
Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Moderatorzy: Zorientowany, LechiaCHWM
-
- Posty: 61
- Rejestracja: 22.02.2018, 11:05
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Przede wszystkim Cracovia wprowadziła sprzęt bo inaczej by sobie nie poradziła, poza tym zrobiła to wbrew całej Polsce. Przypominam incydent z kibicem Pogoni. Nie tylko wobec Wisły ale wszystkich zaczęli stosować k....kie , nie-honorowe zasady i tu już twoje tezy padają. Oczywiście, że w pocz. lat 90-tych ławy, kije baseballowe były normą ale nie słyszałem o ofiarach w wyniku ich używania. Ostry sprzęt został wprowadzony przez Cracovie i był to ewenement na skalę całego Kraju. Jeśli gówno wiesz o obecnej sytuacji to powiem tylko, że kto mieczem wojuje od miecza ginie.
-
- Posty: 366
- Rejestracja: 27.07.2013, 22:21
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Daj spokój z tymi bajkami.Wy mieliście za dużo luzu.Gdyby ktokolwiek ze starej ekipy miał pojęcie w jaką stronę pójdziecie to by wam 'żyć' nie dali.Później mleko się rozlało i było już za późno.A to że kanar was tonował;).Kanar i reszta mieli plan przejęcia całego Krakowa i gdyby w sumie już w ostatniej chwili, reakcja głównie ówczesnych małolatów, to pewnie by się udało.
to oczywiście do wpisu gameofinternet
to oczywiście do wpisu gameofinternet
-
- Posty: 61
- Rejestracja: 22.02.2018, 11:05
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Na dodatek Kanar wyraził skruchę, płakał potem, że to była pomyłka, że gdyby mógł cofnąć czas........... proponował odrzucenie sprzętu ale mleko się rozlało
-
- Posty: 8
- Rejestracja: 07.08.2017, 13:15
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Mieli pojęcie, nie mieli jaj :) Powiedzieli A, bojąc powiedziec się B. Owszem mleko sie rozlało, po paru połamanych żydach. Legendarne solówki...5 na 1 i miec później pretensje o siekiery i noże, science-fiction po krakowsku. Znam tę teorię o niehonorowych żydach bardzo dobrze... tak dobrze, że jakbym tu nie mieszkał całe życie to może bym sie dał nabrac. Zresztą, zaslużyliście jak mało kto. Proponował to z paru powodów, między innymi zgody wywierały na to wpływ. Złapaliście oddech na trzech osiedlach...na pozostałych kilkunastu mieliscie jedynie wiatr we włosach, podczas ucieczek. Devils... Prądnik, Dywizjonu 303, Lotnisko, BIEŻANÓW, Skawina troche też Ruczaj i Kurdwanów, o Stokach nie piszę celowo. To oni Was uratowali, po czym częściowo zostali rozjebani przez swoich. Co nie zmienia faktu, że kilku diabełków zostało rekinami.... w lustro bym sobie w oczy nie spojrzał po tym wszystkim a tymbardziej kolegom, no ale godnośc pojęcie względne. A pamiętacie chłopaki akcje w stylu "robimy wjazd, jak któś sie cofnie to zajebiemy siekierą nawet swojego?" Honor, honor... nie wiesz co to honor. Generał zostawia wojsko- wojsko wybacza, generał wali na hajs wojsko- wojsko wybacza...tylko sie uszczupla o tych mądrzejszych. Po czym mądrzejszym zostaje afera wykręcona, bo sie okazuje, że pociśnięci mają wieksze pierdolnięcie niż Ci co ich pogonili... nie znasz? To co Ty ku*** wiesz?
Mamy 2018... życie zatacza krąg, więc po kolei. KAZIMIERZOWSKIE, JAGIELLONSKIE, OLSZA 2, RUCZAJ... TO BYŁY OSIEDLA TWIERDZE- ODPUSCIŁY BO ZOSTALI ROZJEBANI PRZEZ SWOICH, A NIE "CZASY SIE ZMIENIŁY". Na jednym z tych wymienionych konfidenci przy wsparciu decyzyjnych walą przedłużaczami tych, co sie nie r********, do teraz :) Pogoniliście najlepszą ekipę jaka jebała Cracovie najbardziej, mianowicie BIEŻANÓW I TEŻ CZĘSCIOWO WIELICZKE, dopowiedz sobie resztę, a no tak, znowu nic nie wiesz. Koperki osiedlowe... ten wziął temat po niskiej cenie, więc trzeba go wyjebac najlepiej rękami jego kolegów, jego dziewczyne też :) Ten wbija w Nas chuje na mieście to go burkom podłożymy, wszyscy cacy, konkurencja wyeliminowana. Noi sławne wystawianie małolatów na pewne wpierdole, czasem też kalectwo....na strach mówicie odwaga na Wiśle? MACIE STAC I CZEKAC NA CRACOVIE, JAK NIE BEDZIECIE STAC ALBO UCIEKNIECIE TO MY WAS ZAJEBIEMY... My stac przecież nie będziemy, jesteśmy mafią ;). A później się rodzą takie kwiatki, że "Kanar" zabraniał wjeżdzac na niektóre osiedla takie jak Strusia, bo tak bardzo waliliście z d*** na psach.... jednoczęśnie wożac się, że żydy Wam tam nie wpadają, komedia. Podsumowując, cięzko opisac wszystko i wbrew pozorom nie uważam Cracovii i JG za definicje honoru bo wiele akcji kulawych było na Cracovii których również wstyd, pozostaje mi się jedynie cieszyc, że nie uczestniczą w tym już ludzie którzy mają troche oleju w głowie, reszta w krótkim czasie sie wyplewi, w wiekszości pewnie sie rozpierdolą na psach.Tak jak Ci co ostatnio na naodpierdalali... debile sie chwalili nawet koleżankom co odjebali. Jak ma byc lepiej w takiej sytuacji? :) Natomiast patrząc na ostatnie 30 lat w KRK moge śmiało stwierdzic, że dla obu stron będzie tylko gorzej, ponieważ młode pokolenia mają wpajane farmazony, tak farmazony na temat historii, noi nikt ich nie uświadamia, że za pobicie pięściami dostajesz zawiasy... za obcięcie komuś ręki na ten moment z 15 lat. I zadanie dla Was, zastanawialiście się dlaczego zginęło Was tak wielu? Bo mnie, z prespektywy kibica Cracovii(nieaktywnego od jakichś 5 lat) który udzielał się dosyc długo, przychodzi tylko jedno na myśl, jesteście poprostu mentalnie chłopcami niedzielnymi, którzy biorą się za sprawy które w krótkim czasie Was przerastają i się kończą kariery. Nie nadajecie się do tego, mowa o wiekszości Wisły z przeszłosci oraz o Całej Wiśle i Cracovii młodego pokolenia. Byc może jest to też kwestia bliższego powiązania biegaczy z klimatem spraw miejskich niż w innych miastach. I mam jedną prośbę, niech ludzie z Wisły z początku lat 90 nawet sie nie odzywają, bo TO WY JESTEŚCIE TYMI KTÓRZY MIELI JAJA LAC W KULAWY SPOSÓB ŻYDÓW A NIE MIELIŚCIE JAJ POSTAWIC SIĘ JAK PRZYSZEDŁ CZAS NA REWANŻ.
Mamy 2018... życie zatacza krąg, więc po kolei. KAZIMIERZOWSKIE, JAGIELLONSKIE, OLSZA 2, RUCZAJ... TO BYŁY OSIEDLA TWIERDZE- ODPUSCIŁY BO ZOSTALI ROZJEBANI PRZEZ SWOICH, A NIE "CZASY SIE ZMIENIŁY". Na jednym z tych wymienionych konfidenci przy wsparciu decyzyjnych walą przedłużaczami tych, co sie nie r********, do teraz :) Pogoniliście najlepszą ekipę jaka jebała Cracovie najbardziej, mianowicie BIEŻANÓW I TEŻ CZĘSCIOWO WIELICZKE, dopowiedz sobie resztę, a no tak, znowu nic nie wiesz. Koperki osiedlowe... ten wziął temat po niskiej cenie, więc trzeba go wyjebac najlepiej rękami jego kolegów, jego dziewczyne też :) Ten wbija w Nas chuje na mieście to go burkom podłożymy, wszyscy cacy, konkurencja wyeliminowana. Noi sławne wystawianie małolatów na pewne wpierdole, czasem też kalectwo....na strach mówicie odwaga na Wiśle? MACIE STAC I CZEKAC NA CRACOVIE, JAK NIE BEDZIECIE STAC ALBO UCIEKNIECIE TO MY WAS ZAJEBIEMY... My stac przecież nie będziemy, jesteśmy mafią ;). A później się rodzą takie kwiatki, że "Kanar" zabraniał wjeżdzac na niektóre osiedla takie jak Strusia, bo tak bardzo waliliście z d*** na psach.... jednoczęśnie wożac się, że żydy Wam tam nie wpadają, komedia. Podsumowując, cięzko opisac wszystko i wbrew pozorom nie uważam Cracovii i JG za definicje honoru bo wiele akcji kulawych było na Cracovii których również wstyd, pozostaje mi się jedynie cieszyc, że nie uczestniczą w tym już ludzie którzy mają troche oleju w głowie, reszta w krótkim czasie sie wyplewi, w wiekszości pewnie sie rozpierdolą na psach.Tak jak Ci co ostatnio na naodpierdalali... debile sie chwalili nawet koleżankom co odjebali. Jak ma byc lepiej w takiej sytuacji? :) Natomiast patrząc na ostatnie 30 lat w KRK moge śmiało stwierdzic, że dla obu stron będzie tylko gorzej, ponieważ młode pokolenia mają wpajane farmazony, tak farmazony na temat historii, noi nikt ich nie uświadamia, że za pobicie pięściami dostajesz zawiasy... za obcięcie komuś ręki na ten moment z 15 lat. I zadanie dla Was, zastanawialiście się dlaczego zginęło Was tak wielu? Bo mnie, z prespektywy kibica Cracovii(nieaktywnego od jakichś 5 lat) który udzielał się dosyc długo, przychodzi tylko jedno na myśl, jesteście poprostu mentalnie chłopcami niedzielnymi, którzy biorą się za sprawy które w krótkim czasie Was przerastają i się kończą kariery. Nie nadajecie się do tego, mowa o wiekszości Wisły z przeszłosci oraz o Całej Wiśle i Cracovii młodego pokolenia. Byc może jest to też kwestia bliższego powiązania biegaczy z klimatem spraw miejskich niż w innych miastach. I mam jedną prośbę, niech ludzie z Wisły z początku lat 90 nawet sie nie odzywają, bo TO WY JESTEŚCIE TYMI KTÓRZY MIELI JAJA LAC W KULAWY SPOSÓB ŻYDÓW A NIE MIELIŚCIE JAJ POSTAWIC SIĘ JAK PRZYSZEDŁ CZAS NA REWANŻ.
