i *MALek* podsumowal wszystko, o to mi chodzilo...pozdrawiam*MALek* pisze:mapa_fizyczna_polski pisze:Zaglebie Sosnowiec fc Jaworzno i Gks Katowice z Dabrowy G to taki sam przypadek - niby sa, nikt ich nie zna, a maja flagi czy inne gadzety zwiazane z danym miastem i klubem.skiper pisze: cale miasto bez wyjatkow
A ponoc macie fc w Jaworznie, czyli co Wam wolno tak mowic a i innym nie ?
Sam studiowalem na polibudzie z kibicem Gksu wlasnie z Dabrowy G(dokladnie Golonog) i powiem Ci tylko tyle, ze wedlug Ciebie ich nie ma, a oni jezdza po calej Polsce za Gksem.
O ile mnie pamiec nie myli to z Dabrowy bylo kilka osob podczas naszego wyjazdu do stolicy w tym roku. No ale miasto bez wyjatkow![]()
W bedzinie na pewno mieszka niejaki Andrzej, Nucleo Ultra
Niepotrzebna rozkminka w DG jak i calym Zagłębiu Dąbrowskim są kibice GKSu, Ruchu, Górnika (wg mnie właśnie w takiej kolejności) ale stwierdzenie że w całe miasto należy do Zagłebia bez wyjątków jest de facto prawdziwe bo nie ma terenu gdzie dominowała by inna ekipa.

Najbardziej niebezpieczna dzielnica
Moderatorzy: Zorientowany, LechiaCHWM
-
- Posty: 58
- Rejestracja: 13.03.2007, 02:47
-
- Posty: 45
- Rejestracja: 27.02.2007, 08:56
- Lokalizacja: NH
no własnie kiedyś mieszkałem w D.G na 3maja czy 1maja hmm niedaleko sądu w każdym bądź razie to było i taka lodziarnia była co za dzieciaka sie smigało na pucharki hehe
ale do rzeczy i z tego co mi się cos zapamiętało to chyba na Mydlicach byli jakcyś kibice GKSu. potem nawet kilka lat później korespondowałem przez chwilke z jednym (jak prowadziłem wymiane foto:)) fanem z Mydlic ale nie wiem czy nadal tam są obecni 
w każdym razie znam ciutke rejony Centrum Reden ul. Królowej Jadwigi i akurat w tych okolicach nie spotkałem się z żadnym przejawem jakiś odmieńców :d
pozdówki


w każdym razie znam ciutke rejony Centrum Reden ul. Królowej Jadwigi i akurat w tych okolicach nie spotkałem się z żadnym przejawem jakiś odmieńców :d
pozdówki
masz tu rower, masz tu buty i spierdalaj z Nowej Huty
-
- Posty: 320
- Rejestracja: 09.07.2007, 13:26
- Lokalizacja: Radymno
Obecnie w Radymnie wszedzie jest raczej spokojnie. w******* mozna dostac wszedzie jak sie ma pecha, czyli normalka jak w kazdym miescie.
Z histori. Kiedys niebezpiecznie bylo na rynku, gdzie sa dwa malutkie parki, ktore dzieli trasa E4. w******* dostawal praktycznie kazdy, lub przynajmniej byl krojony. W nocy milicja (mowa o tamtych czasach) do parku sie raczej nie wychylala, niewazne co sie dzialo. Liczne byly najazdy na pobliski wiejskie dyskoteki, gdzie w uzytek szedl sprzet typu katowniki na piszczelach. Zdazaly sie tez wycieczki do Jaroslawia. Fama byla taka, ze ludzie bali sie do Radymna przyjezdzac. Do dzis kazdy kto ma jakas rodzine w okolicznej wiosce, nie uniknie wspomnien z tamtych czasow. Jak chodzilem jeszcze do szkoly w Jaroslawiu to starsi goscie tez wspominali. Rzadzil wtedy S.P. Lukasz, o tym jaki byl to czlowiek swiadczy jak zmarl. Dostal zapalenia opon mozgowych, po tym jak po uderzeniu typa z "bani" zab wbil mu sie w czaszke, wyjol go sobie i poszedl poplywac nad zalewem.
Taka miejscowa legenda
. Sorry za OT, ale mam nadzieje historia ciekawa.
Z histori. Kiedys niebezpiecznie bylo na rynku, gdzie sa dwa malutkie parki, ktore dzieli trasa E4. w******* dostawal praktycznie kazdy, lub przynajmniej byl krojony. W nocy milicja (mowa o tamtych czasach) do parku sie raczej nie wychylala, niewazne co sie dzialo. Liczne byly najazdy na pobliski wiejskie dyskoteki, gdzie w uzytek szedl sprzet typu katowniki na piszczelach. Zdazaly sie tez wycieczki do Jaroslawia. Fama byla taka, ze ludzie bali sie do Radymna przyjezdzac. Do dzis kazdy kto ma jakas rodzine w okolicznej wiosce, nie uniknie wspomnien z tamtych czasow. Jak chodzilem jeszcze do szkoly w Jaroslawiu to starsi goscie tez wspominali. Rzadzil wtedy S.P. Lukasz, o tym jaki byl to czlowiek swiadczy jak zmarl. Dostal zapalenia opon mozgowych, po tym jak po uderzeniu typa z "bani" zab wbil mu sie w czaszke, wyjol go sobie i poszedl poplywac nad zalewem.
Taka miejscowa legenda

