasłoniętą twarzą? - Ochroniarz tego problemu nie rozwiąże, kibic się go nie boi, a z kolei my nie możemy interweniować, jeśli nie ma zagrożenia dla zdrowia, bądź życia. Organizator imprezy, czyli klub musiałby nas poprosić na piśmie o interwencję, ale tego też nie zrobi, by nie psuć sobie stosunków z kibicami. I tak koło się zamyka - rozkłada ręce policjant.

Specjalista do spraw zwalczania przestępczości wśród kibiców przypomina awanturę, do jakiej doszło 30 kwietnia 2012 r. podczas derbów z Cracovią. - Mimo że doszło do czynnej napaści na funkcjonariuszy, Wisła nie chciała udostępnić danych z elektronicznego systemu identyfikowania kibiców, choć taki obowiązek nakłada na nią Ustawa o Bezpieczeństwie Imprez Masowych. Od jednego jej pracownika z zarządu usłyszałem w końcu, że możemy tylko przyjechać i na miejscu przeglądnąć dane. W końcu udało się zatrzymać 34 osoby, ale nikt nie zapytał, ile spośród nich zostało skazanych, a od jednego do drugiego bardzo daleko - tłumaczy.
Nasz rozmówca nie odkrywa Ameryki mówiąc, że rozwiązaniem problemu może być przyjęcie wzorca angielskiego. Z kontaktów z kolegami po fachu z Wysp Brytyjskich wie dobrze, co odstraszyło chuliganów od przychodzenia na stadiony. I nie była to tylko nieuchronność kary. - Wojnę pseudokibicom wydały kluby, które dostały odgórny nakaz współpracy z policją. Zanim ktoś kupi karnet, bądź bilet na stadion, jest weryfikowany przez policję. Jeśli delikwent miał kłopoty z prawem, odejdzie od kasy z kwitkiem i informacją: "Przepraszamy, ale pana nie obsługujemy. Rozrabiał pan w przeszłości, a my nie mamy żadnych gwarancji, że sytuacja się nie powtórzy" - tłumaczy.

Fachowiec podkreśla, że krakowska policja jest gotowa niemal z dnia na dzień wskazać obu klubom: Wiśle i Cracovii kibiców z tzw. grupy wysokiego ryzyka. - Wtedy tylko od klubów będzie zależało, czy będą im sprzedawać bilety czy nie - zapewnia.

Ciekawe jest jedno zjawisko. W momencie, gdy Warszawa i Wrocław rozbudowują oddziały odpowiedzialne za bezpieczeństwo imprez sportowych, Wydział Spraw ds. Zwalczani Przestępczości Pseudokibiców Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie jest rozwiązywany.

Spotkaliśmy się z Wisłą, by usłyszeć jej opinię w tej sprawie. Ma wiele trafnych argumentów na swą obronę. Czekamy jednak na autoryzowane stanowisko zarządu klubu.

źródło. interia.pl

GtWładzię
Posty: 2547
Rejestracja: 07.05.2011, 22:19

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: GtWładzię » 14.11.2012, 19:07

Może nie do końca o Nas,kibolach,ale fakt godny odnotowania
Nie ma w żadnej polskiej seniorskiej lidze, również w europejskiej zespołu, który by był równie skuteczny i zakończył rundę bez straty gola, co występujący w B-klasie Hutnik Warszawa - podaje serwis Sport.pl. Klub miał w rundzie jesiennej bilans 119-0.

GtWładzię
Posty: 2547
Rejestracja: 07.05.2011, 22:19

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: GtWładzię » 14.11.2012, 19:31

żeby nie klikać żydom,wklejam całość z tefałen
- Jestem bezrobotny, więc w wolnych chwilach, których jest dużo, robię napisy - opowiada reporterowi "Polski i Świata" Jan III Waza. Oczywiście nie XVI-wieczny król Szwecji, tylko młody mężczyzna, który od kilku miesięcy bawi całą Polskę napisami na temat dwóch łódzkich klubów piłkarskich: Widzewa i ŁKS.
Napisy, jakie pojawiły się na ścianach budynków i ogrodzeniach, już jakiś czas temu stały się bardzo popularne w sieci.
- Najbardziej popularny jest chyba: "ŁKS robi herbatę w wodzie po pierogach" - śmieje się Jan III Waza i tłumaczy, że nie chce nikogo obrażać. Chciałby tylko, by fani łódzkich drużyn zmienili swój język na trochę mniej wulgarny.
A przykładów jak ten język mógłby brzmieć jest bez liku. Wiadomo na przykład, że jeden z klubów "jeździ na wakacje do Zgierza" lub "nie czyta książek". Pojawiły się też zdania: "ŁKS śpi w skarpetkach", a "Widzew nie obiera ananasa ze skórki i w ogóle jest strasznym niejadkiem".
Ludziom się to podoba, bo to jest coś świeżego, innego. Coś, co ich po prostu bawi. A kibol będzie mnie szukał z maczetą po osiedlu.
Autor "docinków" nie lubi określać się mianem artysty. Co więcej przyznaje, że niektórzy mogliby uznać jego twórczość za zwykły wandalizm i pewnie mieliby rację. - Myślę, że są ludzie którzy przybiliby ze mną "piątkę" i są tacy, którzy by mnie pogonili. (...) Ludziom się to podoba, bo to jest coś świeżego, innego. Coś, co ich po prostu bawi. A kibol będzie mnie szukał z maczetą po osiedlu - stwierdza Jan III Waza.
"Król łódzkich ścian" ma też pewne zasady. - Zawsze dobieram ściany tak, aby nie niszczyć czyjegoś mienia. Łódź ma tak mało nowych elewacji, że trzeba je szanować. Pisanie po nich to głupota - oświadcza autor napisów.
Prześmiewczy styl "Jana" ma już swoich naśladowców. - Niestety dużo ich tekstów jest przeciętnych, chociaż zdarzają się perełki. Na przykład: RTS lub ŁKS nie wita dnia uśmiechem - wymienia mężczyzna. - Ten performance trzeba będzie powoli kończyć. Wtedy zobaczymy, co z tym zrobią kibice - podsumowuje Jan III Waza.

szakalus
Posty: 57
Rejestracja: 27.09.2012, 11:46

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: szakalus » 14.11.2012, 20:06

na swoim forum płaczą nad zwolnieniem obywatela do domu
[link]
Obrazek

bunio5
Posty: 491
Rejestracja: 08.03.2007, 22:21
Lokalizacja: POLSKA

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: bunio5 » 14.11.2012, 22:39

To też nas się tyczy:

[link]

[link]
Tylko pod Krzyżem, tylko pod tym Znakiem Polska jest Polską, a Polak Polakiem!
BÓG - HONOR - OJCZYZNA
Wielka Polska Katolicka
Krucjata Różańcowa za Ojczyznę! Codziennie odmawiajcie Różaniec o Polskę wierną Bogu, Krzyżowi i Ewangelii, o wypełnienie Jasnogórskich Ślubów Narodu!