-
- Posty: 61
- Rejestracja: 22.02.2018, 11:05
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Pamiętasz mecz Polska -Izrael na Wiśle? kilku chłopaczków, którzy wcześniej byli w ekipie Wisły łaziło z bojówką Cracovii po stadionie i wystawiali swoich niedawno kolegów wrogom. Takich postaw w Cracovii było bardzo, bardzo wiele . Ciekawe jak je nazwiesz......wracając do wspomnianego meczu istotnie Cracovia chyba była w swojej najlepszej formie. Biegali po stadionie Wisły jak chcieli ale X nie zdobyli jak niektórzy twierdzą
-
- Posty: 8
- Rejestracja: 07.08.2017, 13:15
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Miałem wtedy przerwe na leczenie dluższej kontuzji, ale zgadzam się z Toba Król2002, słyszałem bardzo podobną wersję zdarzeń. Na kurestwo odpowiada się albo kurestwem albo ignorancją... Cracovia odpowiadała kurestwem na kurestwo, w którym Was prześcignęła, klasyczny przykład odwrócenia sie ról. Gdyby odpowiadała ignorancją...wiesz jakby się to skonczyło, czy nie? Przeciwnik który się nie rewanżuje jest łatwy do zniszczenia a w pewnych latach Cracovii było w KRK tak mało, że tymi paskami/glanami i butelkami byście ją wykończyli. Nie byli słabi, Wasza ilośc klarowała przewage tak jak te jebane paski i tym podobne. Jeśli kogoś jebiesz sprzętem to się spodziewaj rewanżu sprzętem, no chyba że ktoś jest amebą umysłową i liczy w takiej sytuacji na rycerskie solówki, w ochraniaczach na piąstki i szczękę najlepiej. To nie Poznań ani Warszawa. Walisz kogoś brechą przez łeb, pęka mu czaszka...to jest honor. Rozpierdalasz siekierą k**** która zrobiła to Twojemu koledze i też pęka czaszka tyle że od siekiery, jestes frajerem bez honoru, kpina lub cyrk, jak kto woli. Ja nie będę się upierał na temat zdobycia/ nie zdobycia sektora X. To tylko jedna z setek sytuacji na które stara Wisła pracowała latami i się doigrali. I nagle były dwie bandy, po jednej stronie ekipa mechaników, magazynierów i alkoholików a na przeciwko nich mieszanka dilerów i złodziei, naprawdę nie trudno było przewidziec kto będzie góra.
-
- Posty: 61
- Rejestracja: 22.02.2018, 11:05
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Znamiennie jednak jest o czym pisałem powyżej, że M z resztą starej ekipy raczej bardzo żałują dzisiaj tych metod, które sami wprowadzili. Ważni liderzy ze starej ekipy Cracovii stali się współcześnie ofiarami swoich czynów i koło się zatacza.
-
- Posty: 8
- Rejestracja: 07.08.2017, 13:15
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Rozumiem, że pytałeś ich o zdanie na ten temat? Coś mi się nie wydaje, znam doskonale zdanie ludzi na Cracovii, mówią coś zupełnie innego niż Twoje stwierdzenie. Podpowiem Ci, najpopularniejsze zdanie na Wasz temat padające z ust ekipy Cracovii to to, że "pare osiedli to im kamery uratowały, bo byśmy ich wycięli do ostatniego" w przeszłości...a teraźniejszości to "Wisła to gówno,nawet w trzykrotnej przewadze". Możesz sobie opowiadac te swoje teorie, słyszałem je kilkanaście razy tutaj od kilkunastu wiślackich rycerzy ze starej gwardii. Szkoda, że wkładaliście te bzdury małolatom do głów bo jedyne co się stało to to, że wielu zostało kalekami, nie tylko przez złych żydów...ale też przez Wasze obsrane zbroje. Jeśli mamy prowadzic jakikolwiek dialog, odpowiadaj na wszystko, nie tylko to co jest Ci wygodne.
-
- Posty: 43
- Rejestracja: 24.09.2016, 12:34
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Nie pisałem, bo się mniej lub bardziej zgadzałem się z Twoim postami ale nie farmazoń o tej potrójnej przewadze, bo znam przykłady z drugiej strony gdzie 10-15 Waszych szczurów wypierdalało przed 3-4 typami od nas. I co mam mieć takie same zdanie??? Z jednej i drugiej strony sporo mitów, ale mam ten komfort, że znałem relacje też z Waszej strony... . Więc nie p******... .gameofinternet pisze: ↑02.03.2018, 20:57Rozumiem, że pytałeś ich o zdanie na ten temat? Coś mi się nie wydaje, znam doskonale zdanie ludzi na Cracovii, mówią coś zupełnie innego niż Twoje stwierdzenie. Podpowiem Ci, najpopularniejsze zdanie na Wasz temat padające z ust ekipy Cracovii to to, że "pare osiedli to im kamery uratowały, bo byśmy ich wycięli do ostatniego" w przeszłości...a teraźniejszości to "Wisła to gówno,nawet w trzykrotnej przewadze". Możesz sobie opowiadac te swoje teorie, słyszałem je kilkanaście razy tutaj od kilkunastu wiślackich rycerzy ze starej gwardii. Szkoda, że wkładaliście te bzdury małolatom do głów bo jedyne co się stało to to, że wielu zostało kalekami, nie tylko przez złych żydów...ale też przez Wasze obsrane zbroje. Jeśli mamy prowadzic jakikolwiek dialog, odpowiadaj na wszystko, nie tylko to co jest Ci wygodne.
-
- Posty: 8
- Rejestracja: 07.08.2017, 13:15
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Internet, nie trudno o nadinterpretacje, tymbardziej, że wypowiadałem się tak o sytuacjach z przed 20 lat, jak i tych z przed miesiąca...lecz do tych z ostatnich miesięcy i lat mało gębe otwieram, nie lubie się chwalic nie swoimi osiągnieciami. Ale Ci tylko tak napomkne, usłyszałem to zdanie jakie pare tygodni temu, po tym jak obecnie najmocniejsze wiślackie osiedle w Hucie zaliczyło dwie albo i trzy nawet(nie mam pewności) sromotne porażki w krótkim czasie, z rąk dzieci bo jak inaczej nazwac 18latków. Osiedlowe szczury i menele są wszędzie, dlatego wypowiadam się jedynie o tych co coś robią bądź robili, a nie teoretykach z d***, co najpierw najebali syfu a jak sie gorąco zrobiło to wystawili małolatów na pierwszą linie a sami nie wychodzili z domu, wysyłając własne kobiety po kotlety do ABC bo za rogiem żydy czekały.
-
- Posty: 56
- Rejestracja: 26.05.2016, 08:13
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Nie było nikogo wtedy na X,Cracovia & Lech i psy szły za sektorem na sektor przyjezdnych gdzie stała reszta,przed meczem pod kasami gadali z L. z tym który 2 msc później wyskoczył z M. na solo przed meczem Wisła - Parmagameofinternet pisze: ↑02.03.2018, 18:16Miałem wtedy przerwe na leczenie dluższej kontuzji, ale zgadzam się z Toba Król2002, słyszałem bardzo podobną wersję zdarzeń. Na kurestwo odpowiada się albo kurestwem albo ignorancją... Cracovia odpowiadała kurestwem na kurestwo, w którym Was prześcignęła, klasyczny przykład odwrócenia sie ról. Gdyby odpowiadała ignorancją...wiesz jakby się to skonczyło, czy nie? Przeciwnik który się nie rewanżuje jest łatwy do zniszczenia a w pewnych latach Cracovii było w KRK tak mało, że tymi paskami/glanami i butelkami byście ją wykończyli. Nie byli słabi, Wasza ilośc klarowała przewage tak jak te jebane paski i tym podobne. Jeśli kogoś jebiesz sprzętem to się spodziewaj rewanżu sprzętem, no chyba że ktoś jest amebą umysłową i liczy w takiej sytuacji na rycerskie solówki, w ochraniaczach na piąstki i szczękę najlepiej. To nie Poznań ani Warszawa. Walisz kogoś brechą przez łeb, pęka mu czaszka...to jest honor. Rozpierdalasz siekierą k**** która zrobiła to Twojemu koledze i też pęka czaszka tyle że od siekiery, jestes frajerem bez honoru, kpina lub cyrk, jak kto woli. Ja nie będę się upierał na temat zdobycia/ nie zdobycia sektora X. To tylko jedna z setek sytuacji na które stara Wisła pracowała latami i się doigrali. I nagle były dwie bandy, po jednej stronie ekipa mechaników, magazynierów i alkoholików a na przeciwko nich mieszanka dilerów i złodziei, naprawdę nie trudno było przewidziec kto będzie góra.
