
Zapraszam do dyskusji. Pozdro.

Moderatorzy: Zorientowany, LechiaCHWM
tak jak pisałem chodzi mi głównie o tych co mecze obstawiają, a tacy jak napisałeś w klubie czy w sklepie to rzeczywiście inna sprawa słyszałem że nawet jak dojdzie do czegoś to układni są i w porządku byle by psów nie mieszaćWISLA(Z) pisze:Ochroniarz który nie ochrania meczów jest OK, taki w sklepie czy w klubie na bramce. Ten "meczowy" to inna sprawa.
Kiedyś( moge sie mylic ) pod koniec lat 90 na ŁKSie ochroną byli kibice.Bylo tak chyba przez pol roku o ile sie nie myle.Niech ktos z LKSu poprawi ;]
mój ojciec też swego czasu obstawiał mecze, to kolegów ode mnie wpuszczał za free, a całej reszty to ja wole nie rozkminiaćseba1944 pisze:na jakimś wyjeździe byliśmy w kilka osób, pod koniec meczu przychodzi ochrona i chcą nas wyprowadzić pare minut przed końcem, niby zebysmy w łeb nie dostalikolega pyta ochroniarza co on sie tak o nas boi, a ten mu odpowiada: ja też chodziłem na mecze i byłem chuliganem, to mi nie mów ze ja sie boje!!
![]()
ps. mój stary jest ochroniarzem, a od nie dawna w firmie która ochrania u nas mecze, bedą jajca jak sie spotkam z nim na meczu
kindybał pisze:ochroniarz (sklepowy itp.) współpracuje z policją i nikt mi nie wmówi, że jest inaczej, bo po prostu musi zainterweniować albo żegna się z pracą, o stadionowych nawet się nie wypowiadam, sami pomyślcie czemu, tyle w temacie
c*** z pracownikami ochrony ze sklepow itd-wspolpracuja z psami,j**** takze ochroniarzy bramkarzy na dyskach-c*** w dupe tym frajerom mimo tego ze mamy XXI wiek to w wiekszcci te parowy napierdalaja w kilku jednego+dodatkowo korzystaja ze sprzetu a w sytuacji gdy juz maja cieplo nie maja zadnych ograniczen aby isc na wspolprace z psami.Ludzie starszej daty majacy swoje zasady doskonale mnie rozumieja ze pala w kamizelce/koszulce z napisem ochrona zawsze bedzie pala i tego nic nie zmieni,j**** policyjne k****,prewencje,ochrony agencje oni ze sprzetem my gole rece!!nex pisze: Kibic-ochroniarz w sklepie, dyskotece, pubie, banku czy h** wie gdzie ok ale na stadionie nie!
Dokładnie. Na wielu polskich stadionach kibice byli dogadani z zarządem i ochraniali mecze. Przede wszystkim po to, by odciążyć finansowo klub. Można to zrozumieć, chociaż potrafi i wkurwić, gdy kibice-ochroniarze napinają się z spod sektora albo otwierają bramkę kumplom, by przyjezdni nie skroili miejscowych flag.kaelowiec pisze:panowie , ku*** , rozrozniajcie sytuacje , jak :
-w jakims klubie ekipa jest dogadana z zarzadem i pilnuje sektora
-chlop "kibic" robi w justusie czy innym szmaciarstwie, wspolpracuje z psiarnia itp
A gdybym szedł kraść (albo ktoś inny) np w markecie? to uważasz że wezwanie psów w takiej sytuacji przez ochroniarza (kibica) jest ok? Ciekaw jestem odpowiedzi... Nigdy w zyciu czegos nie zajebales?og4life pisze:kindybał pisze:ochroniarz (sklepowy itp.) współpracuje z policją i nikt mi nie wmówi, że jest inaczej, bo po prostu musi zainterweniować albo żegna się z pracą, o stadionowych nawet się nie wypowiadam, sami pomyślcie czemu, tyle w temacie
idziesz do sklepu kraść?
niby z sensem a nie do końca. pracowałem jako kierownik w sklepie, jak zdarzyło się, że ochrona złapała mojego znajomego, to kazałem mu zapłacić i w**********, oraz mówiłem, żeby więcej nie robił przypału. nie kradniesz, nie masz problemu. większym problemem jest dla mnie firma SKORPION ze Śląska, gdzie kolesie mają znaczki H wydziarane, noszą smyczki klubowe, a potem napinają się jak lali kibiców. tym kolesiom nie c***, a rozgrzany pręt w d***nisc pisze:temat w sumie dobry , zawsze sie zastanawialem dlaczego tylu kibicow stalo w marketach jako ochroniarze itp itd, do tego jest sporo "szarych" stref w zyciu kibicowskim, zalozmy ze ktos z Waszej ekipy robi kwadraty, wali auta itp itd, zalozmy ze harujecie na nowe auto i placicie kredyt za mieszkanie, rozumiem ze w tej sytuacji jesli ktos z ekipy obrobi Wam chalupe albo podprowadzi samochod to dalej JP i ACAB i CHWDP...mowie teoretycznie ale wiem ze nie raz takie sytuacje szczegolnie w duzych ekipach z wielkich aglomeracji mialy miejsce, bo nie kazdy w Krakowie, Warszawie czy Trojmiescie wie gdzie kto mieszka i zna 100% kolesi z ekip. dalej przyklad ktos pracuje na monitoringu w centrum handlowym zauwazy zlodziei i rozpozna w nich kolegow z ekipy to chyba jasne ze albo traci prace po kilku takich "niedowidzeniach" albo ich daje na pały...moje zdanie jest takie jak kolegow powyzej, zero tolerancji dla ochroniarzy raczej bez wyjatkow bo w sumie zawsze sie kontorwersyjna sytuacja zdazyc moze wiec po co kusic los....