LGNP
Posty: 87
Rejestracja: 17.01.2012, 22:15
Lokalizacja: Nowy Bronx

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: LGNP » 16.11.2012, 10:47

[link]

Mateusz...
Posty: 91
Rejestracja: 22.06.2007, 23:06

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: Mateusz... » 19.11.2012, 11:41

​- Trudno oprzeć się wrażeniu, że kibice w naszym kraju stają się temat zastępczym i powoli wyjmuje się ich spod prawa. Prowokowanie i oczernianie ich nie spotyka tylko fanów "Białej Gwiazdy". To zjawisko ogólnopolskie, a race są tylko pretekstem - podkreśla w rozmowie z nami zarząd Stowarzyszenia Kibiców Wisły Kraków. Fani "Białej Gwiazdy" - od najbliższego meczu z Górnikiem - zapowiadają bojkot meczów rozgrywanych na własnym stadionie.

Po incydentach z racami, których rzucenie doprowadziło do przerwania meczu Wisła - Lech, a w konsekwencji do ukarania klubu grzywną 20 tys. zł i zamknięciem trybuny C na mecz ze Śląskiem Wrocław INTERIA.PL opublikowała serię tekstów, w których staraliśmy się naświetlić problematykę. Głos zabrał policjant specjalizujący się w zwalczaniu przestępczości wśród kibiców, wypowiedział się także klub. Dzisiaj pora na stanowisko kibiców.
INTERIA.PL: Dlaczego "robicie" do własnego gniazda? Przez akcję z racami lądującymi na murawie borykająca się z kłopotami finansowymi Wisła straciła sporo pieniędzy.


Robert Szymański, Szymon Michlowicz, Łukasz Kwaśniewski (tworzą zarząd Stowarzyszenia Kibiców Wisły Kraków)*: - Ktoś, kto nie chodzi na stadion od kilku lat, nie prowadzi dopingu, nie zrozumie jak ważnym elementem oprawy meczowej są race i pirotechnika. Ale prawdziwy problem leży gdzie indziej. Trudno oprzeć się wrażeniu, że kibice w naszym kraju stają się temat zastępczym i powoli wyjmuje się ich spod prawa. Zresztą prowokowanie i oczernianie kibiców nie spotyka tylko fanów "Białej Gwiazdy". To zjawisko ogólnopolskie, a race są tylko pretekstem. Nasi fani z Przemyśla w drodze na mecz, który rozgrywamy u siebie, w Krakowie, są zatrzymywani, przeszukiwani niczym przestępcy. Jadących do Białegostoku kibiców Górnika policja wywozi do lasu i tam gnoi. Takie przykłady można mnożyć. Co to za metody? Żyjemy w demokratycznym państwie prawa?

Podkreślamy - z kibiców robi się w ostatnich latach symbol zła, a walką z nimi próbuje się odwrócić uwagę od ważniejszych problemów naszego kraju. Wracając do samych rac - wiemy, że aktualnie na meczach są zabronione, nie pochwalamy ani nie namawiamy do łamania prawa ale z drugiej strony w żaden sposób nie odcinamy się od osób, które je odpaliły. Liczymy na rozmowy idące w kierunku zmian w prawie w tym zakresie. Ponadto sankcje za odpalenie rac są kuriozalne a kluby, Ekstraklasa nie robi nic aby rozwiązać problem.

Na chłodno przeanalizujmy o co jest takie wielkie zamieszanie - o dwie race na murawie? Czy to w ogóle normalne, że za tak błahe i niegroźne dla ludzkiego zdrowia sprawy obciąża się kluby tak olbrzymimi karami.

Klub miał do Stowarzyszenia Kibiców Wisły Kraków pretensje o to, że przed meczem z Lechem otrzymał informację, że na planowanej oprawie nie będzie żadnych zakazanych treści, tymczasem znalazły się na stadionie transparenty z napisami "Nie ma na to leku, finał będzie w grobie. Wszyscy cierpicie na galeofobię" oraz "Zobacz pasiasta zdziro, jak wygląda piro". W ten sposób nadużyliście zaufania władz klubu.

- Do tej pory współpraca z Wisłą jakoś się układała. Nie była zła. Przeprowadziliśmy sporo akcji wspólnie z klubem, które wypalały. Była umowa z klubem, że jeśli planujemy jakąś oprawę czy umieszczenie na trybunie sektorówki bądź transparenty, to wysyłaliśmy do klubu informację o tym że takowa oprawa będzie miała miejsce. Nie uzgadniamy z klubem treści oraz nie pokazujemy co na nich ma być, po prostu informujemy o fakcie.

Przed spotkaniem z Lechem też wysłaliśmy do klubu maila, że będzie sektorówka i transparenty oraz że ich treść będzie zgodna z prawem, bez obraźliwych treści. Nie uważamy, aby były one niewłaściwe. Przecież delegat zawodów ich nie zakwestionował. Ten transparent o galeofobii wisiał już przed meczem i nie było żadnych zastrzeżeń do jego treści.

Co do drugiego transparentu, to nie wiedzieliśmy o tym, że na meczu z Lechem on się pojawi.

Galeofobia, czyli chorobliwy lęk przed rekinami, a nawet małe dziecko wie, że bojówka Wisły określa się mianem "Sharks" czyli rekiny. Dlaczego dopuszczacie oprawę, która gloryfikuje przemoc, ludzi którzy mają krew na rękach?
- Nie zgadzamy się z tym. Rekin stał się już symbolem ultrasów Wisły, a nie chuliganów. W tym haśle nie można doszukiwać się nawoływania czy gloryfikacji przemocy. Nie było wcale takich intencji. My, jako SKWK uważamy, że w hasłach zaprezentowanych podczas meczu z Lechem nie było nic niewłaściwego. Przecież trybuna nie została zamknięta za to hasło, ale za to, że na murawę spadły dwie race. Rzucanie nimi nie było w planach, ktoś nie wytrzymał ciśnienia i tyle. Nie wiedzieliśmy, że w drugiej połowie będzie urządzone tak duże racowisko.

