Trapi mnie to od dawna (KIBICOWSKO)
Moderatorzy: Zorientowany, LechiaCHWM
-
- Posty: 29
- Rejestracja: 23.06.2024, 03:34
-
- Posty: 782
- Rejestracja: 27.12.2011, 10:14
Re: Trapi mnie to od dawna (KIBICOWSKO)
Widziałem, że w tej sprawie założyłeś nawet specjalnie temat. Odpiszę jednak tutaj, bo to bardzo dobry wątek do takiej rozkminy, a tamten temat pewnie za niedługo poleci, bo tylko tu zawadza na forum. Odniosę się też do poniższej odpowiedzi kibica dyniadynia, która w niektórych miejscach mija się z prawdą i z tego powodu mój post powstać musiał:Incognito_444444 pisze: ↑23.06.2024, 08:47Witam wszystkich kibiców. Pisze z pytaniem jak wyglądały na przestrzeni lat relacje między kibicami Szombierek Bytom i Ruchu Chorzów?
Nie jest prawdą, że panował między nami neutral i szacunek. Szombry i Ruch dzieliła kosa. Wrzucę tu powycinane fragmenty z historii kibicowskiej Szombrów, którą stworzyli ludzie z Szombrów i która została wydrukowana w 267 numerze "TMK" z lutego br.dyniadynia pisze: ↑23.06.2024, 23:30Ruch nie przeciął się z Szombrami od 30 lat w żadnym meczu ani w żadnej lidze, więc siłą rzeczy niewiele mieliśmy ze sobą wspólnego przez lata największego rozkwitu kibicowskiej Polski. Tak czy tak, przez lata panował raczej neutral i szacunek za Śląskie tradycje, choć oczywiście o żadnych pozytywnych stosunkach nie ma co gadać m.in przez FC Ruchu na Szombrach (do tej pory z Szombierek na Ruch jeździ całkiem sporo osób). Kilka razy, gdy jeszcze Szombry działały coś w kwestii H to nasi z Łagiewnik sprawdzali się z nimi na ubitej ziemi bez większej złej krwi. Ogólnie raczej wszystko dosyć neutralnie.
1980/1981
Po zdobyciu mistrzostwa Polski, zespół Szombierek rozgrywał mecze w ramach Pucharu Mistrzów. Mecz z tureckim Trabzonsporem oglądało z trybun Hasioka 8 tysięcy ludzi, a stadion pękał w szwach. Kolejna runda i mecz z bułgarskim CSKA Sofia z racji wymogów UEFA musiał zostać rozegrany przy sztucznym oświetleniu – wybór padł na Chorzów. Do Chorzowa wybrała się niemała grupa Szombierkorzy, a doping tworzyła kilkudziesięcioosobowa grupa przyodziana w szaliki pasiaki. Na meczu pojawili się również kibice Niebieskich, którzy nie odpuścili Zielonym i doszło do starcia obu grup.
1981/1982
Dla odmiany inny domowy mecz, już w lidze, z chorzowskim Ruchem przyniósł ciekawe wydarzenia. Podążający za swoim klubem na terenie Śląska i okolic całymi chmarami chorzowianie byli zawsze piekielnie trudnym przeciwnikiem. Liczba robiła swoje. Jednakże tego dnia akurat nacięli się Niebiescy na kibiców Szombrów, którzy przepuścili słynny atak z przystadionowej skarpy i rozgonili zebranych na jej dole fanów z Chorzowa.
1990/1991
Sezon zaczął się grubym chuligańskim akcentem. W przedsezonowym sparingu Szombry grały z chorzowskim Ruchem na Hasioku, który był wykorzystywany do gier kontrolnych. Ruch do Bytomia pofatygował się tramwajem w niezłej liczbie. Na stadionie, zaraz po wejściu na obiekt, chorzowianie ruszyli na miejscowych – Zieloni uciekli ze stadionu. Po meczu jeszcze dogrywki chciał Ruch szukając Szombierkorzy na terenie dzielnicy.
1995/1996
45 na Ruchu Chorzów (gdzie doszło do nieskutecznego ataku chorzowian).
1995/1996
Młyn u siebie prowadzony był zawsze, a apogeum osiągnęli Zieloni podczas domowej potyczki z chorzowskim Ruchem. Wpierw przed meczem doszło do ganianek z masowym zjazdem Niebieskich do Bytomia, a na samym meczu w najbardziej fanatycznym sektorze Szombrów zasiadło prawie 300 osób z pełnym oflagowaniem płotu (ustanowiony rekord liczbowy młyna). Po jedną z wiszących flag w przerwie meczu wybiegli chuligani Ruchu, ale tym samym odpowiedzieli bytomianie i na środku murawy doszło do walki zwaśnionych ekip. Gdy całość przerwała policja, Ruch przeniósł swoją agresję na stróżów prawa prowadząc z nimi ponad godzinną wojnę. Mecz został przerwany na ponad godzinę czasu, zaś walki Niebieskich z policją kontynuowane były przez całą drugą połowę meczu. Wypierany przez mundurowych ze stadionu Ruch Chorzów puścił część trybun z dymem.
2002/2003
Do Świętochłowic na mecz z miejscowym Śląskiem tramwajem wybrało się 11 kibiców biało-zielonych. Byli również w okolicy stadionu chuligani chorzowskiego Ruchu, którzy wówczas stanowili jeden z najsilniejszych fan clubów Ruchu, ale solidne oddziały policji nie dopuściły do rozruchów.
2003/2004
Tydzień później wizyta w Myszkowie na KS-ie skończyła się dla 8-osobowej grupy z Szombierek ustawką z miejscowymi. Walka 7x7 zakończyła się wygraną fan clubu chorzowskiego Ruchu.
2004/2005
Po meczu KS Myszków-GKS Szombierki, 3 osoby z Jaworzna wspierające Szombry i chadzające swoimi ścieżkami musiały się ewakuować przed atakującym fan clubem Ruchu Chorzów. Również z kibicami Ruchu Chorzów, tym razem ze Świętochłowic mieli biało-zieloni do czynienia podczas wyjazdu na miejscowego Śląska. 21 osób (w tym 8 Szczaksa) zawitało tramwajem do tego miasta, a z parku nieopodal stadionu Śląska wybiegła ekipa 3 dych szajki Ruchu doprowadzając do rozbicia szombiersko-jaworznickiej grupy.
