MR1 pisze:Nadchodzace derby beda najbardziej lodzkimi derbami, czy mi sie wydaje? Chodzi mi o ilosc wychwankow grajacych w obu klubach.
Wychowanków, którzy rzeczywiście grają regularnie w pierwszych drużynach, jest tak naprawdę niewielu. A na pewno mniej niż można by sobie było życzyć, biorąc pod uwagę poziom rozgrywkowy, na którym grają ŁKS i Widzew. Lepsze perspektywy ma na dzień dzisiejszy ŁKS, gdzie poziom szkolenia młodzieży jest chyba nieco wyższy niż u rywala, a co za tym idzie, do pierwszej drużyny zgłoszona jest spora grupa młodziaków z roczników 97-99. Tyle, że większość z nich jeszcze nawet nie zadebiutowała w lidze. I pewnie za szybko się to nie zmieni, bo oba kluby chcą grać o awans i raczej nie mogą sobie pozwolić na ogrywanie małolatów na większą skalę.
Dzieki za odpowiedz! A moglbys jeszcze napisc ilu wychowankow na dzien dzisiejszy gra/miesci sie w skladzie w LKS-ie? I gdyby ktos z Widzewa mogl napisac jak to u nich wyglada ;)
I jeszcze jedno pytanie. Bedzie gdzies transmisja? Moze regionalna pusci mecz?
MR1 pisze:Nadchodzace derby beda najbardziej lodzkimi derbami, czy mi sie wydaje? Chodzi mi o ilosc wychwankow grajacych w obu klubach.
Wychowanków, którzy rzeczywiście grają regularnie w pierwszych drużynach, jest tak naprawdę niewielu. A na pewno mniej niż można by sobie było życzyć, biorąc pod uwagę poziom rozgrywkowy, na którym grają ŁKS i Widzew. Lepsze perspektywy ma na dzień dzisiejszy ŁKS, gdzie poziom szkolenia młodzieży jest chyba nieco wyższy niż u rywala, a co za tym idzie, do pierwszej drużyny zgłoszona jest spora grupa młodziaków z roczników 97-99. Tyle, że większość z nich jeszcze nawet nie zadebiutowała w lidze. I pewnie za szybko się to nie zmieni, bo oba kluby chcą grać o awans i raczej nie mogą sobie pozwolić na ogrywanie małolatów na większą skalę.
Dzieki za odpowiedz! A moglbys jeszcze napisc ilu wychowankow na dzien dzisiejszy gra/miesci sie w skladzie w LKS-ie? I gdyby ktos z Widzewa mogl napisac jak to u nich wyglada ;)
I jeszcze jedno pytanie. Bedzie gdzies transmisja? Moze regionalna pusci mecz?
Nie jestem z ŁKSu ani z Widzewa, ale jestem zorientowany w łódzkiej piłce, więc odpowiem ;)
W ŁKSie regularnie gra w zasadzie dwóch Kołba i Artur Golański (chociaż on to tak nie do końca wychowanek). Do tego z ławki wchodzi młody Nowacki. Ale w kolejce czeka spora grupa chłopaków - chyba 5 czy 6, którzy może dostaną jakieś minuty. W Widzewie w miarę często gra trzech: Czaplarski, Kozłowski i Budka (z nim podobnie jest jak z Golańskim, gdzieś tam jeszcze kopał zanim trafił w młodym wieku do Widzewa). Natomiast w Widzewie, jak wspomniałem, na dzień dzisiejszy szkolenie jest na słabszym poziomie i nie ma takiej grupy "oczekujących" jak u sąsiadów.
jak wspomniałem, na dzień dzisiejszy szkolenie jest na słabszym poziomie i nie ma takiej grupy "oczekujących" jak u sąsiadów.
Zgadza się, przyczyny tego należy upatrywać w "polityce" włodarzy naszego miasta którzy zostawili nas bez jakiejkolwiek możliwości rozwoju (pierwsza drużyna ma problem z treningami, a co dopiero młodzież), sytuacja na pewno się poprawi po wybudowaniu ośrodka na Łodziance, jednak tak bardzo jak wiecznie pokrzywdzeni sąsiedzi i w tym względzie będą mieli nieporównywalnie lepsze warunki.
Nie p******. Widzew nigdy w historii nie mial wychowankow. Jestes w stanie, to wymien jakichs znanych. W czasach lepszych dla obu klubow na ŁKS-ie trenowaly tysiace dzieciakow z roznych rocznikow, a po sasiedzku trwaly nieprzerwane zakupy.
Low kick na kolano pisze:Szkola to by sie raczej tobie przydala - zydokomunistyczny chamie ze wsi - i to od podstaw, od pierwszego slowa w zdaniu.