Klub wprowadził teraz do regulaminu stadionowego zakaz używania sektorówek.

- I żałujemy tego, bo na mecz ze Śląskiem przygotowaliśmy sektorówkę, której dokładny opis wysłaliśmy klubowi. Miała ona uczcić 15-lecie inwestycji w Wisłę Bogusława Cupiała. Została już wykonana, ale niestety nie będziemy mogli jej zaprezentować. O uczczeniu tej rocznicy w klubie wiedziano również, więc nie podobają nam się kuluarowe komentarze dziennikarzy i rzecznika prasowego klubu, że wykorzystujemy w nieładny sposób wizerunek właściciela dla "niecnych czynów".

Bardzo dziwi też fakt, że już przy pierwszej interwencji wojewody klub idzie na tak dalece posuniętą współpracę ze służbami. Zakazanie sektorówek wprost odpowiada na naciski służb, zupełnie tego nie rozumiemy, wydawało się, że klub bardziej stoi za swoimi kibicami.

Zapewne wpływ na to ma także słaby wynik sportowy Wisły, pewnie gdybyśmy wygrali z Lechem to nikt w klubie nie martwiłby się racami, czy sektorówkami. Klub nie może wypowiadać się tak jak dziennikarze, którzy wszystkich wrzucają do jednego worka i tylko czekają jak dowalić kibicom. I tak zawsze wymowa jest taka, że wszystkiemu winne jest SKWK.

Uważamy, że po meczu z Lechem rzecznik Wisły Adrian Ochalik wyszedł przed szereg wygłaszając deklarację współpracy z policją, aby wyłapać osoby odpowiedzialne za naruszanie porządku. A przecież dwa tygodnie temu, gdy na Małym Rynku organizowano quiz z wiedzy o Wiśle, to on dzwonił do nas, aby przyszło tam kilku "chłopaków" - jak się wyraził - w celu ochrony przed kibicami lokalnej rywalki. I nie chodziło mu o piętnastolatków, tylko o postawnych mężczyzn. Wtedy mu nie przeszkadzali, nie wstydził się ich, a teraz już tak? Rzecznik Wisły okazał się dwulicowy i nie wyobrażamy sobie z nim dalszej współpracy.

Policja przedstawiała klubowi zarzuty, że wydaje 30 darmowych wejściówek dla osób, które pomagają przy oprawach i mogą bezkarnie przemieszczać się po całym stadionie. A w tym gronie są osoby mające w przeszłości problemy z prawem.

- To nieprawda, że na sektorze C nie ma żadnej kontroli i brakuje ochroniarzy. Wręcz przeciwnie, ludzie tam przychodzący są poddawani o wiele większej kontroli niż ci z innych sektorów na stadionie. Nie jest prawdą, że ludzie pracujący przy układaniu opraw, mogą chodzić swobodnie po całym stadionie, oni zajmują się tylko rozkładaniem elementów opraw. Są wcześniej na stadionie, bo tego nie da się zrobić tuż przed meczem. Są normalnie kontrolowali, muszą mieć karty kibica, więc nie są to osoby z zakazami stadionowymi. Nie rozumiemy zatem, jak policjant, którego cytujecie może twierdzić, że są to bandyci, czy przestępcy. Wejściówki ma też kilka osób z zarządu SKWK. To są osoby znane z imienia i nazwiska. Takie oskarżenia uderzają w konkretne osoby, naruszają ich dobre imię. (Prezes SKWK Robert Szymański zaznacza jednak, że on z tego przywileju nie korzysta i kupuje sobie karnet - przyp. red.).

Wiemy, że klub rozdaje też kilkadziesiąt bezpłatnych wejściówek dla policjantów, bynajmniej nie będących na stadionie "w pracy". Po co? W jakim celu? Z naszych informacji wynika, że to często oni zachowują się nieodpowiednio, tak jak podczas meczu z Lechem. Potwierdzają to przedstawiciele klubu.

Poza tym, zarzuty policji, że Wisła z nimi nie współpracuje są bezpodstawne, bo w klubie robią wszystko, co im się karze. A to, że szef bezpieczeństwa na stadionie nie wzywał policji do interwencji w czasie meczu i nie pozwolił na pacyfikację sektora, to bardzo dobrze. Przecież taka interwencja mogłaby się skończyć masakrą. Niestety wcześniej zdarzały się sytuacje, że policja po cywilnemu w prowokujący sposób nagrywała kibiców, czy radiowozami zasłaniała bramy wyjściowe ze stadionu. W klubie tylko rozkładali ręce.

Policja zarzuca Wiśle też, że na sektorze C są niedrożne przejścia ewakuacyjne, bo kibice stoją w przejściach.

- Na trybunie C sektory są oddzielone przegrodami, przez co widoczność z wielu miejsc jest mocno ograniczona. Dlatego ludzie wolą stać na schodach. Od dawna apelowaliśmy, aby te przegrody zostały usunięte. To jest zresztą zgodnie z wymogami UEFA! Przecież, gdyby na tym stadionie były mecze Euro 2012, to natychmiast musieliby je usunąć. Policja jednak uważa, że spełniają one swoją rolę.

Co teraz zamierzacie?
- Możemy już oficjalnie powiedzieć, że począwszy od spotkania z Górnikiem nie będziemy przychodzić na mecze Wisły. Jak dobrze pójdzie, protest ten spotka wszystkie kluby w Polsce. Przed rundą wiosenną nie zamierzamy też w żaden sposób promować sprzedaży karnetów czy biletów - jest to część ogólnopolskiej akcji protestacyjnej. Chcemy, aby klub zaczął nas też poważniej traktować. Jakby nie było, na sektor C zostało sprzedanych trzy i pół tysiąca karnetów. Dotychczas byliśmy na stadionie na dobre i na złe bez względu na to jak gra i w jakiej lidze gra drużyna. Tym się różniliśmy od tych, którzy pojawiają się na stadionie tylko wtedy, gdy Wisła gra w pucharach, albo walczy o mistrzostwo. I nie chodzi tu tylko o kibiców z sektora C, mówimy generalnie. Bardzo wielu z nas, wiernych kibiców rozsianych jest po różnych sektorach. W tym trudnym momencie bardzo potrzebujemy jedności wśród kibiców Wisły.