2005/2006
Ostatnim akcentem fatalnej jesieni przy Modrzewskiego było spotkanie z grającym wówczas w IV lidze GKS-em Katowice. Szombierki zbierają się na stadionie godzinę przed meczem w 15 osób, a po chwili pod stadion podjeżdża również 80-osobowa ekipa PNG. Z racji tego, że pod stadionem nie było jeszcze psów, przyjezdni bez problemu wyłamują bramę wejściową, po czym kierują się w stronę miejscowych, rozganiając ich. Po wszystkim zajmują miejsce obok sektora gości, gdzie potem dołącza do nich główna grupa wyjazdowa (w sumie stawili się w ponad 300 osób). Szombierki po przedmeczowej porażce usiłują zebrać się w młyn oraz wieszają flagi (w tym jedną ze swastyką). Po chwili znać po raz kolejny dały o sobie psy, które najpierw zawinęły osoby wieszające flagi, a następnie wpadły na sektor i skonfiskowały przygotowaną na mecz pirotechnikę oraz pokręciły kolejne osoby. W efekcie cały trzon kibicowski Szombierek, zamiast na stadionie, wylądował na szombierskiej komendzie... Sytuację wykorzystał fan club Ruchu z Bytomia, który zjawił się na meczu i kilkukrotnie zaintonował swoje przyśpiewki, czemu nie miał się nawet kto przeciwstawić.
2010/2011
Wyjazd na Orła Nakło Śląskie przyciągnął 30 Zielonych, a walkę w równych liczbach zaproponował miejscowy Ruch Chorzów, na co Zieloni przystali, ale wyszli z tej bójki w roli przegranych.
2010/2011
Ostatni z wyjazdów jesiennych, na Uranię Ruda Śląska, spowodował mobilizację 55 bytomian, którzy oprócz zaprezentowanej ciekawej oprawy wyjazdowej wyszli do walki na liczby (6x6) z ekipą Ruchu Chorzów NRŚL. Triumfowali chuligani z Rudy Śląskiej.
Jeszcze od siebie dodam. Ciekawostką jest, że od początku 2006 roku nasze relacje z Ruchem Chorzów rzeczywiście uległy mocnemu zbliżeniu. Od nas grupa aktywnych osób zaczęła jeździć na mecze Ruchu. Skutkiem tego była śmieszna sytuacja z meczu Ruch Chorzów-Polonia Bytom z 10 czerwca 2006 roku. Młyn Ruchu zaintonował "Szombierki Bytom", na co sektor Polonii odpowiedział "AKS Chorzów" :). W tamtym czasie relacje z chorzowskim Ruchem były na tyle dobre, że gdy dochodziło do ważnych kibicowskich meczów na Szombrach (np. z GKS-em Tychy), to ekipa Ruchu z okolicznych miejscowości pojawiała się pod stadionem Zielonych w kilkadziesiąt osób licząc na atrakcje z kibicami przyjezdnymi oraz Polonią Bytom, z którą wtedy Niebiescy mieli regularną kosę. To, o czym napisał dyniadynia z szombierskim fan clubem Ruchu jest nieprawdą, bo my z kibicami Ruchu z Szombierek żyliśmy dawniej bardzo dobrze, szczególnie za sprawą jednej charyzmatycznej osoby w szeregach Niebieskich. Wszystko skończyło się w momencie, gdy u nas ludzie powyrastali, pokończyły się kontakty w szkołach, bo weszło się w życie dorosłe i u nas przestało się już wszystko "spinać" w sensie pokoleniowym. Plus minus miało to miejsce 10 lat temu. Natomiast nigdy nie doszło do żadnego starcia z Niebieskimi z Łagiewnik na ubitej ziemi - z tamtymi ludźmi żyliśmy w dobrych relacjach - lata 2006-2010 to nasze pozytywne kontakty z chorzowskim Ruchem. Generalnie na Szombrach klimat zawsze był specyficzny, bo u nas do młyna chodziły osoby (nie mylić z ludźmi zaangażowanymi w organizację życia na trybunach), które od czasu do czasu jeździły na dwa największe kluby - Górnik Zabrze i Ruch Chorzów. Tak było do czasu, gdy ten młyn był na Zielonych prowadzony, czyli gdzieś do 2022 roku. Od tamtego czasu jest na Szombrach równia pochyła - zjazd w otchłań.

-
- Posty: 12
- Rejestracja: 22.06.2024, 22:47
Re: Trapi mnie to od dawna (KIBICOWSKO)
Całkiem składna i szczegółowa odpowiedź, dzięki.plemplem81 pisze: ↑25.06.2024, 10:35Widziałem, że w tej sprawie założyłeś nawet specjalnie temat. Odpiszę jednak tutaj, bo to bardzo dobry wątek do takiej rozkminy, a tamten temat pewnie za niedługo poleci, bo tylko tu zawadza na forum. Odniosę się też do poniższej odpowiedzi kibica dyniadynia, która w niektórych miejscach mija się z prawdą i z tego powodu mój post powstać musiał:Incognito_444444 pisze: ↑23.06.2024, 08:47Witam wszystkich kibiców. Pisze z pytaniem jak wyglądały na przestrzeni lat relacje między kibicami Szombierek Bytom i Ruchu Chorzów?
Nie jest prawdą, że panował między nami neutral i szacunek. Szombry i Ruch dzieliła kosa. Wrzucę tu powycinane fragmenty z historii kibicowskiej Szombrów, którą stworzyli ludzie z Szombrów i która została wydrukowana w 267 numerze "TMK" z lutego br.dyniadynia pisze: ↑23.06.2024, 23:30Ruch nie przeciął się z Szombrami od 30 lat w żadnym meczu ani w żadnej lidze, więc siłą rzeczy niewiele mieliśmy ze sobą wspólnego przez lata największego rozkwitu kibicowskiej Polski. Tak czy tak, przez lata panował raczej neutral i szacunek za Śląskie tradycje, choć oczywiście o żadnych pozytywnych stosunkach nie ma co gadać m.in przez FC Ruchu na Szombrach (do tej pory z Szombierek na Ruch jeździ całkiem sporo osób). Kilka razy, gdy jeszcze Szombry działały coś w kwestii H to nasi z Łagiewnik sprawdzali się z nimi na ubitej ziemi bez większej złej krwi. Ogólnie raczej wszystko dosyć neutralnie.
1980/1981
Po zdobyciu mistrzostwa Polski, zespół Szombierek rozgrywał mecze w ramach Pucharu Mistrzów. Mecz z tureckim Trabzonsporem oglądało z trybun Hasioka 8 tysięcy ludzi, a stadion pękał w szwach. Kolejna runda i mecz z bułgarskim CSKA Sofia z racji wymogów UEFA musiał zostać rozegrany przy sztucznym oświetleniu – wybór padł na Chorzów. Do Chorzowa wybrała się niemała grupa Szombierkorzy, a doping tworzyła kilkudziesięcioosobowa grupa przyodziana w szaliki pasiaki. Na meczu pojawili się również kibice Niebieskich, którzy nie odpuścili Zielonym i doszło do starcia obu grup.