-
- Posty: 273
- Rejestracja: 26.02.2007, 22:26
-
- Posty: 320
- Rejestracja: 09.07.2007, 13:26
- Lokalizacja: Radymno
W swoim poscie przeprosilem za OT. Po drugie ja jestem spokojny, to Ty sie przyjebales. Brawo blysnoles! Tylko po co? Musisz zgrywac niewiadomo kogo na forum? W zyciu Ci nie idzie?poljud pisze:A w Radymnie zmieszczą się dwa parki? Człowieku weź się uspokój i nie pisz o Radymnie w temacie o dzielnicach. Słyszałem, że w Birczy jest masakra po żniwachBIC pisze:Obecnie w Radymnie wszedzie jest raczej spokojnie. w******* mozna dostac wszedzie jak sie ma pecha, czyli normalka jak w kazdym miescie.
Z histori. Kiedys niebezpiecznie bylo na rynku, gdzie sa dwa malutkie parki, ktore dzieli trasa E4. w******* dostawal praktycznie kazdy, lub przynajmniej byl krojony. W nocy milicja (mowa o tamtych czasach) do parku sie raczej nie wychylala, niewazne co sie dzialo. Liczne byly najazdy na pobliski wiejskie dyskoteki, gdzie w uzytek szedl sprzet typu katowniki na piszczelach. Zdazaly sie tez wycieczki do Jaroslawia. Fama byla taka, ze ludzie bali sie do Radymna przyjezdzac. Do dzis kazdy kto ma jakas rodzine w okolicznej wiosce, nie uniknie wspomnien z tamtych czasow. Jak chodzilem jeszcze do szkoly w Jaroslawiu to starsi goscie tez wspominali. Rzadzil wtedy S.P. Lukasz, o tym jaki byl to czlowiek swiadczy jak zmarl. Dostal zapalenia opon mozgowych, po tym jak po uderzeniu typa z "bani" zab wbil mu sie w czaszke, wyjol go sobie i poszedl poplywac nad zalewem.
Taka miejscowa legenda. Sorry za OT, ale mam nadzieje historia ciekawa.
A od Radymna, jak i od Birczy sie wyjebaj!
-
- Posty: 320
- Rejestracja: 09.07.2007, 13:26
- Lokalizacja: Radymno
mb_1906 pisze:A kiedy to w Radymnie bylo tak niebezpiecznie? O jakich czasach dokladnie piszesz? Jestem w tym miescie stosunkowo czesto i i w ciagu 20 lat to moze z 5 razy ekipe wieksza tam widzialem...
Mowa o polowie lat 80. Dokladnie nie jestem w stanie powiedziec, gdyz bylem wtedy jeszcze dzieckiem. Nie trzeba wiekszej ekipy zeby kroic pojedyncze osoby.
-
- ostatnie ostrzeżenie
- Posty: 534
- Rejestracja: 06.03.2007, 15:42
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
w Łodzi nie jest aż tak źle, w porównaniu z np 8-9 lat temu. W tamtym czasie małolat potrafił wejsc na piotrkowską w ładnych butach i kurtce a wyjść boso w bluzie bez plecaka. bójki po dyskotekach to norma praktycznie wszedzie. W śródmieśćiua od c**** melin i pijaków, warto uważać w tramwajach dużo doliniarzy szczególnie w paru miejscach, jak w artykule wszystko przenosi sie w strone bałut na limanke najbliższą ścisłemu śródmieściu, bliskość rynku bałuckiego ( i całej zbieraniny ormian, cyganów ) z aspektów hools czeste wjazdy bałuckiego na limanke i odwrotnie to samo wjazdy sterego miasta na północną itd. wszystko bardzo blisko parku śledzia o którym chodzą legendy, teraz już nie jest tam tak żle wiecej patroli nieprzepuszczającym nikomu, znam małolatów co jak przedzili ze szkłoy przez ten park kitrali po majtach telefony, zegarki!!@@!???. Manufaktura zdecydowanie oświetliła ten teren. Reszta bałut to blokowiska, dzielnice domków
-
- Posty: 585
- Rejestracja: 27.02.2007, 16:24
- Lokalizacja: Katowice
Zależy o co pytasz.Na Piotrowicach jest bardzo spokojnie, wieczorem można spokojnie pochodzić, najczęsciej mozna spotkać spacerującą psiarnie z pobliskiej szkołySztygar pisze:jak wygląda na sytuacja na dwóch Katowicackich osiedlach
Mianowicie chodzi mi o Piotrowice i o Witosa