Jeśli klub się nie zreflektuje i nie zacznie nas poważnie traktować, nie włączy się w dyskusję ogólnoklubową w sprawie modyfikacji ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych - to wiosną może być kiepsko z frekwencją. Dość już szargania i obrażania kibiców, dość bezprawia ze strony policji w stosunku do kibiców. Dość nacisków władz i policji na kluby, by naginały prawo. Popatrzmy co się stało na Jagiellonii, tam klub zrozumiał że bez kibiców to wszystko nie ma sensu. Na pewno chcemy rozmawiać. Tak, jak to było do tej pory. Przecież to SKWK organizowało większość akcji promocyjnych. Przecież to my na ten stadion przyprowadziliśmy tysiące dzieci i młodzieży kupując dla nich z naszych środków bilety za złotówkę, gadżety wiślackie. Oczywiście dziękujemy klubowi, że to nam umożliwił, ale to my organizowaliśmy wejście tych dzieci, to my organizowaliśmy ich pobyt, chodziliśmy z zaproszeniami po szkołach. Wiele akcji promocyjnych to nasze pomysły, do których potrzebujemy współpracy z klubem. Zabieramy piłkarzy prywatnymi autami do szpitali, czy szkół, by promować Wisłę, choć to klub powinien organizować takie akcje.

Jesteśmy w tej chwili zniesmaczeni postawą klubu, Można było zachować się zupełnie inaczej, można było wypowiadać słowa ważąc je i być za nie odpowiedzialny, nie odcinać się od swoich kibiców, nie zakazywać sektorówek.

Nie podoba nam się, że w zarządzie klubu są jakieś dziwne rozgrywki. Wiemy, że zarząd decyzji wobec kibiców nie podejmował jednogłośnie. W tekście: "Wisła odpiera atak policji" napisaliście, że jest to stanowisko zarządu klubu, ale my spotkaliśmy się z wiceprezesem Smalcerzem i on nie wiedział nic na temat tego wywiadu. Podejrzewamy, że w rolę zarządu Wisły wcielili się w tym wypadku rzecznik Adrian Ochalik i wiceprezes Jacek Bednarz, ale jeśli się dobrze orientujemy, nie stanowią oni zarządu.
Nie rozumiemy też, dlaczego na meczu ze Śląskiem klub za wszelką cenę chciał nas rozproszyć i rozsiał nas po wszystkich sektorach trybuny G, skoro mógł nas posadzić w pustym sektorze dla gości. Czemu to ma służyć? Dla nas ten sygnał jest jasny i czytelny.

Jaki widzicie rozwiązanie problemu?

- Powiedzmy sobie jasno i szczerze - tu nie chodzi tylko o race. Trzeba rozmawiać, jak to ostatnio zrobił nowy prezes PZPN-u Zbigniew Boniek, który spotkał się z przedstawicielami ogólnopolskich stowarzyszeń kibiców, by szukać rozwiązań. W Polsce nagina się prawo, aby "uwalić" kluby i jeśli one coś nie zrobią, to niedługo padną finansowo, jak muchy i obudzą się z ręką w nocniku. Nie wiemy, czy na tym właśnie zależy policji i władzy.

Chcemy podkreślić, że "problem" kibiców jest tematem ogólnopolskim. I tak jak mówimy, to nie tylko race, ale ogólnie lansowany negatywny wizerunek kibica w mediach, czy sprowadzanie przez odpowiednie służby całego zła w Polsce właśnie do kibiców piłki nożnej. Mamy nadzieję, że skoro ten kibic jest taki zły i niepotrzebny, to policja i sama władza będzie równo traktowała tych kibiców - zarówno tych za bramkami, dopingujących jak i premiera Tuska - kibica piłki nożnej w loży honorowej. Żyjemy w państwie prawa i to właśnie od służb powinniśmy oczekiwać jego przestrzegania. A rzeczywistość jest niestety zupełnie inna. Wspólnie z kibicami z całej piłkarskiej Polski przeciwko temu protestujemy i będziemy protestować. Dopóki sytuacja się nie zmieni. W naszych działaniach liczymy na poparcie jak największej rzeszy kibiców Wisły, poprzez naszą stronę będziemy informować i uzasadniać nasze działania. Żeby było jasne - nie stajemy przeciwko klubowi, czy piłkarzom, protest dotyczy znacznie szerszego problemu.

Rozmawiali: Michał Białoński i Grzegorz Wojtowicz

* - Wywiad został autoryzowany

[link]

LGS
Posty: 39
Rejestracja: 10.01.2012, 21:01

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: LGS » 19.11.2012, 17:24

[link]

Barnet
Posty: 1629
Rejestracja: 10.01.2010, 21:47

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: Barnet » 19.11.2012, 18:33

zapewne w nastepnej koledze na stadionie pojawia sie w sporych grupkach i jedni i drudzy, a ci pierwsi mozi i nawet ze swoimi wczesnniej adoptowanymi dziecmi i zasiada w sektrze rodzinnym
ja p******* co sie dzieje z tym krajem tzn z ludzmi
Obrazek

debiutant
Posty: 724
Rejestracja: 15.01.2012, 09:52

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: debiutant » 19.11.2012, 20:37

na tevalenie niezła nagonka od jakiś 10 minut....
Obrazek

N'08
Posty: 212
Rejestracja: 27.08.2011, 11:03

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: N'08 » 21.11.2012, 11:25

[link]

???
Posty: 557
Rejestracja: 23.04.2011, 14:24

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: ??? » 21.11.2012, 11:35

Chyba odczuwają straty związane z nie kupowaniem biletów.Nawet zakazy stadionowe chcą znosić hehe.
To pokazuje ,że jest realna szansa na wywalczenie w całej Polsce swoich praw o ,które nikt nie musiał się prosić w latach 90-siątych.
Kibice.net -siedlisko wszelakiego zła.

Foxx
Posty: 1157
Rejestracja: 26.02.2007, 16:11
Lokalizacja: Warszawa

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: Foxx » 21.11.2012, 16:22

Wbrew powyższej publikacji, nasze stanowisko jest jasne:

http://zyleta.info/?p=4434
A co tam w komentarzach na Onecie?

does.not.matter
Posty: 262
Rejestracja: 06.03.2007, 11:44
Lokalizacja: 1910!