1981/1982
Dla odmiany inny domowy mecz, już w lidze, z chorzowskim Ruchem przyniósł ciekawe wydarzenia. Podążający za swoim klubem na terenie Śląska i okolic całymi chmarami chorzowianie byli zawsze piekielnie trudnym przeciwnikiem. Liczba robiła swoje. Jednakże tego dnia akurat nacięli się Niebiescy na kibiców Szombrów, którzy przepuścili słynny atak z przystadionowej skarpy i rozgonili zebranych na jej dole fanów z Chorzowa.
1990/1991
Sezon zaczął się grubym chuligańskim akcentem. W przedsezonowym sparingu Szombry grały z chorzowskim Ruchem na Hasioku, który był wykorzystywany do gier kontrolnych. Ruch do Bytomia pofatygował się tramwajem w niezłej liczbie. Na stadionie, zaraz po wejściu na obiekt, chorzowianie ruszyli na miejscowych – Zieloni uciekli ze stadionu. Po meczu jeszcze dogrywki chciał Ruch szukając Szombierkorzy na terenie dzielnicy.
1995/1996
45 na Ruchu Chorzów (gdzie doszło do nieskutecznego ataku chorzowian).
1995/1996
Młyn u siebie prowadzony był zawsze, a apogeum osiągnęli Zieloni podczas domowej potyczki z chorzowskim Ruchem. Wpierw przed meczem doszło do ganianek z masowym zjazdem Niebieskich do Bytomia, a na samym meczu w najbardziej fanatycznym sektorze Szombrów zasiadło prawie 300 osób z pełnym oflagowaniem płotu (ustanowiony rekord liczbowy młyna). Po jedną z wiszących flag w przerwie meczu wybiegli chuligani Ruchu, ale tym samym odpowiedzieli bytomianie i na środku murawy doszło do walki zwaśnionych ekip. Gdy całość przerwała policja, Ruch przeniósł swoją agresję na stróżów prawa prowadząc z nimi ponad godzinną wojnę. Mecz został przerwany na ponad godzinę czasu, zaś walki Niebieskich z policją kontynuowane były przez całą drugą połowę meczu. Wypierany przez mundurowych ze stadionu Ruch Chorzów puścił część trybun z dymem.
2002/2003
Do Świętochłowic na mecz z miejscowym Śląskiem tramwajem wybrało się 11 kibiców biało-zielonych. Byli również w okolicy stadionu chuligani chorzowskiego Ruchu, którzy wówczas stanowili jeden z najsilniejszych fan clubów Ruchu, ale solidne oddziały policji nie dopuściły do rozruchów.
2003/2004
Tydzień później wizyta w Myszkowie na KS-ie skończyła się dla 8-osobowej grupy z Szombierek ustawką z miejscowymi. Walka 7x7 zakończyła się wygraną fan clubu chorzowskiego Ruchu.
2004/2005
Po meczu KS Myszków-GKS Szombierki, 3 osoby z Jaworzna wspierające Szombry i chadzające swoimi ścieżkami musiały się ewakuować przed atakującym fan clubem Ruchu Chorzów. Również z kibicami Ruchu Chorzów, tym razem ze Świętochłowic mieli biało-zieloni do czynienia podczas wyjazdu na miejscowego Śląska. 21 osób (w tym 8 Szczaksa) zawitało tramwajem do tego miasta, a z parku nieopodal stadionu Śląska wybiegła ekipa 3 dych szajki Ruchu doprowadzając do rozbicia szombiersko-jaworznickiej grupy.
2005/2006
Ostatnim akcentem fatalnej jesieni przy Modrzewskiego było spotkanie z grającym wówczas w IV lidze GKS-em Katowice. Szombierki zbierają się na stadionie godzinę przed meczem w 15 osób, a po chwili pod stadion podjeżdża również 80-osobowa ekipa PNG. Z racji tego, że pod stadionem nie było jeszcze psów, przyjezdni bez problemu wyłamują bramę wejściową, po czym kierują się w stronę miejscowych, rozganiając ich. Po wszystkim zajmują miejsce obok sektora gości, gdzie potem dołącza do nich główna grupa wyjazdowa (w sumie stawili się w ponad 300 osób). Szombierki po przedmeczowej porażce usiłują zebrać się w młyn oraz wieszają flagi (w tym jedną ze swastyką). Po chwili znać po raz kolejny dały o sobie psy, które najpierw zawinęły osoby wieszające flagi, a następnie wpadły na sektor i skonfiskowały przygotowaną na mecz pirotechnikę oraz pokręciły kolejne osoby. W efekcie cały trzon kibicowski Szombierek, zamiast na stadionie, wylądował na szombierskiej komendzie... Sytuację wykorzystał fan club Ruchu z Bytomia, który zjawił się na meczu i kilkukrotnie zaintonował swoje przyśpiewki, czemu nie miał się nawet kto przeciwstawić.
2010/2011
Wyjazd na Orła Nakło Śląskie przyciągnął 30 Zielonych, a walkę w równych liczbach zaproponował miejscowy Ruch Chorzów, na co Zieloni przystali, ale wyszli z tej bójki w roli przegranych.
2010/2011
Ostatni z wyjazdów jesiennych, na Uranię Ruda Śląska, spowodował mobilizację 55 bytomian, którzy oprócz zaprezentowanej ciekawej oprawy wyjazdowej wyszli do walki na liczby (6x6) z ekipą Ruchu Chorzów NRŚL. Triumfowali chuligani z Rudy Śląskiej.
Jeszcze od siebie dodam. Ciekawostką jest, że od początku 2006 roku nasze relacje z Ruchem Chorzów rzeczywiście uległy mocnemu zbliżeniu. Od nas grupa aktywnych osób zaczęła jeździć na mecze Ruchu. Skutkiem tego była śmieszna sytuacja z meczu Ruch Chorzów-Polonia Bytom z 10 czerwca 2006 roku. Młyn Ruchu zaintonował "Szombierki Bytom", na co sektor Polonii odpowiedział "AKS Chorzów" :). W tamtym czasie relacje z chorzowskim Ruchem były na tyle dobre, że gdy dochodziło do ważnych kibicowskich meczów na Szombrach (np. z GKS-em Tychy), to ekipa Ruchu z okolicznych miejscowości pojawiała się pod stadionem Zielonych w kilkadziesiąt osób licząc na atrakcje z kibicami przyjezdnymi oraz Polonią Bytom, z którą wtedy Niebiescy mieli regularną kosę. To, o czym napisał dyniadynia z szombierskim fan clubem Ruchu jest nieprawdą, bo my z kibicami Ruchu z Szombierek żyliśmy dawniej bardzo dobrze, szczególnie za sprawą jednej charyzmatycznej osoby w szeregach Niebieskich. Wszystko skończyło się w momencie, gdy u nas ludzie powyrastali, pokończyły się kontakty w szkołach, bo weszło się w życie dorosłe i u nas przestało się już wszystko "spinać" w sensie pokoleniowym. Plus minus miało to miejsce 10 lat temu. Natomiast nigdy nie doszło do żadnego starcia z Niebieskimi z Łagiewnik na ubitej ziemi - z tamtymi ludźmi żyliśmy w dobrych relacjach - lata 2006-2010 to nasze pozytywne kontakty z chorzowskim Ruchem. Generalnie na Szombrach klimat zawsze był specyficzny, bo u nas do młyna chodziły osoby (nie mylić z ludźmi zaangażowanymi w organizację życia na trybunach), które od czasu do czasu jeździły na dwa największe kluby - Górnik Zabrze i Ruch Chorzów. Tak było do czasu, gdy ten młyn był na Zielonych prowadzony, czyli gdzieś do 2022 roku. Od tamtego czasu jest na Szombrach równia pochyła - zjazd w otchłań.
