Post
autor: jimmyjazz » 25.03.2015, 01:00
Wracając do lat 80, bo często powraca temat początków kibicowania na Widzewie. Moim zdaniem nie było takiej siły i możliwości, żeby powstrzymać popularność RTS. Kosili mistrzostwa Polski, grali w półfinale Pucharu Europy, mieli połowę reprezentacji, to oczywiste, że każdy małolat się tym jarał. Co mieli robić eŁKSiacy, lać ojców z synami, którzy jechali na mecz ? Pamiętajmy, że 80% kibiców to fani piłki, a nie fanatycy. ŁKS nawet z zajebistą bandą i regularnymi akcjami nie mógł nic zdziałać. Tak samo jak sukcesy spowodowały odrodzenie Wisły, Lecha i wielu inny klubów (frekwencja), tak samo było kiedyś z RTS.
Do tego dochodzi cały region, który w d**** miał ligową średniawkę na Al.Unii, wybrali ładną piłkę na Piłsudskiego. To, że pojawił się równorzędny, a z czasem liczniejszy przeciwnik było kwestią czasu. Teraz i Widzew i ŁKS są w sportowej d****. Jak przełoży się to na kibicowanie ? O tym będziemy mogli pogadać za kilka lat. Dzisiaj stadiony wciąż wypełniają fani wychowani na LM i mistrzostwie z 98. Do tego chodzi jeszcze pokolenie fanatyków z lat 80. Żniwa obecnej sytuacji poznamy za dekadę, chyba że do tego czasu wszystko się rozwali jeżeli chodzi o piłkę w Łodzi.
Obecnie sytuacja jest unormowana, linia demarkacyjna przebiega Kilińskiego, oczywiście po każdej stronie Łodzi są wyjątki i na każdym osiedlu znajdziemy kibiców dwóch drużyn.
Widzew ma ciężki okres pod każdym względem. ŁKS ma za sobą to co najgorsze sportowo, ale moim zdaniem jest 2-3 lata pod tym względem do przodu, mimo że gra 2 ligi niżej. Widzew musi prawdopodobnie zacząć od niższych lig, ewentualnie wegetować w 2 lidze po spadku.
Co do kibicowskiego aspektu - nie ma co grzebać widzewiaków, bo jest ich od zajebania i jak przyjdą jakieś sukcesy, nawet awans do 4,3,2 ligi to się odrodzą. Co do ŁKS to będzie tak samo, jeżeli zaczną marsz w górę lig. Do tego dochodzi stadion przy al.Unii, który jest ogromnym plusem.
Widzewiacy mogą sobie kpić, że jedna trybuna, ale z każdym z kim się normalnie rozmawia, przyznaje, że wygląda to świetnie. Moim zdaniem powstaną kolejne trybuny, może już nie w takim standardzie, ale za 5-7 lat na ŁKS będzie zajebisty obiekt na kilkanaście tysięcy. Wielu kibiców Widzewa ma za to obawy, czy w ogóle powstanie stadion na Piłsudskiego. Patrząc z perspektywy miasta, naprawdę nie ma sensu budować drugiego obiektu. Wiem, że umowy są podpisane, ale nie takie umowy odkręcano. Poza tym kto powiedział, że Mosty nie mogą dokończyć stadionu ŁKS jako rekompensatę za brak inwestycji na Widzewie ?
Ogólnie na dzień dzisiejszy bardziej świetlana przyszłość rysuje się przed ŁKS, ale i tak o poziomie Legii, Wisły, czy Lecha w Łodzi możemy zapomnieć na lata.
Co do podziału kibicowskiej Łodzi, to zmienić mogą go tylko poważne sukcesy ( i to powtarzalne) którejś z drużyn.