-
- Posty: 43
- Rejestracja: 24.09.2016, 12:34
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
W chuju mam te sprzed miesiąca... bo nie będę udawał nie mam na tyle wiedzy i nie będę się wypowiadać, piszesz retro więc odpowiadam.gameofinternet pisze: ↑02.03.2018, 21:49Internet, nie trudno o nadinterpretacje, tymbardziej, że wypowiadałem się tak o sytuacjach z przed 20 lat, jak i tych z przed miesiąca...lecz do tych z ostatnich miesięcy i lat mało gębe otwieram, nie lubie się chwalic nie swoimi osiągnieciami. Ale Ci tylko tak napomkne, usłyszałem to zdanie jakie pare tygodni temu, po tym jak obecnie najmocniejsze wiślackie osiedle w Hucie zaliczyło dwie albo i trzy nawet(nie mam pewności) sromotne porażki w krótkim czasie, z rąk dzieci bo jak inaczej nazwac 18latków. Osiedlowe szczury i menele są wszędzie, dlatego wypowiadam się jedynie o tych co coś robią bądź robili, a nie teoretykach z d***, co najpierw najebali syfu a jak sie gorąco zrobiło to wystawili małolatów na pierwszą linie a sami nie wychodzili z domu, wysyłając własne kobiety po kotlety do ABC bo za rogiem żydy czekały.
P.S. Rozumiem, oblatany jesteś w tematach NH.
-
- Posty: 8
- Rejestracja: 07.08.2017, 13:15
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Oblatany, bo żyje tu od zawsze. Zarzuciłeś mi farmazon odnośnie zdania, że "wisła to gówno nawet w trzykrotnej przewadze" poznałeś fakty z życia wzięte, wiec w chuju mam Twoje insynuacje, że niby p******* farmazony. Troche szkoda, bo i tak byś wniósł do dyskusji więcej niż wszyscy Twoi koledzy po szalu tutaj razem wzięci.
-
- Posty: 286
- Rejestracja: 09.11.2014, 14:10
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Masz strasznie subiektywny pogląd na pewne tematy, mimo, że sporo się zgadza w tym, co piszesz. Ale pewnie związane jest to z tym, że w Hucie( do pewnego momentu) była tylko Wisła. I Hutnik. A Ty żyjesz tam od zawsze.gameofinternet pisze: ↑02.03.2018, 22:13Oblatany, bo żyje tu od zawsze. Zarzuciłeś mi farmazon odnośnie zdania, że "wisła to gówno nawet w trzykrotnej przewadze" poznałeś fakty z życia wzięte, wiec w chuju mam Twoje insynuacje, że niby p******* farmazony. Troche szkoda, bo i tak byś wniósł do dyskusji więcej niż wszyscy Twoi koledzy po szalu tutaj razem wzięci.
Uśmiechnij się, jutro możesz nie mieć zębów.
-
- Posty: 43
- Rejestracja: 24.09.2016, 12:34
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Nie, niczego nie isynuuję, bo mieliście swego czasu dobrą bandę, bardziej mi chodzi o spektrum całego KRK... .gameofinternet pisze: ↑02.03.2018, 22:13Oblatany, bo żyje tu od zawsze. Zarzuciłeś mi farmazon odnośnie zdania, że "wisła to gówno nawet w trzykrotnej przewadze" poznałeś fakty z życia wzięte, wiec w chuju mam Twoje insynuacje, że niby p******* farmazony. Troche szkoda, bo i tak byś wniósł do dyskusji więcej niż wszyscy Twoi koledzy po szalu tutaj razem wzięci.
NH to część... . Nie mam zamiaru ubarwiać/umniejszać. Po prostu żyłem w innej części KRK i na pewne rzeczy mamy inne spojrzenia... .
Natomiast w kilku kwestiach trudno nie przyznać Ci racji...
Tak jak pisałem wcześniej inne wraźenia miała NH inne południe a inne północ KRK. Miałem tą przyjność, że żyłem naprawdę na wyjątkowym osiedlu gdzie rozkład sił był ciekawy :)
-
- Posty: 37
- Rejestracja: 16.01.2011, 21:22
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Panowie parezdan i goi jest trochę racji w tym co napisaliście, jednakże nie zgodzę się z tym do końca . Każdy chłopak nawet średnio ogarnięty z krk ( znający dziedzinę fanatyka/kibica) mniej lub bardziej zna sytuacje jak to było w tamtych latach czy to z opowiadań czy też wspomnień od starszych znajomych. Osobiście wychowałem się na trybunach w latach 90 /2000 i bywało różnie z jednej jak i drugiej strony wychodziły akcje nie raz nie dwa (krzywe) niema co zwalać winę na tych czy tych, kto wprowadził a kto dostosował się i przyjął takie a nie inne zasady walki. Interesy weszły na 1 plan trochę później a niżeli lata 90 i to nie jest tak że każdy młody walczy za klub w imię interesów. Nie pierdolcie mi że tak właśnie jest, inna sprawa lat na przełomie 2000 / 2008 nie brakowało chłopaków którzy po prostu lubili adrenalinę i akcję na wroga. Teraz faktycznie trochę inaczej to wygląda, weszło to na nie właściwe tory. Czasy się zmieniają teraz wolimy stać w chuligańskich ciuchach i się prężyć jeden przed drugim jak koguty:). Nie ma co wracać do dawnych czasów, obecne są o 180 stopni inne a czy gorsze nie mnie to oceniać. Ja wolałem tamte lata i wielu znajomych uważa podobnie. Nie będę wybielał i faworyzował nikogo dlatego że można by wymieniać sytuację które nie wyszły po myśli ani jednych ani drugich oraz w sytuację których były na korzyść jednej z ekip. W miastach derbowych jest rywalizacja inna niż w pozostałych ale tak jest wszędzie na całym świecie. Kraków nie jest tu żadnym wyjątkiem. Szkoda chłopaków którzy skończyli i nie są już z nami na tym świecie ale nic już tego nie zmieni. Uważam ze forum to nie miejsce na wywlekanie i opisywanie akcji z przed lat. W Krakowie dużo chłopaków odpuściło ze względu na rodzinny dzieci pracę itp, ale nadal nie brakuję chętnych mimo to uważam że kilka lat wstecz Wisła miała lepszą bandę jak teraz. Za kilka lat znowu będzie inaczej i tak to wygląda czasy się zmieniają a czy będzie lepiej czy nie zależy od młodych którzy zaczynają dopiero przygodę z kibicowskim życiem. Na tym szlaku życie zweryfikowało wielu którzy byli charakterni a jak się później okazało zostali pogonieni i zakończyli żywot na stadionach, taka już specyfika tego że ludzie się zmieniają i albo są i trwają albo dają sobie spokój po jakimś czasie. Nienawiść do wroga wpajana jest od najmłodszych lat wszędzie bez wyjątku, chociaż w miastach derbowych ta rywalizacja jest inna ale to oczywiste. Pisanie o akcjach z przed lat jest bezsensu "niepotrzebne" i daje tylko pożywkę internetowym szczekaczom i pismakom.
-
- Posty: 157
- Rejestracja: 26.02.2007, 19:34
- Lokalizacja: boisko
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Niestety ale typ z Cracovii napisal bardzo duzo gorzkiej prawdy....
Kazdy ma swoje wizje swiata, zaleznie od rejonu Krakowa, ale gdyby nie wewnetrzne podzialy to Wisla moglaby miec teraz prze bande, bo wielu fanatykow naprawde duzo oddawalo za Nasze barwy a potem zostali pogonieni, inni naliczeni.
Niestety hajs hajs hajs. Kiedy gonilo sie jeansy i wode, teraz rzeczy mniejsze i na wiekszej marzy...
Klimat mozna powiedziec ze sam sie wyciął
Kazdy ma swoje wizje swiata, zaleznie od rejonu Krakowa, ale gdyby nie wewnetrzne podzialy to Wisla moglaby miec teraz prze bande, bo wielu fanatykow naprawde duzo oddawalo za Nasze barwy a potem zostali pogonieni, inni naliczeni.
Niestety hajs hajs hajs. Kiedy gonilo sie jeansy i wode, teraz rzeczy mniejsze i na wiekszej marzy...