-
- Posty: 33
- Rejestracja: 24.06.2024, 02:05
Re: Trapi mnie to od dawna (KIBICOWSKO)
Ktora z drużyn 2 ligi nie przyjmuje kibiców gości? Jakieś rezerwy? Polonia B?
-
- Posty: 8
- Rejestracja: 19.06.2024, 16:39
Re: Trapi mnie to od dawna (KIBICOWSKO)
Czy Calisia Kalisz miała kiedyś zorganizowany ruch kibicowskimi? Jeśli tak to czy oprócz dopingu dla swojej drużyny angażowali się w jakieś walki na mieście z KKSem Kalusz?
-
- Posty: 186
- Rejestracja: 13.06.2018, 11:52
Re: Trapi mnie to od dawna (KIBICOWSKO)
W kibolskim rozumowaniu nie.LigaChuliganów2024 pisze: ↑20.07.2024, 11:45Czy Calisia Kalisz miała kiedyś zorganizowany ruch kibicowskimi? Jeśli tak to czy oprócz dopingu dla swojej drużyny angażowali się w jakieś walki na mieście z KKSem Kalusz?
-
- Posty: 509
- Rejestracja: 10.10.2012, 11:45
Re: Trapi mnie to od dawna (KIBICOWSKO)
Na Calisie to chodziły głównie rodziny piłkarzyLigaChuliganów2024 pisze: ↑20.07.2024, 11:45Czy Calisia Kalisz miała kiedyś zorganizowany ruch kibicowskimi? Jeśli tak to czy oprócz dopingu dla swojej drużyny angażowali się w jakieś walki na mieście z KKSem Kalusz?
-
- Posty: 12
- Rejestracja: 22.06.2024, 22:47
Re: Trapi mnie to od dawna (KIBICOWSKO)
Jak wyglądają lub wyglądały relacje między kibicami Zielonych (Szombierki Bytom), a Górnikiem Zabrze.
Z góry dzięki za odpowiedzi
Z góry dzięki za odpowiedzi
-
- Posty: 471
- Rejestracja: 31.07.2014, 14:00
Re: Trapi mnie to od dawna (KIBICOWSKO)
Skończ się mądrować,bo już w niejednym temacie zostałeś wyprostowany.Przez takich pajaców niedługo mało kto z normalnych będzie tu zaglądał,jak nie zaczna ich banować.Bałtyk Gdynia 1930 pisze: ↑28.07.2024, 18:04Jak mają wyglądać? Na Szombierkach nie ma jednej osoby do bicia
-
- Posty: 31
- Rejestracja: 23.01.2009, 17:44
Re: Trapi mnie to od dawna (KIBICOWSKO)
Czy były jakieś ganianki z Szombrami to by się musieli wypowiedzieć starzy żabole z sąsiedniej Goduli. Ja kojarzę 2 fakty. Na derbach z Ruchem w 1998 r. wisiała do góry kołami flaga "Polonia-Szombierki Bytom" (był kiedyś taki twór na chwilę, ale Polonia go chyba bojkotowała) w barwach Zielonych. Wiem, że kiedyś ok. 2005 r. Szombry grały mecz w Zabrzu z rezerwami Górnika i pojawili się w całe 5 osób. Zostało im zaproponowane wyjście za stadion w równych liczbach, ale odmówili.Incognito_444444 pisze: ↑28.07.2024, 16:26Jak wyglądają lub wyglądały relacje między kibicami Zielonych (Szombierki Bytom), a Górnikiem Zabrze.
Z góry dzięki za odpowiedzi
-
- Posty: 1236
- Rejestracja: 19.08.2017, 20:59
Re: Trapi mnie to od dawna (KIBICOWSKO)
Do tej flagi nikt się nie przyznawał jak dobrze pamiętam.-dg- pisze: ↑28.07.2024, 20:22Czy były jakieś ganianki z Szombrami to by się musieli wypowiedzieć starzy żabole z sąsiedniej Goduli. Ja kojarzę 2 fakty. Na derbach z Ruchem w 1998 r. wisiała do góry kołami flaga "Polonia-Szombierki Bytom" (był kiedyś taki twór na chwilę, ale Polonia go chyba bojkotowała) w barwach Zielonych. Wiem, że kiedyś ok. 2005 r. Szombry grały mecz w Zabrzu z rezerwami Górnika i pojawili się w całe 5 osób. Zostało im zaproponowane wyjście za stadion w równych liczbach, ale odmówili.Incognito_444444 pisze: ↑28.07.2024, 16:26Jak wyglądają lub wyglądały relacje między kibicami Zielonych (Szombierki Bytom), a Górnikiem Zabrze.
Z góry dzięki za odpowiedzi
-
- Posty: 104
- Rejestracja: 16.06.2024, 20:30
Re: Trapi mnie to od dawna (KIBICOWSKO)
Ja mam pytanie o Mławe.
Kto tam teraz rządzi? Czy Legia i Lechia rywalizują ze sobą w tamtym regionie? Czy raczej nie wchodzą sobie w drogę?
Kto tam teraz rządzi? Czy Legia i Lechia rywalizują ze sobą w tamtym regionie? Czy raczej nie wchodzą sobie w drogę?
-
- Posty: 1
- Rejestracja: 10.07.2024, 14:58
Re: Trapi mnie to od dawna (KIBICOWSKO)
Orientuje się ktoś może dlaczego Arka odpuszcza wyjazd za wyjazdem? Ekipę mają całkiem mocną na nasze warunki a i zgody w prawie każdej części kraju się znajdą. Jest to trochę nietypowe, że o wiele mniejsze grupy mogą poszczycić się brakiem zer wyjazdowych od lat, a Arka o to nie dba.