Co do Witosa, to jest to jedno z większych blokowisk, więc conieco można juz przez to rozkminić, ale nie podejmuje tematu bo mam małe rozeznanie.
-
- Posty: 1114
- Rejestracja: 21.06.2007, 09:01
- Lokalizacja: New Jersey
Predzej to SM zapuszcza/ło sie w okolice Limanki:) to razmkkb1908 pisze:czeste wjazdy bałuckiego na limanke i odwrotnie to samo wjazdy sterego miasta na północną itd. wszystko bardzo blisko parku śledzia o którym chodzą legendy, teraz już nie jest tam tak żle wiecej patroli nieprzepuszczającym nikomu, znam małolatów co jak przedzili ze szkłoy przez ten park kitrali po majtach telefony, zegarki!!@@!???. Manufaktura zdecydowanie oświetliła ten teren. Reszta bałut to blokowiska, dzielnice domków
Dwa ... patrole w parku śledzia ?? wieczorem ?? no chyba żart jakis ... wracam przez ten park co dwa tygodnie dzien w dzien do domu dosyc poznym wieczorem od dwóch lat i moze do tej pory z 10 razy ( nie liczac czasu gdy była wystawa zdjec ) widziałem patrol.
Po trzy

jedynie co sam początek .... czyli jakies 15 metrów w dal ....

-
- Posty: 228
- Rejestracja: 07.08.2007, 13:02
- Lokalizacja: Kuala Lumpur - Malaysia
Czas odswiezyc stary, dobry temat.
Moze cos sie zmienilo u was na lepsze?-moze na gorsze:)
Mieszkam na Pradze od ok. 4 miesięcy - dokladniej ulica Targowa tuz przy dworcu Wilenskim. Jak dla mnie Prażka jest raczej spokojną okolicą. Wracam sobie z pracy do domu po 23 i nic nigdy mnie tu przykrego nie spotkalo. Czasami sie przejde na piechotke az od ronda Starzynskiego, ulicami Jagiellonską - wpadnie sie tez niekiedy po drodze do sklepu nocnego na Plac Hallera, oraz mniejszymi uliczkami. Przy wolnym dniu pojdzie sie wieczorem z koleżką na piwko do Parku Praskiego - spokój. Moze dlatego, ze w poblizu jest mendownia.
Bywam tez w starej czesci dzielnicy - Kijowska - Brzeska - Kaweczynska i nic sie nie dzieje. Nawet byl spokoj jak szedlem najebany z kolegami i darlismy ryje przy Zabkowskiej. Aczkolwiek 2 przyjebanych kolesi zapytalo sie o papierosa, ale go nie dostali hehe
W Warszawce dreszczyk mozna poczuc na ulicach Szwedzka - Środkowa - Stalowa. I to w dzien...Ogolnie widok zarzyganych, zaszczanych, obskurnych kamienic robi wrazenie. Zsolaryzowane cipki wystające z bram w kozaczkach, różowiutkie ubranka i złote torebeczki hehh
Jak to ktos wczesniej napisal, ze wymienianie Srodmiescia to kwas, to dobrze pisal. Kamera na kazdym rogu, patrole, kryminalni
Pełno ludzi o kazdej porze dnia...
Wg mnie najbardziej niepewnie móglbym czuc sie na Grochowie. To by bylo na tyle