Klimat mozna powiedziec ze sam sie wyciął
miasto nocą..i o to mi chodziło
-
- Posty: 27
- Rejestracja: 15.08.2016, 22:44
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Niestety wdarła się w to wszystko chciwość, ktoś postanowił ,że na krwi swoich braci będzie zarabiał hajs. Najlepsze ,że dzielił się tym wszystkim z "wrogami" z Cracovii z którymi akurat chwilowo przebywał. Młodzi czekali , że M wyjdzie i nabierzemy wiatru w żagle, faktycznie tworzyła się mocna ostra grupa , która już nie tylko potrafiła się obronić, ale podjęła rękawice i zaczęła walczyć metodami wroga. Tylko niektórzy dostrzegali ,że równolegle z walką poszedł zarobek . Zarabianie na wyjazdach , krojenie swoich, wyjebki, afery za damski ch..... . Pocięcie,że ktoś zna kogoś z KSC mimo,że w pewnych kręgach nie były tajemnicą kontakty M z typami z C.. Nie będę się rozpisywał o kulawych akcjach na swoich , a każdy na Wiśle wie ,że było ich mnóstwo , ale faktem jest ,że duża część naprawdę dobrych chłopaków odbiła od klimatu i to nie ze względu na strach przed kalectwem ze strony JG tylko bardziej przez coraz większe kurestwo we własnych szeregach.
Wisła pewnie ma przewagę na mieście, ale mogła by być to całkowita dominacja , ale zainteresowani wiedzą jaki jest klimat w ekipie , czar pana M prysł już dawno , podziały podziały i jeszcze raz podziały. Przyczynił się do tego też bardzo jego "prawa ręka " Zi.... na którego już chyba nikt nie może tam patrzeć , a chłopak , ani silny, ani twardy i w dodatku serce szwankuje , ale za to potrafi mącić i to jest jego atut.
Nic nie trwa wiecznie i to też niedługo przeminie, niektórzy mogli by zostać jakąś tam legendą na Wiśle , symbolem walki na śmierć i życie , ale zaślepiły ich pieniądze....
Wisła pewnie ma przewagę na mieście, ale mogła by być to całkowita dominacja , ale zainteresowani wiedzą jaki jest klimat w ekipie , czar pana M prysł już dawno , podziały podziały i jeszcze raz podziały. Przyczynił się do tego też bardzo jego "prawa ręka " Zi.... na którego już chyba nikt nie może tam patrzeć , a chłopak , ani silny, ani twardy i w dodatku serce szwankuje , ale za to potrafi mącić i to jest jego atut.
Nic nie trwa wiecznie i to też niedługo przeminie, niektórzy mogli by zostać jakąś tam legendą na Wiśle , symbolem walki na śmierć i życie , ale zaślepiły ich pieniądze....
-
- Posty: 7
- Rejestracja: 01.03.2018, 17:32
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Wydaje mi się, że hierarchiczność w bandzie i jebanie swoich było u Was wcześniej niż interesy w dzisiejszym rozumieniu. Jak byliście tą chwilę w odwrocie (Wg dużo krócej i mniej intensywnie niż się zwykło mówić), to młodzi z Wisły mówili, że to dlatego, że starsi się trzymają razem i nie dopuszczają młodych. Teraz ówcześni młodzi się zestarzeli i jest to samo, a ekipa jeszcze bardziej hermetyczna i ma wypierdolone na szeregowego kibica.
Zawsze były u was rozkminy jak z korpo, awanse w strukturach, kto z kim może zbijać piątkę, kto na kogo powoływać itp, a góra se mieszka po nowych, chronionych osiedlach, koks, dobre samochody itp
Jeśli chodzi o Hutę, to z punktu widzenia waszych dużo starszych to wyglądało tak:
- Na hucie w latach 70/80 nie było Cracovii, typowy chłopak z huty, co w Krakowie był pięć razy w życiu, nie widział Pasiaka na oczy.
- To było normalne, że jest się za Wisłą lub Hutnikiem, ale w 95% przypadków nie szło za tym nic, nawet okazjonalne pójście na mecz.
- Mimo, że większość osiedli była za Wisłą, nie było mowy o jakiejś jedności, osiedla się biły między sobą, szkoły się biły między sobą, bloki się biły między sobą itp
- Bardzo często w ruch szedł sprzęt, a minimum to były modne w tamtych czasach zawory używane jako kastet
Co do "honoru", to jakieś wpisy Króla2002 (2002 to pewnie rocznik), że Metal wprowadził sprzęt i później żałował jest oderwany od rzeczywistości.
W Krk był sprzęt, ale pamiętam, że pod koniec owianych sławą lat 90 i na początku 2000 nie było niczym aż tak hardkorowym iść na szaliki bez sprzętu. Wbijać na osiedle wroga bez sprzętu. Zawsze w grupie by się znalazł ktoś kto ma przedłużacz, ale nie było tak jak teraz, że bez siekiery czy maczety nie wyjdzie z domu. Z gazem już się człowiek w miarę bezpiecznie czuł.
Pamiętam, że jeszcze w połowie lat 2000, krążyły CD z solówkami młodych z ruczaju, co się spotkali na placu między stronami. Pamiętam, że kręcił to chyba liwacz konfident, bił się z Wisły któryś z braci T, chyba sobek, a z RIII na pewno Ś.P. F.
I tych solówek było z 5, gdzie biły się można powiedzieć nieprzypadkowe osoby, na pięści.
Apropos F. jeszcze taka osobliwość jak to w Krk jest.
Byliśmy później właśnie na RIII na jakimś melanżu w tym barze przy pętli 124, jakoś pewnie 2008, pamiętam dobrze, bo mieliśmy beke, że ten RIII se tak dobrze radzi, bo każdy ma swojego klona - bo koło siebie siedzieli bracia O. - blizniacy, takie małolaty młodsi bracia G. - blizniacy, no i Mariusz z S.P. Adrianem też podobni do siebie. Z tą całą ekipą, a siedziało tam z 30 chłopa, chyba najlepsza banda jaką miał RIII, siedział brat F, czyli obecny fighter UFC.
Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że przez ostatnie lata uczył WSH w TSW jak się bić... Mając na piersi wizerunek swojego brata, który ich trochę nakaleczył.
Co prawda, na obronę S. - to z opinii jaką ma na mieście, to zawsze był sportowcem, w tym rozumieniu nie chuligańskim, tylko, że oddał się trenowaniu sportu. Wiem, że chyba chcieli go nawet do JG wcześniej wcielić, w co sam Mas był zamieszany, ale się wytłumaczył, że interesuje go kariera sportowa i dali mu spokój.
Zarówno po jednej i drugiej stronie nie było mowy o honorze, liczył sie prestiż, adrenalina, pieniadze, awantura, więc chłopakom co tu piszą po obu stronach przerzucających się zasłyszanymi historyjkami proponuje dać se spokój.
Zawsze były u was rozkminy jak z korpo, awanse w strukturach, kto z kim może zbijać piątkę, kto na kogo powoływać itp, a góra se mieszka po nowych, chronionych osiedlach, koks, dobre samochody itp
Jeśli chodzi o Hutę, to z punktu widzenia waszych dużo starszych to wyglądało tak:
- Na hucie w latach 70/80 nie było Cracovii, typowy chłopak z huty, co w Krakowie był pięć razy w życiu, nie widział Pasiaka na oczy.
- To było normalne, że jest się za Wisłą lub Hutnikiem, ale w 95% przypadków nie szło za tym nic, nawet okazjonalne pójście na mecz.
- Mimo, że większość osiedli była za Wisłą, nie było mowy o jakiejś jedności, osiedla się biły między sobą, szkoły się biły między sobą, bloki się biły między sobą itp
- Bardzo często w ruch szedł sprzęt, a minimum to były modne w tamtych czasach zawory używane jako kastet
Co do "honoru", to jakieś wpisy Króla2002 (2002 to pewnie rocznik), że Metal wprowadził sprzęt i później żałował jest oderwany od rzeczywistości.
W Krk był sprzęt, ale pamiętam, że pod koniec owianych sławą lat 90 i na początku 2000 nie było niczym aż tak hardkorowym iść na szaliki bez sprzętu. Wbijać na osiedle wroga bez sprzętu. Zawsze w grupie by się znalazł ktoś kto ma przedłużacz, ale nie było tak jak teraz, że bez siekiery czy maczety nie wyjdzie z domu. Z gazem już się człowiek w miarę bezpiecznie czuł.
Pamiętam, że jeszcze w połowie lat 2000, krążyły CD z solówkami młodych z ruczaju, co się spotkali na placu między stronami. Pamiętam, że kręcił to chyba liwacz konfident, bił się z Wisły któryś z braci T, chyba sobek, a z RIII na pewno Ś.P. F.
I tych solówek było z 5, gdzie biły się można powiedzieć nieprzypadkowe osoby, na pięści.
Apropos F. jeszcze taka osobliwość jak to w Krk jest.
Byliśmy później właśnie na RIII na jakimś melanżu w tym barze przy pętli 124, jakoś pewnie 2008, pamiętam dobrze, bo mieliśmy beke, że ten RIII se tak dobrze radzi, bo każdy ma swojego klona - bo koło siebie siedzieli bracia O. - blizniacy, takie małolaty młodsi bracia G. - blizniacy, no i Mariusz z S.P. Adrianem też podobni do siebie. Z tą całą ekipą, a siedziało tam z 30 chłopa, chyba najlepsza banda jaką miał RIII, siedział brat F, czyli obecny fighter UFC.
Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że przez ostatnie lata uczył WSH w TSW jak się bić... Mając na piersi wizerunek swojego brata, który ich trochę nakaleczył.