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: does.not.matter » 21.11.2012, 23:30

"Stu ich było, co my mogliśmy?" - bezkarni kibice kontra wystraszeni piłkarze

Piłkarz powinien być nietykalny. Powinien mieć spokój. Powinien być przez kibica wspierany niezależnie od osiąganych wyników. Ale to tylko teoria. W Polsce realia są takie, że kibice często wywołują strach. Ich rozmowy wychowawcze z piłkarzami są na porządku dziennym. Jak przegrywasz, a mimo tego bawisz się w klubie, możesz od fana dostać z plaskacza. W skrajnej sytuacji możesz zostać dotkliwie pobity. Nawet przez swojego kibica.
Przykład pierwszy z brzegu to Jakub Rzeźniczak. Piłkarz Legii Warszawa, który w ubiegłym roku, po meczu z Ruchem Chorzów podszedł do swoich kibiców. I nie usłyszał od nich miłych słów. Zdenerwowany, wulgarnie im odpowiedział. A potem, już w tunelu do szatni, dostał w twarz od Piotra Staruchowicza, który w tamtym czasie był na Legii gniazdowym i miał prawo przebywać w tym miejscu. Zajście nagrała jedna z kamer telewizyjnych i mieliśmy aferę. Bo piłkarz czołowego polskiego klubu został zaatakowany w swoim miejscu pracy.
"O, Judasz przyjechał"
Osoba ze środowiska kibiców, pragnie zachować anonimowość: - Dobrze, że się o tym mówiło w mediach. Tylko trochę szkoda, że wszystko pokazano w niewłaściwym kontekście. Poszedł prosty przekaz, że bandyta pobił piłkarza. A zapomniano o tym, co wcześniej ten piłkarz powiedział. Przypomnę - Kuba rzucił do kibiców: "ch… wam w d…". I teraz wyobraź sobie sytuację na ulicy, gdzie jeden przechodzień mówi tak do drugiego. Nie wiem, ja być może bym to i wyśmiał, ale wielu ludzi by przywaliło. Tak jak zrobił to "Staruch".
Sebastian Staszewski, bloger naTemat, był jednym z obecnych tam dziennikarzy. Tak opowiada o tym, co zaszło: - Wzięliśmy sobie coś do picia, a tu nagle wpada gość na stację, patrzy na Rzeźniczaka i mówi: "O, Judasz przyjechał". Potem drugi, trzeci, czwarty, wszyscy totalnie pijani. Robi się nieciekawie, bo podchodzą do Rzeźniczaka. Chłopak na dodatek ma na sobie dres Legii. Wychodzimy, a jemu tamci goście próbują wyrwać bluzę. Na zewnątrz jeszcze gorzej, grupka kilkunastu osiłków. To była grupa warszawskich kibiców Widzewa, znana jako Red Bulls'87. My jak najszybciej do auta. Udało się, zamykamy drzwi, a tam coś wali o szybę. Nie wiem, chyba telefon. Ciemno było, a Rzeźniczak blady jak ściana, trzęsie się jak w delirce.
Podbite oko, pobicie w nocy, złamana ręka
Piłkarze na celowniku kibiców - to chleb powszedni? Zjawisko, które co jakiś czas ma miejsce, ale wszyscy próbują zamieść je pod dywan? Jakub Olkiewicz o sprawach kibicowskich pisze na Weszło.com. Radzi nie przesadzać. - Nie znam zbyt wielu przypadków, kiedy kibice biją piłkarzy. Natomiast na porządku dziennym są rozmowy wychowawcze. Drużyna regularnie daje ciała, i na treningu pojawia się grupa kibiców, by przemówić im do rozsądku - mówi w rozmowie z naTemat. Potem dodaje: - To często przynosi efekt. Zobacz ostatni przykład Zagłębia Lubin. Po odwiedzinach niezadowolonych fanów świetnie spisali się w meczu derbowym ze Śląskiem.
Pobicia się jednak zdarzały. W ubiegłym roku Radomiak Radom przegrał z Pogonią w Siedlcach. Piłkarze wrócili do siebie, a pod budynkiem klubowym napadli na nich kibice. Jeden z nich, Andrzej Bednarz, miał zapytać jednego z fanów: "Jesteś kibicem? Zatem powinieneś być z nami także przy niepowodzeniach". Skończył z podbitym okiem i potłuczoną głową.
Gdy w maju 2010 roku pewnej nocy czwórka piłkarzy Resovii Rzeszów została pobita przez własnych kibiców, zareagowała cała drużyna. Wszyscy, piłkarze i trenerzy, zaapelowali do władz klubu, by znalazły sprawców napadu. Co więcej, wnieśli też o natychmiastowe rozwiązanie kontraktów. Doszli do wniosku, że stało się coś, co nie mogło mieć miejsca.
I wreszcie trzeci przykład. Piłkarsko - koszykarski. Kwiecień tego roku. Koszykarze AZS Koszalin wychodzą po treningu z hali. Jeden z nich trzyma w ręku kamerę. W pobliskim pubie jest grupka kilkunastu kibiców klubu piłkarskiego Gwardia Koszalin. Uznają, że są filmowani. Nie podoba im się to. Żądają oddanie kamery, a, gdy do tego nie dochodzi, zaczyna się bójka. Koszykarze nie mają szans, bo, jak donoszą źródła, jest ich czterech przeciwko piętnastu kibicom. Wszyscy zawodnicy odnoszą obrażenia. Jeden z nich całe zajście kończy ze złamaną ręką i na dłuższy czas jest wyłączony z gry.
Wulgarny Iwański, startujący z łapami
Trzy sytuacje, w których w rolach głównych występują kibice z niższych lig. A jak jest w ekstraklasie? Tu piłkarze są bezpieczniejsi, choć też muszą uważać. Na przykład w sytuacji, gdy nie idzie im, ponoszą kolejne porażki, a jednak idą się bawić. Znany jest przypadek zawodnika Widzewa, do którego w jednym z eleganckich klubów nagle podszedł kibic. - Stary, co ty odwalasz? Przegrywacie co tylko się da, a ty masz czelność śmiać się bawić? - zapytał. - Ch… ci do tego - usłyszał od piłkarza. I sekundę później go spoliczkował. Jak się okazuje, Rzeźniczak to w ogóle pechowy zawodnik. Swego czasu przyjechał z Legią na mecz towarzyski do Łodzi, z Widzewem. Jako, że kiedyś był piłkarzem tamtejszego klubu, na trybunach go lżono. Po meczu zabrał się do Warszawy z grupką znajomych dziennikarzy. Są już jakieś 40 km od stolicy, zatrzymują się na stacji benzynowej.
Właśnie ta sytuacja jest czasami przytaczana w czasie rozmów wychowawczych, o których mówił Olkiewicz. Przytoczono ją między innymi piłkarzom ŁKS-u Łódź, których kibice odwiedzili w ubiegłym sezonie po przegranej z Koroną Kielce. - Pamiętacie, jak ten widzewiak skończył? To nie łazić tu nam po klubach, bo nie macie ostatnio powodów do świętowania - usłyszeli.
Nikt nie został pobity, choć w pewnej chwili mało brakowało. Jeden z kibiców, który był wtedy obecny: - Pamiętam, że Maciej Iwański źle zareagował na jedną z uwag. Wulgarnie nam odpowiedział, potem wystartował z łapami. Ale do niczego poważnego nie doszło.
Piłkarz, który grał wtedy w ŁKS-ie: - Przyznaję, była taka rozmowa. Z tego typu sytuacji w ŁKS-ie chyba tę pamiętam najlepiej. Padło dużo mocnych słów. Ale żadnej szamotaniny Maćka z kibicami sobie nie przypominam. Generalnie byliśmy wtedy w bardzo złej sytuacji, nie płacono nam, trenowaliśmy w fatalnych warunkach.
Miłe panie, biegać!
Minęło kilka tygodni, było kilka kolejnych nie najlepszych wyników i przed przedostatnim meczem, takim o być albo nie być, znów się pojawili kibice, tym razem z transparentem "Miłe panie, macie wybiegać utrzymanie". Dla piłkarza porównanie do kobiety czy kwestionowanie jego orientacji seksualnej to jedno z największych oszczerstw.
Olkiewicz mówi, że rozmowy wychowawcze są różne. Że raczej nie opierają się na agresji i groźbach. - To najczęściej wymiana zdań. Kiedyś byłem na jednym z takich spotkań. Kibice pytali: "Czy wy na pewno macie ochotę grać?". Tamci mówili, że tak i towarzystwo się rozchodziło. A jak kiedyś doszło do takiego spotkania na Jagiellonii Białystok, to nawet na oficjalnej stronie stowarzyszenia kibiców była z tego fotorelacja - opowiada. I potem dodaje: - To służy zwróceniu uwagi na problem, a nie mówieniu piłkarzom, co może się z nimi stać. Jeśli słabo grają, to bluzgi będą słyszeć z trybun. "Do roboty" - w wersji łagodnej. A w gorszej np. "ŁKS grać, kur.. mać".
Dzwonię do piłkarza, który w ekstraklasie spędził kilkanaście lat. W różnych klubach. Pytam o skalę zjawiska. Mówi, że on w klubie, gdzie gra, nie zetknął się z żadnym pobiciem. Ani nawet z rozmową wychowawczą. - Miałem dużo szczęścia, bo wiem, że tuż przed moim przyjściem kibice przyszli na trening i dawali upust swoim emocjom. Ale pamiętam sytuację z Zabrza, kiedy fani Górnika odwiedzili piłkarzy i założyli im specjalne koszulki, z napisem: "Nie wystarczy tylko biegać i trochę się starać. Z naszym herbem na sercu trzeba zapierd…". W internecie są zdjęcia, jak w nich paradują.
Jedenaście wykopanych grobów
Jeden z piłkarzy, którym założono taką koszulkę, tak mówi mi o tamtych wydarzeniach z 2009 roku: - A co my mieliśmy zrobić? Sprzeciwić im się? Ich była tam setka. Już wtedy mówiłem głośno o tym, że takie zdarzenie nie może mieć miejsca. Kibic nie może dobrowolnie wchodzić na trening swojej drużyny. Poza tym powinni nas wspierać, zwłaszcza w najtrudniejszych momentach.
- Baliście się? - pytam.
- Nie - teraz chwila milczenia. Po niej piłkarz, obecnie innego klubu, dodaje: - Wiesz, to była duża grupa. Mogli z nami zrobić, co chcieli, naprawdę.
Wspomniany piłkarz, z kilkunastoletnim doświadczeniem w ekstraklasie: - Kibice w Polsce są nieobliczalni. Mogą zrobić wszystko. Najgorsze jest to, że bardzo często czują się bezkarni. Zwłaszcza w tych największych polskich klubach są naprawdę mocni i dobrze zorganizowani. I to hasło, często przez nich powtarzane: "Szanuj kibica swego, bo możesz nie mieć żadnego".
Jeden z moich rozmówców na koniec przekonuje mnie, że w Polsce piłkarze z kibicami wcale nie mają najgorzej. Czytał kiedyś artykuł o podobnych przypadkach na całym świecie. Szczególnie zapamiętał jeden. Kibice Dynama Drezno wdarli się na boisko treningowe i wykopali na nim jedenaście dołów, przy każdym stawiając krzyż.
Chyba nie trzeba dodawać, jaki to miało nieść sygnał.