Mieszkam na Pradze od ok. 4 miesięcy - dokladniej ulica Targowa tuz przy dworcu Wilenskim. Jak dla mnie Prażka jest raczej spokojną okolicą. Wracam sobie z pracy do domu po 23 i nic nigdy mnie tu przykrego nie spotkalo. Czasami sie przejde na piechotke az od ronda Starzynskiego, ulicami Jagiellonską - wpadnie sie tez niekiedy po drodze do sklepu nocnego na Plac Hallera, oraz mniejszymi uliczkami. Przy wolnym dniu pojdzie sie wieczorem z koleżką na piwko do Parku Praskiego - spokój. Moze dlatego, ze w poblizu jest mendownia.



Jak to ktos wczesniej napisal, ze wymienianie Srodmiescia to kwas, to dobrze pisal. Kamera na kazdym rogu, patrole, kryminalni

Wg mnie najbardziej niepewnie móglbym czuc sie na Grochowie. To by bylo na tyle

-
- Posty: 228
- Rejestracja: 07.08.2007, 13:02
- Lokalizacja: Kuala Lumpur - Malaysia
Czas odswiezyc stary, dobry temat.
Moze cos sie zmienilo u was na lepsze?-moze na gorsze:)
Mieszkam na Pradze od ok. 4 miesięcy - dokladniej ulica Targowa tuz przy dworcu Wilenskim. Jak dla mnie Prażka jest raczej spokojną okolicą. Wracam sobie z pracy do domu po 23 i nic nigdy mnie tu przykrego nie spotkalo. Czasami sie przejde na piechotke az od ronda Starzynskiego, ulicami Jagiellonską - wpadnie sie tez niekiedy po drodze do sklepu nocnego na Plac Hallera, oraz mniejszymi uliczkami. Przy wolnym dniu pojdzie sie wieczorem z koleżką na piwko do Parku Praskiego - spokój. Moze dlatego, ze w poblizu jest mendownia.
Bywam tez w starej czesci dzielnicy - Kijowska - Brzeska - Kaweczynska i nic sie nie dzieje. Nawet byl spokoj jak szedlem najebany z kolegami i darlismy ryje przy Zabkowskiej. Aczkolwiek 2 przyjebanych kolesi zapytalo sie o papierosa, ale go nie dostali hehe
W Warszawce dreszczyk mozna poczuc na ulicach Szwedzka - Środkowa - Stalowa. I to w dzien...Ogolnie widok zarzyganych, zaszczanych, obskurnych kamienic robi wrazenie. Zsolaryzowane cipki wystające z bram w kozaczkach, różowiutkie ubranka i złote torebeczki hehh
Jak to ktos wczesniej napisal, ze wymienianie Srodmiescia to kwas, to dobrze pisal. Kamera na kazdym rogu, patrole, kryminalni
Pełno ludzi o kazdej porze dnia...
Wg mnie najbardziej niepewnie móglbym czuc sie na Grochowie. To by bylo na tyle

Mieszkam na Pradze od ok. 4 miesięcy - dokladniej ulica Targowa tuz przy dworcu Wilenskim. Jak dla mnie Prażka jest raczej spokojną okolicą. Wracam sobie z pracy do domu po 23 i nic nigdy mnie tu przykrego nie spotkalo. Czasami sie przejde na piechotke az od ronda Starzynskiego, ulicami Jagiellonską - wpadnie sie tez niekiedy po drodze do sklepu nocnego na Plac Hallera, oraz mniejszymi uliczkami. Przy wolnym dniu pojdzie sie wieczorem z koleżką na piwko do Parku Praskiego - spokój. Moze dlatego, ze w poblizu jest mendownia.



Jak to ktos wczesniej napisal, ze wymienianie Srodmiescia to kwas, to dobrze pisal. Kamera na kazdym rogu, patrole, kryminalni