Jeszcze powiedz że był to jakis zachodni market... Fajnie ze kazałeś mu w**********, prawdziwy obronca praworządnosci z Ciebie. Powinienes dostac na meczu w pizde i dostac zakaz moim zdaniem... A juz bez komentarza zostawie Twoj podpis : "nienawidzę gliniarzy, nienawidzę tych chujów, nienawidzę ich widoku, nienawidzę ich mundurów" ... A sam jestes takim gliniarzem tyle bez munduru... WIdocznie nienawidzisz sam siebie, bo dla mnie oprócz munduru ktoś moze byc tez psem przez mentaloność. Bez pozdrowien panie władzokapusta pisze:niby z sensem a nie do końca. pracowałem jako kierownik w sklepie, jak zdarzyło się, że ochrona złapała mojego znajomego, to kazałem mu zapłacić i w**********, oraz mówiłem, żeby więcej nie robił przypału. nie kradniesz, nie masz problemu. większym problemem jest dla mnie firma SKORPION ze Śląska, gdzie kolesie mają znaczki H wydziarane, noszą smyczki klubowe, a potem napinają się jak lali kibiców. tym kolesiom nie c***, a rozgrzany pręt w d***nisc pisze:temat w sumie dobry , zawsze sie zastanawialem dlaczego tylu kibicow stalo w marketach jako ochroniarze itp itd, do tego jest sporo "szarych" stref w zyciu kibicowskim, zalozmy ze ktos z Waszej ekipy robi kwadraty, wali auta itp itd, zalozmy ze harujecie na nowe auto i placicie kredyt za mieszkanie, rozumiem ze w tej sytuacji jesli ktos z ekipy obrobi Wam chalupe albo podprowadzi samochod to dalej JP i ACAB i CHWDP...mowie teoretycznie ale wiem ze nie raz takie sytuacje szczegolnie w duzych ekipach z wielkich aglomeracji mialy miejsce, bo nie kazdy w Krakowie, Warszawie czy Trojmiescie wie gdzie kto mieszka i zna 100% kolesi z ekip. dalej przyklad ktos pracuje na monitoringu w centrum handlowym zauwazy zlodziei i rozpozna w nich kolegow z ekipy to chyba jasne ze albo traci prace po kilku takich "niedowidzeniach" albo ich daje na pały...moje zdanie jest takie jak kolegow powyzej, zero tolerancji dla ochroniarzy raczej bez wyjatkow bo w sumie zawsze sie kontorwersyjna sytuacja zdazyc moze wiec po co kusic los....
Nic dodac nic ująć. Ciekawe czy na wyjeździe w czasie promocji też nagrywa zajscie komórką, bo przecież tak nie wolno, co to za przypał och ci niedobrzy kibice.Bolo85 pisze:Jeszcze powiedz że był to jakis zachodni market... Fajnie ze kazałeś mu w**********, prawdziwy obronca praworządnosci z Ciebie. Powinienes dostac na meczu w pizde i dostac zakaz moim zdaniem... A juz bez komentarza zostawie Twoj podpis : "nienawidzę gliniarzy, nienawidzę tych chujów, nienawidzę ich widoku, nienawidzę ich mundurów" ... A sam jestes takim gliniarzem tyle bez munduru... WIdocznie nienawidzisz sam siebie, bo dla mnie oprócz munduru ktoś moze byc tez psem przez mentaloność. Bez pozdrowien panie władzokapusta pisze:niby z sensem a nie do końca. pracowałem jako kierownik w sklepie, jak zdarzyło się, że ochrona złapała mojego znajomego, to kazałem mu zapłacić i w**********, oraz mówiłem, żeby więcej nie robił przypału. nie kradniesz, nie masz problemu. większym problemem jest dla mnie firma SKORPION ze Śląska, gdzie kolesie mają znaczki H wydziarane, noszą smyczki klubowe, a potem napinają się jak lali kibiców. tym kolesiom nie c***, a rozgrzany pręt w d***
poprostu trzeba żyć z ludźmi,da radę się w takich sytuacjach dogadać - da ,pijany powietrzem pisze:Bolo85 pisze:kapusta pisze:niby z sensem a nie do końca. pracowałem jako kierownik w sklepie, jak zdarzyło się, że ochrona złapała mojego znajomego, to kazałem mu zapłacić i w**********, oraz mówiłem, żeby więcej nie robił przypału. nie kradniesz, nie masz problemu. większym problemem jest dla mnie firma SKORPION ze Śląska, gdzie kolesie mają znaczki H wydziarane, noszą smyczki klubowe, a potem napinają się jak lali kibiców. tym kolesiom nie c***, a rozgrzany pręt w d***
pozbawiac rodziny dochodu-niemusisz, pozwalac kumplowi po szalu na zajebanie towaru-tez nie, tracic pracy rowniez-niemusisz, wystarczy wybrac kierunek zawodowy taki, by niekolidowal z tym co robisz po godzinachtatapsychopata pisze:Czyli lepiej jest stracić pracę, pozbawić rodzinę dochodu, a tym samym pozwolić kumplowi po szalu na zajebanie towaru za 20 czy 50zł? Bardzo poprawny tok rozumowania, nie ma co...
Użytkownicy przeglądający to forum: bialyrasizm.pl, Blaszok64, Bobson1312, Boober, buhu321, Bzyku45, Cyklon, czehulov, Czerwiec_76, Damian17, geodeta, jaro7246, luq88, Łódzki Klub Sportowy, Maculinea, modest, Obserwator1948, RudaSlaska7, shadowboxing, Tygryskrk, ukrytylink, wpds88, wzp14, xkmlx4 i 210 gości