Co prawda, na obronę S. - to z opinii jaką ma na mieście, to zawsze był sportowcem, w tym rozumieniu nie chuligańskim, tylko, że oddał się trenowaniu sportu. Wiem, że chyba chcieli go nawet do JG wcześniej wcielić, w co sam Mas był zamieszany, ale się wytłumaczył, że interesuje go kariera sportowa i dali mu spokój.
Zarówno po jednej i drugiej stronie nie było mowy o honorze, liczył sie prestiż, adrenalina, pieniadze, awantura, więc chłopakom co tu piszą po obu stronach przerzucających się zasłyszanymi historyjkami proponuje dać se spokój.
-
- Posty: 8
- Rejestracja: 07.08.2017, 13:15
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Spodziewałem się prawdziwej gównoburzy rycerzy mefedronu a tu proszę, kilka sensownych wypowiedzi, fajnie. Oczywiście, że moje wypowiedzi są subiektywne, tak jak każdego kto liznął Krakowa.W dodatku to tylko moje zdanie. To też prawda, że punkt widzenia zależy od miejsca w którym się żyło. Natomiast ja nie pasuje do wiślackiej teorii o przerzutach, mimo że znam i takich. I mam też trochę inne zdanie na temat teorii przerzutów z TS na KSC. Sporo ludzi którzy zmieniło wiarę na KSC, także tych którzy byli tzw "figurami"... wiele takich decyzji była poprzedzona tym, że zostali wykręceni na różne rzeczy przez swoich. Jeśli jesteś na wakacjach po drugiej stronie i Ci ktoś tłumaczy, że miałeś dostac 10k a dostałeś 5k i to któryś raz, tak samo Twoi koledzy to granica przerzucenia zaciera się zdecydowanie, c*** z tym. Również zgadzam się z jednym z postów wyżej... to prawda po 2000 była masa ludzi niezrzeszonych, lecz zaangażowanych we wszystkie płaszczyzny kibicowskie, właściwie codziennie sie coś działo i to w wielu miejscach w KRK. Ja nie wymagam niczego od ludzi z internetu, jedynie myślenia, używania rozumu. DVL98, tak nie miałem na myśli Devilsów w swoich wypowiedziach a tych drugich i jeszcze trzecich. Owszem byliście mocni, a napewno na tyle mocni aby postawic się Cracovii... wielu z Was mentalnie odnalazłoby się na Pasach ;) Zreszta w moim mniemaniu, jesteście jedyną ekipa w historii Wisły do której Cracovia czuła jakiś tam respekt, jeśli można to tak nazwac. Pamiętam jedną sytuacje, gdy nam odpuściliście, chyba ze względu na różnice wieku. Od nas prawie same gołe małolaty, a na przeciwko Wy sami starsi, uzbrojeni jak na wojnę.. odprowadziliście nas tylko wzrokiem ;) Myśle, że gdybyście nas tam zmielili (Devils) to Cracovia na Hucie miałaby ciężej w kolejnych latach. Po tej akcji w ludzie którzy tam byli wzięli sobie mocno do serca to, żeby nie atakowac gdy przeciwnik nie może zrobic nawet sztycha, paradoks jak na Kraków, troche nas ucywilizowaliście ;) Pozdrawiam.
-
- Posty: 157
- Rejestracja: 26.02.2007, 19:34
- Lokalizacja: boisko
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
gameofinternet pisze: ↑03.03.2018, 13:35Spodziewałem się prawdziwej gównoburzy rycerzy mefedronu a tu proszę, kilka sensownych wypowiedzi, fajnie.
bo rycerze mefedronu to z popcornem czytają co sie dzieje i dzialo w miescie....
a to co ktos napisal na temat Zielaka to niestey czysta brudna prawda, dlatego w tamtym roku tak duzo ludzi na Wiśle odbiło....
miasto nocą..i o to mi chodziło
-
- Posty: 366
- Rejestracja: 27.07.2013, 22:21
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
W wielu kwestiach masz racje ale raz, piszesz prawie tylko o Wiśle, do tego jednostronnie a może podasz przykłady totalnego skurwienia w waszej ekipie?.Przecież taka git ekipa to już powinna władać całym Krakowem i Małopolską.gameofinternet pisze: ↑02.03.2018, 17:28Mieli pojęcie, nie mieli jaj :) Powiedzieli A, bojąc powiedziec się B. Owszem mleko sie rozlało, po paru połamanych żydach. Legendarne solówki...5 na 1 i miec później pretensje o siekiery i noże, science-fiction po krakowsku. Znam tę teorię o niehonorowych żydach bardzo dobrze... tak dobrze, że jakbym tu nie mieszkał całe życie to może bym sie dał nabrac. Zresztą, zaslużyliście jak mało kto. Proponował to z paru powodów, między innymi zgody wywierały na to wpływ. Złapaliście oddech na trzech osiedlach...na pozostałych kilkunastu mieliscie jedynie wiatr we włosach, podczas ucieczek. Devils... Prądnik, Dywizjonu 303, Lotnisko, BIEŻANÓW, Skawina troche też Ruczaj i Kurdwanów, o Stokach nie piszę celowo. To oni Was uratowali, po czym częściowo zostali rozjebani przez swoich. Co nie zmienia faktu, że kilku diabełków zostało rekinami.... w lustro bym sobie w oczy nie spojrzał po tym wszystkim a tymbardziej kolegom, no ale godnośc pojęcie względne. A pamiętacie chłopaki akcje w stylu "robimy wjazd, jak któś sie cofnie to zajebiemy siekierą nawet swojego?" Honor, honor... nie wiesz co to honor. Generał zostawia wojsko- wojsko wybacza, generał wali na hajs wojsko- wojsko wybacza...tylko sie uszczupla o tych mądrzejszych. Po czym mądrzejszym zostaje afera wykręcona, bo sie okazuje, że pociśnięci mają wieksze pierdolnięcie niż Ci co ich pogonili... nie znasz? To co Ty ku*** wiesz?
Mamy 2018... życie zatacza krąg, więc po kolei. KAZIMIERZOWSKIE, JAGIELLONSKIE, OLSZA 2, RUCZAJ... TO BYŁY OSIEDLA TWIERDZE- ODPUSCIŁY BO ZOSTALI ROZJEBANI PRZEZ SWOICH, A NIE "CZASY SIE ZMIENIŁY". Na jednym z tych wymienionych konfidenci przy wsparciu decyzyjnych walą przedłużaczami tych, co sie nie r********, do teraz :) Pogoniliście najlepszą ekipę jaka jebała Cracovie najbardziej, mianowicie BIEŻANÓW I TEŻ CZĘSCIOWO WIELICZKE, dopowiedz sobie resztę, a no tak, znowu nic nie wiesz. Koperki osiedlowe... ten wziął temat po niskiej cenie, więc trzeba go wyjebac najlepiej rękami jego kolegów, jego dziewczyne też :) Ten wbija w Nas chuje na mieście to go burkom podłożymy, wszyscy cacy, konkurencja wyeliminowana. Noi sławne wystawianie małolatów na pewne wpierdole, czasem też kalectwo....na strach mówicie odwaga na Wiśle? MACIE STAC I CZEKAC NA CRACOVIE, JAK NIE BEDZIECIE STAC ALBO UCIEKNIECIE TO MY WAS ZAJEBIEMY... My stac przecież nie będziemy, jesteśmy mafią ;). A później się rodzą takie kwiatki, że "Kanar" zabraniał wjeżdzac na niektóre osiedla takie jak Strusia, bo tak bardzo waliliście z d*** na psach.... jednoczęśnie wożac się, że żydy Wam tam nie wpadają, komedia. Podsumowując, cięzko opisac wszystko i wbrew pozorom nie uważam Cracovii i JG za definicje honoru bo wiele akcji kulawych było na Cracovii których również wstyd, pozostaje mi się jedynie cieszyc, że nie uczestniczą w tym już ludzie którzy mają troche oleju w głowie, reszta w krótkim czasie sie wyplewi, w wiekszości pewnie sie rozpierdolą na psach.Tak jak Ci co ostatnio na naodpierdalali... debile sie chwalili nawet koleżankom co odjebali. Jak ma byc lepiej w takiej sytuacji? :) Natomiast patrząc na ostatnie 30 lat w KRK moge śmiało stwierdzic, że dla obu stron będzie tylko gorzej, ponieważ młode pokolenia mają wpajane farmazony, tak farmazony na temat historii, noi nikt ich nie uświadamia, że za pobicie pięściami dostajesz zawiasy... za obcięcie komuś ręki na ten moment z 15 lat. I zadanie dla Was, zastanawialiście się dlaczego zginęło Was tak wielu? Bo mnie, z prespektywy kibica Cracovii(nieaktywnego od jakichś 5 lat) który udzielał się dosyc długo, przychodzi tylko jedno na myśl, jesteście poprostu mentalnie chłopcami niedzielnymi, którzy biorą się za sprawy które w krótkim czasie Was przerastają i się kończą kariery. Nie nadajecie się do tego, mowa o wiekszości Wisły z przeszłosci oraz o Całej Wiśle i Cracovii młodego pokolenia. Byc może jest to też kwestia bliższego powiązania biegaczy z klimatem spraw miejskich niż w innych miastach. I mam jedną prośbę, niech ludzie z Wisły z początku lat 90 nawet sie nie odzywają, bo TO WY JESTEŚCIE TYMI KTÓRZY MIELI JAJA LAC W KULAWY SPOSÓB ŻYDÓW A NIE MIELIŚCIE JAJ POSTAWIC SIĘ JAK PRZYSZEDŁ CZAS NA REWANŻ.
p********* że zabrakło jaj, p********* o jakiś paskach.Na honorowych chłopów wyskoczyliście jak jakaś pierdolona wataha neandertalczyków.Braliście gości hurtem, nie ważne czy pionek,czy napierdalał was, posyłał do szpitala.W chuju mieliście własnych chłopów których kurwica strzelała jak widzieli prężących się kolesi wokół wielkiego wtedy guru M. Przekładaliście kalectwo swoich, byle tylko pozyskać info od przerzuta, których zresztą później w większości wypierdalaliście, jak już nie byli do niczego potrzebni.Wy to byście nawet teraz wzięli chłopaków co wam zabili człowieka, gdyby tylko można było coś z tego mieć. Piszesz o naszych twierdzach a gdzie są słynne wasze?. Piszesz o trupach z naszej strony, zapomniałeś dodać że wszystkie początkowe ofiary były zupełnie przypadkowe. Nie będę się licytował więc policz sobie ile od was jest już '5 stóp pod ziemią'.
