:)))
Przypominam sobie PZPN za Dziurowicza, Listkiewicza i Lato... Nie wiem, ile masz lat, ale ja tamte czasy przeżywałem na bieżąco, Boniek, i to co robi ten człowiek, to złoto przy tamtych.
Moderatorzy: Zorientowany, LechiaCHWM
:)))
Jesteś Widzewiak, to go popierasz. :)
Oprócz ww. jeszcze organizacja MME2017.mądrala pisze: ↑12.02.2018, 13:38W kontrze mógłbym zadać pytanie, czego takiego Boniek nie zrobił, aby nie móc go chwalić?
Ogólnie rzecz biorąc, odkąd "skończyło się lato", czas niekompetencji, wpadek, przaśności, braku profesjonalizmu, jakiejkolwiek wizji rozwoju, czy wreszcie kumoterstwa, zakrawającego o zarzuty korupcyjne, ktokolwiek by nie przyszedł, sądzę, że wyszłoby PZPNowi i polskiej piłce tylko na plus.
Odpowiadając na Twoje pytanie - Boniek nie jest nieomylnym i nieskazitelnym rycerzem na białym koniu, ale w porównaniu do swoich poprzedników, błyszczy w zasadzie na każdym polu. Żeby nie było, są na pewno minusy, nikt tego nie ukrywa. Pytasz o zalety, to co mi przychodzi na myśl na szybko:
- Skończyło się "PZPN, PZPN..." - skończyły się gwizdy na kadrze, to się nie bierze znikąd. Boniek kilkukrotnie wypowiadał się pozytywnie na temat rac itd.
- Boniek realnie zmienił PZPN, sprofesjonalizował go - związek działa jak nowoczesna korporacja, koniec z zamiataniem pod dywan, z kolesiostwem, z układzikami, z jakimiś lewymi premiami. Od 2012 nie pamiętam jakiejkolwiek grubej afery w związku.
- PR i media - j.w. - nie wiem, czy muszę rozwijać ten temat - związek działa jak korpo, działacze, selekcjoner, piłkarze są "medialni", jest z nimi kontakt, wychodzą naprzeciw kibicom. Nie zamykają się w twierdzy, jak było dotychczas. Mamy czasy, jakie mamy, to istotna rzecz.
- finał Ligi Europy 2015
- Adam Nawałka + wyniki kadry
mądrala pisze: ↑12.02.2018, 20:19Czyli pożegnanie Boruca i bilety dla Legii to clue zarzutów przeciwko prezesurze Bońka?
Chciałeś przykład to dałem.Wyjeban** kibolstwa z trybun to idealna robota dla "nas".Rozjebałeś mnie w tym momencie. Nawet nie odpisuj, bo już widzę, do jakiego poziomu hejterzy Bońka sprowadzają dyskusję nie mogąc de facto mu nic zarzucić. Wielu boli, że to Widzewiak, ale niewielu potrafi się wznieść poza podziały kibicowskie i spojrzeć trzeźwo, że trafił się dobry człowiek na dobrym miejscu. Boniek jest menadżerem, zna języki, ma znajomości w świecie europejskiej i światowej piłki, robi dobra robotę dla polskiej gały.Gdzie napisałem argument, że jest rudy. Zacytuj albo wypierdala*.A argument, że jest rudy... No cóż, z tym argumentem nie wygram.
Akurat w tym przypadku to pogoda miała wpływ na frekwencje a nie reforma. Należy tylko ubolewać, że środowisko kibicowskie zamiast to wykorzystać nt. transy, że gdyby nie oni to by nikogo nie było, a cisza na stadionach zrobiła by jeszcze bardziej przygnębiające wrażenie. Co miałoby wpływ na najbliższe negocjacje ESA z potencjalnymi nowymi nabywcami praw transmisji.imperium311 pisze: ↑28.02.2018, 13:07Halo, zwolennicy rudego!
Jak wytłumaczycie wczorajszą frekwencję na dwóch meczach po 300 i 800 osób? Dobra reforma, nie?
Ale Ty dzbanem jesteś.imperium311 pisze: ↑28.02.2018, 13:07Halo, zwolennicy rudego!
Jak wytłumaczycie wczorajszą frekwencję na dwóch meczach po 300 i 800 osób? Dobra reforma, nie?