-
- Posty: 188
- Rejestracja: 01.03.2007, 22:12
- Lokalizacja: police
Re: Trapi mnie to od dawna (KIBICOWSKO)
Arka zawsze mobilizowała się w sezonie na dwa trzy mecze, resztę odpuszczała. W pewnym okresie próbowała to zmienić ale źle na tym wyszła. Straciła trochę flag np. na rzecz Stali Gorzyce, Lechii. Później był wewnętrzny zakaz jeżdżenia. Więc jeżdżenie w małych liczbach przy tej ilości wrogów i bliskości Lechii jest nieopłacalne.
-
- Posty: 45
- Rejestracja: 29.07.2024, 23:29
Re: Trapi mnie to od dawna (KIBICOWSKO)
To nie tak że Arka odpuszcza wyjazdy,kilometry robią swoje.Teraz jest zakaz więc nie mamy gdzie się pokazaćgeorgio pisze: ↑31.07.2024, 00:36Orientuje się ktoś może dlaczego Arka odpuszcza wyjazd za wyjazdem? Ekipę mają całkiem mocną na nasze warunki a i zgody w prawie każdej części kraju się znajdą. Jest to trochę nietypowe, że o wiele mniejsze grupy mogą poszczycić się brakiem zer wyjazdowych od lat, a Arka o to nie dba.
-
- Posty: 12
- Rejestracja: 22.06.2024, 22:47
Re: Trapi mnie to od dawna (KIBICOWSKO)
Jak wyglądają relacje między Górnikiem Zabrze, a Szombierkami Bytom? (Tak wiem że Szombierki nie mają imponującej liczby kibiców)
-
- Posty: 116
- Rejestracja: 20.06.2024, 23:34
Re: Trapi mnie to od dawna (KIBICOWSKO)
Ziomeczek2727 pisze: ↑31.07.2024, 10:48To nie tak że Arka odpuszcza wyjazdy,kilometry robią swoje.Teraz jest zakaz więc nie mamy gdzie się pokazaćgeorgio pisze: ↑31.07.2024, 00:36Orientuje się ktoś może dlaczego Arka odpuszcza wyjazd za wyjazdem? Ekipę mają całkiem mocną na nasze warunki a i zgody w prawie każdej części kraju się znajdą. Jest to trochę nietypowe, że o wiele mniejsze grupy mogą poszczycić się brakiem zer wyjazdowych od lat, a Arka o to nie dba.
Ale Betony, Paprykarze czy Jaga mają też kilometry.
-
- Posty: 63
- Rejestracja: 04.09.2017, 16:46
Re: Trapi mnie to od dawna (KIBICOWSKO)
Wczoraj się zastanawiałem, ile klubów ma nazwy, w których występuje konkretny zawód. I tak z pamięci:
GÓRNIK:
- Zabrze
- Wałbrzych
- Polkowice
- Łęczna
- Konin
HUTNIK:
- Kraków
- Warszawa
WŁÓKNIARZ:
- Częstochowa
- Kietrz
- Pabianice
CHEMIK:
- Police
- Kędzierzyn Koźle
DRUKARZ:
- Warszawa
KOLEJARZ:
- Rawicz
- Opole
- Stróże
STOCZNIOWIEC:
- Gdańsk
Coś wam jeszcze przychodzi do głowy?
GÓRNIK:
- Zabrze
- Wałbrzych
- Polkowice
- Łęczna
- Konin
HUTNIK:
- Kraków
- Warszawa
WŁÓKNIARZ:
- Częstochowa
- Kietrz
- Pabianice
CHEMIK:
- Police
- Kędzierzyn Koźle
DRUKARZ:
- Warszawa
KOLEJARZ:
- Rawicz
- Opole
- Stróże
STOCZNIOWIEC:
- Gdańsk
Coś wam jeszcze przychodzi do głowy?
Dzisiaj jest bardzo ważny dzień,
dzień zemsty za bezsensowne życie.
Dzisiaj to my bawimy się,
a jutro znów będziemy niczym.
GRAMY W FINALE!
dzień zemsty za bezsensowne życie.
Dzisiaj to my bawimy się,
a jutro znów będziemy niczym.
GRAMY W FINALE!
-
- Posty: 126
- Rejestracja: 02.03.2007, 22:13
Re: Trapi mnie to od dawna (KIBICOWSKO)
Pytanie do starszyzny pamiętającej lata 90-te. O co chodziło z tymi kurtkami "flyers" noszonymi na lewej (pomarańczowej) stronie? Był to jakiś element stadionowej mody, czy miało to jakieś umowne znaczenie? To prawda, że wymyślono to na spotkanie przed pamiętnym meczem Polska-Anglia '93?
Better Dead Than Red...
-
- Posty: 382
- Rejestracja: 02.04.2016, 16:02
Re: Trapi mnie to od dawna (KIBICOWSKO)
Z przymrużeniem oka jest jedna nazwa w której znajdują się dwa zawody! Chemik Police :DCqurwol pisze: ↑03.08.2024, 13:38Wczoraj się zastanawiałem, ile klubów ma nazwy, w których występuje konkretny zawód. I tak z pamięci:
GÓRNIK:
- Zabrze
- Wałbrzych
- Polkowice
- Łęczna
- Konin
HUTNIK:
- Kraków
- Warszawa
WŁÓKNIARZ:
- Częstochowa
- Kietrz
- Pabianice
CHEMIK:
- Police
- Kędzierzyn Koźle
DRUKARZ:
- Warszawa
KOLEJARZ:
- Rawicz
- Opole
- Stróże
STOCZNIOWIEC:
- Gdańsk
Coś wam jeszcze przychodzi do głowy?
---- Łódzkości 1910 Fanatycy ----
-
- Posty: 62
- Rejestracja: 13.06.2024, 17:38
Re: Trapi mnie to od dawna (KIBICOWSKO)
Lokalnie - Cukrownik TucznoCqurwol pisze: ↑03.08.2024, 13:38Wczoraj się zastanawiałem, ile klubów ma nazwy, w których występuje konkretny zawód. I tak z pamięci:
GÓRNIK:
- Zabrze
- Wałbrzych
- Polkowice
- Łęczna
- Konin
HUTNIK:
- Kraków
- Warszawa
WŁÓKNIARZ:
- Częstochowa
- Kietrz
- Pabianice
CHEMIK:
- Police
- Kędzierzyn Koźle
DRUKARZ:
- Warszawa
KOLEJARZ:
- Rawicz
- Opole
- Stróże
STOCZNIOWIEC:
- Gdańsk
Coś wam jeszcze przychodzi do głowy?