I zrozum amebo że nie kwestią jaj jest napierdalać się maczetami.To wy nie mieliście jaj by załatwić sprawę honorowo.Piszesz o wystawianiu gówniarzy - przypadkowo miałem chłopa w robocie co dokładnie to samo mówił o was i przez to was popierdolił bo on i jemu podobni byli wystawiani na największe przypały.
A gdzie są teraz starzy od was, którzy to wszystko zaczęli?.Jak ich znajdziesz to popytaj czy było warto.
-
- Posty: 61
- Rejestracja: 22.02.2018, 11:05
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
gameofinternet ma także umiejętność pięknego odwracania kota ogonem-mógłby zostać politykiem. Tak było w przypadku pytań, które próbowałem zadać np o przerzutów, którzy wydawali swych niedawnych braci z Wisły.Pisze także ciekawie ale istotnie brak obiektywizmu kłuje w oczy. Ekipy Cracovii krążyły po mieście a oni byli przewodnikami i wystawiali swoich do niedawna kolegów!!!. Bardzo wiele tych karier skończyło się jak kariera NEO ale to lepiej przemilczeć i nie nazwać tego po imieniu
-
- Posty: 366
- Rejestracja: 27.07.2013, 22:21
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Ta szmata to chyba największy ewenement. Powystawiał swoich 'ponoć braci z Devilsów a po morderstwie zaczął się ukrywać co normalne.Tyle że M siedział, więc co robi?.SAM niby dobrowolnie zgłasza się do pierdla ,przypadkowo zaraz wychodzi M.Na szczęście długo w więzieniu nie pobył. Tak więc zrobił dil stulecia, szkoda tylko że tyle dobrych chłopów przez tą szmatę ucierpiało.
-
- Posty: 75
- Rejestracja: 01.02.2015, 11:11
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Trochę historii, trochę wspomnień. To gdzie by teraz ta Wisła byla gdyby nie te kulawe akcje, a gdzie Cracovia gdyby nie wewnętrzne konflikty? Kibolstwo osiedlowe zaczęło umierać jakoś po 2005 roku, a skończyło się około 2010 roku. Pieniążki i pseudo gangsterzy. Kiedyś wszyscy biedni byli, ale po prostu byli.
-
- Posty: 43
- Rejestracja: 03.03.2018, 22:37
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Devilsów to akurat r******** ich bracia po szalu :) Zeby bylo ciekawiej, to kilku od nich zostalo szarkanami, mimo tego co im zrobili. O pozniejszych akcjach wielkich wsh wzgledem innych braci po szalu, to pewnie wolisz nawet nie wspominac. Przypomne np. wlewanie wrzatku. Bedzie ciekawie jak zaczna wyskakiwac niedlugo skazani za sprawe Czlowieka.ts06 pisze: ↑03.03.2018, 17:11Ta szmata to chyba największy ewenement. Powystawiał swoich 'ponoć braci z Devilsów a po morderstwie zaczął się ukrywać co normalne.Tyle że M siedział, więc co robi?.SAM niby dobrowolnie zgłasza się do pierdla ,przypadkowo zaraz wychodzi M.Na szczęście długo w więzieniu nie pobył. Tak więc zrobił dil stulecia, szkoda tylko że tyle dobrych chłopów przez tą szmatę ucierpiało.
-
- Posty: 56
- Rejestracja: 26.05.2016, 08:13
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
1)Robert M -kanar krakowskiego mpk,dzwonił na policje i miałeś mandaty i inne sprawy związane z policją
2)Robert W ,zrywał na waszym forum zgodę z Lechem ,musiał spierdolić za granice bo na swoim osiedlu nie mógł normalnie chodzić a przecież Wisła była słaba ,mieszkał na Prokocimiu, teraz sobie tatuaż zrobił ajaxu na przedramieniu...
3) Człowiek dla wielu po śmiertny autorytet a większość z was zna sprawę że to zwyykły pedofil bo miał akcje do nieleteniej bułgarki i i każdy z was o tym dobrze wiedział !!
to wasz czubek góry ,ludzi którzy swego czasu wiedli prym na ksc ,o reszcie waszych przydapasów nawet nie pisze
hasło które było pisane na krakowskich murach CRACOVIA JEST JAK DZIWKA-PRZYJMIE KAŻDEGO
Pasuje do dniach dzisiejszego !
Jak chcesz pisac jaka to Wisła była zła nie widząc co miałeś pod nosem to zapraszam,mam wieeeeeele osób do opisania
2)Robert W ,zrywał na waszym forum zgodę z Lechem ,musiał spierdolić za granice bo na swoim osiedlu nie mógł normalnie chodzić a przecież Wisła była słaba ,mieszkał na Prokocimiu, teraz sobie tatuaż zrobił ajaxu na przedramieniu...
3) Człowiek dla wielu po śmiertny autorytet a większość z was zna sprawę że to zwyykły pedofil bo miał akcje do nieleteniej bułgarki i i każdy z was o tym dobrze wiedział !!
to wasz czubek góry ,ludzi którzy swego czasu wiedli prym na ksc ,o reszcie waszych przydapasów nawet nie pisze
hasło które było pisane na krakowskich murach CRACOVIA JEST JAK DZIWKA-PRZYJMIE KAŻDEGO
Pasuje do dniach dzisiejszego !
Jak chcesz pisac jaka to Wisła była zła nie widząc co miałeś pod nosem to zapraszam,mam wieeeeeele osób do opisania
-
- Posty: 43
- Rejestracja: 03.03.2018, 22:37
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
S.H.W a o potraktowaniu Devilsow to nic nie napiszesz :) ?
-
- Posty: 44
- Rejestracja: 02.10.2013, 14:29
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
gameofinternet - no pięknie.NIe zastanawiałeś się nad funkcją hagiografa jude gangu? Owszem ładnie rozpisałęś kłopoty wiślackich składów. Można się z tym nawet zgodzić. Gdyby nie kurewstwo czy łagodniej mówiać głupota pewnych osób sztycha byście nie łapali od kilkunastu lat - samorozjebanie Bieżanowa i Wieliczki jest koronnym przykładem, choć fakt było tego więcej. Ale spraw lat 90 tych nie koloryzuj w aż taki spsób - mówienie że brechy które latały na was w latach 80 tych czy poccątku 90 tych, naloty w przewadze na Trolla i pracującego tam waszego guru jest tożsame z waszym wprowadzeniem kos i maczet ..... to chyba przejęzyczenie. Jasnym dla wszystkich jest że zrobiliście to bo inaczej nie mieliście szans. Żadnych. W bandzie mieliście może kilka osób które na pięści były kozakami. Moim zdaniem Sa. i może kilka osób. Me.... sorry ale wiadomo jak często kończył. Był kozak i dobry organizator .Nawet bardzo dobry. Ale na brechy, paski i łapy byście nieistnieli. Choćby przez różnice ilościową ekip. To tyle w kwestii taktyki walki lat 90 tych:)
Zdanie o POl- Izr. X-tki nawet nie próbowaliście zajmować - to raz. Dwa - nie było tam ekipy Wisły- jakieś małolaty pomieszane z kibicami z całej Polski. Zresztą mimo znanej sytuacji na Cichym było pod zegarem trochę osób które chciało wam zrobić kuku. Ale brakło zdecydowania. Pobiegł na was sam Sk.