A jeszcze niedawno :)
[link]Boniek: ktoś musi zatrzymać szaleństwo z "farbowanymi lisami"
Zbigniew Boniek jest zaniepokojony sytuacją wokół reprezentacji Polski. Byłemu selekcjonerowi nie podoba się, że od kadry przymierzani są kolejni naturalizowani zawodnicy lub piłkarze z polskimi korzeniami. - Puściły już wszystkie hamulce i zaczęła się zwykła spekulacja - uważa.
Olo88pl pisze: ↑02.03.2018, 22:50A jeszcze niedawno :)[link]Boniek: ktoś musi zatrzymać szaleństwo z "farbowanymi lisami"
Zbigniew Boniek jest zaniepokojony sytuacją wokół reprezentacji Polski. Byłemu selekcjonerowi nie podoba się, że od kadry przymierzani są kolejni naturalizowani zawodnicy lub piłkarze z polskimi korzeniami. - Puściły już wszystkie hamulce i zaczęła się zwykła spekulacja - uważa.
Ogólnie słuszny krok, szczególnie to :Kibice do Ekstraklasy i PZPN: Nic o nas bez nas
24 marca odbyło się w Warszawie spotkanie przedstawicieli grup kibicowskich, w którym udział wzięli reprezentanci większości klubów Ekstraklasy, I ligi oraz wielu drużyn z niższych szczebli piłkarskich rozgrywek. Powodem tego spotkania ponad klubowymi podziałami, jest próba wprowadzenia w życie przez Komisję Ligi - organ Ekstraklasy S.A oraz Komisję Dyscyplinarną - organ PZPN-u, nowych wytycznych dotyczących postępowań dyscyplinarnych przeciwko kibicom piłkarskim w Polsce.
Wytyczne między innymi:
- sankcjonują odpowiedzialność zbiorową wobec ogółu kibiców zasiadających na danej trybunie, bądź wręcz całej publiki danego stadionu
- łamią podstawowe swobody obywatelskie, takie jak prawo do swobodnego przemieszczania się po kraju - wprowadzają zapisy dyskryminujące kibiców ze względu na miejsce zamieszkania
- umożliwiają zamykanie stadionów za błahe przewinienia
- wprowadzają drakońskie i niewspółmierne do owych przewinień kary finansowe dla klubów, przez co groźba zastosowania tychże sankcji przybiera wręcz formę szantażu wobec klubów.
Wyznając zasadę "Nic o nas bez nas", jako kibice z całego kraju, wzywamy Ekstraklasę SA i podległą jej Komisję Ligi a także PZPN, do natychmiastowego wycofania się z proponowanych zapisów. W przeciwnym razie, jako zorganizowany ruch kibicowski, zmuszeni będziemy podjąć kroki prowadzące do ogólnopolskiego protestu, który w swej skrajnej formie może doprowadzić do całkowitego bojkotu rozgrywek i ich paraliżu.
Nie godzimy się na prymat pieniądza nad sportowymi emocjami, nie aprobujemy tego by walka o finansowe wpływy z praw telewizyjnych była ważniejsza od ludzi, którzy co tydzień przychodzą na stadiony kibicować swoim drużynom. Nie pozwolimy na sekowanie ruchu kibicowskiego za pomocą sankcji rodem z epoki totalitaryzmu i nie akceptujemy dyktatu Komisji Ligi i Komisji Dyscyplinarnej względem naszych klubów.
Proponowany sposób nakładania kar godzi zarówno w zorganizowane grupy kibiców, jak i tych którzy kibicują swym drużynom w sposób mniej żywiołowy, poza tak zwanymi sektorami fanatyków.
W obronie naszych wartości i praw nie zawahamy się podjąć kroków, które sprawią, że żenującej jakości produkt jakim jest polska piłka ligowa, straci jeszcze bardziej na widowisku i wątpliwym już teraz prestiżu. Wszystkie podmioty odpowiedzialne za sprzedaż praw, prowadzenie i transmitowanie rozgrywek: PZPN i Ekstraklasa S.A. oraz Canal+, Polsat, Eurosport, Eleven, TVP i regionalne ośrodki TVP winny mieć świadomość, że godząc w ruch kibicowski ugodzą równocześnie w finansowe podstawy rozgrywek ligowych. Przykłady z przeszłości i teraźniejszości jasno i dobitnie pokazują, że to właśnie zorganizowany ruch kibicowski nadaje kolorytu meczom piłkarskim, bez którego to ruchu i bez swoistej otoczki będącej dziełem najbardziej oddanych fanów, atmosfera na stadionach traci na atrakcyjności.