Przy tobie to i tak geniusz z IQ=72...
Wiesz w czym tkwi twój błąd? Już wyjaśniam - grając inteligentnego dżentelmena wypada być przynajmniej dżentelmenem. Niestety, nie spełniasz żadnego z dwóch warunków. Twoja ironia jest wilgotna jak piasek Sahary... Generalnie nie błyszczysz.
I nie próbuj przekomarzać się ze mną, bo nawet jeśli nie nabijam się z istot stojących o wiele niżej ode mnie w drabinie ewolucji to dla ciebie zrobię wyjątek, gdyż z premedytacja kalasz dobre imię internetowych szyderców. Odważysz się na klasyczny konflikt gołej d*** z batem? W którym bynajmniej nie jest ci pisana rola bata... Chcesz się sprawdzić czy wracasz na forum wyborczej??
Po walkowerze w pierwszym meczu okręgowego pucharu Polski z drużyną z Uniejowa przyszedł czas na kolejnego przeciwnika. Po roku przyszło nam ponownie jechać do Łęczycy. Działacze Górnika tak samo jak rok temu nie robili problemów z wpuszczeniem nas i na meczu z Drwęcą oraz dzień później w Sklepie Kibica można było zapisać się na ten wyjazd.
Zbiórka tam gdzie zawsze. Tym razem wąsy postanowiły urządzić wszystkim przyjeżdżającym na zbiórkę ŁKS-iakom spisywanie. Niby pod pozorem tego, że „kogoś poszukują”. Oczywiście tego „kogoś poszukiwanego” nie znaleźli ale zapewne niejednej osobie podnieśli ciśnienie. Na szczęście tylko na „rutynowych czynnościach” się skończyło i można było ruszać. Tak samo jak w zeszłym roku droga spokojna. Jedynie kilka aut pojechało bokiem w celu znalezienia napinaczy z okolicznych czerwonych fan-clubów, ale po kilku kółkach po Łęczycy nikogo nie stwierdzono i nasi dołączyli do głównej grupy będącej już pod stadionem. Mecz już trwał w najlepsze a gospodarze prowadzili 1:0. Podczas naszego wchodzenia podwyższyli wynik. Trochę osób nie było zapisanych, ale nie było problemów z ich wejściem. Kilka osób odpuściło wchodzenie. Ogółem nas w Łęczycy stawiło się 220 osób. Kolejny raz dobrze pokazał się Włocławek, który tym razem przyjechał w 27 osób. Od naszej poprzedniej wizyty zmieniło się to, że powstał sektor dla gości z prawdziwego zdarzenia z wyższym ogrodzeniem. Chyba gospodarze woleli zabezpieczyć się na fakt ewentualnej powtórki sprzed roku, kiedy pohasaliśmy sobie po bieżni. Zresztą teraz miejscowe czerwone ojszczypłotki nawet nie ujawniły się, kiedy kilkakrotnie ich „pozdrawialiśmy”. Do sektora, gdzie zawisła flaga „Uliczni Wojownicy”, nie wszyscy się zmieścili, więc część osób stanęła obok wzdłuż ogrodzenia. Doping w asyście bębna taki jak zawsze na wyjazdach: z przerwami i stałym repertuarem wyjazdowym.
Jeśli chodzi o kibiców Górnika, to tak samo jak rok temu, z młynem i dobrym jak na nich dopingiem. Powiesili 3 flagi, zaś w 2 połowie rzucili serpentyny, zaprezentowali racowisko oraz odpalili świece dymne. Pojedyncze race wylądowały na murawie. Kilkakrotnie podkreślali, że „Łęczyca jest miastem Górnika” chcąc tym samym udowodnić, że są ekipą neutralną.
Piłkarzom, którzy grali w rezerwowym składzie, pod koniec 1 połowy udało się zmniejszyć rozmiary porażki i to było tyle na co ich było w tym meczu stać. Z jednej strony nie przystoi przegrywać z drużyną grającą 2 klasy niżej, nawet jeśli gra się w rezerwowym składzie. Ale z drugiej strony te rozgrywki niewiele nam dają. Cel jest jasny: liga jest ważniejsza i na tym i zdobywaniu 3 punktów w kolejnych spotkaniach nasi piłkarze mają się skupić. Dlatego też po końcowym gwizdku większych pretensji do nich nie było.
Po meczu wąsy wymyśliły, że pierwsi stadion opuścimy my, a potem dopiero gospodarze. Stąd też nasz wyjazd spod stadionu, a potem droga powrotna przebiegły bardzo szybko i drugi w tym sezonie wyjazd, na którym mogliśmy być oficjalnie zakończył się tam, gdzie go rozpoczęliśmy.