Wg mnie najbardziej niepewnie móglbym czuc sie na Grochowie. To by bylo na tyle

-
- Posty: 228
- Rejestracja: 07.08.2007, 13:02
- Lokalizacja: Kuala Lumpur - Malaysia
Czas odswiezyc stary, dobry temat.
Moze cos sie zmienilo u was na lepsze?-moze na gorsze:)
Mieszkam na Pradze od ok. 4 miesięcy - dokladniej ulica Targowa tuz przy dworcu Wilenskim. Jak dla mnie Prażka jest raczej spokojną okolicą. Wracam sobie z pracy do domu po 23 i nic nigdy mnie tu przykrego nie spotkalo. Czasami sie przejde na piechotke az od ronda Starzynskiego, ulicami Jagiellonską - wpadnie sie tez niekiedy po drodze do sklepu nocnego na Plac Hallera, oraz mniejszymi uliczkami. Przy wolnym dniu pojdzie sie wieczorem z koleżką na piwko do Parku Praskiego - spokój. Moze dlatego, ze w poblizu jest mendownia.
Bywam tez w starej czesci dzielnicy - Kijowska - Brzeska - Kaweczynska i nic sie nie dzieje. Nawet byl spokoj jak szedlem najebany z kolegami i darlismy ryje przy Zabkowskiej. Aczkolwiek 2 przyjebanych kolesi zapytalo sie o papierosa, ale go nie dostali hehe
W Warszawce dreszczyk mozna poczuc na ulicach Szwedzka - Środkowa - Stalowa. I to w dzien...Ogolnie widok zarzyganych, zaszczanych, obskurnych kamienic robi wrazenie. Zsolaryzowane cipki wystające z bram w kozaczkach, różowiutkie ubranka i złote torebeczki hehh
Jak to ktos wczesniej napisal, ze wymienianie Srodmiescia to kwas, to dobrze pisal. Kamera na kazdym rogu, patrole, kryminalni
Pełno ludzi o kazdej porze dnia...
Wg mnie najbardziej niepewnie móglbym czuc sie na Grochowie. To by bylo na tyle

Mieszkam na Pradze od ok. 4 miesięcy - dokladniej ulica Targowa tuz przy dworcu Wilenskim. Jak dla mnie Prażka jest raczej spokojną okolicą. Wracam sobie z pracy do domu po 23 i nic nigdy mnie tu przykrego nie spotkalo. Czasami sie przejde na piechotke az od ronda Starzynskiego, ulicami Jagiellonską - wpadnie sie tez niekiedy po drodze do sklepu nocnego na Plac Hallera, oraz mniejszymi uliczkami. Przy wolnym dniu pojdzie sie wieczorem z koleżką na piwko do Parku Praskiego - spokój. Moze dlatego, ze w poblizu jest mendownia.



Jak to ktos wczesniej napisal, ze wymienianie Srodmiescia to kwas, to dobrze pisal. Kamera na kazdym rogu, patrole, kryminalni