Protesty kibiców zawsze finalnie prowadziły i doprowadzą w przyszłości do spadku frekwencji, obniżenia wpływów dla klubów z tak zwanego dnia meczowego oraz spadku oglądalności transmisji telewizyjnych - a co za tym idzie, utraty środków finansowych od reklamodawców i sponsorów.
Wzywamy Ekstraklasę S.A. oraz PZPN, który tylko pozornie nie jest stroną wywołanego sporu, do wycofania się z proponowanych i nieakceptowalnych dla nas zapisów, jak również zmiany tych już istniejących i włączenia się w realny i konstruktywny dialog z naszym środowiskiem.
Nic o nas bez nas!
Arka Gdynia
Beskid Andrychów
BKS Bielsko
Cracovia
Chemik Kędzierzyn
Czuwaj Przemyśl
Elana Toruń
GKS Jastrzębie
GKS Katowice
Górnik Łęczna
Górnik Zabrze
Jagiellonia Białystok
Korona Kielce
Kotwica Kołobrzeg
KSZO Ostrowiec Świętokrzyski
Lech Poznań
Lechia Gdańsk
Legia Warszawa
ŁKS Łódź
Motor Lublin
Odra Opole
Odra Wodzisław
Olimpia Elbląg
Piast Gliwice
Pogoń Szczecin
Polonia Bytom
Radomiak Radom
Raków Częstochowa
Resovia
Ruch Chorzów
Sandecja Nowy Sącz
Stal Rzeszów
Stomil Olsztyn
Śląsk Wrocław
Widzew Łódź
Wigry Suwałki
Wisła Kraków
Wisła Płock
Zagłębie Sosnowiec
Zagłębie Lubin
Zawisza Bydgoszcz
Tyle, że ONI powinni to odczuć teraz, kiedy negocjują warty miliony kontrakt na nowe prawa do transmisji TV. Teraz ich to może zaboleć najbardziej, potem będą mieć w chuju bojkot bo nowy kontrakt podpisany i kasa będzie. Mam nadzieję, że w/w przedstawiciele kibiców dali im krótki termin na ustosunkowanie się a nie będą czekać miesiące i dać się zwodzić. Z nimi teraz trzeba radykalnie !Wyznając zasadę "Nic o nas bez nas", jako kibice z całego kraju, wzywamy Ekstraklasę SA i podległą jej Komisję Ligi a także PZPN, do natychmiastowego wycofania się z proponowanych zapisów. W przeciwnym razie, jako zorganizowany ruch kibicowski, zmuszeni będziemy podjąć kroki prowadzące do ogólnopolskiego protestu, który w swej skrajnej formie może doprowadzić do całkowitego bojkotu rozgrywek i ich paraliżu.
[link]BONIEK OSTRO ODPOWIADA NA LIST KOMENDANTA GŁÓWNEGO POLICJI
Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, Zbigniew Boniek, odpowiedział na list Komendanta Głównego Policji, Marka Działoszyńskiego.
Treść odpowiedzi Zbigniewa Bońka:
Szanowny Panie Komendancie,
Uprzejmie informuję, że z należytą uwagą oraz z rozumieniem zapoznałem się z pismem l. dz GS-o-5711/2013/JR datowanym na 26 listopada 2013. Jednakże odnosząc się do prośby Pana Komendanta oznajmiam, iż PZPN nie podejmie uchwały nakazującej rozgrywanie wszystkich pozostałych meczów piłki nożnej szczebla ekstraklasy w sezonie 2013/14 bez udziału kibiców drużyn przyjezdnych. W ocenie PZPN wprowadzenie tego typu zbiorowej sankcji dyscyplinarnej byłoby niewłaściwe oraz nie przyniosłoby poprawy sytuacji odnośnie do wymienionych w piśmie Pana Komendanta problemów.
Jednocześnie proszę pozwolić mi na przedstawienie argumentów, które przekonują mnie o słuszności takiej właśnie decyzji.