bunio5
Posty: 491
Rejestracja: 08.03.2007, 22:21
Lokalizacja: POLSKA

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: bunio5 » 24.11.2012, 16:40

[link]
Tylko pod Krzyżem, tylko pod tym Znakiem Polska jest Polską, a Polak Polakiem!
BÓG - HONOR - OJCZYZNA
Wielka Polska Katolicka
Krucjata Różańcowa za Ojczyznę! Codziennie odmawiajcie Różaniec o Polskę wierną Bogu, Krzyżowi i Ewangelii, o wypełnienie Jasnogórskich Ślubów Narodu!

debiutant
Posty: 724
Rejestracja: 15.01.2012, 09:52

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: debiutant » 28.11.2012, 13:18

,,Palikot na blogu: faszyzm tchórzem jest podszyty

Janusz Palikot na swoim blogu w Onecie w ostrych słowach komentuje decyzję prezydenta Lublina, który wycofał bilety na mecz z wizerunkiem Żyda i geja. - Prezydent Lublina Krzysztof Żuk jest tchórzem! Wystraszył się kiboli i kazał wycofać bilety na mecze drużyny piłki nożnej Motor Lublin, aby w ten sposób spełnić ich życzenie! - pisze polityk.

- Na biletach było pokazane, że Żyd też może być kibicem, podobnie jak gej! To się nie spodobało kibolom, więc prezydent chcąc zyskać ich głosy natychmiast zareagował i kazał wycofać te bilety! 15 tys. diabli wzięli! Kibice zrobili wczoraj marsz w Lublinie, gdzie wykrzykiwali hasła antysemickie, antygejowskie i ogólnie ksenofobiczne! Żuk milczy! Prokuratura nie działa! - pisze Palikot.

Lider RP twierdzi, że wystarczyło 200 osób, aby "zastraszyć normalnych ludzi". - Pokażmy tym tchórzom, jak Żuk, że się nie boimy i zróbmy akcję na 500 osób! Kiboli-faszystów było 200! Niech się tchórze boją i wstydzą swojego tchórzostwa!