W weekend po wyjeździe na mecz Widzewa w Łomży (18 osób) postanawiamy w jak najszybszym czasie wrócić do Bełchatowa by po wakacyjnym okresie przypomnieć valiantom, kto jeszcze przez dłuższy czas będzie rozdawał karty w miescie. Przyjeżdżamy 30 minut po miejscowych, którzy, tego dnia mieli mobilizacje na Warte :D po dołączeniu 2 naszych braci którzy tego dnia nie byli z nami na wyjeżdzie i dwóch braci z Ruchu ruszamy w miasto. Pod jednym z lokali w mieście chłopaki z biletów :D zrywają się do lokalu, ale nie oczekiwanie podchodzi do nas pan x i pyta się co My tu robimy i żebyśmy poczekali bo schodzi po chłopaków na dół ( czekamy do dziś) idziemy w ośkę i po krótkiej przerwie wracamy pod lokal gdzie jeden torfiarz, który nie zdążył zbiec na dół do lokalu ko. (pozdrawiamy Paulinę fanatyczkę miejscowych, która ma więcej jaj niż cała banda c**** valiant boys) ruszamy dalej w miasto i zaczynamy być obcinani przez miejscowych. na jednym z osiedli po których robimy przemarsz widzimy wypchane auta miejscowych ale tego dnia po 3 godzinach chodzenia po mieście musimy obejść się smakiem ponieważ miejscowi nie byli w stanie wystawić ilości która by mogła dać radę.za to drugi dzien weekendu przyniósł nam owocne plony. Po całym dniu czekania,jezdzenia i spacerowania po całym mieście z nadzieją że po nocnych biegankach za autami gykysy zmobilizujemy torfiorzyków i w końcu dojdzie do starcia prawie tracimy nadzieje więc na koniec postanawiamy ruszyć w 3 auta w miasto powracającą po latach tułaczki na emigracji młodzieżówką , którzy po dłuższym pobycie za granicami bardzo chce się przypomieć, że wróciła :D na jednym z osiedli nasze auta mijają się z miejscowymi ,którzy widać też na koniec dnia chcieli przypolować. Zaczyna się gonitwa gdzie uciekająca czołówka młodej ekipy valiant boys woli specjalnie wyminąć na podwójnej ciągłej gabaryne psiarni aby ich zatrzymali i wlepili mandat niż dopadło ich FCB. Drugie auto rusza pod dom właściciela jednego z widzianych aut torfiorzyków i trafia w 10 . gdzie valianty postanawiają jednak wysiąść ( a nie jednak kapitan hersztu mlodej ekipy postanowił pilnować auta od środka) i 3x3 po 10 sekundach pewne zwycięstwo FCB. Dziękuje. Do zobaczenia wkrótce!!!
Oficjalna relacja FCB91 z ostatniego weekendu. Specjalnie coś dla dmx777, bo się cipcia nie chwali jak było tylko wyzywa na privie :)
Ty internetowy zadymiarzu dowiedz się co się dzieje u ciebie na śródmieściu, bo nawet tego nie wiesz dałnie jeden. Zgrywasz tu kumacza i starasz się być prześmiewczy, a robisz z siebie tylko pajaca który pierdoli farmazony i dorabia historie. Zresztą nie wiem po c*** się wpierdalasz w temat Widzew-Gks? Chcesz być fajniejsza czy co? :)
Mówisz że mieszkasz w okolicy Jaracza/Pietryna więc może to ty jesteś ten gruby damianek s. co jak do niego wylecieli to leżał już skulony na glebie nim ktoś do niego dobiegł hehehe taka z was banda c**** w tych rejonach i masz uśmieszek kondonie na pożegnanie :)
Dlaczego nikt nie pisze ze Cobytu czy ktoś tam inny piszący jako Łksiak jest pedałem?Proste,bo nie jest.Nie piszą cały czas o męskich członkach i stosunkach,gwałtach i zboczeniach.Co innego gdy ktoś pisze o tym niemal w każdym swym poście.A na dodatek pod wpływem impulsu niemal przyznaje się do tego co go w życiu spotkało.
Temat:Kibiców jakiego klubu NIE lubisz, nie szanujesz?
Widzew = wiadomo gwałt w Madrycie
Nie wiem kto cię tam zgwałcił ale współczuję.Szczerze.
Low kick na kolano,Adaś i Bnowak prawdopodobnie to ciągle ta sama osoba.Zwykły pedał podszywający się pod kibica jakiegoś z klubów,dzielnie wspierany przez jednego z moderatorów.
Od ciebie ze Zgierza "za torami" to bedzie w jedna strone Radogoszcz i Zabieniec, a w druga chyba Grotniki, wiec niezupelnie nasze tereny :) Bez rozmywania.