Po pierwsze jestem zdania, że zamknięcie wszystkich sektorów kibiców gości w całym kraju mogłoby zostać odczytane jako akt bezsilności o kapitulacji wobec stosunkowo nielicznej grupy chuliganów. Policja oraz organizator posiadają już dziś odpowiednie instrumenty, aby zagwarantować bezpieczeństwo meczów nawet wówczas, gdy przyciągają one zwaśnione grupy kibiców. Nie jesteśmy i nie powinniśmy być przecież zdani na łaskę czy niełaskę chuliganów. Co tydzień udowadniamy, że dzięki zintegrowanemu podejściu oraz profesjonalnej współpracy pomiędzy osobami odpowiedzialnymi za organizację i bezpieczeństwo zarówno ze strony Policji, kibiców jaki i klubów piłkarskich, jesteśmy w stanie organizować setki meczów w taki sposób, aby nie dochodziło na nich do zakłóceń porządków, aktów przemocy, wandalizmu czy innych niepożądanych incydentów. PZPN deklaruje gotowość do dalszej kontynuacji takiej partnerskiej współpracy.
Po drugie, zamknięcie sektorów gości mogłoby przynieść efekt odwrotny od zamierzonego. Kibice polskich klubów wielokrotnie udowadniali, że brak biletów na mecz nie powstrzymuje ich od podróżowania w ślad za swoją drużyną. Mimo zamknięcia sektora gości przez Wojewodę Małopolskiego, ponad tysięczna rzesza kibiców Widzewa Łódź pojechała do Krakowa na mecz z Wisłą. Kilkuset sympatyków Pogoni Szczecin udało się do Białegostoku, mimo że Prezydent Miasta nakazał Jagiellonii rozgrywanie meczów bez udziału kibiców gości. Również w ostatni weekend grupa 600 kibiców ŁKS pojawiła się w Bydgoszczy, choć odmówiono im sprzedaży biletów na mecz Zawisza - Widzew. Zaletą rozwiązania polegającego na uczestnictwie w meczach zorganizowanej grupy kibiców gości jest to, że kluby dysponują imienną listą członków grupy wyjazdowej, a Policji przekazywane są informacje na temat jej liczebnościom używanych środków transportu i przewidywalnej trasy przejazdu. Próba rozgrywania meczów bez udziału kibiców przyjezdnych mogłaby spowodować, że fani poszczególnych drużyn przemieszczaliby się między miastami w zupełnie niekontrolowany sposób, co utrudniłoby pracę zarówno organizatorom meczu jak i Policji. Nikt nie może bowiem odebrać kibicom prawa do swobodnego poruszania się po kraju.
Po trzecie, pozwolę sobie nie zgodzić się z przedstawionym w piśmie Pana Komendanta poglądem, że stan bezpieczeństwa na polskich stadionach ulega pogorszeniu. Sam Pan Komendant wielokrotnie wyrażał publicznie opinię, ostatni raz podczas konferencji "Bezpieczny Stadion" w Kielcach, że stan bezpieczeństwa na stadionach, szczególnie Ekstraklasy, jest zadowalający, a jednym z ostatnich nierozwiązywalnych problemów jest używanie przez kibiców środków pirotechnicznych. Potwierdzają to również statystyki będące w posiadaniu PZPN. Polskie kluby wywiązują się z ustawowego obowiązku prowadzenie szczegółowej identyfikacji kibiców oraz posiadania nowoczesnego monitoringu. Należy podkreślić fakt, że na przestrzeni ostatnich lat bardzo rzadko dochodziło do sytuacji, podczas których uczestnik meczu został ranny bądź stracił zdrowie z powodu zaniedbań organizatora, użycia środków pirotechnicznych czy aktów agresji na trybunach. Pozwolę sobie również zauważyć, że zgodnie z posiadanymi przez PZPN danymi statystycznymi, stan organizacji i bezpieczeństwa znacząco się poprawił, zarówno dzięki nowoczesnej infrastrukturze stadionowej, jak i systemowym rozwiązaniom realizowanym przez podmioty państwowe (przede wszystkim Policję) i samorządowe oraz środowisko piłkarskie, tj. kluby i PZPN. Podczas znacznej większości imprez piłkarskich, szczególnie najwyższej klasy rozgrywkowej tj T-Mobile Ekstraklasy, bardzo sporadycznie dochodzi do negatywnych incydentów. Podczas obecnego sezonu ekstraklasy zostało rozegranych 16 meczów i jak na razie odnotowaliśmy jeden poważny incydent (opisany przez Pana Komendanta) oraz dwa mniejsze związane z zakłóceniami porządku oraz czynną agresją. Patrzymy pozytywie na skalę patologicznych zjawisk poprzez liczbę 133 meczów, których przebieg i okoliczności nie wzbudziły negatywnych emocji oraz nie stworzyły zagrożenia dla życia i zdrowia ich uczestników.