- Jutro podamy datę zebrania i marszu w Lublinie! Szalikowcy kultury! Do dzieła! Dość kibolstwa! - pisze Palikot.''
Obrazek

isis
Posty: 744
Rejestracja: 21.01.2009, 16:16

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: isis » 28.11.2012, 17:00

Palikot rewolucjonista hehe . Że też k.urwa mu się nie nudzą te debilizmy .

WlascicielPenisa
Posty: 32
Rejestracja: 28.11.2012, 17:18

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: WlascicielPenisa » 28.11.2012, 17:21

https://www.youtube.com/watch?v=RCt9N9qPfSo Moze ktos z Plocka przyblizyc o co tam chodzilo i w ktorym roku ?

Barnet
Posty: 1629
Rejestracja: 10.01.2010, 21:47

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: Barnet » 28.11.2012, 20:51

debiutant pisze:,,Palikot na blogu: faszyzm tchórzem jest podszyty

Janusz Palikot na swoim blogu w Onecie w ostrych słowach komentuje decyzję prezydenta Lublina, który wycofał bilety na mecz z wizerunkiem Żyda i geja. - Prezydent Lublina Krzysztof Żuk jest tchórzem! Wystraszył się kiboli i kazał wycofać bilety na mecze drużyny piłki nożnej Motor Lublin, aby w ten sposób spełnić ich życzenie! - pisze polityk.

- Na biletach było pokazane, że Żyd też może być kibicem, podobnie jak gej! To się nie spodobało kibolom, więc prezydent chcąc zyskać ich głosy natychmiast zareagował i kazał wycofać te bilety! 15 tys. diabli wzięli! Kibice zrobili wczoraj marsz w Lublinie, gdzie wykrzykiwali hasła antysemickie, antygejowskie i ogólnie ksenofobiczne! Żuk milczy! Prokuratura nie działa! - pisze Palikot.

Lider RP twierdzi, że wystarczyło 200 osób, aby "zastraszyć normalnych ludzi". - Pokażmy tym tchórzom, jak Żuk, że się nie boimy i zróbmy akcję na 500 osób! Kiboli-faszystów było 200! Niech się tchórze boją i wstydzą swojego tchórzostwa!

- Jutro podamy datę zebrania i marszu w Lublinie! Szalikowcy kultury! Do dzieła! Dość kibolstwa! - pisze Palikot.''
jak wszyscy tacy tchórze, a on taki ku*** bohater, to niech wezmie ze dwie swoje cioty z partii pod pache i bez ochrony niech wpadna na mecz Motoru na sektor kiboli hehe, spedalony pajac
Obrazek

debiutant
Posty: 724
Rejestracja: 15.01.2012, 09:52

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: debiutant » 28.11.2012, 20:55

Mam nadzieję że jesli ten oszołom zrobi tę hmm jakby to nazwać manifestacje,to motorowcy skontrują to.
Obrazek

Seth Gecko
ostatnie ostrzeżenie
Posty: 477
Rejestracja: 27.02.2007, 09:04
Lokalizacja: Youtube

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: Seth Gecko » 28.11.2012, 23:07

Palikmiot niech się cieszy, że kibole nie są tacy straszni, na jakich ich kreuje on i to całe lewackie towarzystwo. W przeciwnym wypadku on, Szczuka, Kalisz i tym POdobne oszołomy już dawno byliby porządnie przekopani. Szuka poklasku a na ten jego zakichany marsz pies z kulawą nogą nie przyjdzie. Nie mam na myśli jego klakierów, których zjawi się pewnie max kilkudziesięciu, tylko zwykłych ludzi.
Dzieci wesoło wybiegły ze szkoły. Zapaliły papierosy, wyciągnęły flaszki. Chodnik zapluły, ludzi przepędziły. Siedzą na ławeczkach i ryczą do siebie. Wszyscy mamy źle w głowach, że żyjemy...

kwinto
Posty: 139
Rejestracja: 05.09.2012, 23:45

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: kwinto » 29.11.2012, 12:12

ten zasraniec nie wyjdzie na ulice bez obstawy milicji nawet jak by zebral i 1000 swoich przydupasów, Motorowcy sa lepiej zorganizowani niz mu sie wydaje , napewno lepiej niz ten jego cyrk którym zawiaduje
"Naród, który nie szanuje swej przeszłości, nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie ma prawa do przyszłości”

Józef Piłsudski

debiutant
Posty: 724
Rejestracja: 15.01.2012, 09:52

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: debiutant » 29.11.2012, 12:59

Tez żartowniś pewnie myśli że Motor ma tylko 200 kiboli,bo przecież tylu +/- się ich zebrało ;)
Obrazek

spacerowicz
Posty: 532
Rejestracja: 12.05.2011, 14:11

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: spacerowicz » 29.11.2012, 13:08

debiutant pisze:Tez żartowniś pewnie myśli że Motor ma tylko 200 kiboli,bo przecież tylu +/- się ich zebrało ;)
Liczbę 200podały lokalne media (było min 400osób) a on ją powtórzył, w dodatku pierdoli coś o biletach na stadion a chodziło o bilety komunikacji miejskiej więc nie ma co tu w ogóle komentować.

1qaz
Posty: 85
Rejestracja: 29.11.2012, 13:08

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: 1qaz » 29.11.2012, 13:13

Jeżeli Palikot zorganizowałby tą swoją demonstrację, to na miejscu kiboli Motoru nie organizowałbym kontr-manifestacji itp. tylko wybrał się na tą zbiórkę Palikota, aby w odpowiednim czasie pogonić go tak jak miało to miejsce przy proteście taksówkarzy czy na krakowskim przedmieściu. Nic go nie za boli tak, jak przegonienie z własnej manifestacji przez "swoich" uczestników :)

UciekamZawszeOstatni
Posty: 75
Rejestracja: 29.11.2012, 14:00

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: UciekamZawszeOstatni » 29.11.2012, 22:06

Pikole chcą ogarnąć doping na kadrze :) http://www.facebook.com/DopingRP?ref=stream

Jeden z ich przywódców pseud. "Hosse" http://www.facebook.com/adam.wisniewski.9026

HailVictory
Posty: 132
Rejestracja: 31.08.2012, 08:23

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: HailVictory » 29.11.2012, 22:06

Relacja filmowa z wyjazdu Śląska Wrocław o Katowic (rok 1993) i Lubina (2002 r.)

http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... Ad5sRSwB84#!

sgfads
Posty: 76
Rejestracja: 19.03.2012, 13:01

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: sgfads » 29.11.2012, 23:02