Zawisza 1946
-
- Posty: 64
- Rejestracja: 08.05.2018, 20:15
Re: Trapi mnie to od dawna (KIBICOWSKO)
Górnik Łęczyca
Chemik Bydgoszcz
Strażak dolna grupa
Chemik Bydgoszcz
Strażak dolna grupa
-
- Posty: 185
- Rejestracja: 21.11.2017, 05:41
Re: Trapi mnie to od dawna (KIBICOWSKO)
Pomarańczowy oznaczał stan gotowości. Poza tym fleki miały różne kolory: czarny, zielony czy niebieski. Środek zawsze ten sam pomarańczowy. Utrudniało to trochę ewentualną identyfikację.K_89 pisze: ↑03.08.2024, 19:25Pytanie do starszyzny pamiętającej lata 90-te. O co chodziło z tymi kurtkami "flyers" noszonymi na lewej (pomarańczowej) stronie? Był to jakiś element stadionowej mody, czy miało to jakieś umowne znaczenie? To prawda, że wymyślono to na spotkanie przed pamiętnym meczem Polska-Anglia '93?
Na pytanie od kogo dostałeś z bani z reguły padała odpowiedź od łysego w pomarańczowej kurtce. Przy grupie 50 osób 45 odpowiadało opisowi...
-
- Posty: 37
- Rejestracja: 28.07.2022, 02:45
Re: Trapi mnie to od dawna (KIBICOWSKO)
Anonimowość.K_89 pisze: ↑03.08.2024, 19:25Pytanie do starszyzny pamiętającej lata 90-te. O co chodziło z tymi kurtkami "flyers" noszonymi na lewej (pomarańczowej) stronie? Był to jakiś element stadionowej mody, czy miało to jakieś umowne znaczenie? To prawda, że wymyślono to na spotkanie przed pamiętnym meczem Polska-Anglia '93?
-
- Posty: 471
- Rejestracja: 31.07.2014, 14:00
Re: Trapi mnie to od dawna (KIBICOWSKO)
Flyers.Kurtka chuliganka.Noszona przez kibiców,shinheadów ,czasami przez punków.Miała różne kolory.Czarne,Zielone.Bordowe,Białe.Ale jak się ją odwróciło na lewą stronę to wszystkie miały pomarańczową podszewkę.Podczas awantury gdzie kilkadziesiąt osób biegało w pomarańczowych kurtkach,nie było monitoringu to policjant czy ochroniarz już po zadymie nie był w stanie nikogo rozpoznać z tego tłumu.Wtedy nie było marek kibicowkich odzieżowych to czasami na tej lewej stronie kibice pisali markerami nazwę swojego klubu lub "ultras" itp.K_89 pisze: ↑03.08.2024, 19:25Pytanie do starszyzny pamiętającej lata 90-te. O co chodziło z tymi kurtkami "flyers" noszonymi na lewej (pomarańczowej) stronie? Był to jakiś element stadionowej mody, czy miało to jakieś umowne znaczenie? To prawda, że wymyślono to na spotkanie przed pamiętnym meczem Polska-Anglia '93?
-
- Posty: 114
- Rejestracja: 27.06.2007, 17:20
Re: Trapi mnie to od dawna (KIBICOWSKO)
Lotnik KryspinówCqurwol pisze: ↑03.08.2024, 13:38Wczoraj się zastanawiałem, ile klubów ma nazwy, w których występuje konkretny zawód. I tak z pamięci:
GÓRNIK:
- Zabrze
- Wałbrzych
- Polkowice
- Łęczna
- Konin
HUTNIK:
- Kraków
- Warszawa
WŁÓKNIARZ:
- Częstochowa
- Kietrz
- Pabianice
CHEMIK:
- Police
- Kędzierzyn Koźle
DRUKARZ:
- Warszawa
KOLEJARZ:
- Rawicz
- Opole
- Stróże
STOCZNIOWIEC:
- Gdańsk
Coś wam jeszcze przychodzi do głowy?
-
- Posty: 37
- Rejestracja: 28.07.2022, 02:45
Re: Trapi mnie to od dawna (KIBICOWSKO)
Włókniarz Rakszawa, Górnik Pszów, gdzieś mi się kiedyś jakiś Rolnik obił o uszy.
Wielu Budowlanych moznaby zaliczyć.
nawiasem mówiąc kiedyś w TMK był bardzo ciekawy artykuł o genezie nazw klubów.
Może powtórka z aktualizacjami/modyfikacjami?
Odgrzewane kotlety nie są takie źle ;)
Wielu Budowlanych moznaby zaliczyć.
nawiasem mówiąc kiedyś w TMK był bardzo ciekawy artykuł o genezie nazw klubów.
Może powtórka z aktualizacjami/modyfikacjami?
Odgrzewane kotlety nie są takie źle ;)
-
- Posty: 197
- Rejestracja: 22.07.2016, 08:39
Re: Trapi mnie to od dawna (KIBICOWSKO)
Jakiś Mechanik też się trafi pewnie
-
- Posty: 91
- Rejestracja: 25.06.2024, 19:41
Re: Trapi mnie to od dawna (KIBICOWSKO)
Chemik Bydgoszcz
-
- Posty: 90
- Rejestracja: 01.08.2024, 17:37
Re: Trapi mnie to od dawna (KIBICOWSKO)
Ta, Mechanik Bobolice
-
- Posty: 298
- Rejestracja: 06.07.2011, 02:57
Re: Trapi mnie to od dawna (KIBICOWSKO)
Te wspólne nazwy to jeszcze WISŁA. Z Krakowa, Płocka, Sandomierza.
-
- Posty: 282
- Rejestracja: 30.06.2010, 22:04
-
- Posty: 298
- Rejestracja: 06.07.2011, 02:57
Re: Trapi mnie to od dawna (KIBICOWSKO)
Umknęło mi, że chodzi o nazwy zawodów, więc zluzuj portki. Rolnik Głogówek-Biedrzychowice, Rolnik Lasocice, Rolnik Wólka Korwicka.
-
- Posty: 4
- Rejestracja: 17.07.2024, 08:42
Re: Trapi mnie to od dawna (KIBICOWSKO)
Słyszałem, że jednym z bardziej "poważanych" kibiców w Sztokholmie jest Polak. Czy ktoś wie jakiej drużyny jest fanem? Djurgarden? AIK? Hammarby? Brommapojkarna?
-
- Posty: 7
- Rejestracja: 18.06.2024, 16:29
Re: Trapi mnie to od dawna (KIBICOWSKO)
Chyba AIKyourorderisready pisze: ↑05.08.2024, 13:29Słyszałem, że jednym z bardziej "poważanych" kibiców w Sztokholmie jest Polak. Czy ktoś wie jakiej drużyny jest fanem? Djurgarden? AIK? Hammarby? Brommapojkarna?