Po czwarte, ani PZPN, ani żadne z jego członków nie ponosi odpowiedzialności za zapewnienie bezpieczeństwa w tzw. przestrzeni publicznej - na drogach, w pociągach, na stacjach benzynowych czy plażach. Jest to ustawowy obowiązek policji. Sprawcy przestępstw i wykroczeń, które opisuje Pan Komendant w swoim piśmie, powinni zostać ujęci, przekazani w ręce wymiaru sprawiedliwości i stosownie ukarani. Trudno jednak oczekiwać od PZPN nałożenia na wszystkie kluby Ekstraklasy zbiorowego ogólnopolskiego zakazu przyjmowania kibiców gości w związku z tym, że chuligani Pogoni Szczecin rzucili z pociągu 36 petard oraz dopuścili się zniszczenia mienia MPK Poznań poprzez "wybicie 3 szyb, wyrwanie 4 włazów sufitowych oraz tapicerki z siedzeń, uszkodzenie wyświetlacza i pogięcie poręczy"
Po piąte, stosowanie kar zbiorowych wobec całych grup sympatyków poszczególnych klubów uważam za niewłaściwe i nieproporcjonalne. W zorganizowanym wyjeździe kibiców Pogoni Szczecin do Poznania, o którym pisze Pan Komendant w swoim piśmie, uczestniczyły 1342 osoby. Rzuconych zostało 36 petard. Porównanie tych dwóch liczb daje pojęcie o skali zjawiska i stawia pod znakiem zapytania sensowność karania całej społeczności sympatyków Pogoni Szczecin za wybryki kilkudziesięciu- lub nawet kilkunastoosobowej grupy wandali. Jestem zdania, że skutecznym sposobem na walkę z przestępczością wśród kibiców jest indywidualizacja i nieuchronność kar, a nie próba zamykania przed nimi stadionów. Zamykanie całości lub części stadionów ma swoje uzasadnienie jedynie wtedy jeśli klub - organizator mecz - dopuścił się zaniedbań mogących mieć negatywny wpływ na bezpieczeństwo kolejnych organizowanych przez niego imprez. W piśmie Pana Komendanta nie znalazłem jednak żadnych przykładów tego typu uchybień.
PZPN i Ekstraklasa SA są podmiotami odpowiedzialnymi nie tylko za organizację rozgrywek, ale również za popularyzację piłki nożnej w Polsce oraz dbanie o dobry wizerunek tej dyscypliny sportu i jej sympatyków. Wprowadzenie przymusu rozgrywania meczów bez udziału kibiców gości pozbawiłoby kluby nie tylko możliwości generowania przychodu z dnia meczowego, lecz przede wszystkim stworzyłoby wokół spotkań piłkarskich atmosferę zagrożenie niewspółmierną do rzeczywistego stanu bezpieczeństwa na stadionach.
Zawsze z dużym niepokojem przyjmuję informację o zakłóceniach porządku, stosowania przemocy fizycznej, aktach chuligaństwa i wandalizmu towarzyszących piłce nożnej. Jestem jednak zdania, że dzięki dobrej współpracy między klubami, PZPN i Policją udało się zbudować system organizacji i bezpieczeństwa meczów piłki nożnej, którego wysoka jakość nie powinna być stawiania pod znakiem zapytania po każdej wyrzuconej z pociągu petardzie, bójce na plaży czy leśnej "ustawce". Oczywiście, każdy negatywny incydent powinien zostać poddany szczegółowej analizie, z każdego negatywnego doświadczenia powinniśmy wyciągać wnioski na przyszłość.
Nie możemy się jednak zgodzić na odbieranie wszystkim sympatykom futbolu możliwości uczestniczenia w wyjazdowych meczach swoich drużyn. Futbol jest najpopularniejszym sportem w Polsce - zainteresowanie nim deklaruje blisko 60% obywateli naszego kraju, a centralne bazy kibiców zawierają ponad 800 tys. imion i nazwisk. Proszę uwierzyć, że znakomita większość figurujących w niej osób nie zasługuje na to, aby być potraktowanym jak potencjalny wandal, chuligan czy bandyta.
Licząc na dalszą dobrą współpracę pomiędzy Policją a PZPN pozostaję z wyrazami szacunku.
Użytkownicy przeglądający to forum: keanoo, NG_M, swiatkibicow, witoldpyrkosz i 149 gości