UciekamZawszeOstatni pisze:Pikole chcą ogarnąć doping na kadrze :) http://www.facebook.com/DopingRP?ref=stream
No i co w tym smiesznego ? Beda dopingowac raz lepiej, 100 razy gorzej , ale beda. Obserwuj i ucz sie bo za kilka lat taki klimat bedziesz mial na lidze.

n1906h
Posty: 208
Rejestracja: 30.08.2012, 18:52
Lokalizacja: Nowa Huta

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: n1906h » 29.11.2012, 23:30

sgfads pisze:
UciekamZawszeOstatni pisze:Pikole chcą ogarnąć doping na kadrze :) http://www.facebook.com/DopingRP?ref=stream
No i co w tym smiesznego ? Beda dopingowac raz lepiej, 100 razy gorzej , ale beda. Obserwuj i ucz sie bo za kilka lat taki klimat bedziesz mial na lidze.

ta już widzę ten doping, wyjdą z megafonem to ich pikniki będą opierdalały że im widok zasłaniają, albo przez 10 minut coś pokrzyczą a później zaczną się gwizdy i buczenia jak nic pzpn nie strzeli, tak jak to do tej pory było, a nie daj jak wynik będzie w dupe to ich z tym megafonem wyniosą, a druga kwestia to czy nie muszą zajmować swoich miejsc według biletu?
Wisła Nowa Huta

1qaz
Posty: 85
Rejestracja: 29.11.2012, 13:08

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: 1qaz » 01.12.2012, 14:38


UciekamZawszeOstatni
Posty: 75
Rejestracja: 29.11.2012, 14:00

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: UciekamZawszeOstatni » 02.12.2012, 12:07

[link]

isis
Posty: 744
Rejestracja: 21.01.2009, 16:16

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: isis » 02.12.2012, 15:39

Kłamstwo na oczach milionów widzów? Ale jaja! W czasie, gdy trybuny stadionu warszawskiej Legii świecą pustkami, włodarze lidera T-Mobile Ekstraklasy wymyślają coraz bardziej rozpaczliwe promocje, bohaterom serialu "Na Wspólnej"... nie udało się kupić dwóch biletów na mecz stołecznego zespołu z Górnikiem Zabrze!"Jest prawda czasów, o których mówimy i prawda ekranu" - tak brzmi nieśmiertelny cytat z "Misia". Jaka jest ta pierwsza? Kibice Legii są skonfliktowani z działaczami. Sprawa jest bardzo złożona i zapowiada się, że - podobnie jak za pierwszej kadencji - Jan Urban nie będzie musiał zbytnio wytężać głosu, żeby udzielać wskazówek swoim podopiecznym. Na Łazienkowskiej panuje bowiem cisza, sporadycznie przerywana okrzykami dzieci lub niewielkich grupek fanów.

Każdego potencjalnego kibica wita się więc radośnie, a więc bez użycia gazu, jak to było na derbowym meczu z Polonią. Zawsze to kilkadziesiąt złotych do niedomkniętego budżetu stołecznego klubu. Pojawiły się nawet specjalne oferty. Dokonasz zakupu za 499 złotych - karnet za złotówkę. Przeżywający problemy finansowe koncern ITI raczej oczekuje zwrotu szaleńczo rosnącego długu, niż zechce cokolwiek doinwestować, a przy pustych trybunach trudno wyjść na plus.

Tyle prawda czasów. Co na to prawda ekranu? Siostra, dziewczyna i bliscy Wojtka, jednego z głównych bohaterów serialu "Na Wspólnej", postanowili pogodzić go z ojcem. Skłóceni mężczyźni nie rozmawiają ze sobą od kilkunastu lat. Okazją miał być... mecz Legia - Górnik. Wymyślono więc, że każdy z nich dostanie po jednym bilecie i na stadionie dojdzie do "przypadkowego" spotkania.

Pierwszy telefon wykonano więc do kas klubowych. Usłyszeli jednak informację, że bilety rozeszły się już tydzień przed meczem. Oczywiście, nie padło nawet słowo na temat "kart kibica", z którym fani nad Wisłą muszą borykać się w rzeczywistości. Problemem było jedynie nadmierne zainteresowanie spotkaniami Legii. Trzeba było więc załatwiać w inny sposób. Misji niemożliwej podjął się Włodek Zięba. Nawet "koniki" wyśmiały chęć zakupu wejściówek! Cena nie grała roli. Na taki hit nie było bowiem biletów. Znajomy Włodka, dziennikarz załatwił w końcu dwie wejściówki na miejsca vipowskie. Zanim mu się jednak udała ta sztuka, Zięba został okradziony przez kibiców (sprzedali mu trefne wejściówki za 300 złotych).

Tyle prawda ekranu. Przypominamy, że serial "Na Wspólnej" (szacowana oglądalność dwa miliony osób) emitowany jest w TVN, a więc stacji - póki co - należącej jeszcze do ITI, właściciela Legii. Propaganda sukcesu, zupełnie nierealistyczny scenariusz, niewinne kłamstwo czy celowa manipulacja?

Od kilku lat dziwi rozdwojenie jaźni włodarzy z Łazienkowskiej wobec kibica. Można nie mieć dobrego zdania o swojej klienteli, zapewne wielu właścicieli firm negatywnie wypowiada się o swoim tzw. targecie, jednak robią to jedynie na prywatnych spotkaniach, najczęściej pod wpływem środków ośmielających. Publiczne obrażanie klienta to po prostu strzał w stopę. Swego czasu (już w rzeczywistości) Mariusz Walter określił część fanów z "Żylety" jako dealerów narkotykowych. Pani Bożena Walter, udzielając wywiadu po meczu artystów z politykami, pochwaliła atmosferę pikniku, dodając że wreszcie "nie było tych ohydnych kibiców". Bohater "Na Wspólnej" okradziony (swoją drogą zupełny brak logiki, powszechne złodziejstwo kiboli, a na mecz nie ma biletów)...

W rzeczywistości też, ze względu na protest, frekwencja na Legii drastycznie spada. Ostatni mecz z Widzewem oglądało już tylko - jak na nowy stadion przy Łazienkowskiej - 12 356 widzów, przedostatni z Jagiellonią jeszcze mniej - 10 517. Rosną za to długi. Może włodarze wyliczają budżet na podstawie sukcesów tej Legii z "Na Wspólnej"? .......... Niby z głupiego babol.pl , ale zawsze .

chujwdupepsom
Posty: 109
Rejestracja: 29.11.2012, 18:09

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: chujwdupepsom » 02.12.2012, 19:19

[link]

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Dmad10, nieaktywnymod i 159 gości