Wg mnie najbardziej niepewnie móglbym czuc sie na Grochowie. To by bylo na tyle

-
- Posty: 1076
- Rejestracja: 26.02.2007, 22:10
Warszawkę to takie cześki jak ty stanowią.nyyonker pisze:Czas odswiezyc stary, dobry temat.Moze cos sie zmienilo u was na lepsze?-moze na gorsze:)
Mieszkam na Pradze od ok. 4 miesięcy - dokladniej ulica Targowa tuz przy dworcu Wilenskim. Jak dla mnie Prażka jest raczej spokojną okolicą. Wracam sobie z pracy do domu po 23 i nic nigdy mnie tu przykrego nie spotkalo. Czasami sie przejde na piechotke az od ronda Starzynskiego, ulicami Jagiellonską - wpadnie sie tez niekiedy po drodze do sklepu nocnego na Plac Hallera, oraz mniejszymi uliczkami. Przy wolnym dniu pojdzie sie wieczorem z koleżką na piwko do Parku Praskiego - spokój. Moze dlatego, ze w poblizu jest mendownia.Bywam tez w starej czesci dzielnicy - Kijowska - Brzeska - Kaweczynska i nic sie nie dzieje. Nawet byl spokoj jak szedlem najebany z kolegami i darlismy ryje przy Zabkowskiej. Aczkolwiek 2 przyjebanych kolesi zapytalo sie o papierosa, ale go nie dostali hehe
W Warszawce dreszczyk mozna poczuc na ulicach Szwedzka - Środkowa - Stalowa. I to w dzien...Ogolnie widok zarzyganych, zaszczanych, obskurnych kamienic robi wrazenie. Zsolaryzowane cipki wystające z bram w kozaczkach, różowiutkie ubranka i złote torebeczki hehh
![]()
Jak to ktos wczesniej napisal, ze wymienianie Srodmiescia to kwas, to dobrze pisal. Kamera na kazdym rogu, patrole, kryminalniPełno ludzi o kazdej porze dnia...
Wg mnie najbardziej niepewnie móglbym czuc sie na Grochowie. To by bylo na tyle
-
- Posty: 181
- Rejestracja: 11.04.2008, 14:33
- Lokalizacja: Stolica
-
- Posty: 244
- Rejestracja: 20.03.2007, 20:48
bohater. kolejny z tych : po wjeździe na sektor zrywamy jedną vlepkę.nyyonker pisze:Bywam tez w starej czesci dzielnicy - Kijowska - Brzeska - Kaweczynska i nic sie nie dzieje. Nawet byl spokoj jak szedlem najebany z kolegami i darlismy ryje przy Zabkowskiej. Aczkolwiek 2 przyjebanych kolesi zapytalo sie o papierosa, ale go nie dostali hehe
nie jestem z Warszawy i nie lubię Warszawy ale racje mają powyższi Warszawiacy którzy napisali że "Warszafkę" tworzą takie cześki jak ty.
ps. w Wąchocku dalej po staremu.
-
- Posty: 90
- Rejestracja: 19.04.2007, 21:09
Polski Bronx czyli dosyć niebezpieczne rejony GOPu
http://pl.youtube.com/watch?v=MgENgHJdmD8
http://pl.youtube.com/watch?v=MgENgHJdmD8
-
- Posty: 512
- Rejestracja: 26.02.2007, 21:35
Zrodlo: [link]Szatan wyprowadził się z Wildy
Każdy z Dębca to przestępca, na Wildzie mieszka szatan, a na Jeżycach pijaki i karki? Powiedzonka charakteryzujące "najgorsze" dzielnice Poznania nie są już "aktualne".
Bo poziom przestępczości w tych trzech legendarnych miejscach nie odbiega od reszty miasta. Chociaż to na Wildzie ginie najwięcej aut.
Fakt, że na Wildzie nie jest najprzyjemniej, bo mieszka tam szatan, wpoił każdemu Grabaż z Pidżamy Porno, śpiewając piosenkę o "Ezoteryczny Poznań".
Obiegowe opinie o tym, że najwięcej przestępstw zdarza się na Dębcu, Wildzie i Jeżycach nie mają już potwierdzenia w rzeczywistości. Przestępstwa, do których dochodzi w Poznaniu, dzieją się wszędzie, w każdej części miasta.
- To już dawno się rozłożyło. Przestępczość w mieście spadła i spada dalej. Bezpieczeństwo poprawiło się i teraz w każdym rejonie Poznania jest mniej więcej taki sam poziom przestępczości - mówi Zbigniew Paszkiewicz, rzecznik KMP.
- Owszem, występują charakterystyczne zjawiska, np. na Wildzie najwięcej jest włamań do samochodów. Ale bójki, kradzieże i rozboje zdarzają się wszędzie - dodaje.
Chociaż najwięcej samochodów ginie na Wildzie, to na Jeżycach wcale nie jest lepiej. Najgorzej jest w obrębie tzw. trójkąta bermudzkiego. Ulice w okolicach Rynku Jeżyckiego, m.in. ul. Szamarzewskiego, Kraszewskiego, Staszica, to miejsca, gdzie dochodzi do największej liczby kradzieży samochodowych. Działają tam m.in. gangi młodocianych przestępców. Wczorajsze Echo Miasta napisało, że w Jeżyckim komisariacie działa specjalna grupa zajmująca się zwalczaniem dziecięcego bandytyzmu. l