-
- Posty: 20
- Rejestracja: 20.06.2024, 11:17
Re: Trapi mnie to od dawna (KIBICOWSKO)
Takie zdjęcie ostatnio krążyło, jeśli to on, to AIK.yourorderisready pisze: ↑05.08.2024, 13:29Słyszałem, że jednym z bardziej "poważanych" kibiców w Sztokholmie jest Polak. Czy ktoś wie jakiej drużyny jest fanem? Djurgarden? AIK? Hammarby? Brommapojkarna?
https://zapodaj.net/plik-xJoIGIzKgK
-
- Posty: 782
- Rejestracja: 27.12.2011, 10:14
Re: Trapi mnie to od dawna (KIBICOWSKO)
Nikt na to nie odpowie, bo nikt z Górnika Zabrze nie zaprząta sobie głowy Szombierkami, a z kibiców GKS Szombierki nie ma tu żadnej osoby, która kiedyś działała. Ja to forum przeglądam już ze zwykłego przyzwyczajenia. A że stary ze mnie człowiek, więc mogę trochę historię tych relacji napomknąć.Incognito_444444 pisze: ↑31.07.2024, 22:51Jak wyglądają relacje między Górnikiem Zabrze, a Szombierkami Bytom? (Tak wiem że Szombierki nie mają imponującej liczby kibiców)
Górnik Zabrze nigdy nie był lubianą grupą kibiców przez Szombierkorzy. Brało się to głównie z faktu, że dzielnica Szombierki graniczy z dzielnicami Rudy Śląskiej opanowanymi przez zabrzan - mowa o Goduli oraz Orzegowie. Tu mowa o czasach, gdy Zieloni grali jeszcze na jako takim poziomie piłkarskim (typu I-II liga). Później w dalszej części XXI wieku doszedł konflikt z prozabrzańską Slavią Ruda Śląska, więc te relacje nigdy nie miały prawa być nawet poprawne.
Podobnie, gdy pytałeś o kontakty Szombrów z fanatykami chorzowskiego Ruchu, tak i tu zrobię zestawienie sezonami, gdy cokolwiek działo się między obiema grupami kibiców. Opisy pochodzą z historii kibicowskiej Zielonych.
1990/1991
Dobrze wyjazdu do Bytomia nie będą wspominać kibice Ostrovii Ostrów Wielkopolski, którzy pojawili się w Bytomiu w 6 osób, ale wyruszono razem z nimi w pociągu powrotnym z Bytomia i na kolejnej stacji Bytom-Karb Ostrovianie zostali już zbici. Wysiadkę z pociągu Szombierkorze zaplanowali w Tarnowskich Górach, a tam ich pechem na swój mecz zbierali się miejscowi kibice Górnika Zabrze, którzy przegonili Zielonych.
1992/1993
Poza tym wyjazdowo bez szału – Szombry były na Widzewie w 39, na Stali Mielec w 37, na Pogoni Szczecin w 2, na GKS-ie Katowice w blisko 50, na Górniku Zabrze w ponad 100 (w drodze powrotnej w tramwaju zafundowana została kamionka przez zabrzan).
1997/1998
Władze miejskie zamiast utrzymywać dwie biedy postanowiły stworzyć jedną – Polonię/Szombierki Bytom – klub, który nie był akceptowany przez żadną ze stron. Mecze były rozgrywane naprzemiennie – raz na stadionie Szombierek, raz na stadionie Polonii – tyle, że tylko na Polonii był prowadzony doping, jakby to była Polonia. Kibice Zielonych zupełnie tego tworu nie akceptowali, także i z tego powodu, że ich prawowite Szombry de facto zajęły w poprzednim sezonie miejsce spadkowe i powinny były grać w III lidze. Mecze rozgrywane w Szombierkach odbywały się w ciszy, bez dopingu, bez fanatyków. Na płocie smętnie powiewała flaga z napisem "Polonia-Szombierki Bytom" wykonana przez jakichś niedorozwojów z klubu, a jej finał mógł być jeden jedyny – po jednym z meczów w jej posiadanie weszli fani zabrzańskiego Górnika. Rywali do jej przejęcia nie mieli żadnych, bo z tą flagą nie identyfikował się żaden fanatyk Szombrów.
1998/1999
Wyjazd na Walkę Zabrze w 59 osób zakończył się kamionką ze strony miejscowych, a jeszcze w trakcie meczu doszło do ganianek na linii obu ekip. Później przyszło bytomianom odwiedzić boczne boisko zabrzańskiego Górnika, bo tam grały rezerwy tego klubu, z którymi potykały się Szombry. 20 osób z Bytomia wraz z flagą wyjechało z Zabrza bez szwanku, mimo że w trakcie meczu miejscowi chuligani obiecywali coś zupełnie odwrotnego.
1999/2000
Domowa potyczka z prozabrzańską Concordią Knurów stała się areną ciekawych wydarzeń. Przyjezdni obecni byli w 19 osób. Na trybunach pojawiła się także kilkunastoosobowa delegacja ekipy Polonii Bytom. W trakcie meczu jeden z chuliganów Polonii ruszył po flagę Szombrów zrywając ją z płotu. Z 50-osobowego młyna Zielonych ruszyła delegacja i po kilkudziesięciometrowym pościgu udało się złapać agresora odbierając mu flagę. Rozjuszeni fanatycy Zielonych po meczu ruszyli całym młynem na przyjezdnych, których musiała ochraniać policja.
2000/2001
W 19 osób Zieloni pojechali na mecz z rezerwami Górnika Zabrze rozgrywającego swoje mecze w Tarnowskich Górach. Tamże nie próżnowali lokalni chuligani Górnika, którzy wystawili skład po drugiej stronie trybun. W trakcie meczu obie ekipy starły się na koronie stadionu Gwarka z finałem korzystnym dla Szombrów.
2001/2002
5 osób pojawiło się na rezerwach Górnika Zabrze, na inaugurację sezonu ligowego, gdzie wizytację złożyła doborowa 15-osobowa banda Torcidy, jednak odmówiono zabrzanom walki w równych proporcjach liczbowych.
2003/2004
Wyróżnić można częste starcia z kibicami Górnika Zabrze z pobliskiej Rudy Śląskiej, którzy często zapuszczali się na południową dzielnicę Bytomia. Zaliczonych zostało również kilka wyjazdów Szombierek, z których najciekawszy przypadł na Slavię Ruda Śląska, gdzie wybrało się w sumie 31 osób (w tym 12 Szczakowianka Jaworzno). Po wyjściu głównej grupy z autobusu miejskiego w Rudzie Śląskiej, przyjezdnych zatakowała około 50-osobowa grupa chuliganów Górnika Zabrze ze sprzętem, co spowodowało ucieczkę przyjezdnych, którzy finalnie na stadion nie dotarli. Żabole trafiają natomiast dwóch małolatów z Jaworzna, którzy tracą małą flagę Szczakowianki ("1923") oraz transparent antyunijny. Trafiony został również samochód zmotoryzowanych fanów Szombierek, w którym Torcida zostawia na pamiątkę wbitą siekierę.