Ktoś tu kiedyś wklejał filmik z youtuba ja pewien koleś jedzie gruche prawie pod samym napisem łksu a dwóch pedałów zamiast gościowi wyjebać liścia to go filmowali, cóż taki mają tam klimat, stąd te "złote myśli" pana karateki.
Może ktoś przypomnieć ten filmik bo ja nie mogę znaleźć, na dowód skrzywienia ciemnej strony miasta.
Przeciez za chwile sam go tutaj wkleisz spod innego nicka. Masz nas za idiotow zboczencu? Zwyrodnialy jest nie tylko ten co to robil i ci co filmowali, ale i ci ktorzy to publikuja, wspominaja i ekscytuja, heh.
Przebiegły icku chcesz sprytnie odwrócić kota ogonem (a jakże), ten film wrzucili jednak twoi ziomale właśnie i dobrze, bo doskonale obrazuje on stan waszych umysłów, czego potwierdzeniem również są wasze wynaturzone posty z jedną myślą przewodnią. PEDAŁY
Osoba, której ziomka wyruchali jego własni układowicze z CSKA nazywa kibiców innego klubu pedałami, świat się kończy
To jest ten właśnie stan umysłu, stworzyć sobie wyimaginowaną sytuację bardzo ale to bardzo w nią wierzyć, co daje poczucie rzeczywistości i poprawę własnej samooceny, podobnie ma się z powtarzaniem sobie historii o rodowitości i rządzeniu w mieście, jak się całe życie jest dymanym i ośmieszanym to trzeba sobie jakoś poprawić to smutne życie, podobnie z kibicami Gks B którzy usilnie wszystkim próbują wmówić że Widzewa w Bełchatowie nie ma, a tu taki klops. To wspólne cechy słabeuszy.
Patojudek, lowkick, walczzawsze i reszta internetowych awanturnikow wyzywajacych siebie na poziomie kilkulatkow, moglibyscie sie ku*** przeniesc z waszymi pasjonujacymi rozkminkami na komentarze pod artykulami na lodz. sport .pl? Wszyscy by na tym skorzystali, wy moglibyscie nadal upuszczac emocje flugajac na siebie, swoim matkom, wujkom itd a normalnym uzytkownikom dali tutaj NORMALNIE pogadac. Naprawde wszystkiego sie odechciewa czytajac wasze wpisy...
Udawalo sie w tym temacie normalnie wymienic poglady, dopoki na jeden prowokacyjny post nie odpowiadalo w tym samym tonie 10 kolejnych osob.
Pytanie do Widzewiakow: Jak obecnie sytuacja w Łeczycy i jak jest na lini Górnik/fc Widzewa?
Ja jestem za. Niekoniecznie w sensie przenosin, ale zakończenia flugów, beznadziejnych osobistych przytyków i debilnych rozkminek kto się pod kogo podszywa (mam tylko jedno konto). I przynajmniej z mojej strony bzdur nie zobaczycie.
Ty masz jakieś rozdwojenie jaźni, podwójną osobowość, zawsze idziesz w pierwszym szeregu napinających się prowokatorów, w każdym temacie twoje posty dotyczą tylko Widzewa, zobaczymy jak długo wytrzymasz, zakładam że sprowokujesz z innego nicku a później się tylko dołączysz, ale nic to pozostaje wierzyć że masz dobre intencje.
raadek pisze:Udawalo sie w tym temacie normalnie wymienic poglady, dopoki na jeden prowokacyjny post nie odpowiadalo w tym samym tonie 10 kolejnych osob.
Pytanie do Widzewiakow: Jak obecnie sytuacja w Łeczycy i jak jest na lini Górnik/fc Widzewa?
Co do pytania jak na linii Górnik - Widzew. To gdzieś czytałem, że była jakaś spina między nimi więc chyba nie ma dobrego kontaktu między nimi. Mogę się mylić jak ktoś wie lepiej niech poprawi
Nie chce mi się wierzyć że stać Ich na oddzielne działania jak ma się tyle F.C Widzewa na około.Że o samej Łęczycy nie wspomnę.Jest mi to właściwie obojętne bo miasto kojarzy mi jednoznacznie.Z drugiej strony każda samodzielna ekipa dodaje kolorytu w województwie
Samodzielne ekipy nie utrzymują się zbyt długo w naszym województwie, a tym bardziej jak ktoś próbuje być anty do nas. Przykład Warty Sieradz najlepiej to pokazuje. Jedynie konfitury z Gksu Bełchatów jakoś się utrzymują, ale jakie zagrywki stosują każdy wie i widzi (ostatni filmik).
Prawie odpowiedziałeś rzeczowo... Gdyby nie te "frajery" Znamy wasz stosunek do Nich więc mozna spokojnie takie tejsty odpuścić.To prowokacja do napiny