- Pozostała część Jeżyc jest inna, spokojna. Ulice Mylna, Jeżycka, Poznańska... ale przestępczość z trójkąta bermudzkiego rzutuje na całość - ocenia Stanisław Gorzelańczyk, radny osiedla Jeżyce. - Policja i mieszkańcy robią co mogą, by polepszyć bezpieczeństwo w dzielnicy - dodaje. Mieszkańcy najbardziej skarżą się na złodziei samochodów i osoby nadużywające alkoholu. Najbardziej doskwierają mieszkańcom przypadki niszczenia cudzej własności. Bez wyraźnego wsparcia ze strony miasta mieszkańcy nie mogą poradzić sobie z problemem.
Mimo to sami także podejmują działania prowadzące do poprawy bezpieczeństwa. - Chcemy naprawić wszystkie bramy w kamienicach na Jeżycach. Pierwszą pozytywną odpowiedź dostaliśmy z budynku przy ul. Staszica 22 - mówi Stanisław Gorzelańczyk. Następnym krokiem miałoby być ograniczenie liczby punktów sprzedających alkohol.
- Czujemy się jak w getcie, w którym zamknięto spokojnych. Ale wraz z poparciem mieszkańców staramy się rewitalizować naszą dzielnicę - mówi Gorzelańczyk.
Dębiec to też bardziej bajkowa kraina niż piekielny krąg Dantego. W dzielnicy nie ma nocnych sklepów, jedyny klub, w którym odbywały się imprezy masowe, został zamknięty kilka lat temu. Mieszkańcom mieszka się dobrze, bo po godz. 20 praktycznie zamiera tam życie. Jedynie latem na osiedlowych ławkach przesiadują młodzi, ale tak jest przecież w każdym innym miejscu.
Stereotypy dotyczące niebezpiecznych dzielnic tak głęboko zakorzeniły się w świadomości mieszkańców, że bywając w tych, otoczonych złą sławą dzielnicach, stale zachowują czujność. Poziom adrenaliny rośnie. - Ostrożności nigdy za wiele - radzi policja. - Niezależnie w jakiej dzielnicy Poznania się znajdziemy, powinniśmy zawsze zwracać uwagę na otoczenie i dbać o swoje bezpieczeństwo. Nawet w dzielnicach willowych Poznania, np. na Sołaczu czy na Ogrodach zdarzają się rozboje, napady i kradzieże.
Przez wiele lat szczególne obawy budziły w mieszkańcach Poznania przejścia podziemne. To już się zmieniło. Po wyposażeniu w kamery i odświeżeniu przejścia podziemnego pod rondem Kaponiera, piesi nie mają obaw przed zejściem pod ziemię. Teraz większość idących nocą na przystanek autobusowy pod "Akumulatorami", czyli Domem Studenckim "Jowita" udaje się tam "dołem", a nie "górą" przez tory, jak robili to wcześniej, przez wiele lat. - Od czasu założenia monitoringu w przejściach podziemnych, w tych miejscach zdarzają się jedynie pojedyncze przypadki przestępstw - mówi Zbigniew Paszkiewicz.
-
- Posty: 118
- Rejestracja: 26.10.2008, 17:18
cos sie chyba komuś pomyliło hehe:
Złote Lany-moje osiedle, ja za BKSem i znam wielu gości z BKSu także w dalszych rejonach zł (Langiewicza...) ale też od c**** TSP... dużo tez podaje sie za kibiców BKSu, chociaz na meczach nie widac oklep latwo dostac zawsze widac jakąs ekipe....
Sródmiescia-jak w każdym mieście , kamienice itd
ZWwierzyniecka-tam też duzo TSP ale ogólnie Wapienica za BKSem
ale w dzień zawsze na osiedlach spotkasz kogos w barwach BKSu nawet w Komorowicach (niby 100% TSP) hehe...
pozdro
Złote Lany-moje osiedle, ja za BKSem i znam wielu gości z BKSu także w dalszych rejonach zł (Langiewicza...) ale też od c**** TSP... dużo tez podaje sie za kibiców BKSu, chociaz na meczach nie widac oklep latwo dostac zawsze widac jakąs ekipe....
Sródmiescia-jak w każdym mieście , kamienice itd
ZWwierzyniecka-tam też duzo TSP ale ogólnie Wapienica za BKSem
ale w dzień zawsze na osiedlach spotkasz kogos w barwach BKSu nawet w Komorowicach (niby 100% TSP) hehe...
pozdro
BKS STAL
-
- Posty: 118
- Rejestracja: 26.10.2008, 17:18
-
- Posty: 35
- Rejestracja: 26.02.2007, 20:46
-
- Posty: 73
- Rejestracja: 20.01.2009, 16:21
- Lokalizacja: Miasto Tysiąca Noży
Re: Najbardziej niebezpieczna dzielnica
Ja nie wiem co Wy za historie o nowej hucie snujecie. Caly krakow jest dosc specyficznym miastem. Fakt, jest kilka osiedlii w hucie ktore sa mniej 'przyjazne' ludziom. Mowie raczej o tej 'nowej' nowej hucie. Ale tu mozna dostac tak samo latwo po pysku, jak w srodmiesciu, na biezanowie, na kurdwanowie i wielu innych dzielnicach krakowa. Jak ktos szuka problemu to znajdzie go wszedzie, obojetnie w jakim miescie i na jakiej dzielnicy.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 129 gości