Zacznę od tego, że Lechia nigdy nie była ekipą proŚląsk. Kosa zawsze była z FC Śląska takimi jak:Bielawa, Oława, Nowa Ruda, etc. Pierwsi szalikowcy w Dzierżoniowie pojawili się w latach 90tych przy okzaji występów naszej drużyny na zapleczu ekstraklasy. Było to gdzieś w sezonie 94/95, 95/96 choć mogłem pomylić dokładne daty. Ze starszych zgód na pewno były to: Karkonosze Jelenia Góra, Bałtyk Gdynia, Zawisza Bydgoszcz i chyba Polonia Bytom. Przez jakiś czas też dobre układy mieliśmy z takimi klubami jak: Górnik Wałbrzych, Polonia Świdnica choć nie wiem czy to można nazwać zgodą. Chociaż wzajemne wizyty, melanże i akcje były. Później to wszystko jakoś się popsuło i ze wszystkimi w/w ekipami stosunki są teraz delikatnie mówiąc negatywne. Nie będę się tu wdawał w szczegóły zerwania tych zgód bo tu pewnie każdy ma inny punkt widzenia a i wśród osób od nas zdania są podzielone. Wiadomo takie zgody jak Zawisza czy Polonia B. to typowo pijackie zgody, których wiele powstawało w latach 90tych. Następnie poprawne stosunki mieliśmy z takimi ekipami jak Ostrovia oraz BKS Bolesławiec, ale jakoś nic więcej z tego nie wyszło.maroslaw11 pisze:Mógłbyś opisać historie Lechii? Jak zostaliście fc Ruchu? Zawsze odnosiliście się negatywnie do Śląska? Jakie lata to były najlepsze dla was? Stare zgody? Nienawiść z Bielawą była zawsze? Pozdro
Co do najlepszych czasów u nas to tyle ile osób, tyle zdań na ten temat. Ci, którzy aktywnie działali w latach 90tych na pewno z łezką w oku wspominają tamte czasu, Ci młodsi obecne :) Progres jest zauważalny chociaż znamy swoje miejsce w szeregu :) Moim zdaniem jest dobrze i wszystko zmierza u nas we właściwym kierunku.
Co do nawiązania kontaktów z Ruchem to wszystko zaczęło się przez rodzinne kontakty dwóch bardzo aktywnych chłopaków od nas. Tak się złożyło, że przy okazji wizyty na GŚ trafili na mecz Ruchu wraz z kuzynem. Później coraz częstsze wizyty już nie tylko tych dwóch osób. Pierwsze wyjazdy, akcje, melanże i jakoś tak to trwa do dzisiaj :) Chłopaki z Ruchu również przy okazji ciekawszych meczów odwiedzali Dzierżoniów. Wtedy to jeszcze na Ruchu działały takie ekipy jak: Palermo czy AOK. Obecnie wśród aktywnych kibiców Lechii nie spotkasz nikogo kto by się wychylał z innymi sympatiami niż Ruch. Jedni bywają częściej, inni rzadziej, ale ogólnie cały nasz młyn jest proRuch. Co do Śląska to na pewno są jednostki w Dzierżoniowie, które jeżdżą na mecze WKSu, ale na mieście się z tym nie wychylają. A co Ci ludzie prezentują sobą na Śląsku to już pytanie do WKSu. Wcześniej też kolega pisał o jakiś kibicach WKSu z Pieszyc co dla mnie jest dziwne bo na ostatnim meczu derbowym pomiędzy Lechią a Bielawą w szeregach Lechii było więcej osób z Pieszyc niż całej Bielawy wraz ze zgodami w sektorze gości :)
To chyba na tyle :) Jeżeli się gdzieś pomyliłem i ktoś jest mnie wstanie poprawić to śmiało :)