O kurewstwie w naszych szeregach było dużo. Mało o waszym. Wszystko fajnie honorowe...:) Szkoda zę goście z Ary opowiadali taką historię o niedoszłej sławnej ustawce na Skałkach. Mieli być obserwatorami, jakby wam nie szło mieli się przyłączyć. Albo kuriozum bo chodzi o wasze chyba najmocniejsze wtedy osiedle - solówka na Kozłówku Roberta W. z typem z Wisły z tego osiedla i ustalenie że jakby przegrywał macie wislaków rozjebać żeby wstydu nie było. Głupota ntego stopnia chwalić się tym potem w połowie kibolskiego Krakowa. Chyba tylko po to żeby nikt z wami na takie solówki nie wychodził. O sprawach typu jebanie dziadka -waszego kibola z pewnie 50 letnim stażem - za to że nie śpiewa "WTSK" to nawet nie ma co pisać- wszyscy widzieli nagrania. I jak widzisz nie piszę o sprawach ostatnich 10 lat. Młodych band bez zasad . Tylko o tej sztywnej "elicie"lat 90 tych
O przerzutach. NIe pier.... że przechodzili do was tylko tacy którzy byli zrobieni na Wiśle. Owszem jakaś grupa takich była też. Ale nikt nie zrobił O. z Janaski ,czy Ru. , Ma. i Ko. z Bieżanowa wcześniej Pał..... Ten pierwszy zresztą krótko po sławnej akcji pod cmentarzem podgórskim gdzie was zbombardowali koktajlami mołotowa jak wracaliście z hokeja. I przykładów typów którzy zmęczeni wjazdami dawali sobie spokój i z reguły na krótki okres zawitali do was było znacznie wiecej
Krótko mówiąć. Przed erą waszej dominacji nie było Wersalu oczywiście, ale jej zapoczątkowanie było poczatkiem końca obu ekip, początkiem końca istnienia w Krakowie takiego słowa jak "honor"i totalnego zdziczenia małolatów z których słownika znikneło słowo "solówka" Dzięki wam w Krakowie nie ma solówek. Gówniarze załatwiają sprawę o każde byle gówno w 10 na 1 sprzedając kose w ciemnym zaułku. Kiedyś też to się zdarzało ale to był ewenement przez "elitę" raczej potępiany. Teraz nie ma innych metod. Każdy typ nawet trenujący MMA 10 lat może być zajebany kosami przez bandę pryszczatych 17 letnich "sztywnych" chłopów z dzielni którzy na pierwszym przesłuchaniu dają pół osiedla.
Myślę że wolał byś dostać klamrą w pysk czy brechą w plery niż kosą w serce. Ale może się myle. Zjebało się dzięki wam. Ekipy trzęsącej Polską i tak nie macie. Wybicie Wisły się nie udało.Powiem więcej - żadnej stronie nie uda się zniszczyć drugiej. Oba kluby mają zbyt silną tradycję, powiązania rodzinne, osiedlowe etc.. Ale ludzie potrzebujący adrenaliny mogli się spotykać na ubitej ziemi i pokazać swoją wyższość drugiej stronie . NIe zawsze super honorowo ale przynajmniej nie kurewsko. Od lat tego już nie ma i nie będzie. Dzięki wam. I weźcie to na klatke jak macie jaja. Tyle ode mnie .
Zdanie o POl- Izr. X-tki nawet nie próbowaliście zajmować - to raz. Dwa - nie było tam ekipy Wisły- jakieś małolaty pomieszane z kibicami z całej Polski. Zresztą mimo znanej sytuacji na Cichym było pod zegarem trochę osób które chciało wam zrobić kuku. Ale brakło zdecydowania. Pobiegł na was sam Sk.
O kurewstwie w naszych szeregach było dużo. Mało o waszym. Wszystko fajnie honorowe...:) Szkoda zę goście z Ary opowiadali taką historię o niedoszłej sławnej ustawce na Skałkach. Mieli być obserwatorami, jakby wam nie szło mieli się przyłączyć. Albo kuriozum bo chodzi o wasze chyba najmocniejsze wtedy osiedle - solówka na Kozłówku Roberta W. z typem z Wisły z tego osiedla i ustalenie że jakby przegrywał macie wislaków rozjebać żeby wstydu nie było. Głupota ntego stopnia chwalić się tym potem w połowie kibolskiego Krakowa. Chyba tylko po to żeby nikt z wami na takie solówki nie wychodził. O sprawach typu jebanie dziadka -waszego kibola z pewnie 50 letnim stażem - za to że nie śpiewa "WTSK" to nawet nie ma co pisać- wszyscy widzieli nagrania. I jak widzisz nie piszę o sprawach ostatnich 10 lat. Młodych band bez zasad . Tylko o tej sztywnej "elicie"lat 90 tych
O przerzutach. NIe pier.... że przechodzili do was tylko tacy którzy byli zrobieni na Wiśle. Owszem jakaś grupa takich była też. Ale nikt nie zrobił O. z Janaski ,czy Ru. , Ma. i Ko. z Bieżanowa wcześniej Pał..... Ten pierwszy zresztą krótko po sławnej akcji pod cmentarzem podgórskim gdzie was zbombardowali koktajlami mołotowa jak wracaliście z hokeja. I przykładów typów którzy zmęczeni wjazdami dawali sobie spokój i z reguły na krótki okres zawitali do was było znacznie wiecej
Krótko mówiąć. Przed erą waszej dominacji nie było Wersalu oczywiście, ale jej zapoczątkowanie było poczatkiem końca obu ekip, początkiem końca istnienia w Krakowie takiego słowa jak "honor"i totalnego zdziczenia małolatów z których słownika znikneło słowo "solówka" Dzięki wam w Krakowie nie ma solówek. Gówniarze załatwiają sprawę o każde byle gówno w 10 na 1 sprzedając kose w ciemnym zaułku. Kiedyś też to się zdarzało ale to był ewenement przez "elitę" raczej potępiany. Teraz nie ma innych metod. Każdy typ nawet trenujący MMA 10 lat może być zajebany kosami przez bandę pryszczatych 17 letnich "sztywnych" chłopów z dzielni którzy na pierwszym przesłuchaniu dają pół osiedla.
Myślę że wolał byś dostać klamrą w pysk czy brechą w plery niż kosą w serce. Ale może się myle. Zjebało się dzięki wam. Ekipy trzęsącej Polską i tak nie macie. Wybicie Wisły się nie udało.Powiem więcej - żadnej stronie nie uda się zniszczyć drugiej. Oba kluby mają zbyt silną tradycję, powiązania rodzinne, osiedlowe etc.. Ale ludzie potrzebujący adrenaliny mogli się spotykać na ubitej ziemi i pokazać swoją wyższość drugiej stronie . NIe zawsze super honorowo ale przynajmniej nie kurewsko. Od lat tego już nie ma i nie będzie. Dzięki wam. I weźcie to na klatke jak macie jaja. Tyle ode mnie .
-
- Posty: 845
- Rejestracja: 10.01.2010, 21:15
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Koledzy z Wisły...
Różnie bywało i różnie jest, ale żeby na forum k.net wylewać swoje żale do konkretnych osób to jest bardzo słabe, baaardzo słabe...
Jestem wrogiem tekstów typu "powiedz mu to w twarz", ale tutaj aż się prosi napisać: masz jakiś żal o aktualną sytuację do podejdź do aktualnego szefostwa i to wygarnij...
Kto jest w grze ten wie o co chodzi.
Była szansa 3-4 lata temu wytępić cracovię na amen a tymczasem z własnej woli doprowadzono do sytuacji, że młodych po stronie KSC zrobiło się w c*** dużo... prokocim, rżąka, podwawelskie, kazimierz, skawina, nawet kurdwanów...
Rzeczywistość jest jaka jest, ale albo działamy w jednym kierunku albo dajemy wodę na młyn cracovii.
Jak widzę pierdolenie, że Z. jest taki i owaki to mnie szlag trafia, chociaż też szlag mnie trafia jak widzę kolejne w 100% oddane sprawie osoby odpalone z ekipy, ale życie takie jest i albo ciągniesz ten wózek z nami albo - bez urazy - wypierdalasz, bo cosobotnie (bezskuteczne dodam) przeszukiwanie knajp i klubów na rynku i kazimierzu w poszukiwaniu JG to coś nieznane z lat poprzednich a pokazujące jak WSH czuje się pewnie w KRK. Polityka przynosi efekty i nawet jeśli pod wieloma względami jest po prostu zła to przynosi efekty.
ad@ kubuś puchatek: co niby masz na myśli? bo jestem z devilsów i nie rozumiem o c*** chodzi?
Co rok najlepsi zawodnicy zasilali szeregi WSH, za wyjątkiem założycieli, którzy nie byli tym zainteresowani, póżniej ekipa po prostu zakończyła działalność bo każdy młody sportowiec z miejsca zostawał sharkiem i tyle. Od około 2003 np. wówczas 16-18 letnie wariaty np.słynna ekipa z Bojek z Kurdwanowa od kopa wchodzili do głównej bandy.
aha i co to za stwierdzenie: Guli legendarny gniazdowy. Zwykły chłopak na gnieździe, po prostu z charyzmą do tworzenia klimatu i tylko tyle. Legendarny to był Mariusz pod koniec lat 90' a naaawet niejaki Sosnowiec (tylko nie zjebcie mnie, że nie :) ja tylko porównuję do innych gniazdowych) w ostateczności Sp. z Borku miał lepszą charyzmę i umiejętności porwania tłumu. A Guli? gniazdowy jak gniazdowy. Pozatym ludzie!!!!! to tylko gniazdowy. TYLKO.
Różnie bywało i różnie jest, ale żeby na forum k.net wylewać swoje żale do konkretnych osób to jest bardzo słabe, baaardzo słabe...
Jestem wrogiem tekstów typu "powiedz mu to w twarz", ale tutaj aż się prosi napisać: masz jakiś żal o aktualną sytuację do podejdź do aktualnego szefostwa i to wygarnij...
Kto jest w grze ten wie o co chodzi.
Była szansa 3-4 lata temu wytępić cracovię na amen a tymczasem z własnej woli doprowadzono do sytuacji, że młodych po stronie KSC zrobiło się w c*** dużo... prokocim, rżąka, podwawelskie, kazimierz, skawina, nawet kurdwanów...