2004/2005
Kolejnym meczem na stadionie przy ulicy Modrzewskiego było spotkanie ze Slavią Ruda Śląska, której kibice w przeciwności do bardziej renomowanych rywali nie zawiedli i zjawili się w Szombierkach w 30 osób, jednak towarzyszyła im spora obstawa policji. Szombry w młynie zbierają się w około 40 osób, a doping obu ekipek zdominowały wzajemne bluzgi. Po meczu miejscowi usiłują zaatakować przyjezdnych, co jednak udaremniają spore oddziały psów, z którymi dochodzi do ganianek w przystadionowym parku.
Na wyjazd do Rudy Śląskiej (Slavia) autobusem miejskim pojechało 25 bytomian. Na meczu Slavia wystawia młyn, a ponadto ataku koroną stadionu próbowali miejscowi chuligani Górnika w 40 osób, jednak policja tym razem była dobrze przygotowana na ewentualne harce.
Zwieńczeniem zasadniczej części sezonu było spotkanie ze Spartą Lubliniec, które elektryzowało tym bardziej z uwagi na fakt, iż kibice z Lublińca wiosną zbratali się z kibicami wyjątkowo wówczas nielubianej na Szombierkach Slavii Ruda Śląska (zarówno Sparta, jak i Slavia to fan cluby Górnika Zabrze). Niestety pech chciał, że dokładnie tego samego dnia o tej samej godzinie rozgrywany był w Bytomiu baraż pomiędzy Polonią Bytom i Szczakowianką Jaworzno, co sprawiło, że Zieloni musieli odpuścić wspieranie swoich ziomali na bardzo atrakcyjnym meczu przy ulicy Olimpijskiej. Spodziewając się wizyty Żaboli, Szombry już na długo przed meczem zbierają się w okolicach stadionu w 30 osób składu. Również przed meczem na stadion od strony Rudy Śląskiej wchodzi TRŚL (około 40-50 osób), na miejscu nie było jeszcze wówczas policji, zatem miejscowi wybiegają naprzeciw rywalom, klaszcząc w dłonie, jednakże goście przed samym starciem wyciągają sprzęt, co powoduje odwrót Szombierek. Potem dochodzi jeszcze do kilku strać mniejszych grupek na oraz w okolicach stadionu, a wszelkie harce kończy pojawienie się psów.
2005/2006
Bytomianie pojechali w 11 osób na Górnika Wesoła (fan club Górnika Zabrze), gdzie weszli w trakcie meczu przez płot i próbowali wjechać miejscowym w młyn, ale wszystko zostało zastopowane przez siły porządkowe.
2008/2009
Następnie miał miejsce ciekawy wyjazd do Tworoga na mecz z miejscową Spartą, gdzie busem dotarło 21 osób (w tym 8 Ruch Radzionków). Na meczu w podobnej liczbie stawili się okoliczni Żabole dopingujący również Spartę. W drugiej połowie Szombry atakują miejscowych po steku wyzwisk w stronę matek bytomian. Miejscowi stawiają opór, w wyniku czego na murawie i trybunach dochodzi do awantury z użyciem tego, co było pod ręką - i tak w powietrzu latały butelki po i z piwem oraz rower (mecz przerwany). Starcie kończy się zwycięstwem przyjezdnych, którzy obijają oraz przeganiają miejscowych. Po wszystkim Szombry ładują się do busa i opuszczają obiekt, zanim pojawiła się na nim policja.
2009/2010
Z wyjazdów zaliczono w 25 na Tempo Paniówki, gdzie na przyjezdnych czekała ekipa Górnika Zabrze, jednakże telefoniczne rozmowy na temat ewentualnego „spotkania” nie przynoszą rezultatu, a gdy Zieloni podjeżdżają pod stadion jest już na nim sporo policji. Po meczu Torcida trafia natomiast jedno auto Szombierek, jednakże zachowują się honorowo nie obijając pasażerów i umawiając się na inny termin.
2010/2011
Sezon rozpoczął się niemrawo – wyjazdem zaliczonymi w 15 osób w większości piknikowego składu na ŁTS Łabędy (po meczu pod stadionem czekał Górnik w około 20 osób, jednak widząc głównie piknikowy skład, odpuścili).
Tydzień później Zielona Hołota w 9 osób wspomagała Szczakowiankę Jaworzno podczas wyjazdu na Slavię Ruda Śląska. Podczas meczu przyjezdnych dwukrotnie próbują zaatakować chuligani Górnika z Rudy Śląskiej, a drugi z ataków kończy się konkretną awanturą TRŚL z policją.
2011/2012
Następnie w środku tygodnia na Górnika Wesoła pojechało 31 osób. Po meczu atakują miejscowi, jednak zaliczają oklep ze strony fanów Szombierek.
W pucharach los zetknął Zielonych z Concordią Knurów, zatem w środku tygodnia do Knurowa udało się 11 osób, a przy okazji meczu Zielona Hołota odbyła sparing z Concordią po 9 osób, który zakończył się zwycięstwem gospodarzy.
Tyle historii. W zasadzie to już prehistorii. Na Szombrach kibicowsko już nic nie ma i zakładam, niemal granicząc z pewnością, że nigdy nie będzie, bo nie ma nikogo, kto by tam mógł coś więcej aktywnie podziałać i taki ciężar gatunkowy udźwignąć.

-
- Posty: 117
- Rejestracja: 01.09.2012, 11:50
Re: Trapi mnie to od dawna (KIBICOWSKO)
plemplem81 a w Waszych najlepszych czasach mieliście jakieś fc? Z 7-8 lat temu widziałem jakieś stare napisy Szombrów właśnie na Goduli/Orzegowie, ale bacząc na odległość to równie dobrze mogła być wycieczka z Szombierek:)
-
- Posty: 33
- Rejestracja: 24.06.2024, 02:05
Re: Trapi mnie to od dawna (KIBICOWSKO)
Najdalszy fan club? Tylko taki realnie dzialajacy a nie typu Pogoń Szczecin fc Jaworzno czy Lechia fc Nowy Targ..
-
- Posty: 198
- Rejestracja: 11.10.2022, 15:14
Re: Trapi mnie to od dawna (KIBICOWSKO)
Polonia Bydgoszcz fan club StomilHalaMadrid06 pisze: ↑11.08.2024, 02:14Najdalszy fan club? Tylko taki realnie dzialajacy a nie typu Pogoń Szczecin fc Jaworzno czy Lechia fc Nowy Targ..
OoO Biały Honor Biała Duma
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: __K__, Adamowski, alterego, arsi00, factoryproject, floydfloyd, Jamlasica, JKZS, Kijekprawdy, pepenh!, Porto.Tekila, R3K4F, umulung, whitey, Xsexx i 222 gości