Rzeczywistość jest jaka jest, ale albo działamy w jednym kierunku albo dajemy wodę na młyn cracovii.
Jak widzę pierdolenie, że Z. jest taki i owaki to mnie szlag trafia, chociaż też szlag mnie trafia jak widzę kolejne w 100% oddane sprawie osoby odpalone z ekipy, ale życie takie jest i albo ciągniesz ten wózek z nami albo - bez urazy - wypierdalasz, bo cosobotnie (bezskuteczne dodam) przeszukiwanie knajp i klubów na rynku i kazimierzu w poszukiwaniu JG to coś nieznane z lat poprzednich a pokazujące jak WSH czuje się pewnie w KRK. Polityka przynosi efekty i nawet jeśli pod wieloma względami jest po prostu zła to przynosi efekty.
ad@ kubuś puchatek: co niby masz na myśli? bo jestem z devilsów i nie rozumiem o c*** chodzi?
Co rok najlepsi zawodnicy zasilali szeregi WSH, za wyjątkiem założycieli, którzy nie byli tym zainteresowani, póżniej ekipa po prostu zakończyła działalność bo każdy młody sportowiec z miejsca zostawał sharkiem i tyle. Od około 2003 np. wówczas 16-18 letnie wariaty np.słynna ekipa z Bojek z Kurdwanowa od kopa wchodzili do głównej bandy.
aha i co to za stwierdzenie: Guli legendarny gniazdowy. Zwykły chłopak na gnieździe, po prostu z charyzmą do tworzenia klimatu i tylko tyle. Legendarny to był Mariusz pod koniec lat 90' a naaawet niejaki Sosnowiec (tylko nie zjebcie mnie, że nie :) ja tylko porównuję do innych gniazdowych) w ostateczności Sp. z Borku miał lepszą charyzmę i umiejętności porwania tłumu. A Guli? gniazdowy jak gniazdowy. Pozatym ludzie!!!!! to tylko gniazdowy. TYLKO.
-
- Posty: 680
- Rejestracja: 31.05.2016, 00:18
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Nareszcie temat KRK osiągnał wysoki poziom !!
W którym mniej więcej roku miała miejsce wspomniana wyżej akcja Wisły z koktajlami na jadącą trawajem na hokej Cracovię ??
W którym mniej więcej roku miała miejsce wspomniana wyżej akcja Wisły z koktajlami na jadącą trawajem na hokej Cracovię ??
-
- Posty: 888
- Rejestracja: 18.11.2010, 12:03
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Mniej więcej 97. Plus minus pewnie z rok
za kim jestes?
-
- Posty: 61
- Rejestracja: 22.02.2018, 11:05
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
A propo byłych gniazdowych co u Radsona i jego tatusia???
-
- Posty: 53
- Rejestracja: 29.08.2011, 14:00
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Nie wpierdalaj się dziecko jak dorośli rozmawiają.
-
- Posty: 61
- Rejestracja: 22.02.2018, 11:05
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Przeanalizuj dwie ostatnie strony i okaże się , że to ty sie wp... do rozmowy
-
- Posty: 1467
- Rejestracja: 27.02.2007, 11:36
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
apropo braci T. ,to rzeczywiście dużo osób z Cracovii ciśnie beke, że młodych szarksów trenuje gość z wytatuowanym na piersi ich oprawcą , który po "pracy" zbija na osiedlu piątki z JGparezdan pisze: ↑03.03.2018, 13:12
Apropos F. jeszcze taka osobliwość jak to w Krk jest.
Byliśmy później właśnie na RIII na jakimś melanżu w tym barze przy pętli 124, jakoś pewnie 2008, pamiętam dobrze, bo mieliśmy beke, że ten RIII se tak dobrze radzi, bo każdy ma swojego klona - bo koło siebie siedzieli bracia O. - blizniacy, takie małolaty młodsi bracia G. - blizniacy, no i Mariusz z S.P. Adrianem też podobni do siebie. Z tą całą ekipą, a siedziało tam z 30 chłopa, chyba najlepsza banda jaką miał RIII, siedział brat F, czyli obecny fighter UFC.
Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że przez ostatnie lata uczył WSH w TSW jak się bić... Mając na piersi wizerunek swojego brata, który ich trochę nakaleczył.
a ja sie zastanawiam dla której strony ta dziwna sytuacja jest bardziej żenująca czy dla Wisły (bo j/w) , czy może jednak dla Cracovii, bo "zbijają piątki" z gościem który swoimi treningami w bezpośredni przecież sposób "podnosi skuteczność" Wiślaków (czyli ich przyszłych oprawców)
-
- Posty: 342
- Rejestracja: 03.03.2013, 14:45
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
gameofinternet- Z teorią o wprowadzeniu kos i siekier w odpowiedzi na paski, belki, butelki i kulawe zachowania Wisły, spotykam się pierwszy raz. Mialem kolegow na Cracovii w czasach, kiedy wprowadzaliscie sprzet i żaden z nich nie przedstawial takiej teorii. Z tego co pamietam, to piresza kosa poleciala w jakiegos "gumiora" a przecież nie napiszesz, ze Hutnik tez z wami tak jechał... Jakos nie może też do mnie dotrzeć, że przed 90-tym starzy w ten sposób się z wami rozprawiali. Ja tu mam calkowicie inne doswiadczenia. Mozesz podac przykłady konkretnych sytuacji?
"Jak mnie słyszysz?
Ja Wisła, Ja Wisła!"
Ja Wisła, Ja Wisła!"
-
- Posty: 114
- Rejestracja: 27.06.2007, 17:20
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
A ja słyszałem o akcjach typu 50 TSW vs 5 KSC i katowanie przeciwnika.Byli w mniejszości , więc chwycili za sprzęt i zaczęli się odgryzać i tu Wisła zjebała po całości , bo wystarczyło na początku lat 90 przyciąć tych kilkunastu sprzęciaży i nikt by nie słyszał o żadnym AW i JG , Legia (bogatsza o doświadczenia krakowskie , pokazała w Warszawie jak rozwiązać ten problem).Ówczesna ekipa Wisły przespała ten moment ,(to byli trochę tacy megalomani , którym się wydawało , że będą wiecznie rządzić w Krakowie) , a życie brutalnie to zweryfikowało.
-
- Posty: 189
- Rejestracja: 14.04.2017, 21:04
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
Ale zweryfikowało co? To, że ich "terror" polegał na wbiciu kasy w plecy przeciwnikowi? Tak jak już kolega wyżej powiedział, aż zacytuje:tisu pisze: ↑04.03.2018, 12:48A ja słyszałem o akcjach typu 50 TSW vs 5 KSC i katowanie przeciwnika.Byli w mniejszości , więc chwycili za sprzęt i zaczęli się odgryzać i tu Wisła zjebała po całości , bo wystarczyło na początku lat 90 przyciąć tych kilkunastu sprzęciaży i nikt by nie słyszał o żadnym AW i JG , Legia (bogatsza o doświadczenia krakowskie , pokazała w Warszawie jak rozwiązać ten problem).Ówczesna ekipa Wisły przespała ten moment ,(to byli trochę tacy megalomani , którym się wydawało , że będą wiecznie rządzić w Krakowie) , a życie brutalnie to zweryfikowało.
ŻMUDZIN pisze:Teraz nie ma innych metod. Każdy typ nawet trenujący MMA 10 lat może być zajebany kosami przez bandę pryszczatych 17 letnich "sztywnych" chłopów z dzielni którzy na pierwszym przesłuchaniu dają pół osiedla.
-
- Posty: 366
- Rejestracja: 27.07.2013, 22:21
Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat
A ja słyszałem o zielonych ludzikach na Marsie.tisu pisze: ↑04.03.2018, 12:48A ja słyszałem o akcjach typu 50 TSW vs 5 KSC i katowanie przeciwnika.Byli w mniejszości , więc chwycili za sprzęt i zaczęli się odgryzać i tu Wisła zjebała po całości , bo wystarczyło na początku lat 90 przyciąć tych kilkunastu sprzęciaży i nikt by nie słyszał o żadnym AW i JG , Legia (bogatsza o doświadczenia krakowskie , pokazała w Warszawie jak rozwiązać ten problem).Ówczesna ekipa Wisły przespała ten moment ,(to byli trochę tacy megalomani , którym się wydawało , że będą wiecznie rządzić w Krakowie) , a życie brutalnie to zweryfikowało.
W tamtych czasach to główne bitki były - osiedle na osiedle a ekipa renomę tworzyła poza Krakowem, gdzie akcje na KSC też były, tyle że w porównaniu co oni potem zrobili to był Wersal.
I ja bym nie nazwał tego przespaniem.Ekipa Wisły miała swoje zasady, to byli ludzie odważni ale traktowali chuligankę normalnie a nie jako sposób na wyrżnięcie się.Po prostu stara szkołą przegrała z totalnym kurestwem z drugiej strony.
Minusem na pewno był brak zgrania młodych. Nie było tej płynnej zmiany pokoleniowej, stąd nastąpiły ciężkie czasy. Stąd dla mnie zawsze szacun dla założycieli WSH. W większości były to młode łebki a za przeciwnika mieli już ostro zaprawionych w bojach typów.
I po dwóch dekadach okazało się że dali radę.
Szkoda tylko tych ostatnich kilku lat no ale to nie jest temat by go na necie poruszać.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: davidtychy, michal68, nazgul, NG_M, sądna noc, tomcio_kielce i 113 gości